Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to wole sie nie wypowiadac na temat moich duzych Maluchow w rodzinie bo bylby to mega wywod ale fakt faktem ze moja siostrzenica jest uprzejma i w ogole ale ma swoje humorki, dzieci jednego zmiich braci to jakas masakra jest
mimo to oni probuja je "wychowycac"(krzgkiem,karami zero wjasnienia dlaczego tak nie wolno i jako powinno byc) to im to po prostu nie wychodzi a drugiego brata Dzieciaki sa strasznie strachliwe (moze powodem jest to ze oni mieszkaja na wiosce i maja maly kontakt z innymu dziecmi i nawet z nami)
Ja uwielbiam dzieci zwlaszcza takie juz drepczace do 3ciego rokudla starszych mam mniejsza cierpliwosc ale u mnie wszystkie Dzieciaki w rodzinie wiedza ze z Ciocia Karolina sie nie zadziera
https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
nick nieaktualnyDla mnie w wychowaniu córki najgorsze było słyszeć non stop od mojej mamy, że jestem wyrodną matką, bo nie pozwalam jej rozpuszczać i wchodzić sobie na głowę.
Ale teraz np. na każdą imprezę biorą ze sobą moją córkę, a nie jej kuzyna, którego tak rozpieszczali... -
Hehh, ja to bym była straszliwie dumna z córki widząc jak mądrze wychowuje swoje dzieci. Nie rozumiem, jak można jeszcze robić wyrzuty z tego powodu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 08:33
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
kark wrote:Też mam takie brata mojego męża i jego żonę
Mały był słodki, dopóki nie skończył roku. Teraz się zaczęło... Najlepsze jest to, że za 3 tygodnie ma mieć młodszego braciszka, a oni zamiast jakoś go wychować to od 8 miesięcy panikują jak to będzie
A poza tym to córkę mam prawie idealnąI jestem cholernie dumna jak wszyscy mówią, że ona taka kulturalna, grzeczna, że wie jak się zachować, że sama potrafi się sobą zająć, a nie w kółko marudzić i jęczeć
Za to do innych dzieci nie mam cierpliwości. Bo jak ja mówię po raz 4 do bratanka czy dzieci kuzynów itd. to oczekuję, że w końcu mnie posłuchają, a nie będą mnie mieć w dupie, jeszcze czasem mnie uderzą za to, że mówię nie... No, ale cóż, wychowanie i tyle, jak się o tym zapomni praktycznie od urodzenia, to potem ciężko jest nadrobić.
Kark, jestes moja nadzieja!!!Czyli jest szansa, ze Matiego wychowam na fajnego goscia i bede go lubic nawet jak skoncsy 7 lat hahaha
Swoja droga gratuluje,ze tak Ci soe udalo!
A jak juz o dobrym wychowaniu... Dzien dobry, Mamusie
Mojemu mezowi sie dzisiaj snil Mati, ze nagle byl na swiecie, taki maly bobas z gesta czarna czupryna, usiadl kolo niego i zaczeli gadac. Po czym Arek mu powiedzial,ze ma wracac do brzucha jeszcze na 2 miesiace,bo jest za malutki. To maly dal mu buziaka i grzecznie poszedl do brzucha
No, to teraz wskakuje w sukienke i smigamy do Sopotu na sniadanko! Dobrego dnia bez hustawek hormonalnych, za to w swietnej formie fizycznej i psychicznej! Juz sie boje, ile bedr musiala nadrabiacmadiiiii, kark, magdzia26 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Hehe, ale fajny sen
Ja miałam wczoraj podobny, ale jak zobaczyłam, że Liwka jest za malutka, to sama ją sobie z powrotem włożyłam do brzuszka
Zazdroszczę nadmorskich klimatów. Mhhh, uwielbiam plażę w Chałupach, szum fal, piasek, gofry, smażone rybki...W tym roku już nie planujemy większych wakacji, ale za rok pewnie się wybierzemy z małąMiłego wypoczynku!
betinka wrote:Kark, jestes moja nadzieja!!!Czyli jest szansa, ze Matiego wychowam na fajnego goscia i bede go lubic nawet jak skoncsy 7 lat hahaha
Swoja droga gratuluje,ze tak Ci soe udalo!
