Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fipsik wrote:A to wasza wspólna decyzja była o dziecku... ?
oboje chcieliśmy dziecka, decyzja ze dziecko bedzie była podjęta jeszcze duzo przed zareczynami czy ślubem. z tym, że ja chciałąm szybciej, mąż za rok, bo chciał, żebym najpierw skonczyła szkołe, że mamy jeszcze czas itp. Decyzje o przestaniu brania tabletek podjeliśmy razem. i oboje zadecydowaliśmy, że po prostu narazie będziemy bardziej uwazac, ze celowo starac sie nie będziemy o ciąże, zabezpieczając sie w dni płodne ale jak będzie dziecko to będzie. obserwowałam tez cykl, zeby wiedziec czy po tabletkach wszystko ok, jak z owulacją itp itd. oczywiście liczylismy sie z tym, ze wpadka wtedy moze sie zdarzyc. śmiał się nie raz mąż jak tylko niedobrze mi było że moze jednak dziudzius w środku zamieszkał. śluzu płodnego po odstawieniu tabletek nie miałam wcale do tego uzywaliśmy żelu sklepowego, który sprawia, że ph jest nieprzyjazne. i wyszłam z założenia, że plemniki nie przezyją w takich warunkach wiecej niz 2 dni. a tu niespodzianka i przezyły. owu przyszła nagle bez zapowiedzi, bez śluzu, bez bólu, bez niczego. tylko temperatura po niej potwierdziła ze była.
co prawda miałam cichą nadzieje, ze sie tak zdarzy któregos miesiąca, ale nie miałam żadnych nadziei praktycznie na ten cyklWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2014, 14:40
-
mycha89 ja coś czuje że chyba będzie, ale nie napiszę u kogo
A to jest nasz Człowiek po przejściach
http://vlep.pl/m1hcug.jpgPatu, Fipsik, AnkaK, madeinloove, Anda, kark, justyna14, nescafe, le'nutka, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
-
mycha89 wrote:tak z innej beczki... zastanawiam się czy u nas trafi się we wrześniówkach ciąża bliźniacza...
Ja bym chciała bliźniakinajlepiej parkę :)w mojej rodzinie są bliźniacy ale u nas chyba nie wyszło
chyba że jednojajowe ale wątpie
-
AnkaK wrote:to od razu dawaj znac:)
dam damale późno, bo wizyta o 19:30.
moja babcia była z ciąży bliźniaczej, progesteron 320, beta rosła 150% na 48 godzin i zawsze jestem we wszystkich mniejszościach i rzadkich przypadkach więc się śmieje mąż, że mam sie cieszyc jak jest tylko 2 -
Patu wrote:dam dam
ale późno, bo wizyta o 19:30.
moja babcia była z ciąży bliźniaczej, progesteron 320, beta rosła 150% na 48 godzin i zawsze jestem we wszystkich mniejszościach i rzadkich przypadkach więc się śmieje mąż, że mam sie cieszyc jak jest tylko 2
-
Patu wrote:dam dam
ale późno, bo wizyta o 19:30.
moja babcia była z ciąży bliźniaczej, progesteron 320, beta rosła 150% na 48 godzin i zawsze jestem we wszystkich mniejszościach i rzadkich przypadkach więc się śmieje mąż, że mam sie cieszyc jak jest tylko 2
to czekamy na wiesci i oby podwojna radosc hehe
u mnie z najblizszej rodziny to moj ojciec jest blizniakiem ale w tym cyklu byl jeden pecherzyk wiec raczej nie wyszly z tego blizniakiale moze wlasnie wam sie uda
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kurcze dodzwon1ila sie tam... najblizszy termin to 10 luty:( rozmawialam z lekarzem i pytala sie czy skoro juz jestem w 6tc to czy nie bedzie za pozno on mi powiedzial ze jak nic sie nie dzieje nie ma zadnych plamien to spokojnie tego 10 mam przyjechac ale kurcze to jeszcze 2 tyg...
-
nick nieaktualnyAnkaK wrote:Kurcze dodzwon1ila sie tam... najblizszy termin to 10 luty:( rozmawialam z lekarzem i pytala sie czy skoro juz jestem w 6tc to czy nie bedzie za pozno on mi powiedzial ze jak nic sie nie dzieje nie ma zadnych plamien to spokojnie tego 10 mam przyjechac ale kurcze to jeszcze 2 tyg...
A nie możesz iść do innego gina?
-
AnkaK wrote:Kurcze dodzwon1ila sie tam... najblizszy termin to 10 luty:( rozmawialam z lekarzem i pytala sie czy skoro juz jestem w 6tc to czy nie bedzie za pozno on mi powiedzial ze jak nic sie nie dzieje nie ma zadnych plamien to spokojnie tego 10 mam przyjechac ale kurcze to jeszcze 2 tyg...
ja chyba bym nie wytrzymała. poszła na jedną wizyte do innego lekarza by sie upewnic czy ok wszystko, a potem do tego. najwyzej nie robiła badan które zleci, tylko poczekała na te, które zleci ten drugi, właściwy lekarz