X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 23 lipca 2014, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula55 wrote:
    Haha dobre :) no powiem ci że mi sie to kojarzylo z disneylandem :)
    Nie pokazali za wiele to tylko jakies urywki.
    Ale to jeziorko fajne.
    My tez bedziemy miec wesele nad jeziorem :)
    Ten palac na wodzie jeszcze oblookam :)

    Tutaj fajnie nam fotograf złapał perspektywę jak wygląda w srodku: 2uxzgcl.jpg

    afrykanka, doti77, Io, anulka81, kark, stardust87, Ewi25, betina89 lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • afrykanka Autorytet
    Postów: 559 712

    Wysłany: 23 lipca 2014, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lo zgadzam sie z Toba. Najlepsze jest to, ze duzo ludzi (np. moj brat) chodzi do pracy na 7 i o15 konczy, o 15.30 najpozniej jest w domu, zje( mama gotuje), komputer, tv albo ryby. Pozniej tylko slysze, ze za malo zarabia i ciagle mu brakuje pieniedzy. ( ma ponad 2 tys., mieszka z rodzicami) ale zeby dupe ruszyc i np na weekendy znalezc dodatkowa prace jak rozwoz pizzy to nie, przeciez nie mogl by na ryby jezdzic i sie wyspac. Takich ludzi znam duzo, odwala robote a potem narzekaja albo mi wrecz wymawiaja, ze maz dobrze zrabia. Tylko moj maz pracuje nie 40 h tygodniowo tylko ok 60h i czesto jest poza domem.

    Zycze wam kolorowych snow, a ja dalej musze do ksiazek :(

    Paula55, Io, anulka81 lubią tę wiadomość

    1usat5od00spirqc.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 23 lipca 2014, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    betinka wrote:
    Tutaj fajnie nam fotograf złapał perspektywę jak wygląda w srodku: 2uxzgcl.jpg

    Oo na tym foto wyglada calkiem inaczej :) Faktycznie w srodku duuuzo sie dzieje :)
    Ale na zewnatrz wyglada super!!! I to jeziorko.... :)

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 23 lipca 2014, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Afrykanka owocnej nauki :)
    Ja tez uciekam bo misiek wrocil z pracy i dziecko mi szaleje :P
    Dobranoc :)

    afrykanka lubi tę wiadomość

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Zaczarowana Autorytet
    Postów: 367 328

    Wysłany: 24 lipca 2014, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lo, ale żeś mnie zestresowała! Przez Ciebie sama popatrzyłam kiedy wychodzi mi donoszona i wypada na 21 sierpnia!! O rety, to już za mniej jak miesiąc. Muszę jutro mojemu posuszyć głowę i dodam jeszcze opowieść o dziewczynie z październikowych, niech się też trochę postresuje, a co :P
    W ten weekend prawdopodobnie kupujemy materacyk z Ikea lateksowy, w ogóle to kupowała któraś z Was materac dla dziecka w Ikea ? Dobre są ? I kupimy jeszcze kamerę, bo nie mamy, a zawsze korzystaliśmy z moich rodziców, teraz tak się nie da, a chcemy Julę kamerować od pierwszych chwil, będzie piękna pamiątka, noi dziadkom wyślemy filmy :)

    Tak w ogóle przez te tematy o matkach, o wsparciu, pomocy, rozkleiłam się. Niby zgrywam taką twardą, że jest o.k., ale jednak strasznie tęsknię za rodziną, brakuje mi ich :( Dziś jak przyszła paczka z Pl z wypełnionym przeze mnie drukiem (dosłownie chwile przed wyjazdem na lotnisko), tak mi się zrobiło smutno i żal, że jestem tak daleko od mamy, taty, brata, jego dziewczyny. Tak mi ich wszystkich brakuje :( Oni spędzają czas razem, jeżdżą na działkę, robią grille, wypady nad morze, a ja jestem tu sama bo Mąż w pracy, w sumie z obcymi ludźmi, którzy tylko się wpierdzielają i działają mi na nerwy. Wiem, że jak mała się urodzi, to nie będę miała czasu na smutki i żale i to mnie podtrzymuje trochę na duchu, ale chwilowo co tu dużo gadać - złapałam najzwyklejszego doła :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 16:49