A jak juz o dobrym wychowaniu... Dzien dobry, Mamusie
Mojemu mezowi sie dzisiaj snil Mati, ze nagle byl na swiecie, taki maly bobas z gesta czarna czupryna, usiadl kolo niego i zaczeli gadac. Po czym Arek mu powiedzial,ze ma wracac do brzucha jeszcze na 2 miesiace,bo jest za malutki. To maly dal mu buziaka i grzecznie poszedl do brzucha
No, to teraz wskakuje w sukienke i smigamy do Sopotu na sniadanko! Dobrego dnia bez hustawek hormonalnych, za to w swietnej formie fizycznej i psychicznej! Juz sie boje, ile bedr musiala nadrabiac♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Cześć dziewczyny
po powrocie do domu myślałam że w końcu się wyspie a tu nic z tego. Śniły mi się jakieś sensacyjne sceny ze skakałam po dachach, wywijalam szablą i bilam się z bandziorami
i nawet gadałam przez sen, po sensacyjnym wątku przyśniło mi się ze jestem na jakimś przyjęciu i wszystko jest nie tak ja trzeba, na stołach brakowało mnóstwa rzeczy i strasznie się wkurzalam i na wszystkich krzyczalam!
tak mnie wymeczyly te sny ze czuje się jak przepuszczają przez maszynkę do mielenia mięsa
to chyba te upały coś podziałaly na mój mózg
a dziś zapowiada się równie gorący dzien. Oj ciężko będzie...
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
Dziendoberek mamuski
a ja zaczynam dla odmiany w końcu! spać jakoś normalniej pomijam fakt duchoty no ale niestety pora roku zobowiązuje choć nie każdej z nas odpowiada, mi tak średnio pierwszą córę urodziłam w kwietniu wiec najgorsze miesiące przechodziłam w zimie i muszę powiedzieć że było ze mną znacznie lepiej, bak bezdechu, duszności, potu czy spuchniętych masakrystycznie kończyn gdzie kostek nie widać
co do porodu już kiedyś pisałam..fakt nie da się tego opisać, i nie będę tego robić z racji chociażby takiej żeby was niepotrzebnie nie straszyć, ale pierwszego nie bałam się wcale bo nie wiedziałam co mnie czeka teraz zaczynam panikować tym bardziej ze wyskoczyła jeszcze ta sprawa z cukrzycą gdzie wszyscy mnie straszą że rodzą się duże dzieci..i może być tak ze cesarka mnie nie ominie a tego własnie się boje
oj wychowywanie małych rozpuszczonych dzieciaków to mnie tez wkurza..tym bardziej kiedy dziadkowie się wtrącają, tez słyszałam nie raz co ze mnie za matka na nic nie pozwalam itp ale żeby spojrzeli wstecz jak to oni mnie wychowywali i ze tez nie było zmiłuj sie jak powiedzieli nie to już nie pamiętają, zazwyczaj jest tak ze zapomniał wół jak cielęciem był..
Kiedyś byłam świadkiem akcji w autobusie jak to matka z synem i chyba babcia stali i ten mały miał może z 5 lat? kop te babcie w kostkę , i kop w kostkę i tak cała drogę jak jechaliśmy ta go po głowie poklepała ze uhaha nie wolno kochanie, no to mały dalej kop w kostkę..w końcu taka babka siedząca koło nich mówi do tego chłopczyka ze tak niewolno robić bo to babcie boli i to jest bardzo nie ładnie, a ta matka na to ze w dzisiejszych czasach wychowuje sie dzieci bezstresowo..no normalnie zgroza, ale to co było potem powaliło na nogi chyba cały autobus..autobus wjeżdża na przystanek a taki synek na oko po 20 juz dobrze wysiadając przechodzi koło tej matki wyciąga gumę do żucia z ust i prosto jej nakleja na czoło z tekstem : ja tez byłem wychowywany bezstresowo i se wysiadł. Kobieta z dzieckiem wysiadła zaraz na następnym przystanku czerwona jak burak i już nic więcej się nie odezwała ale małego uspokoiła od razu. I tu pytanie musi dochodzić do takich sytuacji żeby matka zrozumiała ze już na wstępie popełnia błąd pozwalając dziecku na wszystko ? pomijam fakt ze babcia tez jakiś hardcore ze to wytrzymywała ja bym nie dała rady po kilku chwilach i bezowocnej probie uspokojenia malca i na pewno nie siedział cicho czy boli czy nie tak nie wolno i juz..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 09:30
madiiiii, anulka81, kark, Zaczarowana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry wszystkim
co do nie przespanych nocy to ja też się do Was przyłączam. Tak mnie ciągnęły pachwiny??? Kręciłam z boku na bok, nie mogłam znaleźć miejsca. Wszystko mnie bolało, takie miałam wrażenie.
