Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ufff nareszcie w domciu:) dzisiaj poza lekarzem było trochę bieganiny wiec tak: nasza malutka (bo najprawdopodobniej dziewuszka:)) ma 67,1 mm spora babeczka:P serducho 158 ud/min, wszystko ma na miejscu,widoczne i prawidłowe, dwie rączusie i dwie nóżki wiec jestem przeee szczęśliwa:))wyniki z krwi za tydzień ale jak na razie wszystko super. P doktor nazwała ja mała wiercipiętą bo co chwila w innym miejscu była:))
Ja wiem, że to nie jest moje pierwsze dzieciątko, ale jak wyszłam od lekarza po prostu się rozryczałam jak głupia na środku ulicy, ostatnie miesiące to był jeden wielki stres i ciągła walka z modlitwa na zmianę a teraz takie błogie wręcz uczucie radości coś pięknego:)Ewi25, verynice, Mika 28, Zaczarowana, deidre, betina89, Migotka22, Patu, justyna14, jovi81, aleksa.wawa, le'nutka, Emalia82, kark lubią tę wiadomość
-
hela wrote:hej laski
dzisiaj dostałam maila od Family Service
"...gdy podawałaś nam kontakt do siebie, obiecaliśmy Ci bezpłatne próbki różnych produktów i teraz dostajesz jeden z nich. Razem z wydawcą miesięcznika „Dziecko”, przygotowaliśmy dla Ciebie prezent w postaci bezpłatnego egzemplarza tego czasopisma." - nie wiem czy coś przyślą czy chodziło tylko o gazetkę
Na weekend jedziemy do Warszawy na kurs łagodnego porodumam nadzieję że mi to pomoże przy moim porodzie
Kotek, niestety chodzi o bezpłatny e-numer gazety,który możesz ściągnąć klikając w podany w mailu link... Wątpię,by coś nam wysłali... -
Dziewczynki spotkałyście się z zakazem jedzenia owoców?! Mój lekarz powiedział, że mam je mocno ograniczyć, bo ciężarne się "tuczą" na owocach. A ja nie mogę się oprzeć... Nie chcę się utuczyć, ale nie jem słodyczy, więc myślałam, że owoce mogę wciągać a tu lipa.
Poza tym załapałam doła... Nie mam na nic sił, źle się czuję, w pracy mnie wkurzają, najchętniej poleżałabym w domku kilka dni ale zwolnienia mi lekarz nie da na pewno. Mówi, że ciąża to nie choroba. I wiem, że ma rację, ale ja się czuje jakbym na prochach nasennych była non stop i jak tu się skupić na robocie?! No i znowu dopadł mnie strach (niczym nie uzasadniony) o naszego bąbelka i nie chce sobie pójść precz... -
dzień dobry
ostatnio mam dużo zajęć i nie dam rady wszystkiego nadrobić.
