X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć laseczki! Przyznam się ze nie wiem na czym dokładnie stanęłam pisząc wam relacje z porodowki, chyba byłam w niezłym szoku i pod wpływem sporej adrenaliny. Pisze teraz z livka na piersi zaciskajac przy tym zeby bo szczypie jak cholera a do tego skurcze macicy uhhh Generalnie poród zaczął się bezproblemowo, bolało ale wszystko ładnie postępowalo aż nagle przy 8cm skurcze zaczęły pojawiać się słabiej bo co 3 min ale za to trwały bardzo długo. Zaczęło bolec coraz mocniej, odstawiłam gaz bo to tylko mnie otlumialo i zamiast odstresowac to sialo dziwna panikę! Podali mi oksydocyne zaczęli od 8 mg ale ze nadal skurcze były zbyt rzadko to zwiększyli dawkę do 12 a potem 18mg! Zaczęli bolec nie do zniesienia podali zoo które też nie podziałalo najlepiej bo przestałam czuć nogi wiec nie dozowałam go więcej i odzyskałam po czasie czucie uff wszystko zaczęlo wyglądać dobrze i nagle zonk-mała tracila puls! Szybka decyzja o cesarce i odłączenie mnie od oksy! Ryczalam ze tak nie miało być, że ja ją wypchne bo tylko dzieli nas 1 cm ale pani doktor mówiła ze nie możemy pozwolić żeby mała się zmęczyła jeszcze bardziej wiec to najlepszy wybór. Juz mieli nas znieczulac, było wokół kilku lekarzy i nagle mała zaczęła pięknie odzyskiwać puls! Słyszę "so happy baby"! Tak się ucieszyłam ale znowu nie ba długo bo bez oksy skurcze były nieregularne. Miałam już 9,5 cm i nie kazali pchać chociaż już miałam ochotę! Uczucie jak zatwardzenie! 3h nic nie postepowalo a główka była nadal za wysoko, podali oksy w minimalnej dawce i zaczęlo ruszać. Cały czas byłam pod ktg, zero toalety zero wody tylko pozycja na plecach! Skurcze ładne mała szczęśliwa główka przy wyjściu, jedziemy przeć! To było takie cudowne, wiedziałam że dam radę! Motywacja ogromna! Z uśmiechem na ustach pięknie parlam a między skurczami gadaliśmy jak przy kawie, wszyscy byli w szoku ze to pierwsze dziecko i wiem co i jak. Skurcze bolały ale wyobrażałam sobie je gorzej, były co 1,5 min I bardzo długie bo aż dawałam rade brać je cztery razy po 10 sekund! Mała pięknie posuwala się do dołu i słyszałam że już za chwilę ja zobaczę. Mija godzIna a ja nadal prę i prę. 2 godziny ja nadal prę, zaczynało mnie to irytować bo czułam jakby cała moja praca szła na marne. Mała zaczęła się denerwować i znowu strach ze nie damy rady naturalnie. Oksy poszła w ruch do 12 mg i w pół godz była już główka przy wyjściu mąż szczęśliwy patrzył w mój krok i dopingowal "ale ma dużo włosów, mała dajesz!" :D w tym momencie już parlam jak szalona ile wLazlo, aż oczy wychodziły z orbit! Więcej dać z siebie nie mogłam! Niestety Livka przestała oddychać (za dużo oksy) i mimo szczerych chęci zapadła decyzja o użyciu przyzsawki i nacięciu krocza! Płacz i w ogóle ale mała juz po kilku min lezala mi na brzuchu. Nawet nie czułam ze rodze łożysko i ze szyja mnie na żywca! Krzyczalam tylko "ona tak ślicznie pachnie i jest taka malutka" płakała jak pisklaczek w gnieździe hehehe cudowne uczucie. Nawet od razu wiec ziaja jak ssac. Szkoda mi tylko było patrzeć na jej biedna spuchnieta główkę :( ale już jest lepiej :) Livia ma teraz 28 godzin, zrobiła juz z 15 kupek i je dosłownie co godzinę. A mamusia jeszcze nie spala po porodzie! Jest moim największym skarbem <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 10:22

    Szonka, Migotka22, BlackLuna, madiiiii, Karolaaa91, Paula55, betina89, Mika 28, Patu, Gosia19, Beataa25, Majeczka2014, JagoodkaK, Ewelcia, magdzia26, nenka, stardust87, sylwia1985, Quatriona, afrykanka, mycha89, jovi81, aswalda, EmiBam, AniaDS, ofcooo, betinka, Zaczarowana, turkawka, anulka81, assantea lubią tę wiadomość

