Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Część Dziewczyny, potrzebuje pomocy
Pewnie juz o tym rozmawialyscie ale nie mam możliwości przeszukiwać forum wiec blagam poradzcie. Mala cudownie ssie piers ale bol sutków jest nie do wytrzymania. Po każdym karmieniu smaruje Maltanem ale ulgi żadnej nie czuje. Macie jakieś sposoby na te sutki? Bo ja wymiekam
[/url]
-
fabiola wrote:Część Dziewczyny, potrzebuje pomocy
Pewnie juz o tym rozmawialyscie ale nie mam możliwości przeszukiwać forum wiec blagam poradzcie. Mala cudownie ssie piers ale bol sutków jest nie do wytrzymania. Po każdym karmieniu smaruje Maltanem ale ulgi żadnej nie czuje. Macie jakieś sposoby na te sutki? Bo ja wymiekam
innych sposobów nie znam. słyszałam coś o kapuście i okładach ale nie próbowałam.
też mam pytanko co mam złożyć do pracy w sprawie urlopu macierzyńskiego i ile mam czasu? bo chyba jakoś nie dużo....7w3d 💔 -
justyna14 wrote:hej, musisz poćwiczyć przystawianie małej do cycka, żeby zasysała też kawałek brodawki. Ja swoje cycki nosze ciągle w kremie maltan, wyciskam troche na wkładki laktacyjne i tak cały dzień i noc prawie od porodu. Powoli sutki się też zahartują, u mnie już troche lepiej jest
innych sposobów nie znam. słyszałam coś o kapuście i okładach ale nie próbowałam.
też mam pytanko co mam złożyć do pracy w sprawie urlopu macierzyńskiego i ile mam czasu? bo chyba jakoś nie dużo.... -
fabiola wrote:Część Dziewczyny, potrzebuje pomocy
Pewnie juz o tym rozmawialyscie ale nie mam możliwości przeszukiwać forum wiec blagam poradzcie. Mala cudownie ssie piers ale bol sutków jest nie do wytrzymania. Po każdym karmieniu smaruje Maltanem ale ulgi żadnej nie czuje. Macie jakieś sposoby na te sutki? Bo ja wymiekam
mi po 2 tyg przeszedł, chociaż czasami lewy sutek zaboli
-
akuszerka89 wrote:Hej Dziewczyny, za nami pierwsza okropna noc. Zwątpiłam we własne siły i możliwości. o 1 w nocy skapitulowałam, oddałam Małego M i poszłam do drugiego pokoju, położyłam się na łóżku i zasłoniłam uszy żeby już nic nie słyszeć
Bałam się że jak jeszcze chwilę mały będzie przy cycu albo będzie wył to zrobię mu krzywdę, masakra... Ale to był jakiś sposób, bo Miki go ululał i spał do 4 więc nawet trochę się wyspaliśmy:)
wyglądam jak zoombie
akurat jak wczoraj tatuś pojechał.
Mojemu gigancikowi zakładam ciuszki rozm. 62
nazywam go Sawinek okrąglinek
ja używam leko do pępka i wygląda że lada dzień odpadnie. Położna mi powiedziała, że pediatrzy nieraz zalecają powrót do spirytusu jak źle się goi, więc nie kupowałam octaniseptu (w szpitalu koniecznie kazała kupić)
-
Witam po/przedszpitalnie
Oddałam krew, zapis ktg był, konsultacja z anestezjologiem ok. Dostałam ankietę do wypisania o chorobach, 3/4 odpowiedź takanestezjolog patrzy i mówi "jezzuuuu, ile tego pani ma"
Ale stwierdził, że da radę, będę miała znieczulenie podpajęczynówkowe. Mówił, żeby nie ruszać głową 4-5 godzin, to nie będzie popunkcyjnych bóli głowy, które "napieprzają jak cholera". Fajny facet, może być przy porodzie, będzie wesoło
Porodówka obłożona, więc kazali jechać do domku i wrócić po wypisach, spokojnie na 15 mogę dopiero być. Jutro z rana cc
Nareszcie się mnie nie boją kroić, nikt nie zmienia zdania co chwilę i coś można zaplanować. Mąż pojechał na dworzec po mamę, jak jestem w domku to sobie chociaż z nią na spokojnie jeszcze pogadam, zanim do szpitala pójdę. I skoczymy do biedy po pampersy z promocji hehemagdzia26, Majeczka2014, betinka, aleksa.wawa, aswalda, akuszerka89, EmiBam, pestka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydba wrote:nazywam go Sawinek okrąglinek
Fipsik, ja miałam znieczulenie pp, tragedii nie ma, głową można na boki ruszać, ale nie wolno podnosić. Minus taki, że dopiero po 20h pionizują.
