Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
justyna14 wrote:witam
ja od rana pichce:) biszkopcik już upieczony, zaraz biore się za jego przekładanie:) potem mielone robie, bo mnie ochota naszła
miłego dnia Mamuśki
Ja własnie zastanawiam sie co na obiad zrobic, ale jako na nic nie mam ochoty. -
verynice wrote:Ja mam dziś pomidorówkę
A jutroooo...moje wymarzone śledzie w śmietanie z ziemniaczkami (jak to napisałam to prawie się śliną udusiłam)
HEHEHdobre, ja o dziwo nie mam ochoty na śledzie od samego początku jakoś, ale za to ziemniaki wcinam jak potłuczona
-
heh brak snu skąd ja to znam po kilku tygodniach braku snu albo spania po godzinie w różnych porach dnia wyłam ze zmęczenia no ileż można;/ ja również najpierw myślałam ze to przez duphaston ale okazało się ze mój organizm zapragnął powrotu do epoki kamienia łupanego bo kiedy zorganizuje sobie łoże na ziemi zasypiam jak dziecko:)
-
Hej, ja dziś byłam na usg genetycznym. Innym radziłam zjedzenie batonika 30 minut przed usg, a sama spaliłam, bo zjadłam jakieś 10-15 minut przed i chyba nic to nie dało bo dzidź nie za bardzo się ruszał, pod koniec troszkę, a tak to leniwy był, na początku to nawet same plecy nam pokazał
Zła jestem na siebie...ale jak zwykle z rana ciężko było mi się ze wszystkim wyrobić i tak wyszło
Nóżki były splątane, więc nie zobaczyliśmy kto tam mieszka
Badanie robiliśmy przez brzuch. Wszystko jest ok, czynność serca 148, zarys główki prawidłowy, NT 1,1 mm w normie, kość nosowa widoczna, CRL 61 mm, BPD 19 mm, długość kości udowej 9 mm, mózg ok, żołądek jest, kręgosłup prawidłowy, przepływy ok. Wiek ciąży zgadza mi się z tym z OM, termin dalej mamy na 12 września. Odstawiam jutro luteinę.
Doktor wypalił mi płytkę, więc wyślę Mężusiowi, niech też sobie popatrzy
Tak w ogóle to dziś wkroczyłam w II trymestrWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 13:00
verynice, BlackLuna, aleksa.wawa, justyna14, le'nutka, stardust87, kark, jovi81, Nelus lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
Ja też mam kłopoty ze spaniem, to chyba takie ciążowe "skutki uboczne"
Mam jeszcze dodatkowo problemy z kręgosłupem - mam krzywy w wielu miejscach i wiele lat mam już z nim jazdy
Teraz dziecko nie jest jeszcze duże, a już odczuwam dyskomfort (np. jak kładę się na prawym boku, to zaczyna mi ciało w okolicach pasa cierpnąć i tracę czucie, muszę szybko się obrócić albo też za długo nie wysiedzę na krześle; zamówiłam sobie wielką pufę sako do domu, mam nadzieję że będzie mi lepiej).
Chciałam Was jeszcze raz poprosić o poradę - kupiłam wreszcie ubranka, wg metki trzeba prać w 30 stopniach (100% bawełna). Ale trzeba wyprać w co najmniej w 60, przynajmniej pierwszy raz. Nie skurczą się? -
Nie wiem jak to z ubrankami, ale moja mama mówiła mi, żebym nie prała w tak wysokiej temperaturze, bo mogą się skurczyć...powiedziała, że potem i tak prasuje się je żelazkiem, więc bakterie powinny być wykurzone.. nie wiem jak Wy będziecie to robiły?
-
Migotka22, witaj kochana pokłony dla twojej mamy:)ja zanim dojdę do zrobienia tak fajowskiej czapy zdążę urodzić ze 3 razy
teraz uczę się przerabiać oczka prawe na lewe i lewe na prawe kurcze z początku chyba wszystko tak ciężko idzie, ale że jestem uparciuch niesamowity jak powiedziałam że będą skarpetusie to będą skarpetusie choćbym na porodówce miała je kończyć
Migotka22 lubi tę wiadomość
-
deidre wrote:Chciałam Was jeszcze raz poprosić o poradę - kupiłam wreszcie ubranka, wg metki trzeba prać w 30 stopniach (100% bawełna). Ale trzeba wyprać w co najmniej w 60, przynajmniej pierwszy raz. Nie skurczą się?