Rabarbarka koleżanka w ciąży jadła dużo owoców (nie chciała jeść dużo słodyczy) i dużo nie przytyła. Ja nie wierzę w tycie po owocach, wydaje mi się to być przesadą, ja teraz jem dużo jabłek, mają błonnik i są bardzo zdrowepoza tym lekarze to by wszystkiego zabronili jeść, może mamy przejść na suchy chleb? przesadzają
pozdrawiam wszystkie kobitki i mam nadzieję, że u każdej wszystko ok i razem dotrwamy do pokazywania zdjęć dzieciaczków
odezwę sie jak będę mieć więcej czasuBlackLuna lubi tę wiadomość
-
witajcie z rana
gratuluję wszystkim dziewczynom udanych wizyt
owoce to samo dobro i można jeść do woli byle nie wieczorem bo cukry zawarte w owocach się wolniej w nocy rozkładają
co do ubranek to się tym jeszcze nie interesuję ale z tego co wiem jeśli coś jest naprawdę ze 100% bawełny to można prać w wysokich temperaturach ale wtedy takie ciuchy kosztują odpowiednio, wiem że są jakieś chińskie odpowiedniki bawełny syntetycznej i dlatego na metce 30 stopni i cena niska
Kupiłam sobie na mój opuchnięty i pokuty brzuch kilka ciuszków ciążowych ze sklepu który tutaj poleciła Migotka - polecam bo załapałam się na wszystko po 20zł - jedyny minus to skąpa rozmiarówka ale za tą cenę ciuszki super jakościowo http://odziezciazowa-outlet.pl/index.php
Jak byłam w H&M i zobaczyłam że spodnie ciążowe kosztują 189zł to się uśmiałam
Miłego dnia kochaneWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 08:34
Fipsik, BlackLuna lubią tę wiadomość
-
Witam z rana:)mam nadzieje ze wszystkie wstaniecie wyspane i dobrych nastrojach:)
moja lekarka również nie ma obiekcji co do owoców jedyne co zaleciła to sparzenie skórek gorącą wodą przed zjedzeniem:)
dołączam się z pozdrowieniami i nadziejami do dba, nic nas tak nie uszczęśliwi jak widok naszych zdrowych kruszynek we wrześniu:) -
jovi81, jesteś z Chorzowa prawda? mam pytanie orientujesz się może w temacie tego szpitala? Śląski Instytut Matki i Noworodka.
Ogłaszają się też na Facebooku: https://www.facebook.com/porodslask?sk=timeline i tak się zastanawiam jak to się ma do rzeczywistości i czy warto. Będę bardzo wdzięczna za info jeżeli Ty lub ktoś z otoczenia miał styczność z tym szpitalem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 08:55
-
BlackLuna wrote:jovi81, jesteś z Chorzowa prawda? mam pytanie orientujesz się może w temacie tego szpitala? Śląski Instytut Matki i Noworodka.
Ogłaszają się też na Facebooku: https://www.facebook.com/porodslask?sk=timeline i tak się zastanawiam jak to się ma do rzeczywistości i czy warto. Będę bardzo wdzięczna za info jeżeli Ty lub ktoś z otoczenia miał styczność z tym szpitalem.
Mieszkam od niego 3 min drogi na piechotęmam mesę koleżanek które ostatnio w nim rodziły i sobie chwalą, kiedyś szpital miał złą opinie (sama się w nim rodziłam
) ale przeszedł dwa lata temu w ręce prywatne i w tej chwili bardzo się rozwija, mają co czwartek od 14tej dni otwarte i co chwile robią w centrach handlowych warsztaty i bezpłatne usg 4d. Myślę że się tam niebawem wybiorę, szkoda że się nie załapiemy na dwa super nowoczesne oddziały które dopiero powstają (system skandynawski - sale jednoosobowe, 24h w szpitalu po porodzie, położna w domu przez pierwsze dni) i maja być planowo częściowo oddane w październiku tego roku a w całości ukończone w 2015.
BlackLuna lubi tę wiadomość
-
rabarbarka wrote:Dziewczynki spotkałyście się z zakazem jedzenia owoców?! Mój lekarz powiedział, że mam je mocno ograniczyć, bo ciężarne się "tuczą" na owocach. A ja nie mogę się oprzeć... Nie chcę się utuczyć, ale nie jem słodyczy, więc myślałam, że owoce mogę wciągać a tu lipa.
Poza tym załapałam doła... Nie mam na nic sił, źle się czuję, w pracy mnie wkurzają, najchętniej poleżałabym w domku kilka dni ale zwolnienia mi lekarz nie da na pewno. Mówi, że ciąża to nie choroba. I wiem, że ma rację, ale ja się czuje jakbym na prochach nasennych była non stop i jak tu się skupić na robocie?! No i znowu dopadł mnie strach (niczym nie uzasadniony) o naszego bąbelka i nie chce sobie pójść precz...
Przy cukrzycy trzeba uważać na niektóre owoce ale jak jest cukier ok to bez przesady. Mi lekarz kazał uważac na weglowodany żeby za ddużo nie przytyc.