Uuu, a ja zapomniałam napisać, że mój Kajtuś będzie miał w przyszłości szczęście
Podczas cc gin mnie nacięła, potem się szarpała trochę, potem czułam, że mi tam w brzuchu coś gmera i gmera i usłyszałam "No Karolinka, masz syna w czepku urodzonego". Zaraz wszyscy, włącznie z anestezjologiem (który całą operację stał obok mojej głowy, prócz tej jednej chwili), rzucili się do lekarki i oglądali jak to mój syn jest wyciągany w zachowanym pęcherzu z brzucha. Trochę to było niewygodne, bo druga lekarka musiała mi na siłę brzuch uciskać i "wyciskać" młodego ze środka, ale po reakcji lekarzy i pielęgniarek wnioskuję, że to niecodzienne zdarzenieNo i fajnie się opowiada w rodzinie, że mamy syna w czepku urodzonego
Fabiola, ja używałam kapturków, bo młody jak córa wcześniej aż do krwi mnie ranili. Od 1,5 tygodnia jadę bez, ale Kajetan i tak mnie nie raz tak ugryzie dziąsełkami, że do następnego karmienia boliWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 09:50
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Dziś mamy drugą rocznicę ślubu i tak bym chciała zeby ten dzień był wyjątkowy, ale raczej nie będzie, mąż w pracy, ja leżę w łóżku z bólem gardła. Za dwa dni mój termin porodu ale coś czuję że Wojtek będzie uparciuchem jak tatuś i raczej sam w terminie się nie pofatyguje na ten świat (chociaż wczoraj po przytulaniu z mężem miałam kilka dość mocnych skurczy, ale jak przyszły tak i poszły i dziś cisza spokój)
Przepraszam dziewczyny za te jęki i steki, ale tak na prawdę tylko Wy jesteście w stanie człowieka zrozumieć...Mika 28 lubi tę wiadomość
-
fabiola wrote:Część Dziewczyny, potrzebuje pomocy
Pewnie juz o tym rozmawialyscie ale nie mam możliwości przeszukiwać forum wiec blagam poradzcie. Mala cudownie ssie piers ale bol sutków jest nie do wytrzymania. Po każdym karmieniu smaruje Maltanem ale ulgi żadnej nie czuje. Macie jakieś sposoby na te sutki? Bo ja wymiekam
Witaj.Ja tez miałam straszny ból i kupiłam kapturki na brodawki i przez jakis czas tak karmiłam.Z początku synek nie chciał,ale potem sie przyzwyczaił.Chodziłam tez bez biustonosza,żeby nie podrazniać brodawek w samych koszulach bawełnianych,lub t-shirtach.Smarowałam maścią z firmy mendela,trochę ulgi było,ale ja nieregularnie smarowałam to może przez to.Po przeszło tygodniu minął ból i zdjełam kapturki.Musi dziecko brodawke z otoczką chwycic,Życzę żeby szybko ból minął.fabiola lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69856.png
https://www.maluchy.pl/li-70991.png -
fabiola wrote:Część Dziewczyny, potrzebuje pomocy
Pewnie juz o tym rozmawialyscie ale nie mam możliwości przeszukiwać forum wiec blagam poradzcie. Mala cudownie ssie piers ale bol sutków jest nie do wytrzymania. Po każdym karmieniu smaruje Maltanem ale ulgi żadnej nie czuje. Macie jakieś sposoby na te sutki? Bo ja wymiekam
-
Hej kochane, troche brak mi czasu na forum a taaaaaak teeeeeeesknieeeee!!!!
