Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ja już w domku, odwiozłam męża na służbowy autokar na węgry i tak oto zostałam z synciem w brzuszku sama
ech...a jak urodzę wcześniej i nie zdąży mój mąż wrócić... katastrofa by była...muszę mocno i to bardzo zaciskać nogi.
ale mi jakoś smutno i tak cicho jest... -
Martusia pelna profeska z twojej str jak zawsze!!! Widac że masz ogromna wiedze i super ze tu jestes
Kurde ja dzis mam dzien pelen wrazen i jestem tak padnieta...juz dzis nie prasuje. Jutro od poludnia sie wezme chyba że znow bedzie taka produkcja
Wogole jaki przypal mialam... Gadam z mama przez tel... I przejechalam sobie delikatnie paznokciem po przedramieniu...
Po jakiejs chwili czuje jak by mi mokro bylo w reke... Se mysle co jest, kapie z kas czy co... Patrze a ja pol reki we krwi i kapie
Zalalam kuchenke o ktora sie oparlam
Polecialam to umyc, patrze a ja mialam tam tylko strupka jak glowka od szpilki... Wtf???
-
Ewi25 wrote:pamietam że któraś pisała ze ma tylko jedną stopę spuchnięta? ja mam teraz podobnie, lewa po nocy wraca do normy a prawa już nie... co to moze znaczyć?
To byłam ja!Ja mam spuchniętą jedynie prawą... masakra jakaś ale na wizycie moja ginka ją obejrzała, i okazało się, że mały uciska mi właśnie główką czy czymś innym tętnicę po prawej stronie... jest to niestety ucisk mechaniczny więc nic z tym nie zrobię
Żadne moczenie stóp w zimnej wodzie czy żele na opuchnięte stopy nie pomagają... Ale ciągle mówię, że wolę mieć spuchniętą stopnie niż by synek posłuchał, że mamę to wkurza i obróciłby się głową do góry
Swoją drogą teraz mogę chodzić jedynie w japonkach...i zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak zrobi się chłodniej?!?! Albo będzie cały dzień lało?? Teraz np. w niedziele idziemy z mężem na kolację z okazji 1 rocznicy ślubu i co? W czym idę? W japonkach k&#%%$ bo żadne inne buty nie wchodzą na stopę -
Io wrote:Tego nie wiedziałam
Ja jak byłam mała wyjadałam tynk ze ściany. Wydłubywałam go palcem.
ja jadlam swoją kupę i rozsmarowalam ja na ścianie
oczywiście tego nie pamiętam, wujek robił identycznie. Ciśnienia nie mierzylam, leże w łóżku, bo skurcze znowu dopadły, jutro zmierze
verynice, anulka81, Diabla85, deidre, afrykanka lubią tę wiadomość
-
Ewi25 wrote:ja już w domku, odwiozłam męża na służbowy autokar na węgry i tak oto zostałam z synciem w brzuszku sama
ech...a jak urodzę wcześniej i nie zdąży mój mąż wrócić... katastrofa by była...muszę mocno i to bardzo zaciskać nogi.
ale mi jakoś smutno i tak cicho jest...
Kochana, wcale Ci się nie dziwie... wręcz przeciwnie, podziwiam Cię za to że się trzymasz.. ja dzisiaj też męża zawiozłam ale jutro w nocy go już odbieram...wyjazd na 2 dni a ja beczałam przez godzinę jak go zawiozłam... Dla mnie jesteś bohaterką, że się tak trzymasz... W ogóle afrykanka i inne dziewczyny, które mają rzadko kiedy mężów przy sobie są dla mnie bohaterkami...podziwiam Was dziewczyny..
Ja jestem z charakteru zimną osobą, nie pokazuję swoich uczuć, rzadko się do męża przytulam czy go całuję, ale kurde jak pojechał to sobie uświadomiłam jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy! Napisałam mu to nawet w smsie to był w szoku, że zdobyłam się na takie wyznanie swoich uczuć...już nie mogę się doczekać aż go jutro przywiozę do domu i się przytulęTakie rozłąki pomagają docenić co mamy...bo ja chyba nie doceniam na codzień jakiego kochanego męża mam
O! na takie wyznanie mnie naszło -
verynice wrote:To byłam ja!
