Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
iwo_na wrote:Na was dziewczynki zawsze można liczyć . Tak, dzisiaj kończe 30 latek i trzeba sobie to powiedzieć- stara d..a ze mnie . Chociaż ja sie pocieszam, że jest we mnie coś z dziecka, dosłownie i w przenośni. Jagódka Tobie też wszystkiego naj. Gdybym miała córeczke to właśnie tak by miała na imie, i jeszcze razem byśmy swiętowały
iwo_na wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek i spełnienia wszystkich marzeń większych i mniejszych.
Tobie jagódka też wszystkiego najlepszego z okazji imienin .
Ja znowu bez soli mogę żyć, nawet jak zapomnę osolić ziemniaków czy coś to tego nie wyczuję dla mnie osobiście sól mogłaby nie istnieć ale za to cukry, ach...to moja zmora, czasami tak trudno sobie coś odmówić. -
BlackLuna wrote:jak nie miałaś wcześniej podstaw żadnych to nie powinno nic wyskoczyć, ale jak widać życie płata figle i choć życzę samych dobrych wyników jak pisały dziewczyny nawet w razie co damy rade choćby po trupach
tzn. no ja właśnie brałam metforminę przez 2 lata bo kiedyś mi wyszło bardzo złe wyniki insuliny (insulinooporność, nie mylić z cukrzycą) ale w 5 miesiącu lekarz kazał mi odstawić i teraz się stresuje ze znów mi wzrasta. Cukier mam idealny ale kiedyś też cukier miałam piękny ach nawet cudowny mimo że żywcem pochłaniam słodkości i każdy lekarz mówił nie ma czym się martwić jak cukier jest dobry. Tylko jeden lekarz dał mi skierowanie do szpitala na głębsze badania i tam wyszło że cukier very good a za to insulina 3 krotnie przekroczona i od razu tabsy -
nick nieaktualny
-
Ja stwierdziłam, że mój mąż od dzieciństwa przyzwyczajony do magii, teraz nie wyobraża sobie bez niej zupy, jak chce to niech ma tą fanaberię
U nas mandaty są kolekcjonowane na lodówce - oczywiście nie płacone. Na razie dwa zebrał do swojej kolekcji
K_A_M_A lubi tę wiadomość
-
dba wrote:Ja stwierdziłam, że mój mąż od dzieciństwa przyzwyczajony do magii, teraz nie wyobraża sobie bez niej zupy, jak chce to niech ma tą fanaberię
U nas mandaty są kolekcjonowane na lodówce - oczywiście nie płacone. Na razie dwa zebrał do swojej kolekcji
Ale mogę być pewna, że nigdy nie dostanę wpier**l za to, że "zupa była za słona"kark lubi tę wiadomość
-
Czesc Brzuchatki
Jagodka wszystkiego najlepszego z okazjii imienin:)
Iwonka z okazjii tak pieknych okraglych urodzin zycze Ci mnostwo zdrowka oraz pieknego zdrowego maluszka i to nie jednego( nastepne w dalszej przyszlosci) , duzo pieniazkow, pomyslonsoci w zyciu i spelnienia wszytskich marzen
Co do dat, to moj maz nawet nie wie kiedy slub bralismy zaraz po slubie bylo mnostwo papierkow do wypelnienia do wizy, a on sie ciagle pytal kiedy byl ten slub Ostatnio jak sie widzielismy ze znajomymi temat zszedl na daty urodziny, rocznice…i maz sie przyznal, ze nie pamieta dokladnej daty slubu ( wie ze gdzies dzwonia ale w ktorym kosciele to nie wie
Urodzin moich tez nie mogl zapamietac wiec zmienilam haslo w laptopie, zeby wlaczyc go musi moja date urodzin podac i sie nauczyl.
Swietowanie zawsze mozna nadrobic
K_A_M_A, magdzia26, iwo_na lubią tę wiadomość
-
A więc tak jak myślałam, będąc w trasie musiał wpisać date na jakimś papierku i go oświeciło. Zadzwonił z życzeniami. W piątek mamy iść na kolacje urodzinową.
