X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Ewi25 Autorytet
    Postów: 1440 948

    Wysłany: 26 lutego 2014, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JagoodkaK wrote:
    Pani tesciowa naciska, ze przed porodem ślub. Ja zawsze mowilam, ze po narodzinach, jak już male bedzie mialo z 10 miesiecy, bedzie latwiej to ogarnąć. Zrobić porządne wesele i bedzie piękne. Fakt czuła bym się lepiej w szpitalu będąc żoną, o kwestie mieszkaniowe mi nie chodzi.


    Moja teściowa też panikowała z tym kościelnym ślubem ale ja twardo że nie :) i nic i nikt nie mógł mnie zmusić a mój tż powiedział że moje zdrowie, samopoczucie i szczęście jest najważniejsze :).

    JagoodkaK lubi tę wiadomość

    qb3c82c3gptozz8t.png
  • b-c Autorytet
    Postów: 312 255

    Wysłany: 26 lutego 2014, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoodka- nie rób nic ze względu na innych:) ślub jaki by nie był to masa stresów, przygotowań, na które w ciąży po prostu nie ma co się narażać. Ale trochę widzę, że byś chciała :) Powiem Ci jakie jest moje zdanie- nie wydawałabym pieniędzy na ten ślub cywilny. Znalazłabym jakiś uroczy pałacyk w pięknym parku, poszła tam tylko z najbliższą rodziną i tyle- bez obiadów, wesel... Kosztuje to grube tysiące, a po co skoro za jakiś czas zorganizujecie ślub kościelny ( mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam). Wytłumaczyłabym gościom, że zostaną zaproszeni na porządne wesele po narodzinach :) Albo najlepiej nie zapraszałabym żadnych gości oprócz osób niezbędnych. Po wszystkim poszłabym na długi spacer, albo wyjechała na weekend odpocząć :)

    3 letnia córeczka- naturalnie
    Starania o drugiego potomka.
    Pojedyncze plemniki w nasieniu

    06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
    3 x :(

    01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
    02.2018 :(
    25.07.2019 FET....
  • hela Autorytet
    Postów: 1235 1102

    Wysłany: 26 lutego 2014, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    z doswiadczenia wiem ze koscielny sie pozniej odklada hehe nam sie znow przesunie ;) ale w koncu bedzie hehe
    dla mnie moj slub cywilny byl moim wymarzonym, zrobiłam tak jak chciałam, bez rodziny, sami, 9tys km od domu! bo mi do slubu potrzebny był mój mąż nic więcej :) spelnilismy swoje marzenie bo przeciez o to w zyciu chodzi?

    moj kochany synuś - Sebuś <3
    64xp62y.png
  • JagoodkaK Autorytet
    Postów: 1839 1271

    Wysłany: 26 lutego 2014, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Slub chce to jasne, mialam marzenia, ze najpuerw slub, pozniej dziecko... zycie chcialo inaczej.

    h84fkrhm4lz65cww.png
  • hela Autorytet
    Postów: 1235 1102

    Wysłany: 26 lutego 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jeśli sobie wymarzyłaś jakiś ślub to przesun go w planach :) a to że na odwrót to aj tam ;) my też kościelny przesuwamy bo chce na spokojnie sobie wszystko zaplanować :) porozmawiaj ze swoim przyszlym mezem i ustalicie cos na pewno :) na teściowej nie słuchaj, kiedyś było tak że mówili że nieślubne dziecko teraz już odchodzi to w niepamięć :)

    moj kochany synuś - Sebuś <3
    64xp62y.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10326 6235

    Wysłany: 26 lutego 2014, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoodka a ja postawię się z innej strony, uważam, że bezpieczniej będziesz się czuła jako żona i chociaż cywilny załatwiałabym przed narodzinami, potem jakiś obiad dla najbliższych i tyle. Z kościelnym radziłabym poczekać, bo ciężko Ci będzie teraz wszystko do września ogarnąć, a jest tego sporo. A i z autopsji Ci powiem, że plany planami, marzenia marzeniami, a nawet jak coś nie bedzie po Twojej myśli, to i tak to będzie bajkowy ślub i jeden z najpiękniejszych dni w Twoim życiu :)