    201703012752.png
  • BlackLuna Autorytet
    Postów: 787 926

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    taka trochę kicha a jak wróci do domu biedna i wody odejdą już tak na dobre to co znowu do szpitala ??

    yn10zjeku.png
    1a75ojqh9.png
    21.08.13 [*] nasz aniołek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolaaa91 wrote:
    ty się kochana na sierpien nie pchaj:-) niech jeszcze maluszek siedzi grzecznie w brzuszku, a o usg jak najbardziej popros.


    nie,nie pcham :) nie mam zamiaru :) chodzi oto ze jakby sie nam udalo w 2 cyklu :) to by byla sierpniowa

    Karolaaa91 lubi tę wiadomość

  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diabla85 wrote:
    Szonka zaczekaj z porodem do po 4 września, bo to moja magiczna data po której mogę rodzić :) A że chcemy rodzić w tym samym szpitalu, to fajnie by było leżeć razem na poporodowej ;)


    No ja na 4-5 września mam termin :) a na poród nastawiam się 10-13 września więc jak ty urodzisz wcześniej to może na jednej sali będziemy :)


    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie Patu, niech przynajmniej spróbuje!

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neluś, aż sie wzruszyłam czytając twój opis. Byłaś bardzo dzielna ty i malutka :)

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus naprawdę jesteś wielka :*
    A twoja Livunia jest przesłodka :D

    Lo biedna! Przecież to bezsensu...mam nadzieję, że się rozkręci :)

    relganlikx65a1ud.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha jesteśmy już w domku od kilku godz. Teraz mam 2 w nocy, tak bym chciała pospać ale mała za bardzo kocha mojego cycusia. A jak tu jej odmówić, jak jest taka maleńka!!! Ciuszki na 50 cm są na nią za duże hehe

    Aha mój mąż jest najlepszy na świecie, pocieszal mnie jak tylko mógł a teraz w patrzony w córeczkę jak w obrazek, spisuje się ba medal!!!

    Wiem ze kama urodziła bo tyle zdążyłam zobaczyć, gratuluję!!!

    Powodzenia dziewczynki, i nie bójcie się bo to są przepiękne chwile i warto pocierpiec nawet te 17 tak jak w moim przypadku ;)

    Migotka22, stardust87, magdzia26, verynice, EmiBam, betinka lubią tę wiadomość

    201703012752.png
  • BlackLuna Autorytet
    Postów: 787 926

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neluś, Livka może być dumna z takiej dzielnej mamy :) teraz tylko zbieraj siły i ciesz się córeczka i mężem :)

    yn10zjeku.png
    1a75ojqh9.png
    21.08.13 [*] nasz aniołek
  • dba Autorytet
    Postów: 1198 1008

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus jestem z Ciebie bardzo dumna :) :* szkoda, że tak coraz mniej kobiet ma takie podejście do porodu co Ty. Cieszę się, że udało Ci się naturalnie urodzić :) Główką się nie musisz martwić - za parę dni będzie inna, mój synek to wyglądał jak kosmita - po naturalnym porodzie przeważnie główka dziecka wygląda troszkę inaczej :)
    No i Livka bardzo do tatusia podobna :) nie wyprze się jej :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2014, 10:23

  • deidre Ekspertka
    Postów: 162 259

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolaaa91 wrote:
    kurcze to jak ci wody odeszły to nie lepiej było olac cesarke i próbowac naturalnie? Tzn. nie chodzi mi o ciebie tylko o lekarzy, czemu ostatecznie decyzja o cesarce?

    Ja mialam cc planowana z zalecen pulmonologa - sarkoidoza pluc i astma

    v50lkjv.png
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka22 wrote:
    Dzień dobry...
    No normalnie jestem w szoku ;)
    Turkawka śliczny synio :) Gratuluję :*
    Lo to nas zaskoczyłaś ;) Powodzenia kochana :*

    Wy tak cały czas o tym bzykaniu...więc ja wczoraj sobie myślę czemu nie ;)
    No i mam za swoje...o 23 zaczęły mi się skurcze, dosyć bolesne, ale znośne, z brzucha i kręgosłupa...właściwie to ja już nie wiem co to było, mam mętlik w głowie!
    Już chciałam dopakować torbę, ale pomyślałam, że zaczekam zobaczymy. Skurcze miałam od 23 do 4 rano co 6min. Potem zasnęłam ze zmęczenia :/ A teraz nic...nie wiem co o tym myśleć
    Myśleć o tym tyle że to przepowiadające i niedługo powinno się wykluć maleństwo :)