    Córcia <3
    dxomtv735zv5mpm2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczarowana wrote:
    lo, ale żeś mnie zestresowała! Przez Ciebie sama popatrzyłam kiedy wychodzi mi donoszona i wypada na 21 sierpnia!! O rety, to już za mniej jak miesiąc. Muszę jutro mojemu posuszyć głowę i dodam jeszcze opowieść o dziewczynie z październikowych, niech się też trochę postresuje, a co :P
    W ten weekend prawdopodobnie kupujemy materacyk z Ikea lateksowy, w ogóle to kupowała któraś z Was materac dla dziecka w Ikea ? Dobre są ? I kupimy jeszcze kamerę, bo nie mamy, a zawsze korzystaliśmy z moich rodziców, teraz tak się nie da, a chcemy Julę kamerować od pierwszych chwil, będzie piękna pamiątka, noi dziadkom wyślemy filmy :)

    Tak w ogóle przez te tematy o matkach, o wsparciu, pomocy, rozkleiłam się. Niby zgrywam taką twardą, że jest o.k., ale jednak strasznie tęsknię za rodziną, brakuje mi ich :( Dziś jak przyszła paczka z Pl z wypełnionym przeze mnie drukiem (dosłownie chwile przed wyjazdem na lotnisko), tak mi się zrobiło smutno i żal, że jestem tak daleko od mamy, taty, brata, jego dziewczyny. Tak mi ich wszystkich brakuje :( Oni spędzają czas razem, jeżdżą na działkę, robią grille, wypady nad morze, a ja jestem tu sama bo Mąż w pracy, w sumie z obcymi ludźmi, którzy tylko się wpierdzielają i działają mi na nerwy. Wiem, że jak mała się urodzi, to nie będę miała czasu na smutki i żale i to mnie podtrzymuje trochę na duchu, ale chwilo co tu dużo gadać - złapałam najzwyklejszego doła :P

    kochana ja kupilam lozeczko i materac z ikea kilka dni temu.mam nadzieje ze sie sprawdzi w uzytkowaniu.Kazdy ma czasem gorsze dni, glowa do gory::)
    ja tez jetsem sama na obczyznie, czasem szlag mnie trafia bo siedze sama od rana do wieczora,nikogo tu nie mam ,z wyjatkiem jednej kolezanki ale ktora ma dziecko wiec tez nie chce jej za czesto zawracac glowy.
    Jeszcze sie wieczorem poklucilam ze swoim, oberwal pusta butelka po wodzie bo mnie tak wkur...
    nie zrobilam mu nawet kanapek do pracy i obiadu tez nie bedzie i JUZ!
    Z nerwow az pake czipsow opierdzielilam:)

    Zaczarowana lubi tę wiadomość

  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 24 lipca 2014, 01:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula55 wrote:
    Oo na tym foto wyglada calkiem inaczej :) Faktycznie w srodku duuuzo sie dzieje :)
    Ale na zewnatrz wyglada super!!! I to jeziorko.... :)

    Ale to nie jest ten naćkany, o którym mówilam, i który widziałaś, tylko ten drugi na wodzie ;) Właściciel nam mówił, że jest inspirowany... Dubajem :D

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • afrykanka Autorytet
    Postów: 559 712

    Wysłany: 24 lipca 2014, 01:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skonczylam na dzisiaj :) Teraz do lozka bo juz tylko ok 6 godzin snu zostalo, rano wizyta i bede mogla obejrzec moja kruszynke :) Dam znac po powrocie :)

    betinka lubi tę wiadomość

    1usat5od00spirqc.png
  • doti77 Autorytet
    Postów: 451 665

    Wysłany: 24 lipca 2014, 02:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haj.Mam już dosyć.Mąż w pracy,a mnie brzuch boli malo mi nie rozerwie i do tego krzyże. Czuję jakbym miala mieć biegunkę, wymioty placze i jeszcze zgaga.Syn śpi, mam nadzieję ze mi przejdzie, bo nie mam syna z kim zostawić, to jakiś koszmar.