Gratuluje rozpakowanym!! Sypcie sie szybciej bo ja w wolnej chwili ogladam foty i klikam lubie to!heh, no i fajnie ze Tysia ‘pekla' az chce sie zanucic-coraz blizej swieta...
No a u nas jest dobrze-juz przyzwyczailam sie ze moje uparte dzieciatko nie chce spac w dzien, teraz na chwile zapewne przysnal, smok w gebie, pielucha w reku i hejaale to jest lobuz! Wczoraj praktycznie nic w dzien nie spal, a ucze go zeby spal bez cyca, to albo smok albo nic bo ilez mozna z cycami wywalonymi siedziec
podejrzewam tez ze potrzebny mu rytual w ciagu dnia to bylby spokojniejszy, bo dla przykladu to po kapieli ( kapiemy go tak w godz 18.30-19.00 ) to jest lezenie na brzuszku, nacieram go kremikiem ubieram i cyc i spi nawet 5 h. W dzien ciezko mi jeszcze wypracowac plan dnia ale da sie to ogarnac, jak nie teraz to jak troszke podrosnie
my chrzcimy za 2 tyg, az sie boje zeby nie bylo szalu w kosciele, ale jakby co to smok w gebe i jakos go przetrzymam chyba
I musze sie wybrac do fryzjera bo juz patrzec na siebie nie moge!
To taki skrocik a teraz lece cos ogarnac zeby nie bylo ze siedze i patrze jak moje dziecko spi w dzien (szok!) Tymbardziej ze wypadl mu juz smok to moze dluzej pospi, bo jak spi z to lipaale nie zapeszam P
magdzia26, doti77 lubią tę wiadomość
-
marta_kwk wrote:Dziś mamy drugą rocznicę ślubu i tak bym chciała zeby ten dzień był wyjątkowy, ale raczej nie będzie, mąż w pracy, ja leżę w łóżku z bólem gardła. Za dwa dni mój termin porodu ale coś czuję że Wojtek będzie uparciuchem jak tatuś i raczej sam w terminie się nie pofatyguje na ten świat (chociaż wczoraj po przytulaniu z mężem miałam kilka dość mocnych skurczy, ale jak przyszły tak i poszły i dziś cisza spokój)
Przepraszam dziewczyny za te jęki i steki, ale tak na prawdę tylko Wy jesteście w stanie człowieka zrozumieć...https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Dzień dobry
Fipsik to dobre wiadomości w takim razie przynosiszpowodzenia w później
Jagoodka i Aswalda trzymajcie się dziewczynki dzielniejuz niedługo będziemy oglądać wasze maleństwa
Majeczka, Karolcia jak sytuacja u was? Chyba nie rodzicie
?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 11:19
Majeczka2014, Fipsik lubią tę wiadomość
-
Mam pytanko, czy w pijecie mleko jak karmicie piersią? bo ja pije całkiem dużo, na liście co dozwolone podczas karmienia mam mleko więc nawet nie pomyślałam, że może uczulać, a teraz się dowiedziałam, że może. Jak to jest u Was? macie jakąs listę rzeczy które jjecie i się tego trzymacie czy jak? bo ja na razie na bardzo niewiele sobie pozwalam, a Olek i tak ma problemy z gazami. Wprawdzie dzielnie sobie radzi bo nawet nie płacze tylko pojękuje czasem i się pręży ale tak mi go szkoda, że nie chcę mu dokładać jeszcze trudności. Chętnie zapoznam się z Waszym menu podczas karmienia7w3d 💔
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny hej!