    JagoodkaK, kark lubią tę wiadomość

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • JagoodkaK Autorytet
    Postów: 1839 1271

    Wysłany: 26 lutego 2014, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona jest starej daty i to typ tyrana...

    h84fkrhm4lz65cww.png
  • JagoodkaK Autorytet
    Postów: 1839 1271

    Wysłany: 26 lutego 2014, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Jagoodka a ja postawię się z innej strony, uważam, że bezpieczniej będziesz się czuła jako żona i chociaż cywilny załatwiałabym przed narodzinami, potem jakiś obiad dla najbliższych i tyle. Z kościelnym radziłabym poczekać, bo ciężko Ci będzie teraz wszystko do września ogarnąć, a jest tego sporo. A i z autopsji Ci powiem, że plany planami, marzenia marzeniami, a nawet jak coś nie bedzie po Twojej myśli, to i tak to będzie bajkowy ślub i jeden z najpiękniejszych dni w Twoim życiu :)
    Jesli chodzi te najważniejsze dni w zyciu musze miec wszystko pod kontrolą; -)

    h84fkrhm4lz65cww.png
  • Tusinka Koleżanka
    Postów: 37 32

    Wysłany: 26 lutego 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wzięłam slub cywilny w 9m-cu ciazy :) tak spontanicznie poszliśmy do urzędu i za 3 tyg dzien przed sylwestrem złożyliśmy podpisy :) była tylko najbliższa rodzina i było oficjalnie :) a ślub kościelny odbył sie latem gdy nasza córeczka miała 6 miesięcy i wtedy tez byl chrzest :) trafiliśmy na cudownego księdza ktory zrobił z tego wydarzenia najpiekńiejszy dzien w naszym życiu.. Tuż po naszej przysiedze ochrzcil córeczkę nazywając ja naszym cudem miłości itd :) nie żałuje cywilnego bo maz sam mógł załatwić sprawy w urzędzie po porodzie a jak na rączce córeczki zobaczyłam nazwisko męża to cieszylam sie ze nazywamy sie tak samo.. Myślałam ze mi na tym nie zależy i to sa blahe sprawy ale po porodzie jednak sie cieszylam ze jesteśmy małżeństwem.. tak jak justyna14 napisała..czułam sie bezpieczna :)

    kark, justyna14 lubią tę wiadomość

    uwo9dqk31moonnq6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lutego 2014, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Jagoodka a ja postawię się z innej strony, uważam, że bezpieczniej będziesz się czuła jako żona i chociaż cywilny załatwiałabym przed narodzinami, potem jakiś obiad dla najbliższych i tyle. Z kościelnym radziłabym poczekać, bo ciężko Ci będzie teraz wszystko do września ogarnąć, a jest tego sporo. A i z autopsji Ci powiem, że plany planami, marzenia marzeniami, a nawet jak coś nie bedzie po Twojej myśli, to i tak to będzie bajkowy ślub i jeden z najpiękniejszych dni w Twoim życiu :)
    Ja też chciałam, bo jak leżałam po porodzie, to mąż załatwiał papierki i urzędy. Jeszcze kiedyś było tak, że można było rodzić z kimś z rodziny, a narzeczony to nie rodzina, więc tym bardziej nam zależało.
    Ja chciałam cywilny, moi rodzice, że absolutnie nie, że jestem młoda i jak się nam odwidzi, to nie będzie rozwodu, dziecko nie będzie tak przeżywać, będzie mieć moje nazwisko itd. Ale ja się uparłam, bo jak pisze justyna chciałam się czuć pewniej, bezpieczniej :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lutego 2014, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tusinka wrote:
    po porodzie a jak na rączce córeczki zobaczyłam nazwisko męża to cieszylam sie ze nazywamy sie tak samo.. Myślałam ze mi na tym nie zależy i to sa blahe sprawy ale po porodzie jednak sie cieszylam ze jesteśmy małżeństwem..
    Dokładnie, nic dodać nic ująć. Jak kobieta nie jest w ciąży to myśli inaczej, ale w ciąży chcemy się czuć bezpiecznie, stabilnie :)
    Ja brałam ślub w 6 miesiącu, byli najbliżsi jakieś 20 osób i mimo, że nie było białej sukni, muzyki w kościele, gołębi i pierwszego tańca to był to najpiękniejszy dzień w moim życiu i wspominam go dużo milej niż kościelny :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 22:33