    https://www.maluchy.pl/li-69856.png
    https://www.maluchy.pl/li-70991.png
  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 24 lipca 2014, 04:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    doti77 wrote:
    Haj.Mam już dosyć.Mąż w pracy,a mnie brzuch boli malo mi nie rozerwie i do tego krzyże. Czuję jakbym miala mieć biegunkę, wymioty placze i jeszcze zgaga.Syn śpi, mam nadzieję ze mi przejdzie, bo nie mam syna z kim zostawić, to jakiś koszmar.

    Doti mam nadzieje ze jednak Ci przeszło, trzymaj się ale jak będzie źle to dzwon na pogotowie.

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 24 lipca 2014, 04:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czwarta nad ranem a ja oczywiście jak prawie co noc nie mogę spać bo mały mi robi rewolucję w brzuszku ;-) juz się nie mogę doczekac kiedy go wezmę na ręce i przytule :-) to już tak niedługo a jednak długo.... każdy dzień przybliża nas do tego radosnego dnia. A rok temu już z mężem myśleliśmy ze jak do końca 2013 nie uda się zajść w ciążę to staramy się o adopcję. Jeszcze w grudniu jak byłam u gina przed świętami i mi powiedział ze nic z tego nie będzie w tym cyklu bo mam pecherzyk w niedrożnym jajniku to pomyślałam że koniec starań i w święta w Kościele tak sobie myślałam Panie Boże skoro nie chcesz mi dać dziecka to się na to zgadzam widocznie wiesz co dla mnie lepsze... a 10 stycznia robie test i jest dwie kreseczki :-) :-) cud!? Dla mnie tak bo oprócz tego że pecherzyk był w niedrożnym jajniku to jeszcze dodatkowo one mi same nie pekaly musiałam brać zastrzyk na pęknięcie ale w tym cyklu lekarz nie dał mi zastrzyku bo stwierdził że nie ma sensu! do tej pory nie mogę w uwierzyć w ten cud ale mały kochany synek ciągle kopniaczkami mi o sobie przypomina :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 04:32

    akuszerka89, renatkach, Tysia87, Io, stardust87, afrykanka, Ewi25, ofcooo, betinka lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • doti77 Autorytet
    Postów: 451 665

    Wysłany: 24 lipca 2014, 05:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.Ciężką mialam noc,ale na szczęście przeszlo.Synek od rana ruchliwy. Spróbuje jeszcze usnac.

    kark, stardust87 lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69856.png
    https://www.maluchy.pl/li-70991.png
  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 24 lipca 2014, 05:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    doti77 wrote:
    Witam.Ciężką mialam noc,ale na szczęście przeszlo.Synek od rana ruchliwy. Spróbuje jeszcze usnac.
    Super że przeszło ja juz pewno nie zasne ale Tobie życzę zdrowego regenerującego snu :-)

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • Zaczarowana Autorytet
    Postów: 367 328

