X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 24 lipca 2014, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej :)

    nadrobic was to nie lada wyczyn. juz nie pamiętam co której chciałam odpisać :)

    Beatinka- łązienka super! zazdroszcze przestrzeni, u nas każdy centymentr sie liczy, bo mamy łazienke 1,4 m x 1,6m. i urządzic takie mniumnie cos było dosc trudno :) ale udało sie nawet wanne asymetryczną dac :)

    Kama- przykro mi z powodu męża :( ale postaraj sie nie denerwowac. na pewno Cie kocha i nie chciał celowo sprawic przykrosci. czasem serio facet nie pomysli ze cos moze zabolec.

    co do wyprawki- mój tez ciągle mówił, że mam czas, do wrzesnia daleko itd. wystarczyła seria silnych skurczy i zdanie lekarza ze szyjka sie skróciła i mam leżec zeby donosic. moment był przelew na konto bym dokonczyła zakupy dla małej. bez słowa. i jak na monitor oddechu wczesniej krecił nosem ze po co, to nagle zero protestów.
    tylko majster sie śmieje ze mam grzecznie czekac az skonczy mi remont :) i ze będzie sie spieszył :) ale serio co dzien robi od 8 do 21 z tylko przerwą na obiad. nawet kawe pije po łyczku na szybko by sie nie odrywac. az miło patrzec.

    a jak czytam Was, to jeszcze bardziej doceniam mame. i ona i siostra zaproponowały, że jak tylko remont sie skonczy i będę chciała pomocy przy sprzątaniu czy układaniu rzeczy to mam dac znac, przyjadą na cały dzien i szybko pójdzie. mama pyta co chwile czy na pewno nie potrzebuje pomocy. nie jest nachalna żeby na siłe przyjechac i cos robic, ale szczerze pyta czy cos trzeba, zebym smiało mówiła, jak trzeba to tak poplanuje by na drugi dzien byc. teraz robi ogórki sobie, to od razu zapytała czy i nam weki porobic jak ja mam lezec. z obiadami tez pyta czy przypadkiem nie potrzeba czegos, ze moze pomrozic czy poszykowac i zawieźć jak cos. siostra co prawda w pracy od rana do wieczora i nie ma jak przyjechac tak o, ale czesto dzwoni, pyta jak sie czuje czy nic nie trzeba czy sie oszczedzam. kochaną mam rodzine :)

    za to teściem jestem zdziwiona. pierwszy raz zostanie dziadkiem, obce dzieci lubi, od znajomych zawsze bierze na kolana, kupi cos, da słodkie itp itd a tu nic. nie zapyta ani co z małą ani jak ja. nawet jak wiedział, że na pogotowie mnie mąż wiezie to nie spytał co sie dzieje i czy ok wszystko jak wróciłam. jak wracam od lekarza to tez nic. zdjęcie 3d mu kiedys pokazałam to w sumie reakcji zadnej, jakby oglądał zwykłą kartke papieru. nie zdziwiłabym sie nawet jakby nie wiedział na kiedy termin mniej więcej :) dziwnie mi z tym. tzn przejmowac sie nie przejmuje, ale ciezko mi to pojąć. każdy inny :)

    betina89 lubi tę wiadomość

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 24 lipca 2014, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej :)

    nadrobic was to nie lada wyczyn. juz nie pamiętam co której chciałam odpisać :)

    Beatinka- łązienka super! zazdroszcze przestrzeni, u nas każdy centymentr sie liczy, bo mamy łazienke 1,4 m x 1,6m. i urządzic takie mniumnie cos było dosc trudno :) ale udało sie nawet wanne asymetryczną dac :)

    Kama- przykro mi z powodu męża :( ale postaraj sie nie denerwowac. na pewno Cie kocha i nie chciał celowo sprawic przykrosci. czasem serio facet nie pomysli ze cos moze zabolec.

    co do wyprawki- mój tez ciągle mówił, że mam czas, do wrzesnia daleko itd. wystarczyła seria silnych skurczy i zdanie lekarza ze szyjka sie skróciła i mam leżec zeby donosic. moment był przelew na konto bym dokonczyła zakupy dla małej. bez słowa. i jak na monitor oddechu wczesniej krecił nosem ze po co, to nagle zero protestów.
    tylko majster sie śmieje ze mam grzecznie czekac az skonczy mi remont :) i ze będzie sie spieszył :) ale serio co dzien robi od 8 do 21 z tylko przerwą na obiad. nawet kawe pije po łyczku na szybko by sie nie odrywac. az miło patrzec.

