X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tam nie rozumiem tego strachu przed lewatywą. Przecież to nic strasznego. Tak jak pisze Paula - troche płynu do pupy i robimy normalnie kupę. Przecież to nie boli. Za to robienie kupy pod siebie już mnie odpycha, a tym bardziej wizja podcierającej mnie położnej, a tym bardziej męża.

    Fipsik, BlackLuna, Paula55 lubią tę wiadomość

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patu - strasznie Ci współczuję. Może u Ciebie problemy wpływają na te dolegliwości? Stres często przekłada się na problemy z zołądkiem.

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • BlackLuna Autorytet
    Postów: 787 926

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lo, mało powiedziane odpychające przechodziłam na własnej skórze... ja się nie boje lewatywy samej w sobie tylko tego ze sytuacja sie kolejny raz powtórzy i będzie za późno zrobiona w szpitalu..dlatego w domu jak najbardziej w szpitalu sie nie zgodzę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 12:10

    yn10zjeku.png
    1a75ojqh9.png
    21.08.13 [*] nasz aniołek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurde ja wiem ze jak wody odejda czy zaczna sie skurcze to ja na bank sobie nie zrobie lewatywy bo beda mi sie rece tzesly i zapomne o tym!!!Ale kurde jak pomysle ze zrobie pod siebie i maz to zobaczy albo poczuje to ja sie zapadne pod ziemie hehe on zemdleje na taki widok ja go znam!!
    mam kuzyna z ktorego bardzo lubie i na rozne temety rozmawiamy, powiedzial zeby nie moglby byc przy porodzie dlatego ze jakby sie jego zona cyt 'posrala'. to on by nie zniosl tego heheh:)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    ale to by się zgadzało, bo jedzenie przez ukł. pokarmowy idzie kilkanaście a nawet kilkadziesiąt godzin. Więc jak Ci zrobili 2 lewatywy to jelita miałaś puste, bez względu na to ile zjadłaś dzień przed porodem.
    Tyle, że ja jadłam dużo od około 11 w niedzielę a parłam, czyli wtedy, kiedy mogła wyjść kupa, o 18.30 w poniedziałek. To 31,5 godziny, więc powinno już "dojść" do wyjścia.

  • pralinka Autorytet
    Postów: 648 272

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia19 wrote:
    U mnie dziś makaron z boczkiem i pieczarkami w sosie śmietanowym :P
    Gosia to coś a'la carbonara??

    Qrcze a mi nie przeszkadza że np. walnę kupę pod siebie:-)
    Jakkolwiek to brzmi:) Nie Ja pierwsza i nie ostatnia, a pielęgniarki itd. są do takich widoków przyzwyczajone jakby co..Moje koleżanaki które nie miały lewatywy mówiły że w tym momencie to nawet się człowiek nie zastanawia nad tym że właśnie zrobił kupę:-)
    Jak teraz o tym myślę to lekkie obrzydzenie jest, jednak takie życie...

    Dziewczyny co do pieluch to mi koleżanka doradziła aby na początek nie kupować wszystkich z jednej firmy, bo różna może być reakcja dziecka..
    więc Ja chyba na początek kupię tylko 1-2 paczki pampersów i będę obserwować...

  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackLuna - lewatywa jest lepsza niż czopek bo działa od razu. Ja tam i tak wolę w szpitalu niż wcale. Raczej nie urodzę tak ekspresowo, żeby nie zdążyć :P

    BlackLuna lubi tę wiadomość

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też wolałabym lewatywę niż kupkę pod siebie :/ jakoś to będzie :)
    a ja właśnie zamówiłam resztę rzeczy na gemini i staniki sportowe na allegro :) teraz zostało mi czekać na przesyłki :)

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pralinka - jedzenie i kupa w jednym poście :P

    akuszerka89 lubi tę wiadomość

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik, skąd ty masz lewatywę 50ml? Ja miałam po 200ml, nawet się nie spodziewałam, że są mniejsze...

    BlackLuna, przy córce normalnie się wypróżniałam, gorzej było z siku, bo miałam problemy z kroczem i to mnie przez miesiąc męczyło po porodzie.
    Ja teraz po powrocie (te 2 tygodnie temu) bałam się przeć, więc kupiłam czopki (mimo, że tylko jeden dzień nic nie robiłam), zaaplikowałam i kurcze po jakimś czasie miałam biegunkę, która trwała 3 dni :/ Nie wiem czy na mnie tak działają czopki, czy na każdego, ale ja chyba więcej ich nie będę sobie ładować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 12:24

    BlackLuna lubi tę wiadomość

  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patu wrote:
    hej wszystkim. u nas problemów ciąg dalszy, ale staram sie miec olewke, jakos wychodzi i dzis o dziwo jeszcze żadnego skurczu nie było, jest mega postep!

