X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 24 marca 2014, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżola wrote:
    cześć dziewczyny. Przepraszam za długa moja nieobecność ale się rozchorowałam i leżałam w domu a kompa mi się odpalać nie chciało. niestety na telefonie wywalało mnie ciągle więc dałam sobie spokój.
    W piątek miałam genetyczne badanie. z bąblem wszystko ok. Przezierność 1,6 więc podobno dobra (a był to pierwszy dzień 14 tygodnia).

    Miałam w sobotę wypadek samochodowy. Karetka mnie wzięła do szpitala bo spanikowałam strasznie ale w sumie dobrze się stało bo mnie zbadali od razu i wiem już, ze z dzidzia wszystko ok. Jechałam po męża do pracy. Przede mną zatrzymał się facet bo przepuszczał kogoś na przejściu. Ja tez się za nim zatrzymałam i po ok 10 sekundach wleciał we mnie z całym impetem kolejny samochód. Ja miałam najgorzej bo byłam w środku wiec uderzenie i z tylu i z przodu Ale pas mnie przetrzymał wiec ok. Tylko zaczął mnie strasznie bolec brzuch. Uderzenie było tak silne, ze w samochodzie radio z całymi bebechami wyleciało. Ale najważniejsze ze z dzidzia wszystko ok. Poryczałam się jak mi lekarz puścił dźwięk bicia serducha. Przepisał mi leki rozkurczowe bo powiedział ze to ze strachu pewnie mam takie bóle. Krwiaka żadnego nie było i nic się nie odkleja wiec ufffff całe szczęście wszystko ok. Ale strachu się najadłam


    Matko, aż mi się włosy najeżyły jak tp przeczytałam! :( Straszne! Dobrze, że nic się nie stało!!! :* Całe szczęście!
    Ja Wam powiem, że w pt sob i ndz jeździliśmy z mężem po mieście dużo i tak się denerwowałam, że szok... w ciągu tych dni kierowcy TIR-ów z wielkimi naczepami parę razy zmieniali pas na chama, spychając nas z pasa! No masakra...powiedziałam, że ograniczę jeżdzenie z dzieckiem do absolutnego minimum...bo My możemy jeździć bezpiecznie ale trafi się taki cwaniak, i nieszczęście gotowe! :(

    dqprpx9ikjqhrova.png
  • stardust87 Autorytet
    Postów: 4116 4036

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżola, musiałaś to nieźle przeżyć. Ale najważniejsze, że nic się nie stało. I BARDZO DOBRZE, że miałaś pasy zapięte. Jakoś nie przekonują mnie argumenty niektórych pań, że pas może tylko zaszkodzić.

    A ja jeszcze 2h do USG. Matko, już usiedzieć na miejscu nie mogę :P

    verynice lubi tę wiadomość

    Moje maleństwo [*] 30.07.13 (5tc) |
    Drugie maleństwo [*]7.10.2015 (7tc)
    f2wljw4zsezkkurs.pngmhsv9vvjv50e03h0.png
  • madiiiii Autorytet
    Postów: 1305 1044

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasz bobasek też raczej należy do tych stosunkowo mniejszych, ale ja się cieszę :) Lekarz mi powiedział, że CRL jest niemal idealne w stosunku do wieku. Widać to na wykresie zależności CRL/wiek ciążowy, który mam dołączony do wyników usg genetycznego. Cieszyłabym się, gdyby było tak dalej, bo bardzo chciałabym uniknąć cesarki. A Twoja kruszynka na pewno jeszcze troszkę wyrówna, jak poczuje, że organizm mamusi uporał się z wszystkimi chorobami :)
    Migotka22 wrote:
    Ja tak jak czytam o tym jakie to wasze dzieci są już duże to w szok wpadam...moje dziecię to straszna kruszyna...12t3d 5,15cm

    Dżoala, co za szczęście, że Tobie i bobaskowi nic się nie stało!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2014, 11:30

    ♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
    ♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
    ♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżola wrote:
    cześć dziewczyny. Przepraszam za długa moja nieobecność ale się rozchorowałam i leżałam w domu a kompa mi się odpalać nie chciało. niestety na telefonie wywalało mnie ciągle więc dałam sobie spokój.
    W piątek miałam genetyczne badanie. z bąblem wszystko ok. Przezierność 1,6 więc podobno dobra (a był to pierwszy dzień 14 tygodnia).

