Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
i ja sie witam
miałam dzis z wynikami aktualnymi jechac do gina, uprosiłam panią by były na dzis (robiłam w innym laboratorium, uparta kobieta, ze oni do ręki nie dają, oni je co kilka dni wysyłają do przychodni i koniec nie ma innej mozliwości). w koncu sie zgodziła, że jak przyjde o 15 to mi da wyniki, a za to gin musiał na szybko wziąć wolne, jutro przyjmie po 13. kobietka w rejestracji mnie chyba zabije jak tak prosiłam a nie przyjde po nie... bo bez sensu jechac specjalnie jeszcze jak mam lezec tylko po wyniki same 30 km.
Ale bycie ponad godzine na czczo to tragedia, myslałam, że nie dojade takie mdłosci i tak słabo. na szczescie teraz na dłuzej juz mam spokój z wynikami. tylko jeszcze te genetyczne za 3 tygodnie. ale na nie chyba nie trzeba byc na czczo, co? to jest tylko test PAPPA czy cos jeszcze?
szkoda, ze taka droga ta bluza, bo jest świetna, ale ponosi sie tylko kilka miesięcy -
rabarbarka wrote:Podobno minimalny przyrost w okolicy 11 tyg to 0,6mm dziennie, a średni 1mm. tak powiedział mi lekarz kiedy byłam na wizycie w 11 tygodniu. Jednocześnie zaznaczył, że nie ma to dużego znaczenia, najważniejsze jest żeby dzidzia rosła i mieściła się w normach dla danego tygodnia a czy to będzie 1mm dziennie czy 3 to już nas mniej interesuje:)
oraz zeby sie nie przejmowac jakby wrazie usg było robione dzien po dniu czy 2 dni przerwy, że urosła zbyt mało, bo nie rośnie ona liniowo, tzn nie rosnie kazdego dnia tyle samo. -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 08:04
Mika 28, justyna14, rabarbarka, kark, Patu, assantea, mycha89, aleksa.wawa, jovi81, le'nutka, Anda lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ja dziś byłam w laboratorium zrobić wyniki. Chyba 5 fiolek pani pielęgniarka ze mnie ściągnęła, pod koniec już mi ręka cała drżała, ale pocieszyła mnie, że to pierwsze badania w ciąży i dlatego tak dużo. Zapłaciłam za badania ok. 130 zł i to tylko dlatego, że lekarz rodzinny przepisał mi kilka z nich.
Głowa dalej boli. Paracetamol niestety nie pomaga, dzwoniłam do ginekologa - stwierdził, że to nie powinno być od luteiny i że w tych tygodniach ciąży bóle głowy mogą się zdarzać -
nick nieaktualny
-
Zanim będziemy mieć brzuchy to lato będzie i bluza i tak by się nie przydała. Ja mam dwie koszulki rozmiar większe niż nosiłam normalnie, ale jeszcze nie miałam na sobie, bo leżę od miesiąca
Kurde jak czytam czy piszę to mam białe mroczki przed oczami -
nick nieaktualnyFipsik wrote:Ja mam nerki chore. Ale problemy z nerkami, znaczy co? Kolka, kamienie, niewydolność, pchn?
Teraz pierwsze badanie moczu w ciąży, już bakterie, wysokie pH i leki. Zastanawiam się, czy Ty np. zapobiegawczo pijesz więcej niż powinny kobiety w ciąży, albo bierzesz wit. C?
Ja zdjęcia niestety nie dodam, bo miałam przez brzuch i na monitorze ładnie wszystko było widać, ale jak zatrzymał i wydrukował, to wyszła plamaZa miesiąc na pewno wstawię
-
kark wrote:Od chyba podstawówki mnie bolały, w końcu jak miałam 12 lat pani na usg powiedziała, że prawa nie jest normalna i chyba mam wadę wrodzoną. No i miałam już na niej 2 kamienie + kolkę.
Teraz pierwsze badanie moczu w ciąży, już bakterie, wysokie pH i leki. Zastanawiam się, czy Ty np. zapobiegawczo pijesz więcej niż powinny kobiety w ciąży, albo bierzesz wit. C?
Nic nie biorę, a z piciem u mnie różnie. Ja mam pchn, więc wolniej filtrują i jak za dużo wypiję to chodzę wzdęta i napuchnięta. Ale na bakterie jak najbardziej dużo picia, i zakwaszać mocz cytrusami, ewentualnie wit C i powinno pomóc. Piwo też pomaga, ale nam nie wolno terazkark lubi tę wiadomość
-
zurawina tez jest bardzo dobra na układ moczowy. miałam kiedys piasek, to właśnie kazała duzo pic, poleciła nawet specjalną wodę, ale nazwy sobie za nic nie przypomne i właśnie duze ilości żurawiny. zapobiega pojawieniu się infekcji.
kark lubi tę wiadomość
-
Ewi25 wrote:Witam kochane, ja również nie mam zbytnio już żadnych dolegliwości ciążowych no może oprócz tego ze ciągle chce mi się spać, cały dzień bym przespała
Kurcze, ja też nie mam kompletnie żadnych dolegliwości...martwię się bo ostatnio u ginka byłam 29 stycznia... i boję się czy z dzidzią jest ok... -
verynice wrote:Kurcze, ja też nie mam kompletnie żadnych dolegliwości...martwię się bo ostatnio u ginka byłam 29 stycznia... i boję się czy z dzidzią jest ok...
Nic się nie martw, napewno jest wszystko dobrze, poprostu mamy to szczęście że nic nam nie dolegaale to zmęczenie mnie wykończy
ziewam i ziewam w pracy.
-
Witam serdecznie wszystkie wrześniowe Mamusie!
Ja mam termin na 11- 12 września.
Dzisiaj mija mi 10 tydzień i 6 dzień i strasznie się denerwuję, bo do usg muszę czekać jeszcze tydzień.
W sumie, to nawet nieźle się czuję. Nudności minęły, ból piersi też jakby się zmniejszył, bólów brzucha też już nie odczuwam, ale martwię się co tam w środku się dzieje. Na poprzednim usg pokazał się 19 mm krwiak podkosmówkowy i nie mam pojęcia czy się wchłonął już, czy zmniejszył, czy może zaszkodził dziecku...
Według zaleceń leżałam i oszczędzałam się jak tylko mogłam, ale teraz trochę więcej się ruszam, tzn. podstawowe domowe czynności wykonuję, nic ciężkiego.
Boję się się strasznie, bo w październiku straciłam już jedną istotkę, będąc w 10 tygodniu. Też dobrze się czułam i nie miałam żadnego krwawienia i bólów brzucha, a na usg stwierdzono puste jajo ( tzn. wstępnie to mnie nastraszyli, że to zaśniad groniasty całkowity i z takim przekonaniem trafiłam do szpitala). -
nick nieaktualny