Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć brzuchatki
nadajemy z domku
Szymuś zrobił sie spokojniejszy, budzi sie co 2-2,5 godziny na jedzenie a tak śpi, słodki jest. Kupiliśmy czujnik oddechu i jak mały ma bezdech to czujnik go pobudza, świetna sprawa, pani dr nam poleciła.
Ale już nas dużo rozpakowanych, czekamy na kolejne
Z przyjemnych spraw to powiem wam że wróciłam juz do wagi z przed ciążymyślę że już niedługo stracę jeszcze kilka tych zbędnych kilogramów w udach, juz widzę różnicę. 12 dni w szpitalu i 12 kg na minus
najlepiej kg wyciąga mały ssak przy piersi
ja dodatkowo miałam dużo stresu w szpitalu więc pewno to też sie przyczyniło do tego.
Akuszerka Gratulacje
Io wiem jakie to stresujące jak dziecko jest chore a Ty nic nie możesz zrobić, ale nie martw się wszystko będzie dobrze
My w poniedziałek jedziemy na kontrolne badania do szpitala sprawdzimy czy bakteria została całkowicie zwalczona.
A oto jedno ze zdjęć śpiącego Szymusia już w swoim łóżeczkuna rękach ma skarpetki hehe
;P bo niedrapki zdejmuje w 10 sekund a ma długaśne paznokcie których nie można narazie obciąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 10:39
deidre, Ewi25, verynice, Migotka22, Karolaaa91, madiiiii, doti77, betinka, Kaarolina, JagoodkaK, BlackLuna, magdzia26, Beataa25, Diabla85, sylwia1985, ofcooo, karolcia:)))), jovi81, Majeczka2014, stardust87, Tysia87, kark, afrykanka, nenka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
Karolaaa91 wrote:Justyska a czemu nie mozesz nic słodkiego ani normalnego ? A rozstępy to tak z dnia na dzien się pojawiły wszystkie naraz?
Niestety mam cukrzycę ciążową. Więc muszę uważać na WSZYSTKO co jem. Nawet po chlebie cukry skaczą jak głupie:( o słodkim to nawet nic nie mówię....Do picia TYLKO woda - uroczo.
A co do rozstępów to właśnie nie wiem jak to jest możliwe ale dokładnie tak. Wszystkie pojawiły się nagle. Chociaż wiem jak to brzmi. Kurw...jakiś ewenement jestem normalnie....Jestem tak wkur... tak ogółem już na całokształt wszystkiego i zmęczona że już sama nie wiem co robić ze sobą. TOXIC 100% -
Karolaaa91 wrote:Ewi jak ty nie wchodzisz jk ty taka chudzinka jestes
fotę przed weselem prosze nam tutaj wrzucić
zjadłam wszystkie delicje
w sumie jak byłam w połowie lipca na weselu to weszłam jeszcze w starą sukienkę aby na piersiach trochę musiałam popuścić
jasne zdjecie wstawię -
anulka81 wrote:Cześć brzuchatki
nadajemy z domku
Szymuś zrobił sie spokojniejszy, budzi sie co 2-2,5 godziny na jedzenie a tak śpi, słodki jest. Kupiliśmy czujnik oddechu i jak mały ma bezdech to czujnik go pobudza, świetna sprawa, pani dr nam poleciła.
Ale już nas dużo rozpakowanych, czekamy na kolejne
Z przyjemnych spraw to powiem wam że wróciłam juz do wagi z przed ciążymyślę że już niedługo stracę jeszcze kilka tych zbędnych kilogramów w udach, juz widzę różnicę. 12 dni w szpitalu i 12 kg na minus
najlepiej kg wyciąga mały ssak przy piersi
ja dodatkowo miałam dużo stresu w szpitalu więc pewno to też sie przyczyniło do tego.
Akuszerka Gratulacje
Io wiem jakie to stresujące jak dziecko jest chore a Ty nic nie możesz zrobić, ale nie martw się wszystko będzie dobrze
My w poniedziałek jedziemy na kontrolne badania do szpitala sprawdzimy czy bakteria została całkowicie zwalczona.
A oto jedno ze zdjęć śpiącego Szymusia już w swoim łóżeczkuna rękach ma skarpetki hehe
;P bo niedrapki zdejmuje w 10 sekund a ma długaśne paznokcie których nie można narazie obciąć
Jest przecudny i słodki jak nie wiem coanulka81 lubi tę wiadomość
-
anulka81 wrote:Cześć brzuchatki
nadajemy z domku
Szymuś zrobił sie spokojniejszy, budzi sie co 2-2,5 godziny na jedzenie a tak śpi, słodki jest. Kupiliśmy czujnik oddechu i jak mały ma bezdech to czujnik go pobudza, świetna sprawa, pani dr nam poleciła.
Ale już nas dużo rozpakowanych, czekamy na kolejne
Z przyjemnych spraw to powiem wam że wróciłam juz do wagi z przed ciążymyślę że już niedługo stracę jeszcze kilka tych zbędnych kilogramów w udach, juz widzę różnicę. 12 dni w szpitalu i 12 kg na minus
najlepiej kg wyciąga mały ssak przy piersi
ja dodatkowo miałam dużo stresu w szpitalu więc pewno to też sie przyczyniło do tego.