-
deidre, wszystko zależy od materiału niby 100% bawełna a miałam przypadki, że jedne prały się bardzo dobrze w temp 60 stopni inne po takim praniu mogłam wyrzucić;/ z białymi w większości nie miałam problemu, więc zazwyczaj prałam w 40 stopniach w samych proszkach dla dzieci bez płynów do płukania i córa nie miała żadnych uczuleń ani nic,ale jeżeli bardzo Ci zależy zrób może najpierw mały test i nie pierz wszystkiego tylko kilka zobaczysz jak się zachowają, a kolejne prania radzę zrobić już (w max 40 stopni) tak jak piszą na metkach.
deidre lubi tę wiadomość
-
BlackLuna wrote:Migotka22, witaj kochana pokłony dla twojej mamy:)ja zanim dojdę do zrobienia tak fajowskiej czapy zdążę urodzić ze 3 razy
teraz uczę się przerabiać oczka prawe na lewe i lewe na prawe kurcze z początku chyba wszystko tak ciężko idzie, ale że jestem uparciuch niesamowity jak powiedziałam że będą skarpetusie to będą skarpetusie choćbym na porodówce miała je kończyć
Heh a mnie to zachwycają butki robione na szydełku...marzenieBlackLuna lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki uciekam do lekarza:) trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok:)
ciekawe czy nam pokaże "jakiego ktosia" mama ma w brzuszku:)
Migotka22, jak nie oszaleje z radości przy drutach i mi się uda ogarnąć to wszystko to czemu by nie spróbować podboju szydełka:)ale to odleglejsze czasy:PWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 13:52
Emalia82, betina89 lubią tę wiadomość
-
Zaczarowana wrote:A w 40 stopniach nie starczy ? Ja chyba będę prała w 40...
Przestudiowałam kilka stron z poradami w czym i jak prać i powtarza się 60 stopni, a nawet 90.
Na przykład ta strona: http://wizaz.pl/Mama-z-klasa/I-rok-z-dzieckiem/Ubranka-niemowlaka
Na pewno chcę 1wszy raz wyprać w wysokiej temperaturze - wiesz, nie wiadomo kto jakimi rękami te ubranka przede mną macał.
Najwyżej się trochę skurcząkupiłam i tak rozmiar 62 i kilka 68 (prawie w ogóle nie widzę różnicy między tymi rozmiarami, 68 jest może 2-3 cm szersze pod paszkami od 62).
-
Ja też już po usg. No wiec serduszko bije 169 uderzeń na minutę. CRL 61 mm. Kości pokrywy czaszki prawidłowo wysklepione, sierp położony centralnie, sploty naczyniówkowe komór bocznych mózgu nieposzerzone. Klatka piersiowa i brzuch zamknięte. Żołądek o prawidłowej lokalizacji miernie wypełniony. Pęcherz moczowy prawidłowo wypełniony. Kręgosłup o zachowanej ciągłości. Kończyny górne i dolne bez cech patologicznych prawidłowej ruchomości. Kości nosowe widoczne. NT 0,9 mm.
Dostałam skierowanie na badania: bilirubina całkowita, ALT, AST, morfologia, analiza moczu.
deidre, verynice, Migotka22, justyna14, stardust87, kark, jovi81, BlackLuna, Emalia82, betina89, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
-
A i lekarz gmerał i gmerał szukał a mały nic nie chciał pokazać ale chyba delikatnie rozszerzył nóżki bo lekarz mówi że nie jest pewny ale chyba chłopak, wiedziałam ze bedzie cgłopaczyszko
od samego zajścia w ciążę wiedziałam
dla dziewczyny mieliśmy imię Gabrysia a dla chłopca trzeba intensywnie myśleć
verynice, BlackLuna, jovi81 lubią tę wiadomość