A co do samopoczucia to rozumiem też czuje się bezsil śpiaca i ogółem nie najlepiej. Jutro idziemy na wesele tak się cieszyłam a teraz zbyt ochoty nawet nie mam żeby iść... -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, jestem bardzo zmartwiona. Wczoraj podczas wizyty wyszło z badań , że mam dodatni IGM i IGG czyli jakąś wstretną toksoplzme. To choróbsko roznosza koty a ja nie mam kota od jakis 5 lat. Można tez to złapać przez nieumyte owoce i warzywa bo przyznaję , że przed ciąża zdarzyło mi się coś kupić w markecie i zjeśc bez uprzedniego umycia:((( Mam za 2 tyg zrobić powtorke badań i wtedy zobaczymy, jesli się podwyższy to ja chyba umrę, to zagraza zyciu dzeicka bo przenika przez łozysko.Jestem teraz na przełome 10/11 tc. Mój malec szaleje w brzuchu, nie dało sie go wczoraj zmierzyć
Pani Dr powiedziała żebym narazie nie myslała o tym , jak wynk nastepny ją zaniepokoi to podejmiemy działanie. Jak mam nie mysleć, jak ja cała noc nie spałam, ryczeć sie chce jak pomysle, że coś sie może dzeicku stać!!Dzeiwczyny czy ktoraś zwas to przechodzi lub przechodziła??Doradzcie coś!!
-
jovi81, Tobie to dobrze:) ja muszę mieć nadzieję, że jak przyjdzie czas to zdążę tam dojechać
no to faktycznie szkoda że się nie załapiemy bo to juz byłby luksus, ale z tego co mówisz brzmi zachęcająco wiec tez się tam wybiorę w jakiś czwartek no i z tego co wyczytałam tam jest chyba szkoła rodzenia za darmo jeżeli się zdecydujesz tam rodzic:)może się tam spotkamy:) dzięki za info jovi
jovi81 lubi tę wiadomość
-
Boże... ciśnienie 107/60.. padnę chyba zaraz...
A jak wypłynął temat szkoły rodzenia to mam pytanie - bo u mnie w szpitalu (tzn tam gdzie chcę rodzić - a nie w moim własnym) też jest darmowa szkoła rodzenia i jest napisane, żeby zajęcia rozpocząć od 20tyg, ale też że trzeba się zapisać, bo liczba miejsc ograniczona jest. I moje pytanie - czy myślicie, że jak zadzwonię teraz się zapisać (14t) to mi babka powie, że nadgorliwa jestem i mam się wypchać i czekać jeszcze?
zapisujecie się już teraz czy czekacie do 19t?
A w ogóle dzień dobryWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 09:51
-
nick nieaktualnystardust87 wrote:Boże... ciśnienie 107/60.. padnę chyba zaraz...
A jak wypłynął temat szkoły rodzenia to mam pytanie - bo u mnie w szpitalu (tzn tam gdzie chcę rodzić - a nie w moim własnym) też jest darmowa szkoła rodzenia i jest napisane, żeby zajęcia rozpocząć od 20tyg, ale też że trzeba się zapisać, bo liczba miejsc ograniczona jest. I moje pytanie - czy myślicie, że jak zadzwonię teraz się zapisać (14t) to mi babka powie, że nadgorliwa jestem i mam się wypchać i czekać jeszcze?
zapisujecie się już teraz czy czekacie do 19t?
A w ogóle dzień dobry
Stardust, ja bym zadzwoniła i poprostu grzecznie się zapytała czy można już się zapisywać czy czekać jeszcze, bo nie wiesz a jesteś zainteresowanaMoze udzieli Ci grzecznie odpowiedzi
Pozdrawiam
-
Miska0811 wrote:Stardust, ja bym zadzwoniła i poprostu grzecznie się zapytała czy można już się zapisywać czy czekać jeszcze, bo nie wiesz a jesteś zainteresowana
Moze udzieli Ci grzecznie odpowiedzi
Pozdrawiam
No cóż. Zadzwonię za jakieś 2-3 tygodnie. Może jeszcze będzie miejsce.
A jak tam Twoje mdłości?