Co do sutkow to jedyne co wiem to wlasnie masci i te oslonki sylikonowe. Moze pomoga?
Fipsik, superciesze sie..jutro juz bedziesz tulic Jagodke.
Tez trzymam kciukasy za reszte dziewczyn!
Mialam dzisiaj za porzadki brac,ale musze przelozyc to na jutro,wrrr... A sie na dzis napalilam
Madzia nie rodzei chyba sie nie zapowiada?????? Wlasnie wrocilam z ktg.
Z wynikiem poszlam do swojego gina i uslyszalam tylko,ze wykres "bardzo ladny"........przybil pieczatke, kazal przyjechac w czwartek na ponowne ktg i do widzenia. Takze nic wiecej sie nie dowiedzialam. Bo dla mnie ladny to moze byc obrazek..a ja lubie konkrety. Jeszcze moj T sie smieje i wkurza,ze bez powodu mi nie wypisal zwol.do 6 pazdziernika ,ze napewno lekarz wiedzial,ze nie urodze w terminie ,ze bedzie wywolanie. Znawca sie znalazl... ;] tak wiec czekamyyyyy.....
Dzisiaj chyba pierwszy raz przerazilam sie noca,bo mialam wstretnie okropne bole okresowe. Budzilam sie co 2 h. Tak to mnie nie bolalo jeszcze... Do tego dzis krocze mnie boli i podczas siuskow tez. Dziwne uczucie,nie wiem jak Wam opisac.
A Ty Madziu jak czujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 11:30
Fipsik, fabiola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymagdzia26 wrote:Dzień dobry
Fipsik to dobre wiadomości w takim razie przynosiszpowodzenia w później
Jagoodka i Aswalda trzymajcie się dziewczynki dzielniejuz niedługo będziemy oglądać wasze maleństwa
Majeczka, Karolcia jak sytuacja u was? Chyba nie rodzicie
?
mojej malej nic nie ruszy, w sumie n jutro ma termin wiec jeszcze nakazu eksmisji jej jeszcze nie dalam. Kurcze tesciowa przylatuje w czwartek na kilka dni i sie wkurze jak do czzwartku nie urodze.Boziu w jakim ja podlym nastroju wstalam ;(
obudzialm sie po 7, poszlam siku i dalej zasnelam i w tym czasie takie ciezkie i glupie sny mialam ze szok, wychodzilam po jakiejs linie i tak wisialam bo juz nie mialam sil sie dalej wspinac a bylam w ciazy!!!!Za chwile wrocilam sie do liceum i snilo mi sie ze mam 4 dni do klasyfikacji a z 10 przedmiotow do zaliczenia, do kazdego nauczyciela pochodzlam i blagalam o litosc ech......leb mi peka!!! A zeby tego bylo malo to mnie strasnzy strach zlapal przed porodem, czy dam rade i wytrzymam itd!!Pomocy -
Witam,
Paula - windy oczywiście nie ma, ale jakoś dam radę. Tyle, ze pogoda taka, że co chwilę przelotne deszcze i zastanawiam się co robić bo boję się, że jak zniosę cały ten majdan na dół to zacznie padać
Ja też miałam noc ciężką, bo synuś chyba uznał, że skoro mama sama teraz wstaje to trzeba jej urozmaicić tą rozrywkę. Normalnie ładnie zasypia po karmieniu a dziś 2 godziny nie spał. Próbowałam wszystkiego żeby go uśpić (mąż się przeniósł do salonu) i w końcu wzięłam go na ręce w rożku i zaczęłam intensywnie kołysać. Zasnął w 10 minut i obudził się po godzinie na kolejne żarcieKocham moje dziecko ale w nocy myślałam, że go uduszę. Na szczęście w ramach rekompensaty pozwolił mi pospać do 9. Tyle, że od tej 9 znowu nie śpi. Pewnie znowu uśnie na godzinę i obudzi się głodny.
Karolina - a czemu jesteś taka zdołowana?