Upalnie okropnie....
Co do wychowania, to wydaje mi się że dużo rodziców idzie na łatwiznę. Tzw. wychowanie beztresowe Najlepiej ulec i mieć swięty spokój. A potem tak jest, że dziecko rządzi wszystkimi... o nie... -
nick nieaktualnyNie mogę spać, w każdej pozycji mi tak cholernie niewygodnie
ehh szaleństwo !
Aaaa już bym zapomniała...
Oto my na swym ślubie cywilnym
Diabla85, Majeczka2014, Io, Paula55, anulka81, magdzia26, justyna14, BlackLuna, stardust87, madiiiii, Ewi25, Karolaaa91, Kaarolina, kark, karolcia:)))), verynice, JagoodkaK, betinka, afrykanka, K_A_M_A, Zaczarowana, EmiBam lubią tę wiadomość
-
BlackLuna wrote:Dziendoberek mamuski
Kiedyś byłam świadkiem akcji w autobusie jak to matka z synem i chyba babcia stali i ten mały miał może z 5 lat? kop te babcie w kostkę , i kop w kostkę i tak cała drogę jak jechaliśmy ta go po głowie poklepała ze uhaha nie wolno kochanie, no to mały dalej kop w kostkę..w końcu taka babka siedząca koło nich mówi do tego chłopczyka ze tak niewolno robić bo to babcie boli i to jest bardzo nie ładnie, a ta matka na to ze w dzisiejszych czasach wychowuje sie dzieci bezstresowo..no normalnie zgroza, ale to co było potem powaliło na nogi chyba cały autobus..autobus wjeżdża na przystanek a taki synek na oko po 20 juz dobrze wysiadając przechodzi koło tej matki wyciąga gumę do żucia z ust i prosto jej nakleja na czoło z tekstem : ja tez byłem wychowywany bezstresowo i se wysiadł. Kobieta z dzieckiem wysiadła zaraz na następnym przystanku czerwona jak burak i już nic więcej się nie odezwała ale małego uspokoiła od razu. I tu pytanie musi dochodzić do takich sytuacji żeby matka zrozumiała ze już na wstępie popełnia błąd pozwalając dziecku na wszystko ? pomijam fakt ze babcia tez jakiś hardcore ze to wytrzymywała ja bym nie dała rady po kilku chwilach i bezowocnej probie uspokojenia malca i na pewno nie siedział cicho czy boli czy nie tak nie wolno i juz..
Niezła akcja, oby ta matka wyciagnęła z niej wnioski na przyszłość.
U mnie w rodzinie róznie bywa z wychowaniem dzieci ale żadne nie jest wychowywane bezstresowo, i raczej każde słucha tego co sie do niego mówi. Może wyjątkiem jest rozpieszczona chrześnica która uważa sie już za pannę ma 12 lat i strzela focha jak jej tylko ktos cos powie co jej sie nie podoba, ale ona ogólnie była wychowywana tak że wszystko miała, wszystko jej było wolno i nikt jej złego słowa nie powiedział.
Ja zamierzam wychować dziecko tak żeby wiedziało co jest w życiu najważniejsze, mam nadzieje że uda mi sie przekazać mu dobre wartości.
