Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolaaa91 wrote:jejkuu patrze na Wasze suwaczki i nie wierze : jedna dwa tygodnie do porodu inna tydzien i pare dni, kurcze kiedy to zleciało ?
ja chyba nie uwierze, że dopóki swojego dziecka w ramionach nie bede trzymac
DOKŁAAAAAAAAADNIE! Wydaje mi się, że wczoraj zobaczyłam dwie kreski na teście, a za 14 dni przytulę synusiahttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
ofcooo wrote:pytałam sie mojej bratowej czy mam brać jakieś ubrania do szpitala w sesnsie dresik czy leginsy i bluzka - powiedziałą, że ona i wszystkie dziewczyny chodziły czały czas w koszulach nocnych i szlafrokach. Wiec na wrzesien to ja wezmę ten cieplejszy szlafroczek a nie jakiś cieniutki
Mi siostra mówiła, że po porodzie się pociła jak mops, a rodziła w listopadzie. Na oddziałach to w ogóle gorąco tam gdzie bobasy, więc ja na wszelki mam koszule z krótkim rękawem i cieniutki szlafroczek z rękawem 3/4.ofcooo lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
betinka wrote:DOKŁAAAAAAAAADNIE! Wydaje mi się, że wczoraj zobaczyłam dwie kreski na teście, a za 14 dni przytulę synusia
Też ostatnio wspominałam sobie jak to było jak przekazałam tą wiadomość mojemu M .hehe a teraz już za chwilę ostatni tydzień
czas tak leci, a ja i tak nie mogę nadal uwierzyć że niedługo przytulę małą istotkę
(Nie ma to jak obejrzeć na TLC Porodówka - i poplakać sobie)
-
Ja szlafroczek tez mam taki z krotszym rekawkiem
ja ogolnie lubie szlafroki wiec pewnie skozystam
Betinka powiem ci ze jak mnie ten kraj denerwuje ogolnie w jakims tam stopniu to zlego slowa o nhs (taki tutejszy nfz) powiedziec nie moge...a chciala bym :p ale jak widac nie tylko w uk tak jest. W austri, niemczech, kanadzie (jak nelus pisalw) tylko w pl jak u murzynowja tak chce do mojego kraju wracac ale powiedz mi jak zyc?
A te chusteczki wylapujace kolor mialam! Super sprawa
Swoja droga co to za ciuszek co zafarbowal?ja przyznam sie ze pralam podzielone jedynie tak: biale, zolte+ szare+ kremowe razem, wszystkie kolory razem. Osobno tylko kocyki i posciele :p ubranka wszystkie na 60 st a posciele na 30 i ńic mi nie pofarbowalo
-
nick nieaktualny
-
Witam mamuśki,
Ale mam podły nastruj. Znowu wku***a mnie ta moja lekarka. Miałam dzisiaj do niej przyjść na wizytę, żeby pobrała mi wymaz na gbs i miała mi dać zwolnienie już do porodu, bo właśnie dzisiaj mi się kończy. Przyjeżdżam, a tam okazuje się, że odwołała dzisiaj wizyty. Wkurzona wysłałam jej sms'a, kiedy w końcu mogę do niej przyjść, to odpisała, że w czwartek do szpitala.
Szlak mnie trafia, bo pewnie wystawi mi tylko zwolnienie, a na gbs będę musiała przyjść i tak prywatnie. Jak tak mi powie, to mając w ręce już to cholerne zwolnienie, pożegnam się z nią już na dobre i resztę badań i usg (w końcu sobie zrobię, bo już prawie 2 m-ce minęły od ostatniego), zrobię sobię na własną rękę. Przykro mi, że na sam koniec muszę się stresować takimi sprawami. -
AniaDS wrote:Witam mamuśki,
Ale mam podły nastruj. Znowu wku***a mnie ta moja lekarka. Miałam dzisiaj do niej przyjść na wizytę, żeby pobrała mi wymaz na gbs i miała mi dać zwolnienie już do porodu, bo właśnie dzisiaj mi się kończy. Przyjeżdżam, a tam okazuje się, że odwołała dzisiaj wizyty. Wkurzona wysłałam jej sms'a, kiedy w końcu mogę do niej przyjść, to odpisała, że w czwartek do szpitala.
