Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dżola wrote:Migotka, głowa do góry! Wszystko będzie ok.
A ja mam pytanie takie z innej beczki. Mówisz, że to będzie twoje 6 USG. Wiem, że nie ma naukowych potwierdzeń, że USG szkodzi ale lekarze nie mówią ci, ze robisz je zbyt często??? Ten temat mnie ciekawi bo chcę chodzić jednocześnie do gienka prywatnie jak i na NFZ tylko obawiam się tych częstych USG.
czytałam artykuł, ze nie szkodzi to dziecku. tez chodze do 2 prywatnie i na NFZ dlatego szukałam o tym.Dżola lubi tę wiadomość
-
Dżola wrote:Migotka, głowa do góry! Wszystko będzie ok.
A ja mam pytanie takie z innej beczki. Mówisz, że to będzie twoje 6 USG. Wiem, że nie ma naukowych potwierdzeń, że USG szkodzi ale lekarze nie mówią ci, ze robisz je zbyt często??? Ten temat mnie ciekawi bo chcę chodzić jednocześnie do gienka prywatnie jak i na NFZ tylko obawiam się tych częstych USG.
USG to są ultradźwięki rozchodzące się w ciele jako ciepło. Nie kumulują się, ani nie szkodzą żadnym tkankom, nawet płodowi. Można robić nawet codziennie, jednakże robienie co kilka dni jest bez sensu, bo płód nie wzrasta liniowo i może napędzić tylko niepotrzebny stres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2014, 12:47
assantea lubi tę wiadomość
-
Dżola wrote:Migotka, głowa do góry! Wszystko będzie ok.
A ja mam pytanie takie z innej beczki. Mówisz, że to będzie twoje 6 USG. Wiem, że nie ma naukowych potwierdzeń, że USG szkodzi ale lekarze nie mówią ci, ze robisz je zbyt często??? Ten temat mnie ciekawi bo chcę chodzić jednocześnie do gienka prywatnie jak i na NFZ tylko obawiam się tych częstych USG.
Wiesz co u mnie to było tak, że pierwsze usg miałam 21.01 na wizycie. 24 trafiłam do szpitala i musieli mi zrobić żeby wiedzieć co i jak, potem kontrolne 25, i 28 jak wychodziłam. A niestety 29 znów trafiłam na izbę i też musieli mi zrobić. Także u mnie to nie było innego wyjścia, ale też żaden lekarz nic mi nie mówił, że to może szkodzić. Moja bratowa jak trafiła do szpitala to też miała robione usg codziennie przez tydzień. -
Mika 28 wrote:a Ja już swojego szkraba widziałam i był bardzo ruchliwy ruszał rączkami
a teraz wizyta na 17.02 i się denerwuje bo kurcze cały czas nie mogę się pozbyć tej choroby i dziś byłam u lekarza i dostałam reklamowkę lekarstw a w aptece o mało zawału nie przerzyłam bo jak mi wyczytała cenę to myslałam ze padne no ale co poradzimy choroba kosztuje
mam nadzieje że się wyleczę w te 10 dni i pojdę zobaczyć jeszcze moją dzidzkę zdrową i całą w brzusiu :)a któraś z dziewczyn też ma chyba wizyte na 17,02?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2014, 13:10
-
a tak z innej beczki myślałyście moze o farbowaniu włosów czy jednak poczekacie do końca znaczy do rozwiązania? bo niby piszą że mozna w 2 trymestrze ale farbami bio Ja dopiero jak pójdę na wizytę do ginka to wtedy zapytam jak nie zapomnę moze napiszę na kartce bo dużo tych pytań jak mu wyjadę z tą listą to nie wiem czy panie w poczekalni to przeżyją :)bo ostatnio siedziałam chyba 40minut albo i dłużej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziekuje kochane za wielkie wsparcie
U mnie zarodek jest piekny ale nie widać aby żył tak prostymi słowami,nie widać serduszka ani przepływów.
Mam dziś cieżki dzień bo nawet mam problem z piciem wody wszystko mi sie cofa musze pić małymi łyczkami a nie mówie o jedzeniu nie jestem wstanie narazie nic zjeśc tak mnie mdli. Gotuje zupe warzywną mam nadzieje,ze dam rade ją zjeść.
Pamietam o każdej z Was
buziakistardust87 lubi tę wiadomość
-
inessa wrote:Dziekuje kochane za wielkie wsparcie
U mnie zarodek jest piekny ale nie widać aby żył tak prostymi słowami,nie widać serduszka ani przepływów.
Mam dziś cieżki dzień bo nawet mam problem z piciem wody wszystko mi sie cofa musze pić małymi łyczkami a nie mówie o jedzeniu nie jestem wstanie narazie nic zjeśc tak mnie mdli. Gotuje zupe warzywną mam nadzieje,ze dam rade ją zjeść.
