Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFipsik wrote:To masz znajomości to może Cię lepiej potraktuje

Pierwszy raz mnie przyjmował na izbie z plamieniem w 7 tygodniu, odesłał do domu, stwierdził że to plamienie implantacyjne (po miesiącu?!) a 3 dni później trafiłam na oddział z silnym krwawieniem
na szczęście "płód żyje"...
Fipsik mam nadzieje,ze na niego nie trafisz juz! Beszczelny dziad -
No to zajebiście....niektórzy jebani rutyniarze powinni dać se spokój z tym zawodem.ginekolog oprocz tego,że powinien być dobrym specjalistą to przede wszystkim powinien mieć trochę empatii w sobie.wbijaj Fipsik na znany lekarz i opisz jak miło Cię przyjął.może świata tym nie zwojujesz,ale jak ja szukałam lekarza to kierowałam się właśnie opiniami innych pacjentek.Fipsik wrote:Najpierw mi się dostało, że przyjechałam o tej godzinie jak on ma dyżur.. i musiał zejść na izbę.. Potem standardowe pytanie dlaczego mam skierowanie na ktg, odpowiadam że jestem obciążona internistycznie. ZAWSZE wtedy pytają co mi dokładnie dolega, a on że jego to mało obchodzi co mi jest. Zapis ktg dobry więc nawet nie zapytał jak się czuję, tylko dał do podpisania i kazał spierdalać.https://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
Majeczka2014 wrote:to po h*j jest w tym szpitalu, niech spier...!
no zarty jakies...
MUSI. bo robi doktorat i musi mieć ileś tam godzin zrobionych w państwówce . Na co dzień przyjmuje prywatnie. I podobno jest wtedy miły.
Hela mi też ten pomiar robiły. Ale normy nie znam. -
nick nieaktualny
-
byłam dziś u swojej gin - dala zwolnienie z nadwyzka do 26 września hehe (bo własnie mi sie skonczylo) ale powiedziała, ze spokojnie urodze do tego czasu.AniaDS wrote:Ofcoo, a jak tam u Ciebie sytuacja?
Na podstawie wszystkich badan usg (nawet poprosiła o mala fasolke z 8 tyg ciazy
obliczyła, ze jest już na bank po terminie (usg w 12 tyg. pokazywało termin porodu na 16 września a z om na 9 września).
Rozwarcie mam na 2 palce w ksztalcie litery V. Tak mi pokazała - taka "wiktorie". Wiec raczej spore ;P Główka Łucji nisko.
Generalnie moje ciało i Łucja gotowe do porodu i moze sie zaczac w kazdej chwili
Obstawiam weekend :8
Znów zrobiła mi to bolesne badanie (gmerala kolo szyjki macicy) ale po ostatniej wizycie byłam jakos bardziej przygotowana i nie bolalo az tak mocno choc zakrecilo mi sie w glowie i zrobilo goraco.
Potem polazlam do centrum handlowego a potem do lidla. Troszke sie nachodzilam. Prztszlam do domku i padłam. Od 16h spałam az do teraz. Mam nadzieje, ze owocy bedzie ten spacerek. Jeszcze poskacze na mezu
i plan zrobiony w 100%
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 20:16
karolcia:)))), Fipsik, verynice, magdzia26, afrykanka, AniaDS lubią tę wiadomość
-
No i ja właśnie mam zwolnienie do 13 go.i co dalej?i mam już stracha,że mnie ktoś opieprzy,że po co przyszłam jaknie rodzę jeszcze,tym bardziej,że to sobota,więc w szpitalach luz blues i lekarza ze świecą szukać.ale pierdziele powiem,że położna kazała mi się stawić w dzień wyznaczonego porodu,to jestem,ale nazwiska położnej nie podam,bo bym jeszcze znajomą wkopała.ale z tym zwolnieniem to nie wiem czy w szpitalu mi wystawią?orientuje się ktoraś kobitka?https://www.maluchy.pl/li-69041.png
-
Laski, niedługo nam pęknie 2000 stron!