Szlak mnie trafia, bo pewnie wystawi mi tylko zwolnienie, a na gbs będę musiała przyjść i tak prywatnie. Jak tak mi powie, to mając w ręce już to cholerne zwolnienie, pożegnam się z nią już na dobre i resztę badań i usg (w końcu sobie zrobię, bo już prawie 2 m-ce minęły od ostatniego), zrobię sobię na własną rękę. Przykro mi, że na sam koniec muszę się stresować takimi sprawami.
Ojj najgorsze to miec wlasnie takiego lekarza prowadzacego ... nie dziwie sie ze sie zdenerwowalas... 2 mies. bez USG ?? -
Ewi25 wrote:Jutro rano pobudka i trzeba nasikac ax w dwa pojemniki i na badania na krew jadę aż mi się nie chce jakoś
Ja się chyba w piątek zmuszę. Pierwsze podejścieJak mi się straaaasznie nie będzie chciało, to pójdę w poniedziałek
Też sik i krew powtórka WR i innych syfów, no i do końca tygodnia powinien być wynik GBS (w sumie nie wiem po co GBS przy cc, więc oczekiwanie bez stresa).
AniaDS, Ty to masz przejścia z tą babą! Ona ma w dupie, a Ty w ciąży masz się co miesiąc stresować!
Ja na pocieszenie od 2 miesięcy nie byłam u endokrynologa, bo w tym pieprzonym dziadowskim Enel-Medzie zapisać się do lekarza graniczy z cudem. Wyjdzie na to, że do porodu mi się nie uda dobić, a że w dzień porodu kazała mi odstawić leki i przyjść na kontrolę po 6 tyg, to będę bez kontroli 4 miesiące.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Justyna ja też ostatnio popsuła sobie humor przez własną głupotę, dostałam kilka zabytkowych grzechotek po moim braciszku który je podobno kochał i wrzuciłam je do sterylizatora! Całe się roztopiły! Tak się popłakałam bo kacperek sam zaproponował ze je da livce żeby miała coś od małego wujka z anglii
Dzięki Paula za info, mam nadzieje ze to będzie lepsze niż głupia ipla
Ja wzięłam taki cieniutki szlafrok/koszulkę ale nawet nie wiem czy użyje bo w szpitalu dają
-
Betinka ja mam tak samo z lekami na tarczyce. W dzien porodu mam odstawic i zglosic sie do endo w Pl po 3 mies od porodu...
Tu olalam endo w uk bo bez sensu chodzic do lekarza ktory nic madrego mi nir mowi... Wiec oby po porodzie sie nam tarczyca unormowala
-
Do tej pory naprawdę byłam z niej zadowolona. Jest młoda i poważnie do wszystkiego podchodziła, nie bagatelizowała niczego, co jej powiedziałam. Ale od miesiąca widzę, że trudno się do niej dostać, tzn zmniejszyła liczbę dni, gdzie przyjmuje w prywatnym centrum medycznym. Nie wiem, czy ta zmiana jest na rzecz pracy w szpitalu, czy zaczęła pracować jeszcze gdzieś indziej. Niemniej, frustrujące jest to, że na sam koniec ciąży trzeba tak za nią ganiać i dopominać się o spotkanie. Napewno nie ja jedna mam teraz z nią taki problem, bo przecież ma wiele pacjentek, ale właśnie na koniec ciąży, to powinna chyba sama informować co zrobić, jak nie można się do niej dostać.
A tak z innej beczki, to zaczęło mnie zastanawiać ktg, tzn tydzień temu, jak byłam u niej na IP, to wykonano mi pierwszy raz ktg i podobno jest ok, ale w zaleceniach zapisała mi wykonanie go ponownie 25.08 i od tej daty już co tydzień. Czy Wy też tak macie, że na 3 tyg. przed datą porodu rutynowo zlecają je Wam? Bo właśnie dzisiaj byłam na sr i jedna z dziewczyn zapytała położną, kiedy powinna zacząć chodzić na ktg, to powiedziała jej, że od daty porodu...
Więc ja już sama nie wiem, czy wszystko jest dobrze, czy ja o czymś nie wiem, a lekarz nie chce mnie stresować?...