Ja mam spuchniętą jedynie prawą... masakra jakaś ale na wizycie moja ginka ją obejrzała, i okazało się, że mały uciska mi właśnie główką czy czymś innym tętnicę po prawej stronie... jest to niestety ucisk mechaniczny więc nic z tym nie zrobię
Żadne moczenie stóp w zimnej wodzie czy żele na opuchnięte stopy nie pomagają... Ale ciągle mówię, że wolę mieć spuchniętą stopnie niż by synek posłuchał, że mamę to wkurza i obróciłby się głową do góry
Swoją drogą teraz mogę chodzić jedynie w japonkach...i zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak zrobi się chłodniej?!?! Albo będzie cały dzień lało?? Teraz np. w niedziele idziemy z mężem na kolację z okazji 1 rocznicy ślubu i co? W czym idę? W japonkach k&#%%$ bo żadne inne buty nie wchodzą na stopę
verynice lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualnyTysia, Diabla, mi też się coś rzuca na mózg, bo też myślałam, że to zasikane ogórki
Też mi stopy i wszystko delikatnie puchnie. A najgorsze, że jeszcze 2 tygodnie temu miałam ciśnienie 100/70, a teraz mam już 125/85... Chyba przez tą opuchliznę?
Karolina, ja miałam 3 razy oksytocynę, masaż szyjki i przebijany pęcherz, mam nadzieję, że Ciebie nie będą tak bardzo męczyć
Ja po wizycie. Mieliśmy nadzieję, że zobaczymy Kajtka, ale wtulił się w łożysko i tylko zobaczyła śliczny, malutki nosek, zamknięte oczko, wielkie ziewające usteczka i słodkie pyzie
Mam nadzieję, że się taki pyzaty urodzi, bo wasze od dawna pyzate, okrąglutkie, a mój dopiero teraz zaczął się słodki robić
Ale przez to łożysko nic nie było widać poza tym fragmentem buzi, więc nawet nie mam zdjęcia
2.09 koło godziny 8 mamy być w szpitalu. Kolejna wizyta 26.08, wtedy dostanę papiery dowiem się wszystkiego dokładnie
Poza tym maluch ma wszystko na 36+0, z wyjątkiem nóżki 35+0, a waży 2772g, więc mam nadzieję, że do 3 kg dobijeverynice, Io, Tysia87, betina89, anulka81, BlackLuna, K_A_M_A lubią tę wiadomość
-
verynice wrote:To byłam ja!
Ja mam spuchniętą jedynie prawą... masakra jakaś ale na wizycie moja ginka ją obejrzała, i okazało się, że mały uciska mi właśnie główką czy czymś innym tętnicę po prawej stronie... jest to niestety ucisk mechaniczny więc nic z tym nie zrobię
Żadne moczenie stóp w zimnej wodzie czy żele na opuchnięte stopy nie pomagają... Ale ciągle mówię, że wolę mieć spuchniętą stopnie niż by synek posłuchał, że mamę to wkurza i obróciłby się głową do góry
Swoją drogą teraz mogę chodzić jedynie w japonkach...i zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak zrobi się chłodniej?!?! Albo będzie cały dzień lało?? Teraz np. w niedziele idziemy z mężem na kolację z okazji 1 rocznicy ślubu i co? W czym idę? W japonkach k&#%%$ bo żadne inne buty nie wchodzą na stopę
też tak pomyślałam że mi coś uciska bo non stop mi się wybrzusza po prawej stronie i cały czas coś mi łąduje chyba nóżkę pod prawy cycekach to niedobry łobuz się już robi... ale dla pewnosci jutro na wizycie się pop[ytam mojego doktorka co on o tym myśli.
-
verynice wrote:Kochana, wcale Ci się nie dziwie... wręcz przeciwnie, podziwiam Cię za to że się trzymasz.. ja dzisiaj też męża zawiozłam ale jutro w nocy go już odbieram...wyjazd na 2 dni a ja beczałam przez godzinę jak go zawiozłam... Dla mnie jesteś bohaterką, że się tak trzymasz... W ogóle afrykanka i inne dziewczyny, które mają rzadko kiedy mężów przy sobie są dla mnie bohaterkami...podziwiam Was dziewczyny..
