Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry. Wchodzę z rana a tu takie newsy!
Jak zobaczyłam wpis Mychy, że taki długi to pomyślałam, że już urodziła!
Trzymaj się dzielnie dziewczyno. Dasz radę jeszcze trochę przetrzymać maleństwo
justyna, ale jaja i to dosłowniei tak dobrze to znosisz (wnoszę, bo wpisach, że w dobrym humorze jesteś). Ja się ostatnio zastanawiałam co bym zrobiła jakby się okazało, że mój Hubert okazałby się Bertą... Pewnie bym ryczała jak bóbr. Nie dlatego, że tak bardzo chciałam synka, ale dlatego, że już się przyzwyczaiłam, że to facio jest..
Majeczka, ja prałam wszystko, łącznie z pokrowcem na materac i matą pod prześcieradełko. Kocyki minky i polarowe w 30 st, ale prasowałam później delikatnie (głównie parą z żelazka je traktowałam niż samym żelazkiem, żeby nie uszkodzić). Białe ciuszki w 60 st, kolorowe podzielone na niebieskie/szare/żółto-beżowe/kolorowe w 40 st (niektóre prałam ręcznie w 30, bo to od kuzynki, a miały na metce, żeby w 30 prać) ale wszystkie prasowałam. No i płukałam wszystko 2x, kocyki i pościel 3x. Pościel, ocieplacze i rożki prałam w 40 st, ale z mniejszymi obrotami (600) i też prasowałam. Do pierwszego prania dałam tyle proszku (Lovela) ile sugerują na opakowaniu, ale wyszło strasznie dużo i ciuszki były po wysuszeniu sztywne więc do następnego prania dałam o połowę mniej niż kazali. A płukałam w samej wodzie, bo jakoś nie lubię jak mi pranie pachnie..
A ja piję kawę, jem muffinę z wiśniami i czekoladą na śniadanie i zastanawiam się co będę robić w ten piękny dzień, bo 22 stopnie i zero błękitnego niebaMajeczka2014, mycha89 lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Dzień dobry. Wchodzę z rana a tu takie newsy!
Jak zobaczyłam wpis Mychy, że taki długi to pomyślałam, że już urodziła!
Trzymaj się dzielnie dziewczyno. Dasz radę jeszcze trochę przetrzymać maleństwo
justyna, ale jaja i to dosłowniei tak dobrze to znosisz (wnoszę, bo wpisach, że w dobrym humorze jesteś). Ja się ostatnio zastanawiałam co bym zrobiła jakby się okazało, że mój Hubert okazałby się Bertą... Pewnie bym ryczała jak bóbr. Nie dlatego, że tak bardzo chciałam synka, ale dlatego, że już się przyzwyczaiłam, że to facio jest..
Majeczka, ja prałam wszystko, łącznie z pokrowcem na materac i matą pod prześcieradełko. Kocyki minky i polarowe w 30 st, ale prasowałam później delikatnie (głównie parą z żelazka je traktowałam niż samym żelazkiem, żeby nie uszkodzić). Białe ciuszki w 60 st, kolorowe podzielone na niebieskie/szare/żółto-beżowe/kolorowe w 40 st (niektóre prałam ręcznie w 30, bo to od kuzynki, a miały na metce, żeby w 30 prać) ale wszystkie prasowałam. No i płukałam wszystko 2x, kocyki i pościel 3x. Pościel, ocieplacze i rożki prałam w 40 st, ale z mniejszymi obrotami (600) i też prasowałam. Do pierwszego prania dałam tyle proszku (Lovela) ile sugerują na opakowaniu, ale wyszło strasznie dużo i ciuszki były po wysuszeniu sztywne więc do następnego prania dałam o połowę mniej niż kazali. A płukałam w samej wodzie, bo jakoś nie lubię jak mi pranie pachnie..
A ja piję kawę, jem muffinę z wiśniami i czekoladą na śniadanie i zastanawiam się co będę robić w ten piękny dzień, bo 22 stopnie i zero błękitnego nieba7w3d 💔 -
boze przebrnelam
dzien doberek
ale jaja justnko osfajaj sie dzielnie ja nie wiem jak bym zareagowala ale najwazniesze ze niunia zdrowa
wczoraj na sr bylo ozaletach laktacji ciekawe na maxa
nie wiem co komu jeszcze a przykro mi ze wizyty takie nieudane zdejec nie ma -
Mycha- masakra!!! Ale cię organizm oszukuje lub przygotowuje . Sama nie wiem co bym robiła w takich sytuacjach ;/;/
Justyna- dlatego ja mimo, że i ja i mąż i gin. widzieliśmy, że między nogami nie ma nic i że to dziewczynka, to ja ciągle mam nastawienie, że wszystko się może zdarzyć i jak się urodzi synek to się nie zdziwię, będę tak samo reagowac jakby wyszła córka. Nie mam zbyt wielu rzeczy dla córki, większość mam od sąsiadki, ktorej córki mieszkają w Ameryce i Angli i zwożą jej tu te wsystkie ubranka, które są super jakości i pożyczyła mi je na okres tych rozmiarów. Wielkiej straty nie będzie;) Jakby co to dla chłopca też ma ciuszki;)justyna14 lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry kochane
U mńie nocka spokojna i przespana
Zaciskac baby te nogi zaciskac
Wogole to moj T wczoraj zadal mi pyt i zglupialam...moze wy mi podpowicie... Czy jak dziecko jest obrocone (glowa do gory) to czy sa szanse ze porod zaczni sie wczesniej i ze wogole sam sie zacznie???