    Migotka22 lubi tę wiadomość

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • Karolaaa91 Autorytet
    Postów: 835 857

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    aaa no to faktycznie co innego, nie wiedziałam.
    deidre wrote:
    Ja mialam cc planowana z zalecen pulmonologa - sarkoidoza pluc i astma

    atdci09kamv7205a.png
  • Karolaaa91 Autorytet
    Postów: 835 857

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neluś byłas bardzo dzielna i wyobrazam sobie ile musiałas się nameczyc przez te 17h! A po zdjeciach Livki nie powiedziałabym, że jej główka wyglada inaczej niż powinna :-) wiadomo, że dzieciaczki zaraz po porodzie są "wymiętolone" ale pare godzinek i wszystkie wygladaja slicznie:-)

    a Livka moim zdaniem do taty podobna:-)

    atdci09kamv7205a.png
  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika...chyba strach mnie za dupe zaczyna ściskać :P
    I jeszcze wczoraj brzuszysko mi opadło :D

    relganlikx65a1ud.png
  • BlackLuna Autorytet
    Postów: 787 926

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka, dokładnie wód jest wystarczająco...na razie .. skjąd pewność żę jutro czy pojutrze będzie tak samo ? albo czy w drodze do domu nie pękną całkiem ? nie wiem nie jestem lekarzem ale żeby od tak poszczać kobietę do domu..biedna lo współczuje :(

    Migotka22 lubi tę wiadomość

    yn10zjeku.png
    1a75ojqh9.png
    21.08.13 [*] nasz aniołek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj wieczorem miałam skurcze, biegunkę, wymioty, ból kręgosłupa, wzięłam leki, potem prysznic i mnie tak wymęczył, że od razu mimo tego wszystkiego leżałam w łóżku i mogłam zdychać, obojętne mi to było.
    Potem mąż przyszedł do mnie i powiem wam, że tak się na niego napaliłam, że oczywiście do seksiku doszło i co? I wszystkie dolegliwości przeszły :D :P
    Także następnym razem jak mnie będą przepowiadające męczyć to od razu biorę się za męża :D

    Migotka22, jovi81, ofcooo lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stardust, a miałaś może nowego smsa od Akuszerki po porannym obchodzie?

    Ja mam o 14 ostatnią wizytę, chciałabym mieć wtedy usg. Wiem, że teraz już strasznie przekłamuje, ale fajnie by było usłyszeć, że ma 3kg, pewniej bym się za tydzień na stole czuła.

  • Tysia87 Autorytet
    Postów: 1052 1018

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobitki :-)ją sobie też jak większość nie wyobrażam braku męża przy porodzie.miał swój udział przy tworzeniu,więc niech będzie przy wychodzenie.zresztą wiem,ze nigdy nie zostawilby mnie samej:-)mężczyźni niektórzy mają jakiś dziwny pogląd na poród,ze będą stać między rozłożonimi nogami i przyjmować chyba:-D on ma być po to,żeby wytrzec czoło,dopingować i wodę do picia podać,każdy znajomym,który nie chciał być przy porodzie a jednak był,mówi,ze nie wyobraża sobie nie być.
    Stardust planowo mają być dwa,ale u nas nic nie idzie zgodnie z planem,więc może być równie dobrze z 15 porodów;-) tutaj akcja za akcja jak w serialu brazylijskim.wczoraj tyle maluszkow przyszło na świat.czekamy na zdjęcie Maciusia Kamy

    https://www.maluchy.pl/li-69041.png
  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 26 sierpnia 2014, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackLuna wrote:
    Migotka, dokładnie wód jest wystarczająco...na razie .. skjąd pewność żę jutro czy pojutrze będzie tak samo ? albo czy w drodze do domu nie pękną całkiem ? nie wiem nie jestem lekarzem ale żeby od tak poszczać kobietę do domu..biedna lo współczuje :(

    No właśnie, ale i ona biedna teraz będzie myśleć i czekać...ehhh

    Kark a mnie właśnie po mężu wzięły...więcej go nie ruszę :P

    BlackLuna lubi tę wiadomość

    relganlikx65a1ud.png
‹‹ 1750 1751 1752 1753 1754 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