Ja jestem z charakteru zimną osobą, nie pokazuję swoich uczuć, rzadko się do męża przytulam czy go całuję, ale kurde jak pojechał to sobie uświadomiłam jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy! Napisałam mu to nawet w smsie to był w szoku, że zdobyłam się na takie wyznanie swoich uczuć...już nie mogę się doczekać aż go jutro przywiozę do domu i się przytulęTakie rozłąki pomagają docenić co mamy...bo ja chyba nie doceniam na codzień jakiego kochanego męża mam
O! na takie wyznanie mnie naszło
ja to znów odwrotnie mam, jestem strasznym przytulakiem i całuśnikiem, i mój mąż teżdlatego tak nam się dłużą te rozłąki, no ale cóż poradzić, praca to praca i gdzieś pracować trzeba bo i żyć za coś trzeba. w Pl w delegacji zawszer na 2 tyg jedzie ale za granice na miesiać
-
Paula fura rewelacyjna! Jak taki mini samochodzik
a ja nawet nie wiem czy swój kiedyś tu wrzucałam? Hmm
Tysia ja też nie puchne i noszę buty sprzed ciąży także nie jesteś sama
A mi mała pierwszy raz narobila strachu, po przebudzeniu poczułam ze tak dziwnie się trzęsie, coś jak pies kiedy jest mokry i się wzdryga. A potem dwie godz się nie ruszała i nawet muzyką jej nie obudziłam (a zawsze tanczy) ale teraz wypina juz dupke uffTysia87, Paula55 lubią tę wiadomość
-
Z tymi japonkami to jest masakra!!! NO ale cholera nie mam wyjścia
Chciałam sobie kupić nawet jakieś buty na chłodniejsze dni ale normalnie NIC nie pasuje!
Jutro zrobię zdjęcie i Wam pokażę, jak to tragicznie wygląda...normalnie jak nieudany przeszczep od 150kg kobiety!
Mam nadzieję, że po porodzie stopa wróci do normalnego rozmiaru bo kurde serio martwi mnie brak butów na chwilę obecną
Ewi25 - zapytaj swojego ginka, niech on oceni sytuację u Ciebie jak to wygląda, ale kto wie czy nie będziesz miała tak jak ja -
dba wrote:Mnie nikt nie pobije
ja jadlam swoją kupę i rozsmarowalam ja na ścianie
oczywiście tego nie pamiętam, wujek robił identycznie. Ciśnienia nie mierzylam, leże w łóżku, bo skurcze znowu dopadły, jutro zmierze
No to niezły hardcore z CiebieA ja myślałam, że mój P był dziwny bo jadł surowy makaron.
dba lubi tę wiadomość
-
dba wrote:Mnie nikt nie pobije
ja jadlam swoją kupę i rozsmarowalam ja na ścianie
oczywiście tego nie pamiętam, wujek robił identycznie. Ciśnienia nie mierzylam, leże w łóżku, bo skurcze znowu dopadły, jutro zmierze
No nie mogę Ty to miałaś fantazję! Ja tylko łóżeczko obgryzałamdba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nelus wrote:
A mi mała pierwszy raz narobila strachu, po przebudzeniu poczułam ze tak dziwnie się trzęsie, coś jak pies kiedy jest mokry i się wzdryga. A potem dwie godz się nie ruszała i nawet muzyką jej nie obudziłam (a zawsze tanczy) ale teraz wypina juz dupke uff
Mój też tak czasem robi i też pierwszy raz się wystraszyłam jak tak zrobił.
-
dba wrote:Mnie nikt nie pobije
ja jadlam swoją kupę i rozsmarowalam ja na ścianie
oczywiście tego nie pamiętam, wujek robił identycznie. Ciśnienia nie mierzylam, leże w łóżku, bo skurcze znowu dopadły, jutro zmierze
To wszystko ma swoje medyczne uzasadnienie
Prawdopodobnie miałaś mało bakterii trawiennych w przewodzie pokarmowym
Może byłaś po jakichś antybiotykach?
Szczeniaki (i dorosłe psy też) robią dokładnie to samo - liżą ściany, jak im brakuje wapnia i jedzą własne kupy, jak mają coś nie tak z florą bakteryjną