    a jak czytam Was, to jeszcze bardziej doceniam mame. i ona i siostra zaproponowały, że jak tylko remont sie skonczy i będę chciała pomocy przy sprzątaniu czy układaniu rzeczy to mam dac znac, przyjadą na cały dzien i szybko pójdzie. mama pyta co chwile czy na pewno nie potrzebuje pomocy. nie jest nachalna żeby na siłe przyjechac i cos robic, ale szczerze pyta czy cos trzeba, zebym smiało mówiła, jak trzeba to tak poplanuje by na drugi dzien byc. teraz robi ogórki sobie, to od razu zapytała czy i nam weki porobic jak ja mam lezec. z obiadami tez pyta czy przypadkiem nie potrzeba czegos, ze moze pomrozic czy poszykowac i zawieźć jak cos. siostra co prawda w pracy od rana do wieczora i nie ma jak przyjechac tak o, ale czesto dzwoni, pyta jak sie czuje czy nic nie trzeba czy sie oszczedzam. kochaną mam rodzine :)

    za to teściem jestem zdziwiona. pierwszy raz zostanie dziadkiem, obce dzieci lubi, od znajomych zawsze bierze na kolana, kupi cos, da słodkie itp itd a tu nic. nie zapyta ani co z małą ani jak ja. nawet jak wiedział, że na pogotowie mnie mąż wiezie to nie spytał co sie dzieje i czy ok wszystko jak wróciłam. jak wracam od lekarza to tez nic. zdjęcie 3d mu kiedys pokazałam to w sumie reakcji zadnej, jakby oglądał zwykłą kartke papieru. nie zdziwiłabym sie nawet jakby nie wiedział na kiedy termin mniej więcej :) dziwnie mi z tym. tzn przejmowac sie nie przejmuje, ale ciezko mi to pojąć. każdy inny :)

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny czy kupowałyście woreczki na zuzyte pampersy? ;)

  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 24 lipca 2014, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majeczka2014 wrote:
    dziewczyny czy kupowałyście woreczki na zuzyte pampersy? ;)


    kupiłam jedno opakowanie głównie z myślą jak będę gdzies w gościach, u znajomych zeby im za duzo zapachu nie robic :D zawsze cos ograniczy :)

    Majeczka2014 lubi tę wiadomość

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madii hratuluje dobrych wiesci :)

    Wogole dzien dobry :)
    Wszystkie nasze dzieciaki sa cudami. Bez dwoch zdan :)
    Nasz tez bym wymodliny, wyplakany, wyproszony... Pol roku i ńic. Wogole ten raz w ktorym nam sie udalo mial byc ostatnia proba ze wzgledu na slub w przyszlym roku. Powiedzielismy sobie ze jesli sie nie uda to odkladamy starania na po slubie.
    Wogole jak bylismy w swieta w pl to zrobilam badania tarczycy i po odebraniu wyniku uslyszlam ze nie ma szans na ciaze dopoki sie hormony nie ureguluja....woec pogodzilismy sie z tym.
    W okresie swiatecznym poszalelismy z serduszkowaniem juz bez termomentru (zapomnialam zabrac do pl) na spontanie i z radoscia :)
    Wrocilis,y do uk. W sylwestra chcialam wypic troszke wiecej bo wiedzialam ze moge. A tu po 1 drinku i lampce szampana mialam dosc i poszlam spac :P
    Potem zaniepokoil mnie bol jajnikow w okresie okolomiesiaczkowym. A ze mialam testy ktorym data sie konczyla jakos teraz wlasnie wiec stwierdzilam ze i tak musze wywalic wiec zrobilam jeden i poszlam spac.
    Wstaje po 2 h a ru krecha jak byk :) myslalam ze padne :)
    Najlepsze jest to ze w dzien wigilii siostra mojej mamy zapytala ja czy ja czaSem w ciazy nie jestem... A potem to samo babcia od strońy taty....dziwne? :)

    My jedziemy na zakupki wiec pozniej nadrobie :) buzki

    Majeczka2014, anulka81 lubią tę wiadomość

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry mamusie :)

    U mnie już widać koniec remontu huraa :) Dziś ostatni dzień :)

    Stardust, jeśli chodzi o pomoc po porodzie to ja myślę jak ty. Nie chcę żadnych pomocników, a najlepiej, żeby nikt do mnie nie przychodził przynajmniej przez miesiąc ;) Ja wiem ze sobie sama świetnie dam radę i nie chcę, żeby mi się ktoś po domu kręcił.