    przykro mi jak czytam o waszych mężach :( ja czasem cos ponarzekam ne mego lubego, ale wiem ze mnie bardzo kocha i moge na niego liczyc. czasowo mocno ograniczony, ale to nie jego wina. na pewno by mnie nie zostawił samej w 9 miesiącu ciąży, nie darowałby sobie jakby dziecko sie urodziło jak on sobie pije z kolegami. moze to dziwne, ale tak naprawde to on nie ma czasu gdzies wyjsc z kolegami, az mi go czasem szkoda ze tak zajety. nie ma urlopu ani wolnych weekendów, niestety minusy gospodarki a dokładniej zywych zwierzat.
    skąd ja to znam. A najgorsze, że moja rodzina i znajomi ("miastowi") nie rozumieją, że my nie możemy sobie w niedzielę na cały dzień jechać nad jezioro czy na tydzień nad morze. I te teksty "przecież musicie mieć wakacje!". A co k@#$a? bez wakacji umrzemy?.. Dla nas wyjście wieczorem do kina albo na basen to już są mini wakacje, bo na więcej z reguły nie możemy sobie pozwolić. tym bardziej latem jak są żniwa..

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik - to jak Ty taka obeznana w temacie lewatywy to ja mam pytanie bo właśnie przeczytałam ulotkę swojej i mam parę wątpliwosci. :P
    Czy można ją zrobić normalnie siedząc na kibelku? Bo pozycje pokazane w ulotce to trochę jak z kamasutry wyglądają i nie wiem czy z tym brzuchem dam radę :P
    No i czy jak nie dam rady całego płynu na raz wcisnąć to mogę ją na dwa razy zrobić?

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Io wrote:
    A ja tam nie rozumiem tego strachu przed lewatywą. Przecież to nic strasznego. Tak jak pisze Paula - troche płynu do pupy i robimy normalnie kupę. Przecież to nie boli. Za to robienie kupy pod siebie już mnie odpycha, a tym bardziej wizja podcierającej mnie położnej, a tym bardziej męża.
    zgadzam się. To tak jakby rozwolnienie na zamówienie. A chyba każda z nas nie raz w życiu miała, jak to Fipsik ładnie pisze, sraczkę! Poza tym ja wolę sobie zrobić lewatywę, nawet jakbym miała nie walnąć klocka na porodówce. Bo przynajmniej później będę miała po porodzie spokój, a nie schizy, że kupa już 5 dni siedzi i nie wychodzi.
    Poza tym nie mogę sobie wyobrazić jak miałabym spojrzeć mężowi w oczy po zrobieniu przy nim kupy! I to na widoku! Pal licho położne czy lekarzy - oni są przyzwyczajeni pewnie do takich widoków na porodówce. Ale mąż? Później za każdym razem jak bym próbowała być przy nim seksowna czy ponętna to bym wyobrażała sobie, że on ma przed oczami tylko tę kupę!... NEVER!

    Io, Paula55, BlackLuna, verynice, turkawka lubią tę wiadomość

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kark wrote:
    Tyle, że ja jadłam dużo od około 11 w niedzielę a parłam, czyli wtedy, kiedy mogła wyjść kupa, o 18.30 w poniedziałek. To 31,5 godziny, więc powinno już "dojść" do wyjścia.
    niekoniecznie. 2 doby na przejście jedzenie to niewiele.

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    zgadzam się. To tak jakby rozwolnienie na zamówienie. A chyba każda z nas nie raz w życiu miała, jak to Fipsik ładnie pisze, sraczkę! Poza tym ja wolę sobie zrobić lewatywę, nawet jakbym miała nie walnąć klocka na porodówce. Bo przynajmniej później będę miała po porodzie spokój, a nie schizy, że kupa już 5 dni siedzi i nie wychodzi.
    Poza tym nie mogę sobie wyobrazić jak miałabym spojrzeć mężowi w oczy po zrobieniu przy nim kupy! I to na widoku! Pal licho położne czy lekarzy - oni są przyzwyczajeni pewnie do takich widoków na porodówce. Ale mąż? Później za każdym razem jak bym próbowała być przy nim seksowna czy ponętna to bym wyobrażała sobie, że on ma przed oczami tylko tę kupę!... NEVER!

    No ja jestem pewna, że mój z całego porodu najbardziej by tą kupę zapamiętał :P A jeszcze jakby po pijaku komuś o tym opowiedział to bym się pod ziemię zapadła. :P

    stardust87, turkawka lubią tę wiadomość

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli standardowo :) kazdy zrobi jak uwaza. Jedna lewatywe, druga kupe a trzecia uniknie wogole tego stresu hehe :)
    Ja ryzykant nie jestem i zestaw enema bedzie czekal na inauguracje :P

    Mi tez juz paczka z gemini przyszla, minky rowniez i czeka w pl na wysylke razem z wozkiem :)
    Ktory mama dzis miala pakowac :)
    Juz sie doczekac nie moge :)

    Dzis ma przyjsc materac do lozeczka ale cos kuriera nie widac :/ zaczynam sie wkurzac :/

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • akuszerka89 Autorytet
    Postów: 1325 2157