A co do maggi to oni chyba mają jakąś manię, ja nienawidze zapachu tej "przyprawy" a faceci mogą ja litrami pić. U mnie w domu jest jedna butelka, schowana za słoikami w lodówce, tak, ze jej nie widać więc mój jej nie uzywa. A jak w sklepie mu sie przypomina i chce kupić to ja mówie, że przecież jest w domu -
nick nieaktualnyJeżeli chodzi o mojego M to o imieninach w tamtym roku zapomniał ale rocznice, urodziny itp zawsze pamięta Z tym, że my nie obchodzimy imienin jakoś szczególnie jedynie życzenia sobie składamy Cieszyć się nie cieszyłam wiadomo. Ale płakać też nie zamierzałam he
-
Witajcie dziewczynki:)rzadko się udzielam na forum ale codziennie Was czytam:)z resztą chyba nie dałabym nadrobić produkujecie jak szalone;)wszystkie macie sliczne brzuszki,może i ja się zbiorę żeby w końcu jakieś zdjęcie wrzucic.Co do diety to ja też mam podwyższony wynik troszkę z glukozy lekarz powiedział że to jeszcze nie cukrzyca ale nietolerancja glukozy już tak no i oczywiście muszę ograniczyć słodkości do raz w tygodniu,myślałam że już nic gorszego mnie nie spotka a na wizycie w czwartek lekarz mówi że mam nie solić myślałam że go uduszę normalnie.Bez cukru daje rade ale bez soli już sobie nie wyiobrażam i mam pytanie do Was dziewczyny czy Wam też tak puchną stopy?moje są poprostu kwadratowe,a gdzie mam kostki to już dawno zapomniałam,może rzeczywicie jak ogranicze sól to troszkę się poprawi.
Wszystkiego najlepszego dla Iwonki z okazji urodzin,spełnienia wszystkich marzeń,zdrowego i ślicznego synka:)
Oraz wszystkiego naj dla Jagódki tzn.dla jej dzidziusia z okazji imienin jak nic nie pokręciłam:)
-
nick nieaktualny
-
Dziękuje dziewczyny, za miłe życzonka, mam nadzieje, że sie spełnią
Aluśka, ja też miałam problem z puchnącymi stopami. Jakiś miesiąc temu alebo lepiej miałam tak spuchnięte, że nie mogłam założyć żadnych, dosłownie żadnych butów. Kupiłam sobie klapki z rzepami regulującymi, bo to były jedyne buty jakie mi weszły na stopę. Dodatkowo skalało mi ciśnienie. Lekarz mi zalecił ograniczenie soli właśnie, duzo wody pić i brać magnez. Muszę powiedzieć, że mi to pomogło. Ciśnienie mi spadło i opuchlizna w sporym stopniu zeszła. Jestem co prawda cała troszke spuchnięta ale takie uroki ciąży.
Do picia jakichś mega ilości wody nie moge sie zmusić bo nigdy dużo nie piłam ale jak sobie wleje wode w szklaneczke to szybko ona znika i tak nastepne i następne. A jeśli chodzi o solenie, to ja nie zrezygnowałam całkiem z soli bo to trudne, sól jest wszędzie. Ale solę zdecydowanie mniej, np ziemniaki. Zupy i inne potrawy przyprawiam czym sie da i naprawde nie trzeba walic wszędzie soli. A np na kanpke z pomidorkiem sypię tylko pieprz. Kwestia przyzwyczajenia -
u nas nie obchodzimy imienin ani nie składamy sobie życzeń z tego powodu dlatego ja nie mam nawyku komuś składać życzeń z powodu imienin
aluśka jak już tak musisz tej soli użyć to kup z obniżoną zawartością sodu. Bo to sód najbardziej szkodzi naszemu organizmowi. -
Iwona mi własnie ciśnienie nie skacze mam cały czas taie same mniej więcej na poziome 120/80 czasem 130 więc jest dobre,ta sól mnie chyba gubi jedynie ale jak ją wyeliminuje to zobaczymy czy bedzie lepiej.Magnez też łykam no i wode te pije nie lubie ale pije skoro trzeba;)Najśmieśniejsze jest to że jak były takie upały to mi tak nie puchły ajak teraz nie jest za ciepło to mam jak bańki nie wiem od czego o zależy:/
-
iwo_na wrote:DZupy i inne potrawy przyprawiam czym sie da i naprawde nie trzeba walic wszędzie soli. A np na kanpke z pomidorkiem sypię tylko pieprz. Kwestia przyzwyczajenia
Dokładnie idzie się przyzwyczaić. A jak się już odzwyczai język od soli to jak wyraźnie czuć smaki potraw, ziół , itp Ja np rozróżniam ziemniaki najróżniejsze od siebie.. a jak się wali solą, to każdy smakuje tak samo. Po tych 2 latach , jak zjem chipsy trochę to mnie tak zasala , że aż mi niedobrze
I wszystkiego najlepszego -
Przysnelo mi sie i mysle oho bede miala sporo do nadrobienia a tu niespodzianka ja myslalam ze duzo uzywamy soli ale od samego poczatku ciazy jak gdzies jadlam czy u Tesciow (zwlaszcza u Nich) czy u mnie w rodzinie wszystko wydawalo mi sie przesolone powaznie.. a oni ze dobre i jak do mnie przychodzili to zawsze ze nie dosolone a ja w szoku ale dziwi mnie to ze moj P nie marudzi w koncu wychowany na takich slonych potrawach.. a teraz odkad mam problemy z nadcisnieniem to juz w ogole.. podziwiam Go za to ze nie marudzi ze niedosolone czy cos a ja w sumie nie odczuwam az tak zmiejszenia tej soli w jedzeniuhttps://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png