    Wy piszecie, że już macie skurcze i że poród pewnie będzie przed terminem, a ja czuję że u mnie maluch będzie przenoszony i pewnie zamiast 4.09 urodzi się między 10-13 września (takie mam przeczucia :) U mnie po luteinie wszystko się uspokoiło i czuję się teraz świetnie :)

    Majeczka woreczków na pampersy nie kupuje, dla mnie są to niepotrzebne wydatki.

    Jeśli chodzi o poczęcie malucha to my planowaliśmy na czerwiec 2014 ;) tak żeby poród wypadł w marcu 2015. Od października zaczęłam mierzyć tempkę. żeby wyczaić do tej pory kiedy mam owulację, żeby celować w synka i zaczełam się uczyć naturalnych metod planowania rodzin i tak oto w drugim cyklu obserwacji zaszłam w ciążę :) Widocznie maluszek nie chciał czekać do marca, a chciał się urodzić już we wrześniu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 10:05

    Patu, kark lubią tę wiadomość

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patu wrote:
    kupiłam jedno opakowanie głównie z myślą jak będę gdzies w gościach, u znajomych zeby im za duzo zapachu nie robic :D zawsze cos ograniczy :)

    wlasnie o tym samym pomyslalam ;) hehe
    jedno tylko tez wezme ,wiecej chyba bez sensu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 10:01

  • K_A_M_A Autorytet
    Postów: 1150 1293

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majeczka ja nie kupowalam bo mam gdzie zaraz wyrzucic, ale w bloku to chyba juz by sie przydaly ;)
    dzieki dziewczyny za wsparcie-fajnie by bylo miec chlopa co wszystko rozumie, moj jakis nie kumaty... Ale prawda jest taka ze faceci by bez nas zgineeeeli!
    Mam jeszcze jedno zmartwienie-nie ma Kicoraaaa!!! Od dwoch dni :(

    c2r67br.png
    rf37qxe.png
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szonka wrote:
    Dzień dobry mamusie :)

    U mnie już widać koniec remontu huraa :) Dziś ostatni dzień :)

    Stardust, jeśli chodzi o pomoc po porodzie to ja myślę jak ty. Nie chcę żadnych pomocników, a najlepiej, żeby nikt do mnie nie przychodził przynajmniej przez miesiąc ;) Ja wiem ze sobie sama świetnie dam radę i nie chcę, żeby mi się ktoś po domu kręcił.

    Wy piszecie, że już macie skurcze i że poród pewnie będzie przed terminem, a ja czuję że u mnie maluch będzie przenoszony i pewnie zamiast 4.09 urodzi się między 10-13 września (takie mam przeczucia :) U mnie po luteinie wszystko się uspokoiło i czuję się teraz świetnie :)

    Majeczka woreczków na pampersy nie kupuje, dla mnie są to niepotrzebne wydatki.

    gratuluje konca remontu :) ale to musi byc ulga :D

    ja po porodzie tez wolałabym byc sama. to tez mężowi mówiłam, ze ma nikomu nie mówic ze rodze bo nie chce od razu miec pół familii na korytarzu i ze ma dac do zrozumienia ze odwiedziny najszybciej po 2 tyg. tzn wiadomo, że mama czy siostra wpadną zobaczyc niunke szybciej, ale zeby to była króciutka wizyta i tyle. wtedy tez bede mogła spokojnie sama wszystko porobic. tylko inaczej teraz jak uziemiona w łóżku. a po porodzie chce spedzic czas z mezem i dzieckiem, sami, takie nasze chwile któe bedziemy wspominac jako cos niezwykłęgo, czas na poznanie sie na nowo :)

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    po porodzie też wolałabym być sama, sama oswoić się z nowymi obowiązkami. Nie wyobrażam sobie nie wiadomo ile głów nade mną i dobrych rad. Jedyną osobą, której mogę się spodziewać to moja siostra. Już sama podgaduje, że pomoże, doradzi. Doceniam jej chęci, ale daję jej lekko do zrozumienia, że sama na początku chcę to wszystko ogarnąć :) mam do tego prawo. Ale zawsze jak coś to jest telefon, wie gdzie będę mieszkać. Nie mówię, że nie, ALE :) wszystko z umiarem. Nie chcę potem mieć wytykane, że ona tyle mi pomogła i jeszcze może zarzucone, że z czymś sobie nie daję rady... O nie...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zamówiłam na allegro kolejne potrzebne rzeczy dla małej z Babyono. W końcu coś ubywa z listy

  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    uff.. to dobrze, że macie też takie odczucia do czasu po porodzie. Bo już myślałam, że ja jakaś głupia i samolubna jestem, że nie chcę nikogo do dziecka dopuścić :P
    A w ogóle przyszły moje paczki!!! :D Jedna z gemini a druga z koszulami i stanikami do karmienia.