BlackLuna lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
nick nieaktualny
-
Czesc dziewczyny, widze ze temat rzecza plyne dalej
Kurcże powiem wam ze tak mysle i mysle czy ja mam w rodzinie takie rozpuszczone dzieci i na mysl przychodzi mi tylko jedno
Moja kuzynka ktora ma juz 20 lat haha,
Ale doskonale pamietam jak byla mala. Jej rodzice byli mlodzi jak sie urodzila i non stop ja podrzucali do wychowania mojej babci i dziadkowi. Dopiki mala byla u nich to bylo ok. Znala granice (przynajmniej w miare) ale gdy zostawala z rodzicami zaczynaly sie jazdy na maxa!!! Ona wszystko wymuszala placzem! Moj tata mial do niej taka awersje ze jak oni z nia do nas przyjezdzali to tata wiecej na fajce siedzial niz z nimi bo nie mogl zniesc tego ze dadza jej WSZYSTKO zeby sie tylko zamknela
Ja na rozpiszczanie mojego dziecka przez dziadkow nie mam co liczyc bo beda sie baardzo zadko widywac wiec mam nadzieje ze sama tez go nie rozpieszcze
Zaczarowana apropo badan! U nas NIGDY nikt mi nie powiedzial ze na jakiekolwiek badania mam przyjsc na czczotym bardziej ze nie raz mialam wizyte po 14 wiec nie bylo szans zeby nic nie zjesc do tej godz
Poprostu zawsze pobierali krew i badali po posilkudo tej pory mam super wyniki a robilam tez w pl na czczo i nie roznia sie od siebie
-
Dzień dobry
Gosiu ślicznie wygladalas
A mi się dla odmiany całkiem dobrze spalo pewnie przez to ze P wczoraj się przemogl i po paru misiecach postanowił mnie "zrelaksowac"ehhh musze mieć częściej zły humor jak wczoraj
Gosia19, BlackLuna, Paula55 lubią tę wiadomość
-
witam sie po dlyzszej przerwie
nawet nie probuje was nadrabiac bo chyba z dobre 50,stron bylo cos ciekawego tak w skrocie? oprocz jedzenia bo to na pewno :p
my wypoczeci wrocilismy znad morza! pigoda super, teraz bedziemy sie wylegiwac nad jeziorkiem
widzialam tez ze ktoras pisala o wygrzewaniu brzuszka na sloncu, ja mialam w dupie spojrzenia ludzi nie chowalam go bardzo a jak siedzialam na slonku (wiadomo nie dlugo) to mokry recznik na brzuch, pozniej troche go ogrzalam bo az zimny bylsynek jak mu zle to mniekppie ale widocznie bylo mu dobrze bo sobie spal albo sie przeciagal
kapiel w morzu zaliczona! ale chce juz tam wracac! duzo kobitek w ciazy na plazy oj bedzie bogaty w dziecisczki rocznik
zaliczylam tez duzo znieczulicy ludzkiej ale to nawet nie pisze bo szkoda gadac!
tak z innej beczki: powiedzcie mi te ktore nie maja przeciwcial na toxo, kiedy robi sie drugi raz to badanie? bo wiem ze sie je powtarza...
gosia! slucznie wygladalas na sluubie!
nie wiem kto ma wizyty ale samych udanych zyczeGosia19, kark lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziadki są fajni...ale do czasu
oczywiście tutaj nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Podaję tylko przykład teściów mojej siostry.
Mieszkają razem. Jak Zuza się urodziła to wiadomo, była fascynacja małym dzieckiem. Słodka, kochana, wszystko pięknie. Potem zaczęły się schody. Dziadkowie rozpieszczali jak się tylko da i tego jest do dziś efekt. Zuza płakała- dajcie jej to, dajcie tamto! Wszystko wymuszała płaczem, dopiero ustąpywała. Plus noszenie na rękach, też to wykorzystywała... oczywiście płaczemw sumie rodzice na początku nie reagowali na to i im to też było na rękę, byle by dziecko cicho było i nie płakało. Dziś Zuza ma 2,5 roku..jaki kolwiek płacz, wrzask i inne to odrazu dziadek na górze i z buzią do siostry, syna "Co żeście dzieciu zrobili"? Zaraz odrazu jakaś krzywda, wytykanie że tak wychowali sobie. A zainteresowanie jest mniejsze niż na początku
nawet ciężko dziadkom zostać z nią na godzinkę.. Teraz rodzice są najgorsi, a już nie pamiętają swoich błędów.Nie przyznają się. Plusik jedynie taki, że ZUza jest coraz starsza i TROSZKĘ się poprawiłą pod względem zachowania. Choć i tak jest niestety rozpieszczona i rządzi wszystkimi
madiiiii lubi tę wiadomość