A mnie odbiło - moja mama przyniosła mojemu mężowi wczoraj taką swojską, domowo robioną wędzoną szynkę... i ja ogólnie mięsa nie jadam, wędlin to już w ogóle nie tykam... ale wczoraj posmakowałam plasterek tej szynki i oszalałam!!! I wczoraj i dziś jem bułki z tą szynką i majonezem i jest to dla mnie pełnia szczęścia.. mąż jak jutro wróci to się zdziwi, ze szynki nie ma
-
Rozwalil mnie tekst Jagoodki o tym aucie, az malzowi przeczytalam

Wtedy jak wam napisalam ze po staniu nad moim dzieckiem ze smokiem zasnelo-falszywy alarm, zbudzil sie po mniej wiecej 15 min. Ehh dupy nie urwalo
musze znalezc na niego sposob. No teraz to wymeczony to spi w swoim lozeczku, ale jak to zrobic zeby dobrze zasnal u siebie... moj problem lezy chyba w odkladaniu do lozeczka, bo po tym sie rozbudza, moze za malo delikatna jestem nie wiem sama... ale okruszkiem to on juz nie jest to i inaczej to wyglada niz w szpitalu, wtedy byl tak malenki ze jak sobie przypomne to az mi go zal, ale i latwiej bylo nim 'operowac' heh
A jak w nocy lezy przy cycku i zasnie to ladnie spi, ale wtedy go ie szarpie i nie przenosze...
JagoodkaK lubi tę wiadomość
-
Tysia87 wrote:No i ja właśnie mam zwolnienie do 13 go.i co dalej?i mam już stracha,że mnie ktoś opieprzy,że po co przyszłam jaknie rodzę jeszcze,tym bardziej,że to sobota,więc w szpitalach luz blues i lekarza ze świecą szukać.ale pierdziele powiem,że położna kazała mi się stawić w dzień wyznaczonego porodu,to jestem,ale nazwiska położnej nie podam,bo bym jeszcze znajomą wkopała.ale z tym zwolnieniem to nie wiem czy w szpitalu mi wystawią?orientuje się ktoraś kobitka?
mam ten sam problem zwolnienie do 12.09 i tez nie wiem co dalej robic(a mowiła ze do tego czasu napewno urodze),jutro zadzwonie do ginki i sie dowiem czy stawic sie na odzial czy co robic bo na porod sie nie zapowiada no i o zwolnienie sie zapytam.. -
Troche o tym czytałam i podobnież od tego momentu już macierzyński się liczy.no spoko może być mi tam te parę dni nie robi różnicy....z tym,że skąd w zusie będą wiedzieć,że chce 80%kasy przez caly rok,a nie 100% przez pół roku i 60% przez drugie pół roku????z fusów se to wywróżą?dowiem się wszystkiego w sobotę ranona ktg.jestem nastawiona bojowo:-Dstorczyk wrote:mam ten sam problem zwolnienie do 12.09 i tez nie wiem co dalej robic(a mowiła ze do tego czasu napewno urodze),jutro zadzwonie do ginki i sie dowiem czy stawic sie na odzial czy co robic bo na porod sie nie zapowiada no i o zwolnienie sie zapytam..
Fipsik a Ty coś mu powiedziałaś?bo ja chyba bym się odezwała.odkąd mamw sobie synka jestem jakos bojowa,a jak poroniłam to tylko stałam i płakałam,a w szpitalu mnie traktowali jak śmiecia.teraz się nie damhttps://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualny
-
Musimy się dowiedzieć kiedy palant ma dyżury, bo skoro nie obchodzi go matka tylko płód to nie weźmie pod uwagę skierowania na cc tylko będzie kazał rodzić naturalnie. Bo płód ułożony dobrze, więc da radę się urodzić. A że matce coś przy okazji się stanie to go obejdzie.

Tysia nic mu nie mówiłam, bo na oddział się kłaść nie chciałam to szkoda nerwów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 20:31
-
Czekam na wyniki zostawiają mnie na noc na obserwacje i jutro lekarz podejmie decyzję co dalej. W ogóle jestem w szoku jak to szybko sprawnie tu idzie dzwonią pomiędzy szpitalami kierują gdzie trzeba od razu. Ciśnienie mam 150/110 z tego co pamiętam to niektóre z was miały dużo wyższe i nic nie robiono a tutaj taka panika od razu. A miałam w planach zjeść dziś kebaba.
-
karolcia:)))) wrote:dziewczyny moja mala to chyba wali glowa w kanal rodny i uciska mi na jakis nerw bo mi cal noge blokuje okropny skurcz od samych posladkow po lydke!!Moze ona sie probuje wbic w kanal rodny , nie wiem ale mi sie slabo robi z bolu!!
Wczoraj miałam dokładnie to samo!!!! A teraz też czuję, że pcha mi się głową w pachwinę...
