    Tusinka lubi tę wiadomość

  • AnkaK Autorytet
    Postów: 277 135

    Wysłany: 27 lutego 2014, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was cos tam udalo mi sie nadrbic...
    Patu Szonka i Assantea gratuluje maluszkow super zdjecia.
    Gusia dziewczyny maja racje idz do innego lekarza i wtedy bedziesz mialal 100%pewnosc co jest gane nie czekaj.
    Pisalyscie o tym badaniu przeziernosci ja je bede miala robione 12marca i dlatego tylko na tydz jade do niemiec, moj m mowil ze sie nie oplaca ale bratanice juz mi uszykowaly lozko zakladajac swoje ulubione posciele czyli bede spala z hello kity i hana monatna:)
    a jesli chodzi o wizyte....
    Dzidzia rozwija sie prawidlowo ma 4,3 cm kreci sie wierci normalnie mala wiercipięta nie moglam wzroku oderwac od monitora jak widzialam jak sie rusza:) malenstwo jest dobrze ulozone serduszko pracuje. Wynik z cytologii mam super(2), toksoplazmoza (tak jak sama sprawdzalam) tez bdb i wyszlo ze stosunkowo nie dawno musialam na nia zachorowac ale ze robilam to badanie w 6 tyg to dziecku nic nie grozilo i nie grozi. Nadal mam ta ogromna nadzerke i zeby nie bylo za kolorowo to mam torbiel na prawym jajniku o srednicy 5cm jest szansa ze sam sie wchlonie i mam nadzieje ze tak bedzie bo jak uslyszalam ze mam to paskudztwo to sie zmartwilam, cala miniona noc nie spalam nie wiem co myslec...:(
    Jeszcze raz przepraszam ze was zaniedbalam i obiecuje poprawe:) milego dnia:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 06:55

    kark lubi tę wiadomość

    uanndqk36vjen8uu.png
  • doti77 Autorytet
    Postów: 451 665

    Wysłany: 27 lutego 2014, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.Miałam biegunkę,a od 2 rano dzisiaj zaczęła mnie boleć prawa nerka,chyba nie obejdzie sie bez szpitala.Pozdrawiam

    https://www.maluchy.pl/li-69856.png
    https://www.maluchy.pl/li-70991.png
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 27 lutego 2014, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kark wrote:
    Ja też chciałam, bo jak leżałam po porodzie, to mąż załatwiał papierki i urzędy. Jeszcze kiedyś było tak, że można było rodzić z kimś z rodziny, a narzeczony to nie rodzina, więc tym bardziej nam zależało.
    Ja chciałam cywilny, moi rodzice, że absolutnie nie, że jestem młoda i jak się nam odwidzi, to nie będzie rozwodu, dziecko nie będzie tak przeżywać, będzie mieć moje nazwisko itd. Ale ja się uparłam, bo jak pisze justyna chciałam się czuć pewniej, bezpieczniej :)
    Trochę się nie zgodzę z tym ze narzeczony nie morze być przy porodzie bo to nie rodziny Ja rodziłam z narzyczonym i był przy porodzie bez problemu :)a na metce od dzidzi była napisane że to córka imię i nazwisko Moje w każdym szpitalu podejrzewam że robią różnie

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 27 lutego 2014, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JagoodkaK wrote:
    Jesli chodzi te najważniejsze dni w zyciu musze miec wszystko pod kontrolą; -)
    Kochana bierz ten ślub i nie zastanawiaj się :) już dziś zacznij działać u nas to trwa jakieś 2-3 miesiące tak więc brzusiu już bedzie widoczny :)druga sprawa ślub cywilny wydatek kilku stówek a kościelny kilku tysięcy a nawet więcej ale Ja też bym radziła poczekać bo załatwiania jest bez liku przy kościelnym :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 08:38

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 27 lutego 2014, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, melduję się po wczorajszej wizycie,
    dzidzia ma 4,46cm, nadgoniła te 5 dni które były do tyłu przy ostatnim USG..i teraz jest idealnie z OM czyli 11t2d :) Pięknie tańcowała na ekranie, a ja sie głupia śmiałam no i nie wychodziło to USG przez brzuch ;) Na szczście mamy nagrane badanie USG na płytkę więc mogę sobie oglądać do bólu Serduszko bije idealnie, w normie ;) Wszystko jest jak być powinno..genetyczne za tydzień.