    Apteczne są tu (bo przecież Paula zaraz o zdjęcie się upomni, wariatka :D):

    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2d117ccbc03b.jpg

    A koszule i staniki do karmienia wrzucę później, bo już się piorą, żebym mogła jak najszybciej torbę spakować :)

    Majeczka2014, Ewi25, Patu, kark, Paula55, Kaarolina, nenka, verynice, Io, betina89 lubią tę wiadomość

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • Ewi25 Autorytet
    Postów: 1440 948

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam mamusie :)

    dziś tylko 18 stopni, dobrze tak odetchnąć wkońcu świeżym zimnym powietrzem :).

    Ja zrobiłam test 9 stycznia i wyszedł pozytywnie a staraliśmy się od 22 grudnia jak mój P wrócił z delegacji więc myślę że też w któryś dzień świąteczny załapało :) no albo w sylwka :D

    qb3c82c3gptozz8t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    uff.. to dobrze, że macie też takie odczucia do czasu po porodzie. Bo już myślałam, że ja jakaś głupia i samolubna jestem, że nie chcę nikogo do dziecka dopuścić :P
    A w ogóle przyszły moje paczki!!! :D Jedna z gemini a druga z koszulami i stanikami do karmienia.

    Apteczne są tu (bo przecież Paula zaraz o zdjęcie się upomni, wariatka :D):

    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2d117ccbc03b.jpg

    A koszule i staniki do karmienia wrzucę później, bo już się piorą, żebym mogła jak najszybciej torbę spakować :)


    dobrze, dobrze :) niech się upomina :) ja też lubię zerknąć ;) staniki to zostawiam na ostatnią chwilę bo nie mam pojęcia jak z rozmiarem za 2 miesiące. No i pytanie jakie.

  • dba Autorytet
    Postów: 1198 1008

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja to nawet nie chcę odwiedzin w szpitalu... nie potrzebuje zakłamanych ludzi wokół siebie, którzy w ciąży mi nie pomagają, a potem nagle coś im się przypomina.
    Ja nie będę kupować woreczków na pampersy.
    Ciekawa jestem co u Mychy, dawno się nie odzywała, albo ja pominęłam jej post...

    betina89 lubi tę wiadomość

  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja ze stanikami mam straszny problem. cos czuje maz bedzie po porodzie biegał i szukał ha ha ;) mam jeden taki zwykły odpinany, na razie musi starczyc :)

    a koszule są w drodze, beda dzis albo jutro :) takie najzwyklejsze kupiłam.

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • Diabla85 Autorytet
    Postów: 697 1105

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    Dziewczyny, Wy tak pisałyście wczoraj, że nikt nie oferuje Wam pomocy, że po porodzie same zostaniecie itd.., A ja chyba jakaś dziwna jestem. Bo wkurza mnie jak do mnie bez przerwy mama czy teściowa mówią, że przyjdą mi okna pomyć, że pranie mi zrobią, że to i tamto.. I przerażona jestem jak sobie pomyślę, że po porodzie będą przychodzić/przyjeżdżać i chcieć mi przy dziecku pomagać. Już się zastanawiam jak w subtelny sposób dać im znać, żeby przez przynajmniej 2 tyg po porodzie NIKT TU NIE PRZYCHODZIŁ... I nie wiem jak to zrobić.. Bo moja mama udaje, że nie słyszy „Nie”, a teściowa mieszka naprzeciwko i często przychodzi niby coś przynieść czy coś i siedzi później godzinę, dwie.. Zresztą młodszy brat męża też.. Nie wiem co z tym zrobić, a jak tylko o tym pomyślę, to mi aż ciśnienie skacze :P