Akuszerka Gratulacje
Io wiem jakie to stresujące jak dziecko jest chore a Ty nic nie możesz zrobić, ale nie martw się wszystko będzie dobrze
My w poniedziałek jedziemy na kontrolne badania do szpitala sprawdzimy czy bakteria została całkowicie zwalczona.
A oto jedno ze zdjęć śpiącego Szymusia już w swoim łóżeczkuna rękach ma skarpetki hehe
;P bo niedrapki zdejmuje w 10 sekund a ma długaśne paznokcie których nie można narazie obciąć
dziecię przepięknetakie słodkie...
12 kg w 12 dni boże kochana, tylko kaszą manną cie karmią?anulka81 lubi tę wiadomość
-
Hehe, ja już się trochę dziwnie czułam, gdy w ulewę paradowałam sobie w japonkach i letniej sukience, bo nawet dresów nie miałam siły wciągać
Ale co tam, do końca zostało już naprawdę niewiele, więc garderoby nie będę teraz wymieniać. Z resztą z kasą u nas ostatnio wyjątkowo kiepsko...
Nie dość, że na razie nie wypłacają mi zasiłku, bo trwa postępowanie wyjaśniające, kredyt na budowę na głowie, to jeszcze teraz dodatkowy wydatek - wczoraj firma postanowiła, że mi zabiorą kompa służbowego na czas zasiłku i urlopu macierzyńskiego. Ale jakoś damy radę!verynice wrote:Kurde, jakbym o sobie czytała! Jedyne buty to japonki... oby tylko nagle z dnia na dzień nie zrobiło się 10 stopni i ulewnie bo będziemy wyglądać przekomicznie w tych japonkach podczas gdy wszyscy w półbutach...♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
JustyśkaG wrote:Niestety mam cukrzycę ciążową. Więc muszę uważać na WSZYSTKO co jem. Nawet po chlebie cukry skaczą jak głupie:( o słodkim to nawet nic nie mówię....Do picia TYLKO woda - uroczo.
A co do rozstępów to właśnie nie wiem jak to jest możliwe ale dokładnie tak. Wszystkie pojawiły się nagle. Chociaż wiem jak to brzmi. Kurw...jakiś ewenement jestem normalnie....Jestem tak wkur... tak ogółem już na całokształt wszystkiego i zmęczona że już sama nie wiem co robić ze sobą. TOXIC 100%
Babo spokojnie!!! Kilka wdechów i luz
Ja też mam cukrzycę i dietę więc wiem jak to jest, ale damy rade -
madiiiii wrote:Hehe, ja już się trochę dziwnie czułam, gdy w ulewę paradowałam sobie w japonkach i letniej sukience, bo nawet dresów nie miałam siły wciągać
Ale co tam, do końca zostało już naprawdę niewiele, więc garderoby nie będę teraz wymieniać.
Ja tak samo podchodzę, że nie ma sensu nic kupować na te 2 tygodnie... i tak siedzę już większość czasu w domu... a nawet jak chciałam ostatnio kupić sobie adidasy to za cholerę żadnych nie wsadziłam na stopę... Więc na co mi takie coś?!Na szczęście słonecznie jest nadal więc można w japonkach chodzić...
madiiiii lubi tę wiadomość
-
verynice wrote:Anulka, jaki Szymuś jest podobny do siebie ze zdjęcia z USG 4D, które masz na miniaturce!!!
No i chyba czas zmienić suwaczek?
Własnie zmieniam suwaczek i miniaturkę, ale fakt jest bardzo podobny do zdjęcia 4Dverynice lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
ja też w dalszym ciągu czekam, kończy im się czas 4 września i ciekawa jestem czy mnie poinformują łaskawie o swoim werdykcie czy bede jeszcze musiała dzwonić i się upominać!
madiiiii wrote:Hehe, ja już się trochę dziwnie czułam, gdy w ulewę paradowałam sobie w japonkach i letniej sukience, bo nawet dresów nie miałam siły wciągaćAle co tam, do końca zostało już naprawdę niewiele, więc garderoby nie będę teraz wymieniać. Z resztą z kasą u nas ostatnio wyjątkowo kiepsko...
Nie dość, że na razie nie wypłacają mi zasiłku, bo trwa postępowanie wyjaśniające, kredyt na budowę na głowie, to jeszcze teraz dodatkowy wydatek - wczoraj firma postanowiła, że mi zabiorą kompa służbowego na czas zasiłku i urlopu macierzyńskiego. Ale jakoś damy radę! -
Migotka22 wrote:Babo spokojnie!!! Kilka wdechów i luz
Ja też mam cukrzycę i dietę więc wiem jak to jest, ale damy rade
Oj kochana, współczuje i Tobie i sobie. Tyle że mi ta cukrzyca się spod kontroli jakoś wymyka. Cukry skaczą, wysokie stężenie ciał ketonowych, badania krwi do dupy, posiew do dupy, GBS - dodatni oczywiście jak się wczoraj okazało, ehhhh. Jakoś tak nagle wszystko się zaczęło chrzanić. A najlepsi są lekarze...hmmmm...od czego te ciała ketonowe???? No wie pani że nie wiem..