    No, a poniżej zdjęcia mojej dzidźki :)(printscreeny z filmiku zrobiłam, bo wydrukowane zdjęcie słabej jakości jest..) pierwsze jest jak dzidzia tańczyła przodem do nas, no a na drugim już odpoczywa :)
    kce6x0.jpg
    2yyyqtw.jpg

    Mika 28, assantea, kark, justyna14, Quatriona, le'nutka, Gosia19, akuszerka89, AnkaK, BlackLuna, Nelus, jovi81 lubią tę wiadomość

    dqprpx9ikjqhrova.png
  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 27 lutego 2014, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    super te maluchy Wasze :) a ja tak właśnie patrzę, że pojutrze 2 trymestr zaczynam :D w związku z tym od rana paw! Żeby przypadkiem nie opuścić żadnej okazji jeszcze w tym 1 trymestrze... cholera.. :|

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 27 lutego 2014, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w pierwszym dniu drugiego trymestru :D (przynajmniej wg. kalendarza belly;) ).

    Jagódka ja bym brała ślub i to kościelny. Wiem że teraz są takie czasy, że mało kto chce, ale ja jestem duchem starej daty i dla mnie ślub cywilny to nie ślub, tylko umowa handlowa. Ja jestem osobą wierzącą i praktykującą i uważam, że fajnie jest jak dziecko przychodzi na świat w małżeństwie pobłgosławinym przez Boga. Sama brałam ślub kościelny w 5 miesiącu ciąży (też się wachałam), ale z perspektywy czasu nie żałuję i bardzo sę cieszę, że taką podjeliśmy decyzję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 09:20

    stardust87, justyna14, AnkaK lubią tę wiadomość

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 27 lutego 2014, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam z kolei inny dylemat :/ zawodowy. Dostałam wczoraj L4 (bo doszły mnie głosy, że szef będzie chciał żebym była na zwolnieniu), ale chciałam jeszcze popracować i przyszłam dziś do pracy, bo szef do mnie nie zadzwonił i niby nic nie wiem, ale mam to zwolnienie. I tak się zastanawiam, bo moje obowiązki są już rozdane siedzę tu i nie mam kompletnie co robić i głupio mi trochę, że wogóle przyszłam. Z drugiej strony pół roku w domu trochę mnie przeraża, lubię być między ludźmi nie bardzo chcę być na zwolnieniu i nie wiem co robić :( Czy dać to zwonienie i iść do domu, czy siedzieć tu i udawać, że pracuję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2014, 09:26

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 27 lutego 2014, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szonka wrote:
    Ja mam z kolei inny dylemat :/ zawodowy. Dostałam wczoraj L4 (bo doszły mnie głosy, że szef będzie chciał żebym była na zwolnieniu), ale chciałam jeszcze popracować i przyszłam dziś do pracy, bo szef do mnie nie zadzwonił i niby nic nie wiem, ale mam to zwolnienie. I tak się zastanawiam, bo moje obowiązki są już rozdane siedzę tu i nie mam kompletnie co robić i głupio mi trochę, że wogóle przyszłam. Z drugiej strony pół roku w domu trochę mnie przeraża, lubię być między ludźmi nie bardzo chcę być na zwolnieniu i nie wiem c robić :( Czy dać to zwonienie i iść do domu, czy siedzieć tu udawać, że pracuję.

    Kochana, powiem Ci, że ja od stycznia jestem na L4..na początku nie mogłam się odnaleźć ale teraz już jest ok i nie wyborazam sobie zebym miala jutro wstac do pracy... jeszcze jak mowisz ze Twoje obowiazki sa rozdane, to po co tam siedzieć i ściemniać...

    dqprpx9ikjqhrova.png
‹‹ 279 280 281 282 283 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