    Wysłany: 24 lipca 2014, 05:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti, dobrze, że w końcu Ci przeszło, nieźle Cię wymęczyło.
    anulka81 wrote:
    Czwarta nad ranem a ja oczywiście jak prawie co noc nie mogę spać bo mały mi robi rewolucję w brzuszku ;-) juz się nie mogę doczekac kiedy go wezmę na ręce i przytule :-) to już tak niedługo a jednak długo.... każdy dzień przybliża nas do tego radosnego dnia. A rok temu już z mężem myśleliśmy ze jak do końca 2013 nie uda się zajść w ciążę to staramy się o adopcję. Jeszcze w grudniu jak byłam u gina przed świętami i mi powiedział ze nic z tego nie będzie w tym cyklu bo mam pecherzyk w niedrożnym jajniku to pomyślałam że koniec starań i w święta w Kościele tak sobie myślałam Panie Boże skoro nie chcesz mi dać dziecka to się na to zgadzam widocznie wiesz co dla mnie lepsze... a 10 stycznia robie test i jest dwie kreseczki :-) :-) cud!? Dla mnie tak bo oprócz tego że pecherzyk był w niedrożnym jajniku to jeszcze dodatkowo one mi same nie pekaly musiałam brać zastrzyk na pęknięcie ale w tym cyklu lekarz nie dał mi zastrzyku bo stwierdził że nie ma sensu! do tej pory nie mogę w uwierzyć w ten cud ale mały kochany synek ciągle kopniaczkami mi o sobie przypomina :-)
    anulka81, to faktycznie cud :) Niezbadane są wyroki boskie :)
    Ja pamiętam jak starania strasznie mnie dołowały, myślałam, że już nigdy się nie uda, tyle pieniędzy poszło na lekarzy, leki... owulację miałam tuż przed świętami i pamiętam jak w Wigilię na pasterce modliłam się żeby maleństwo jednak było, miałam taką nadzieję, że te święta jakoś pomogą i proszę, 3 stycznia pozytywny test :) Też czasem nie mogę uwierzyć, jak pomyślę ile się nacierpieliśmy i w końcu jest ta mała kruszynka w moich brzuchu i się tam przeciąga, wierci i kopie :) Dla mnie malutka ewidentnie jest świątecznym cudem :)

    Ja zjadłam kolację, wypiłam kakao, poczytam trochę i idę spać. Dobranoc :)

    anulka81 lubi tę wiadomość

    Córcia <3
    dxomtv735zv5mpm2.png
  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 24 lipca 2014, 05:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczarowana bardzo mi się spodobało stwierdzenie że to "świąteczny cud" :-) mamy podobne historie i mamy nasze małe "świąteczne cuda" :-)
    Życzę dobrej i spokojnej nocy :-)

    Edit: ja też w święta prosiłam Boga o jeszcze jedna szanse o cud a potem dodałam ze jeśli jednak taka jego wola że nie mam być mamą to się zgadzam. Dlatego 10 zrobiłam test liczylam na cud :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 05:35

    Zaczarowana lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • K_A_M_A Autorytet
    Postów: 1150 1293

    Wysłany: 24 lipca 2014, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 11:22

    c2r67br.png
    rf37qxe.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Io wrote:
    A będziecie piły wcześniej ten femaltiker? Jeśli tak to kiedy? Mam nadzieję, że to nie jest paskudne w smaku :P
    Ja mam bocianka, ale przez to, ze mam cc to będę mieć konkretny termin i planuję wypić jako "ostatni posiłek" przed operacją, a potem pierwsze picie jakie tylko pozwolą w szpitalu :)
    betina89 wrote:
    Dostaliśmy z mężem zielone światło, 1 x w tygodniu ;D
    Ty mi tak nawet nie pisz! My bez seksu 12 dni jesteśmy, a do porodu jeszcze 40 zostało i jak nic nie będzie to chyba padniemy oboje! Bo wcześniej serducha były co dzień lub dwa :P

    Tysia, u mnie właśnie pomógł mój pobyt w szpitalu. Teraz po powrocie ja mam ochotę odłożyć ciuszki i pakowanie torby na za miesiąc, jakby to miało pecha przynieść, a mój M w kółko po sklepach lata, kazał sobie listę rzeczy zrobić czego potrzebuję do szpitala, kończy pranie ciuszków, na allegro w kółko coś zamawia :P Jak mówisz, faceta trzeba delikatnie popchnąć :D

    Majeczka2014, mój ma głowę od miesiąca (miałam w tym czasie 4 usg i zawsze tak leży) w lewym dolnym rogu, pupę po prawej na środku wysokości brzucha, a nóżki idealnie na środku pod żebrami. A ruchy czuję tylko głowy, rąk i pupy. Po żebrach raz za czas kopnie, a to głową w kółko próbuje przebić się na zewnątrz :P

    Anulka, ja przez święta też pamiętam w kościele jak prosiłam o te dwie kreski, a tu na sylwestra rano test i był blady bladzioch :D Normalnie cuda :D

