Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczynki, a to nie za wcześnie na strach, że się nie obróci? Ja słyszałam, że na chwilę przed porodem się nawet potrafią obrócić, wiec może sobie niepotrzebnie już stresu dokładacie?
Swoją drogą nie czaję tych małych człowieków... Mój pulpet nienawidzi głową do góry być, jak się raz przekręcił kilka tyg temu, to kilka godzin, armagedon, i wrócił na dół, a część siedzi jak jogin i nie chce dupska ruszyć odwrotnie. Ciekawa jestem, dlaczego tak się dzieje.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Quatriona wrote:Paula55 ja też mam taki problem ze mała siedzi głową do góry, przynajmniej jeszcze 3 tygodnie temu tak było, jutro mam wizytę i mam nadzieję że się obróciła bo szczerze to bo tych akrobacjach jakie wykonuje w brzuchu to nie mam pojęcia jak ona teraz siedzi.
zostalo tylko czekac. Byle do pon...
Dzieki dziewczyny za wszystkie rady i info
-
Paula55 wrote:Ja czuje malego caly czas tak samiutko wiec jeszvze sie nie obrocil
Za tydz w pon mam wizyte w szpitalu i polozna powiedziala ze tam jeszcze spr i zdecyduje lekarz co dalej.
Napewno mi zaproponuja obracanie bo taka jest procedura ale nie ma opcji!!!! W zyciu Hitlera sie nie zgodze. Glupia nie jestem.
To juz wiem dlaczego polozna powiedziala ze nie ustala mi wizyty bo zobaczymy co lekarz zdecyduje...
A powiedzcie mi... Czy ZAWSZE planowane cc robi sie przed terminem??? Nie mozna w terminie zrobic?).
-
Fipsik, to ja się już nie dziwię, że tak Cię dziecię gniecie - jak się nie ma gdzie pomieścić w takim mikro brzuszku, to nie ma innego wyjścia
Kark, u mnie do terminu z om niby 37 dni, więc do cc nie więcej niż 30 na bank i mój glut też nie ma swojego kąta nadal! W końcu z pokoju powywożone graty teściowej po kilku tygodniach przepraw, ale tak, jak mój pracowity mąż w nim porozstawiał sprzęt do remontu, wiadra i folie - tak stoją nie tknięte. Drzwi do szafy nie zamówił, podłogi starej nie zdjął, ścian nie zeskrobał. Wyprane na wszelki wypadek ciuszki Matiego kurzą się w kartonie i torbie. O, taka sytuacja!https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
kark wrote:Haha, miałam to samo pisać
Fipsik, ty wyglądasz jak normalna polska kobieta, a nie babka w ciążyNie wiem, gdzie te 10kg zmieściłaś
rozlały się po całości, najgorzej w dupsku i w udachno i to zdjęcie na czczo
jak się najem i do tego dostane wzdec to mam brzuchy jak wasze hehe
-
betinka wrote:Fipsik, to ja się już nie dziwię, że tak Cię dziecię gniecie - jak się nie ma gdzie pomieścić w takim mikro brzuszku, to nie ma innego wyjścia
dupsko ewidentnie ma na moim żołądkusama z chęcią bym ją przekręciła , już wolałabym sikać co 5 min przez ucisk na pęcherz
-
Ouantorina, to razem jutro sie wizytujemy
Fipsik, jaka słonica?????????? Taki brzuszek to ja miałam w połowie ciąży
Kama, mam sentyment do Glofa 3 bo to był nasz pierwszy samochód i niedawno go sprzedaliśmy, autko niezawodne, niezniszczalne i bezawaryjne
A jeśli chodzi o porody to mi niedawno się śniło, ze urodziłam córeczke. Poród miałam szybki i sprawny, ale tą córeczką byłam zaskoczona, tzn bardziej zszokowana
Chyba dzis wezmę sie po mału za pakowanie torby
Macie już spakowane??????
I powiedzcie mi czy zabieracie do szpitala podkłady na łożko? Jeśli tak to jaki rozmiar?Fipsik, Quatriona, K_A_M_A lubią tę wiadomość
-
Justyna rozwaliłaś system... Nie wiem co bym zrobiła, gdyby mała okazała się chłopcem?! Pokoik z różowymi sowami, cała szuflada sukienek, ciuszków całą górę dostałam, także nic nie kupowałam - większość różowych:P Różowe zasłonki, pastele... byłoby zdziwko:) Wcale Ci się nie dziwię, że masz mieszane uczucia. Ja bym potrzebowała duuuużo czasu:)
Fipsik, a Ty to na pewno w ciąży jesteś?!Bo ja taki brzuch to mam jak się nawcinam kapusty
Ślicznie wyglądasz. Pozazdrościć figurki.