    Ja też jestem przerażona perspektywą pielgrzymek po porodzie. Dobrze, że mieszkamy 200 km od naszych rodzin. Mamę już poprosiłam, że jak pojadę na porodówkę to żeby przyjechała do nas na tydzień. Przy swojej mamie nie będę się krępować chodzić z wywalonymi cyckami itd. a poza tym wiem, że mama nie będzie się wtrącać do mnie i dziecka. Za to moja Teściowa, to szkoda gadać! Jest największą plotkarą w okolicy i w rodzinie, musi wszystko wiedzieć. Jak byliśmy u nich ostatnio to ja mówiłam coś do swojego męża przyciszonym głosem, żeby nie słyszała, a ona leci z drugiego pokoju i się zaraz pyta o co chodzi, co potrzebuję itd. Normalnie u niej w domu nawet z własnym mężem nie mogę porozmawiać! A poza tym ciągle ma "dobre rady" i gada mi, że ciuszki to trzeba wyprać w specjalnym proszku, że dziecko trzeba pilnować żeby się nie zachłysnęło itd. Normalnie działa mi na nerwy!!! A chyba najgorszą cechą u niej jest gadulstwo. Cały Boży dzień pieprzy tą gębą o byle gównie, a najczęściej o tym co zobaczyła w telewizji, np. a widziałaś tą katastrofę tego samolotu? Nie widziałaś, to co Ty telewizji nie oglądasz?! Nawet nie czeka aż jej odpowiem, sama sobie odpowiada. A ostatnio dowiedziałam się, że wszystkim w rodzinie opowiada, że ona jedzie w sierpniu na tygodniowe wakacje do nas do Warszawy! No fajnie, że w ogóle nam coś na ten temat powiedziała albo zapytała się czy może przyjechać. Owszem coś przebąkiwała, że przyjedzie mi w sierpniu umyć okna ale myślałam że tak jak zwykle przyjadą na weekend i już. Na Skypie muszę się przed teściową chować, bo jak zobaczy że jestem dostępna to zaraz dzwoni i potrafi dzwonić 4 razy w ciągu dnia, bo jej się nudzi! Już zapowiedziałam mojemu mężowi, że po powrocie do domu ze szpitala nie życzę sobie żadnych odwiedzin co najmniej przez 2 tygodnie, bo muszę dojść do siebie, przyzwyczaić się do dziecka, ogarnąć co i jak, a nie żeby ktoś stał mi nad głową i pieprzył non stop jadaczką!
    O ja dzisiaj się wyżaliłam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 10:42

    [doxs9km.png
    4ilkhk7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patu wrote:
    ja ze stanikami mam straszny problem. cos czuje maz bedzie po porodzie biegał i szukał ha ha ;) mam jeden taki zwykły odpinany, na razie musi starczyc :)

    a koszule są w drodze, beda dzis albo jutro :) takie najzwyklejsze kupiłam.


    też chcę najzwyklejsze. Może jedną tylko taką trochę lepszą na ostatni dzień, żeby i w domu przydała ale też problem mam z rozmiarem. Bo przez 2 meisiące mogę urosnąć :) pewnie zostanie mi na oko zakup

  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patu wrote:
    ja ze stanikami mam straszny problem. cos czuje maz bedzie po porodzie biegał i szukał ha ha ;) mam jeden taki zwykły odpinany, na razie musi starczyc :)

    a koszule są w drodze, beda dzis albo jutro :) takie najzwyklejsze kupiłam.
    ja też na razie kupiłam jeden taki zwykły, biały, najtańszy, bez usztywnień itd. O rozmiar większy niż teraz noszę - żeby był do szpitala. Później zobaczę jak mi piersi urosną to sobie jakieś ładniejsze, koronkowe do karmienia kupię. A drugi to sportowy, ale też do karmienia się nadaje. Będę już teraz nosić, bo zwykłe staniki mnie do szału doprowadzają..

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • pralinka Autorytet
    Postów: 648 272

    Wysłany: 24 lipca 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diabla, moja tesciowa tez non stop mowi, mowi, mowi etc. Nawet wydarzeń ktore trwaja kilka minut nie mozna w spokoju poogladac baa leci reklama to musi jakies slowka powtarzac z tejze reklamy....

    Dziewczyny glupie pytanie jak wyczuwacie ze skurcz macie? Mi sie wydaje ze to skurcz(do tej pory takie slabe) bo nie boli mnie jakos mocno i zaledwie minutke dwie raz na jakis czas:-) i nie wiem czy to 'to':-)

    Aaaaaa mamy komode zlozona!!! Pranie sie pierze, jupiiiii jedno co mnie zdziwiło ze ten proszek dla dzieci bardzo sie pieni.. Tez tak mialyscie? Czy moze za duzo go dalam :-)

‹‹ 1249 1250 1251 1252 1253 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