Boje się żeby dzidzia nie urosła za duża i żeby organy nie były wyrośnięte...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 10:48
-
Ewi25 wrote:dziecię przepiękne
takie słodkie...
12 kg w 12 dni boże kochana, tylko kaszą manną cie karmią?
hehe w szpitalu jadłam wszystko co mi podawali bo bardzo mi zależało na pokarmie i mimo że nie wszystko było dobre to jadłam dla Szymusia, teraz w domu też wszystko jem, ale widocznie mały wyciąga ze mnie więcej niż ja zdążę zjeśćhttps://www.maluchy.pl/li-69207.png -
anulka81 wrote:hehe w szpitalu jadłam wszystko co mi podawali bo bardzo mi zależało na pokarmie i mimo że nie wszystko było dobre to jadłam dla Szymusia, teraz w domu też wszystko jem, ale widocznie mały wyciąga ze mnie więcej niż ja zdążę zjeść
Mam nadzieję, że moja też ze mnie wszystko wyssie szybkoI stracę kilogramy nabyte przed ciążą
Jak nie to wpadnę do Twojego ssaka hehe
anulka81, JagoodkaK lubią tę wiadomość
-
anulka81 wrote:Cześć brzuchatki
nadajemy z domku
Szymuś zrobił sie spokojniejszy, budzi sie co 2-2,5 godziny na jedzenie a tak śpi, słodki jest. Kupiliśmy czujnik oddechu i jak mały ma bezdech to czujnik go pobudza, świetna sprawa, pani dr nam poleciła.
Ale już nas dużo rozpakowanych, czekamy na kolejne
Z przyjemnych spraw to powiem wam że wróciłam juz do wagi z przed ciążymyślę że już niedługo stracę jeszcze kilka tych zbędnych kilogramów w udach, juz widzę różnicę. 12 dni w szpitalu i 12 kg na minus
najlepiej kg wyciąga mały ssak przy piersi
ja dodatkowo miałam dużo stresu w szpitalu więc pewno to też sie przyczyniło do tego.
Akuszerka Gratulacje
Io wiem jakie to stresujące jak dziecko jest chore a Ty nic nie możesz zrobić, ale nie martw się wszystko będzie dobrze
My w poniedziałek jedziemy na kontrolne badania do szpitala sprawdzimy czy bakteria została całkowicie zwalczona.
A oto jedno ze zdjęć śpiącego Szymusia już w swoim łóżeczkuna rękach ma skarpetki hehe
;P bo niedrapki zdejmuje w 10 sekund a ma długaśne paznokcie których nie można narazie obciąć
Malutki jest przeslodki - aż tęsknię za przytuleniem mojego kiedy widzę zdjęcia Waszych dzieciątek
No i według belly zaczęłam 39 tydzień
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2014, 11:02
anulka81 lubi tę wiadomość
-
U mnie firma dopiero przesłała do ZUS-u pismo i resztę dowodów mojej pracy, także już nawet nie liczę na to, że dostanę cokolwiek przed porodem. Ale przestałam się tym denerwować. Jakoś to będzie... Najważniejsze to teraz zachować spokój, bo za dużo niesprzyjających okoliczności próbuje nam go zakłócić.
Karola, najlepiej od razu do nich dzwoń lub 5-ego zajrzyj, czy coś wpłynęło (o ile podawałaś nr konta do wpłat). Ich formalna korespondencja potrafi dochodzić z dużymi opóźnieniami. Do mnie pismo o postępowaniu doszło po ok 2 tyg., a dodatkowo na inny adres niż mnie powiadomił pan na infolinii
Któraś z dziewczyn na forum też chyba dostała decyzję po miesiącu od momentu wpłynięcia kasy na konto.
Karolaaa91 wrote:ja też w dalszym ciągu czekam, kończy im się czas 4 września i ciekawa jestem czy mnie poinformują łaskawie o swoim werdykcie czy bede jeszcze musiała dzwonić i się upominać!♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
JustyśkaG wrote:Oj kochana, współczuje i Tobie i sobie. Tyle że mi ta cukrzyca się spod kontroli jakoś wymyka. Cukry skaczą, wysokie stężenie ciał ketonowych, badania krwi do dupy, posiew do dupy, GBS - dodatni oczywiście jak się wczoraj okazało, ehhhh. Jakoś tak nagle wszystko się zaczęło chrzanić. A najlepsi są lekarze...hmmmm...od czego te ciała ketonowe???? No wie pani że nie wiem..
Boje się żeby dzidzia nie urosła za duża i żeby organy nie były wyrośnięte...
Kochana u mnie też raz lepiej raz gorzej...grunt to regularność posiłków! I twój spokój :*
Ja też mam krew do dupy i ciągle zakażenie układu moczowego...gbsa dodatniego nie mam, ale zamiast gbsa wyhodowali mi jakiegoś grzyba i bakterię...ale najważniejsze jest pozytywne nastawienie:*
A jak ci te cukry skaczą?