    A u mnie w rodzinie jest tak:
    Teściowa ma 5 rodzeństwa, jest najstarsza, więc nigdy nikt jej nie pomagał. Mieszkali z teściem sami, 50km od rodziny, nawet jak miała ciąże zagrożoną i do tego 3 synów to sama wieszała firanki, latała z dziećmi na zakupy itd. Daltego ona uważa, że każdy musi sobie radzić sam, jak oni kiedyś. Teraz np. wylądowałam w szpitalu w niedzielę, a oni pojechali na wakacje w niedzielę. Mąż im pisał, że miałam przedwczesny poród itd. to ani razu nie wysłali chociaż smsa co ze mną, mąż sam musi dzwonić i ich informować, bo tak nawet by nie zapytali.
    Za to moi rodzice jeszcze z 3 dzieci mieszkali u swoich rodziców. Jak się urodził czwarty to przez pierwsze 2 lata babcie na zmianę się nim zajmowały, żeby mama mogła do pracy chodzić. U nas to normalne, że jeśli coś się dzieje, to np. teraz pod porodówką siedział nie tylko mój mąż ale też moja mama, tata i brat (reszta braci pojechała za granicę do pracy, ale dzwonili i wysyłali smsy). Teraz mama wzięła do nas klucze i przychodzi zabrać córkę do siebie na dzień, robi nam obiady, wpada, pyta jak się czuję, chodzi do sklepu czasem jak M czegoś zapomni.
    Mojego M to wkurza, bo on nie rozumie takiego zachowania, a dla mnie to jest całkiem normalne, bo u nas tak po prostu jest. Z drugiej strony mnie wkurza zachowanie rodziny męża, bo kurcze ja zestresowana, już widzę normalnie synka leżącego w inkubatorze tygodniami, że nie mogę go dotknąć, przytulić, a ci nawet smsa kurde, bo każdy sobie musi radzić sam...

    A co zazdrości o dzieci. My mamy znajomych, którzy się długo już starają. Rok temu ona miała ciążę pozamaciczną i poroniła. Teraz czasem jest mi głupio z nią gadać o ciąży, maluchu, bo nie raz mi mówi, że już trafi nadzieję, ale ona nigdy nie daje po sobie znać, żeby ją to raniło, że my już drugie dziecko będziemy mieć, a oni tego jednego nie mogą wystarać. Wręcz pisze, pyta, w kółko się widzimy, teraz do szpitala mi chcieli przyjechać.
    Za to ja pamiętam jak ta głupia pi.da (szwagierka, która urodziła wczoraj) zadzwoniła w wigilię, że jest w 10 tygodniu. Boże, miałam tak zrąbaną wigilię, że szok, bo my już wtedy 6 cykl ciągnęliśmy i nic, a oni ot tak i już. Do tego, żebym ja ich lubiła, a tu taka idiotka ma mieć dzidziusia a ja nie. No i mąż od razu z tekstem wyskoczył, że pewnie mnie poproszą na chrzestną... Na szczęście tydzień później zobaczyła dwie kreski i już mi to latało czy ona będzie mieć dziecko czy nie ;)

    Tysia87, Io, anulka81 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, dziewczyny, na ciąży bliźniaczej jest mama z... Trojaczkami jednojajowymi :D! Ale czad! Chociaż z drugiej strony dopiero musi być zagrożona ciąża...

    akuszerka89 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny. Ja od 7 oczywiście oczy jak 5 złotówki... skończyła się laba i spanie do 9-10... Nie wiem czemu budzę tak wcześnie. Jeszcze od kilku dni z rana zarzyna mnie brzuch i łapie biegunka? (przepraszam, że o tym pisze) Macie tak może? :/ Mała też trochę się już wierci.

    doti77 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2014, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KAMA, czasami na facetów brak słów. Nic się nie zrobi. A Ty się nie stresuj i nie denerwuj bo tylko szkodzisz sobie i dzidzi.
    Może na spokojnie jeszcze uda Ci się z nim pogadać i wyjaśnić. Po co rzucać odrazu słowa, które mogą sprawić przykrość. Główka do góry!

‹‹ 1247 1248 1249 1250 1251 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