Kama, prezencik to Ci niezły mężuś sprawił. Ciekawe z czym przyjdzie do szpitala jak już urodzisz? Hehhe:)
Mycha dawaj znać co z Tobą. Klapsior w dupsko Ci się należy, takie hasło rzucić i nie wyjaśnić?! My się tu martwimy
My dzisiaj mamy wizytę, żeby sprawdzić ten poziom wód i wielkość brzuszka. Boję się strasznie. No i ciekawe jak moje rozwarcie? Po badaniu pewnie się powiększy, bo mój lekarz do najdelikatniejszych nie należy
Trzymajcie kciuki. Pierwszy raz od dawna nie cieszę się na wizytę, tylko się jej bojęFipsik, K_A_M_A lubią tę wiadomość
-
Dziękuję za wyjaśnienie;D
Czasami niektóre znajome tak straszą o tym obracaniu ale nigdy nie wytłumaczą jak to się naprawdę robiI już też się tego strasznie bałam. W ogóle jak słyszę jakieś kleszcze, czy metalowe wzierniki to mnie ciary przechodza, już sam poród mnie tak nie stresuje jak te ginekologiczne narzędzia:(
akuszerka89 wrote:Betina obrot zewnetrzny dziecka niejest bolesny. Polega na tym, ze w donoszonej ciazy (a najlepiej w terminie porodu) jak dziecko nie jest bardzo duze, a powloki brzuszne nie sa mocno napiete to pod kontrola USG odpowiednio uciska sie brzuch zeby zmusic malca do zmiany polozenia. Przez brzch lekarz go obraca i tyle:-) ale to jest nie zawsze skuteczne, moze wywolac porod, a maluchy nawet jak sie obruca to i tak pozniej moga znow przekrecic sie posladkowo bo tak im wygodnie:-P -
Betinka ja sie nie stresuje
ja tylko zasiegam info co by byc obeznana w tym temacie
Ja caly czas licze na to ze za chwile sie obroci... Nie wiem czy ńie probuje nawet bo wieczorami tak mnie tlucze i tak sie rzuca w Brzuchu ze moj T to sie nadziwic nie moze ze jszcze nie peklam
Stardust mi polozna mowila ze najlepiej na pilce sie oprzec i tak powisciec wiec probuje
Torby??? A ze co to jest??? Hahaha. Ja to czekam jeszvze na paczke z pl gdzie sa rzeczy do szpitala a nawet kuriera jeszcze nie zamowilismy :p
Nie mowie o praniu ktorezaczne w pon dopiero
Fipsik ja takiego mojego brzucha juz ni pamietam:(
Poki co moj syn laduje mi leb pod same zebra i chyba chce matke udusic bo ledwo oddychamFipsik lubi tę wiadomość
-
Betina nie chce straszyc ale wroc do mojej wypowiedzi ktora pisalam chyba str wczesniej o obracaniu i do tego co kark napisala...
Tak jak mowie... Mam info z pierwszej reki bo kolezance zaczeli mala obracac. Po 10 min o malo sie nie posrala z bolu.
Tym bardziej ze mimo monitorowania jest to mega niebezpieczne i nie rozumiem czemu sie to jeszcze praktykuje:/
-
Fipsik, no ja bym w życiu nie pomyślała, że jesteś w ciąży albo dajesz stare zdjęcia ;-p . U mnie nie ma reguły czy na czczo czy po jedzeniu, brzuch ma swój wymiar, jest okrągły i nic się z nim nie dzieje, rośnie tak jak ma rosnąć
Fipsik lubi tę wiadomość
-
Fipsik, a Ty czasem nie symulujesz tej ciąży
Malusieńki brzusio masz! Ja to dopiero jestem słonica!
Byłam przed chwilą w toalecie i wyleciało mi coś koloru beżowo/kremowego gęstego dużego na 2cm i zastanawiam się teraz czy to kawałek czopa czy śluz tak mi się nagromadził i zbił w taką masę. Dobrze że w czwartek mam wizytę. Zrobiłam zdjęcie to ginkowi pokaże.Fipsik lubi tę wiadomość
-
Moja też mnie dusi. Za to mąż krzyczy, że ja ją duszę, jak się czasami na brzuchu położę. Na miękkim materacu oczywiście, nie na twardej podłodze, bo chyba by mi plecami wyszła.
Po tylu dolegliwościach, co miałam od 6 tc to chyba nie ma możliwości symulacji. Ale zaraz sobie strzelę fotkę na leżąco, jak któraś pisałaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2014, 11:09