Pamietam o każdej z Was
buziaki
Najważniejsze, że jest i że rośnie. Serduszko może się objawić nawet w 10 tygodniuTrzymamy wszystkie kciuki ! A trochę ich w domu mamy
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Dziekuje kochane za wielkie wsparcie
U mnie zarodek jest piekny ale nie widać aby żył tak prostymi słowami,nie widać serduszka ani przepływów.
Mam dziś cieżki dzień bo nawet mam problem z piciem wody wszystko mi sie cofa musze pić małymi łyczkami a nie mówie o jedzeniu nie jestem wstanie narazie nic zjeśc tak mnie mdli. Gotuje zupe warzywną mam nadzieje,ze dam rade ją zjeść.
Pamietam o każdej z Was
buziaki
Moze gin ma slaby sprzet? moze lepiej pojsc gdzie indziej? Ściskam! -
nick nieaktualnypróbowałam dostać sie do bardzo dobrego lekarza w innej miejscowosci ale są ferie i wyjeżdza na tydzień
wiec musze czekać a myśle sobie,ze może ten tydzień pomoze maluszkowi na to aby dojrzał.
A co do USG mi powtarzano,ze nie jest bardzo szkodliwe ale jednak sa to promienie i nie powinno sie zbyt czesto go robić chyba,ze jest taka potrzeba. ( chodziłam do Liceum Medycznego co prawda wiele lat temu nie pracuje w zawodzie ale mam wiele koleżanek pielegniarek i one to samo powtarzają )Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2014, 14:19
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny odebrałam dziś jedną część wyników badań i są taki:
HCV - 0,10 norma 0,80 - 1
HIV - 0,12 norma >1,0
TSH - 0,883 norma 0,55 - 4,78
różyczka IgM - 0,29 norma i pisze nieobecne
różyczka IGG - 394,30 i pisze pozytywny
toxoplazma IgG - 13,650 i pisze dodatni
toxoplazma IgM - 0,28 i pisze nieobecne
Co to znaczy wiecie?
Później odbiorę mocz, morfologię i glukoże -
Ewi25 wrote:Dziewczyny odebrałam dziś jedną część wyników badań i są taki:
HCV - 0,10 norma 0,80 - 1
HIV - 0,12 norma >1,0
TSH - 0,883 norma 0,55 - 4,78
różyczka IgM - 0,29 norma i pisze nieobecne
różyczka IGG - 394,30 i pisze pozytywny
toxoplazma IgG - 13,650 i pisze dodatni
toxoplazma IgM - 0,28 i pisze nieobecne
Co to znaczy wiecie?
Później odbiorę mocz, morfologię i glukoże
HCV, HIV - negatywne czyli ok
TSH - w normie
różyczka - pewnie byłaś szczepiona i jesteś uodporniona
toksoplazma - kiedyś się nią zaraziłaś więc też już jesteś uodpornionaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2014, 15:27
-
właśnie też net przeszperałam i faktycznie na różyczkę w podstawówce też chorowałam
tak się cieszę że wszystko jest ok. TSH pewnie częśto bede musiała robić bo się leczę na niedoczynność i biorę euthyrox 75.
I poszła mi w górę wartość TSH, bo miałam robione badania 23 grudnia 2013 roku przed wizytą u endokrynologa i wtedy moje TSH wynosiło 0,088, oj ale w innych wartościach w sumie mogą być, musze popatrzeć -
Ewi25- gratuluję wyników
A czy w grudniu endokrynolog zmniejszył Ci dawkę Euthyroxu przy TSH 0,088?
Ja wizytę mam 12 lutego i strasznie się boję. To jest takie ostateczne. TO będzie 9t1dMam nadzieję zobaczyć fasolkę, w postaci człowieka
3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
ehhh nadrobic was to nie lada wyczyn
Fipsik tak myslałam że to może od luteiny albo od akutar takiego kwasu foliowego (moja kolezanka po jednym sie zle czula i zmieniala) ale tak na prawde brałam je wczesniej i miewałam co prawda bóle głowy ale nie tak długo i nie codziennie wiec juz sama nie wiem
Jagodka!!! gratulacje! wszystkie wiedziałyśmy ze bedzie dobrze
Inessa moze sprawdz jeszcze faktycznie u innego gina na innym aparacie? na pewno warto sprawdzic, trzymam kciuki zeby bylo dobrze
Stardust idziemy łeb w łebjutro 11 tydzien ale to leci
w pon zobacze jak moje malenstwo uroslo
Ja już wózki ogłądałam i cholera drogie to wszystkopodobają mi się grafit z fioletem jesli chodzi o kolor, ja bardzo lubie fiolet
i taki uniwersalny
JagoodkaK lubi tę wiadomość
-
hela wrote:
Fipsik tak myslałam że to może od luteiny albo od akutar takiego kwasu foliowego (moja kolezanka po jednym sie zle czula i zmieniala) ale tak na prawde brałam je wczesniej i miewałam co prawda bóle głowy ale nie tak długo i nie codziennie wiec juz sama nie wiem
Tylko, że w ciąży progesteron Ci z dnia na dzień wzrasta i do tego dodatkowy w postaci tabletek. Zapytaj lekarza swojego.