Moze to glupie ale zabil mnie tym wczoraj i w zasadzie nie wiedzialam co powiedziecmycha89 lubi tę wiadomość
-
Witam
Ja też dziś wizytuję.
Pierwszy raz nie martwię się wagą bo schudłam
Na szczęscie już mi te cuda żołądkowe praktycznie przeszły. U nas dzisiaj chłodniej i pochmurno, a ja jestem mega szczęśliwa z takiej pogody
W ogóle pól nocy nie spałam. Tzn zasypiałam i co chwilę się budziłam. Cały czas myślałam o sprzątaniu. Chyba mi się wicie gniazda załączyło. Już nawet układałam w glowie plan sprzatania łącznie z szorowaniem kaloryferów i myciem tapetyJak mi gin nie powie, że coś się dzieje to dzisiaj biorę się za szafy.
-
Paula55 wrote:Dzien dobry kochane
U mńie nocka spokojna i przespana
Zaciskac baby te nogi zaciskac
Wogole to moj T wczoraj zadal mi pyt i zglupialam...moze wy mi podpowicie... Czy jak dziecko jest obrocone (glowa do gory) to czy sa szanse ze porod zaczni sie wczesniej i ze wogole sam sie zacznie???
Moze to glupie ale zabil mnie tym wczoraj i w zasadzie nie wiedzialam co powiedziec
Zacznie się. Moja mama urodziła mnie posladkowo 2 tyg przed terminem. Rodziła mnie 3 h. Swoją drogą ona też się urodziła posladkowo, a w tych czasach nie wywoływali przecież porodów. Tyle, że babcia miała gorzej bo przez to położenie posladkowe rodziła 2 dni. No ale mama była większa. Ja ważyłam 2800 tylko. -
Ooooooooooooooooooooooo matko !!!!!!!!!!!!! Przeczytałam
Justyna, nie dziwie sie, ze w szoku jesteś. Ja też bym pewnie była, dlatego zawsze jak mnie sie ktoś pyta jaka płeć dziecka to mówię, że NAJPRAWDOPODOBNIEJ synek
Moja znajoma urodziła dziecko rok temu, całą ciąże dwóch lekarzy jej mówiło, że będzie syn a urodziła sie córka. Dlatego też jak kupuje ubranka to staram sie, żeby były neutralneChociaż mój gin mówi, że na 1000% synek będzie. Ja uwierzę jak urodzę.
Mycha trzymaj sie
Co do prania to ja prałam w 50 stopniach wszystko i wszystko prasowałam, kocyki minky i beciki i nic sie nie stałoWszystko ładnie wygląda po praniu, jak nowe. Prałam w płynie Lovela ale więcej go nie kupie, po prostu dla mnie za tą cenę to on nic nie robi, nie pachnie. Nast kupie jakiś tańszy. Płynu do płukania nie użwyałam i nie bede, za dużo tego by było dla maluszka
Wracając jeszcze do mojego ciasta cytrynowego, wiem, że któraś robiła, nie pamiętam która i bardzo sie dzwię, że nie smakowało. U mnie to ciasto znika w ciągu chwili. No ale o gustach sie nie dyskutuje. Dla mnie to najlepsze ciasto i mój Czarek po nim fika, a jedzeniem go sie nie da zazwyczaj przekupic
Weekend jak zwykle miałam bardzo intensywny, nawet kąpałam sie w jeziorze, mam nadzieje, że sobie tym nie zaszkodziłam, tzn, ze niczego nie podłapie ale woda tam jest tak czysta, ze dno widać prawie wszędzie.
Obiadku u mnie dzis nie ma bo mój T do drugiej pracy jedzie i bedzie wieczorkiem.
Rano byłam na pobraniu krwi i moczu, nie wyspałam sie masakrycznie, pewnie niedługo sie zdrzemnę
Miłego dnia dziewczynki, dzisiaj już bede na bieżącojustyna14, mycha89 lubią tę wiadomość
-
Ja mam za tydzień wizytę i dowiem się jak tam ustawiona jest, bo raz się jej udało być główka w dół ale chyba było jej niewygodnie;/ i poszła w górę, ale też mi gin. mówiła że jak 2 tyg. przed porodem nie będzie główką w dół, to będziemy się umawiać na cc, ale wolę cc niż ręczne obracanie!!!! AAAAłaaaa!!!Paula55 wrote:OMG one rodzily naturalnie????
No tak. W sumie polozna mowila ze dawniej na sile dzieci sn sie rodzilo.
Teraz mi powiedziala ze w razie W jak sie nie obruci to zaproponuja reczne obracanie a jak nie to ccchyba sie zabije
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2014, 09:59
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny potrzebuję pomocy
Ma któraś sprawdzoną kwiaciarnię internetową żeby wysłać kwiaty ???? bo niestety nie będzie mi dane być na weselu przyjaciółki 16stego sierpnia i chciałam chociaż Jej jakiś bukiecik wysłać.. a że mieszkamy w innych miastach to zostaje mi tylko poczta kwiatowa..https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Betina obrot zewnetrzny dziecka niejest bolesny. Polega na tym, ze w donoszonej ciazy (a najlepiej w terminie porodu) jak dziecko nie jest bardzo duze, a powloki brzuszne nie sa mocno napiete to pod kontrola USG odpowiednio uciska sie brzuch zeby zmusic malca do zmiany polozenia. Przez brzch lekarz go obraca i tyle:-) ale to jest nie zawsze skuteczne, moze wywolac porod, a maluchy nawet jak sie obruca to i tak pozniej moga znow przekrecic sie posladkowo bo tak im wygodnie:-P
betina89 lubi tę wiadomość