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackLuna wrote:
    kurcze.. wczoraj położna nam nagadała ze jak się zrobi lewatywę w odpowiednim momencie to to znacznie poród przyspiesza :/ może akuszerka by coś rozjaśniła w tej kwestii ?? ja tez chciałam w domu tym bardziej ze w pierwszej ciąży własnie miałam taka "kupowa" wpadkę jak to nazwałyście tylko ze nie z mojej winy, ale dlatego ze miałam za późno podany czopek.. choć wczoraj tez usłyszałam ze czopek to jest dosłownie do dupy i prawdziwej lewatywy nie zastąpi...zbyt długo ze mną czekali najpierw cała noc mnie olali a nad ranem jak się zrobiło..nie ciekawie...to potem na szybko dwa zastrzyki oxy, czopek i wszystko na raz, a co z tym idzie w ubikacji to samo.. nie zdążyłam na spokojnie załatwić sprawy bo czop poleciał,wody odeszły, silne skurcze przyszły..masakra jakaś to była.. i szybko się kłaść na łózko..i resztę możecie sobie same dopowiedzieć..:/ wiec jak słyszę słowo lewtywa to mnie az cos bierze..

    nie czuję się ekspertem w kwestii lewatywy. ale ja sobie zrobię jeśli wcześniej nie odejdą mi wody. Bo jeśli odejdą najpierw wody to dupa blada. Przy wielu porodach kobiety "kupkały", zawsze wydawało mi się to takie naturalne (przy czym warto zauważyć, że dziecko nigdy nie było ubrudzone kupą mamy), ale jeśli to ma dotyczyć mnie osobiście to wolałabym tej przyjemności uniknąć. Nie ma to jak własny spokój zamkniętej toalety bez asysty przy kupie:P
    A to że opróżnione jelita ułatwiają poród to chyba rozumie się samo przez się:)Tak samo jak opróżniony pęcherz moczowy. Także dziewczynki, siusiamy i kupkamy przy porodzie ile tylko się da :)

    Paula55, Io, BlackLuna, verynice lubią tę wiadomość

    preg.png
    28.08.2014 - mój CUD - Filip❤️
    01.04.2015 - 5tc [*]
    18.08.2017 - Amelka [*]
    14.08.2018 - 6tc [*]
    04.10.2021 ciąża biochemiczna
    26.07.2022 ciąża biochemiczna
    29.10.2022⏸️😍
    22.12.2022 będzie Natalka 😍💗
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha co sie usmialam :)
    Ehh co jak co ale kupy przy moim tez jeszcze nie walnelam i poki co nie zamierzam :)
    Wiec jestem tego samego zdania co stardust :) wykupkac sie w domku i spokuj :)
    A znajac zycie po porodzie tez bedzie strach przed dwojka i nie daj Boziu sie zakorkuje i mi kichy rozwali :P

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    niekoniecznie. 2 doby na przejście jedzenie to niewiele.
    No dobra, ale już w sobotę wieczorem dostałam kolację + obiad zaległy, w niedzielę śniadanie, a obżarstwo zaczęło się w niedzielę przed południem. A aż tak zwolnionej przemiany materii wtedy nie miałam, w ciąży z córką wypróżniałam się codziennie.

    Zresztą nie będę przekonywać, jak ktoś chce mieć lewatywę to będzie miał, jak nie to nie i już.

    Io, ja myślę, że mąż zapamięta też krew, śluz, wody, mazie, czasem kobiety wymiotują z bólu... Ta kupa wcale nie jest taka straszna jak się na całokształt popatrzy ;)

    Stardust, a ty chcesz mieć męża przy porodzie, bo z tego co kojarzę, to mówiłaś cały czas, że nie chcesz.

  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 1 sierpnia 2014, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kark wrote:
    No dobra, ale już w sobotę wieczorem dostałam kolację + obiad zaległy, w niedzielę śniadanie, a obżarstwo zaczęło się w niedzielę przed południem. A aż tak zwolnionej przemiany materii wtedy nie miałam, w ciąży z córką wypróżniałam się codziennie.

    Zresztą nie będę przekonywać, jak ktoś chce mieć lewatywę to będzie miał, jak nie to nie i już.



    Stardust, a ty chcesz mieć męża przy porodzie, bo z tego co kojarzę, to mówiłaś cały czas, że nie chcesz.
    właśnie miałam napisać, że bez sensu się tu prześcigamy w argumentach :) chcemy to zrobimy, nie chcemy to nie.
    A co do męża to ja nigdy nie mówiłam, że nie chcę :P Możliwe, że mówiłam, że on nie chce. Ale ustalone mamy, że w 1 fazie będzie na pewno, a w 2 to już jego decyzja. ale na sr położne mówiły, że z reguły jest tak, że jak facet przeżył 1 fazę to na 2 już nie wychodzi choć się zarzekał wcześniej, że wyjdzie..

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
‹‹ 1351 1352 1353 1354 1355 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