dba wrote:
Koleżanka jak była ostatnio u mnie to mówiła że lovela bardzo uczula, jej córka dostała wysypki na całym ciele, przeszła na zwykły proszek i wysypka zniknęła. Cieszę się, że kupiłam proszek z białego jelenia

Tysia87 wrote:
No więc właśnie.jaki sens tych proszków dzieciowych ?ja nie mówię,że nie pralam ,bo pralam ,ale dlatego że miałam próbki.ale zamierzam prac w normalnym.proszkach
Karolaaa91 wrote:
Ja wypralam wszystko w płynie do prania i płukania Jelp ale to tylko teraz, kolejne prania jak juz skończę ta butelkę jelpa, a nie sa duże bede prala tak jak nasze rzeczy w płynie persil i plyn do płukania lenor SENSITIVE, zobaczymy czy mały w ogóle odczuje różnice:-) i tak żadnymi proszkami nie zapewnimy im takich sterylnych warunków jakie mieli w brzuszku:-)
Drogie Mamy,
Dba, skład środków dla dzieci jest badany klinicznie i dobierany tak, by nie zawierały one substancji, które mogą podrażnić lub uczulić skórę dziecka. Niestety, bez względu na markę zdarza się, że nawet najbardziej hipoalergiczne proszki uczulają. Wówczas mówimy jednak o osobniczej wrażliwości, czyli o bardzo indywidualnej reakcji na substancję wchodzącą w skład produktu. Zwykle w takich przypadkach dziecko bywa uczulone na konkretny składnik, który na większość maluchów nie działa negatywnie.
Tysia87, stosowanie proszków przeznaczonych dla dzieci jest ważne nie tylko ze względu na zapobieganie objawom alergii. Brak podrażnień na skórze maluszka nie świadczy o tym, że wszystko jest z nią w porządku. Nie widzimy tego, ale do 3. roku życia skóra dziecka nie jest jeszcze w pełni rozwinięta i nie stanowi odpowiedniej bariery dla silnych składników zawartych w zwykłych proszkach (dla dorosłych). Komórki skóry u dzieci można porównać do tkaniny o luźnym splocie, której nici są ułożone bardzo rzadko. Nie tworzą one właściwej bariery ochronnej i są przepuszczalne dla zanieczyszczeń, temperatury i wszelkich substancji, z którymi skóra ma kontakt. Naczynia krwionośne u maluchów (ze względu na swoją budowę i bliskość naskórka) mają dużo większą podatność wchłaniania przedostających się przez skórę substancji. Silne składniki chemiczne zawarte w środkach dla dorosłych przenikają w głąb organizmu dziecka i nawet gdy nie wywołują widocznych podrażnień, mogą być szkodliwe dla zdrowia maluszka. Powodują także nadmierne zmywanie się płaszcza hydrolipidowego skóry, który stanowi jej naturalną warstwę ochronną. Nie działa to korzystnie na prawidłowy rozwój naskórka oraz przyszłą kondycję skóry dziecka.
Karolaaa91, zapewnianie maluszkom sterylnych warunków nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ dziecko, aby odpowiednio się rozwijać i dojrzewać, potrzebuje kontaktu z bakteriami i wirusami. Pomagają one kształtować jego układ odpornościowy i w efekcie chronią przed chorobami

W przypadku funkcji ochronnych skóry sprawa ma się jednak inaczej. Są one związane z jej budową, dlatego do czasu pełnego ukształtowania się skóry (do 3. roku życia) specjaliści zalecają używanie produktów dla dzieci. Wybierając środki, na których nie jest wyraźnie napisane, że są dedykowane dla maluchów, nie można mieć pewności co do bezpieczeństwa ich działania. Dobrze jest zwracać uwagę na skład oraz informacje zawarte na etykiecie. Często zdarza się, że producenci jako obietnicę delikatności przedstawiają na opakowaniu wizerunek dziecka. Skład ich produktów jest jednak odpowiedni do stosowania dopiero od pewnego etapu życia dziecka. Nie widzimy tego, ale także produkty z linii Sensitive mogą zawierać szkodliwe substancje, takie jak fosforany, rozjaśniacze optyczne, sztuczne barwniki oraz enzymy, które przenikają przez skórę malucha. Tego typu składniki piorące wiążą się też z włóknami, przez co nawet po podwójnym płukaniu pozostają w tkaninie. Ich wpływ nie ma nic wspólnego ze wspomaganiem budowy układu odpornościowego. Nie działa też korzystnie na dalszy rozwój dziecka.
Wybór konkretnych środków zawsze pozostaje indywidualną sprawą każdej mamy. Bez względu na markę warto jednak sięgać po produkty przeznaczone dla dzieci. Skóra malucha do 3. roku życia jest po prostu inna i nie da się przyspieszyć procesu jej dojrzewania.
Mam nadzieję, że moja odpowiedź okaże się dla Was pomocna
Zapraszam do odwiedzenia strony internetowej programu edukacyjnego "3 lata pod ochroną", który powstał we współpracy z dr Lidią Ruszkowską (ordynatorem Oddziału Dermatologii Dziecięcej Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie). Znajdziecie tam ciekawe informacje na temat budowy i właściwej pielęgnacji skóry dziecka.
Pozdrawiam,
Doradca Lovela