    Miałam w sobotę wypadek samochodowy. Karetka mnie wzięła do szpitala bo spanikowałam strasznie ale w sumie dobrze się stało bo mnie zbadali od razu i wiem już, ze z dzidzia wszystko ok. Jechałam po męża do pracy. Przede mną zatrzymał się facet bo przepuszczał kogoś na przejściu. Ja tez się za nim zatrzymałam i po ok 10 sekundach wleciał we mnie z całym impetem kolejny samochód. Ja miałam najgorzej bo byłam w środku wiec uderzenie i z tylu i z przodu Ale pas mnie przetrzymał wiec ok. Tylko zaczął mnie strasznie bolec brzuch. Uderzenie było tak silne, ze w samochodzie radio z całymi bebechami wyleciało. Ale najważniejsze ze z dzidzia wszystko ok. Poryczałam się jak mi lekarz puścił dźwięk bicia serducha. Przepisał mi leki rozkurczowe bo powiedział ze to ze strachu pewnie mam takie bóle. Krwiaka żadnego nie było i nic się nie odkleja wiec ufffff całe szczęście wszystko ok. Ale strachu się najadłam


    Och teraz po prostu aż strach siadać za kierownice :( skoro aż radio wyleciało no to było całkiem porządne uderzenie ale ważne że a dzieckiem jest dobrze i że mocno się ulokowało :) To zdrowiej nam i myśl pozytywnie :)


    Migotka twoje dziecie też urośnie zobaczysz...
    My już co prawda może trochu prędzej bedziemy mieć dzicki (nie wiem jak pierworódki) ale te które kolejny raz rodzą to już bardziej o terminie to będziemy już miały noce nie przespane w ogóle będziemy wyglądać jak zombi a Ty pięknie wypoczęta bedziesz sobie spokojnie czekać :) prawda że ładna perspektywa ? :)

    Migotka22 lubi tę wiadomość

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madiii u mnie od początku jest kilkudniowa obsuwka, a to dlatego, że miałam dłuższe cykle niż 28 dni, więc i owulacja była trochę później. Jakoś specjalnie się tym nie stresuje, biorąc pod uwagę też to, że i ja i mój mąż byliśmy maluszkami :P
    Ja 2250 i 50cm
    Mąż 3kg i 56cm

    madiiiii lubi tę wiadomość

    relganlikx65a1ud.png
  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stardust87 wrote:
    Dżola, musiałaś to nieźle przeżyć. Ale najważniejsze, że nic się nie stało. I BARDZO DOBRZE, że miałaś pasy zapięte. Jakoś nie przekonują mnie argumenty niektórych pań, że pas może tylko zaszkodzić.

    A ja jeszcze 2h do USG. Matko, już usiedzieć na miejscu nie mogę :P


    Stardust! OD razu się melduj! I zdjęcie chcę!!!!! :D

    dqprpx9ikjqhrova.png
  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika haha dobre :)
    No i pewnie tak będzie :P
    Ty już pewnie w sierpniu urodzisz i będziesz wyglądać przez chwilę jak zombie, a ja mam termin ok 20 września więc dalej będę słoniem :P
    A kiedy ja zmienię się w zombie to ty będziesz kwitnąć z odchowanym dziecięciem :P

    relganlikx65a1ud.png
  • Dżola Ekspertka
    Postów: 189 121

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki kochane za słowa otuchy. Ja się już uspokoiłam. A co do samej sytuacji to gościu się najzwyczajniej w świecie zagapił. Ja w lusterku widziałam, ze już na mnie leci i wiedziałam, ze za moment będzie BUM. Złapałam mocno kierownicę. Od wczoraj mnie tylko ręka boli - chyba od siły uderzenia. ale to nie jest jakiś ból nie do wytrzymania. Bardziej jakbym miała zakwas :) Najważniejsze, ze z fasolka ok.

    Co do wzrostu to mój jeśli dobrze pamiętam w Pitek (13 tydz. 0 dni) miał 6,8 cm (muszę to spr na zdjęciu) i lekarz mówi, że wychodzi o 2 dni starszy niż z miesiączki ale to nie jest jakaś wielka różnica. W normie podobno. Dla mnie to też kruszynka ale skoro tak ma być to chyba jest ok :)

    Stardust! Wszystko będzie dobrze na USG! nic się nie denerwuj - łatwo powiedzieć, wiem. Ale bąblem na pewno pomacha do ciebie ręka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2014, 11:46

    16udyx8dlqyt9a9e.png
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 24 marca 2014, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżola wrote:
    cześć dziewczyny. Przepraszam za długa moja nieobecność ale się rozchorowałam i leżałam w domu a kompa mi się odpalać nie chciało. niestety na telefonie wywalało mnie ciągle więc dałam sobie spokój.
    W piątek miałam genetyczne badanie. z bąblem wszystko ok. Przezierność 1,6 więc podobno dobra (a był to pierwszy dzień 14 tygodnia).

    Miałam w sobotę wypadek samochodowy. Karetka mnie wzięła do szpitala bo spanikowałam strasznie ale w sumie dobrze się stało bo mnie zbadali od razu i wiem już, ze z dzidzia wszystko ok. Jechałam po męża do pracy. Przede mną zatrzymał się facet bo przepuszczał kogoś na przejściu. Ja tez się za nim zatrzymałam i po ok 10 sekundach wleciał we mnie z całym impetem kolejny samochód. Ja miałam najgorzej bo byłam w środku wiec uderzenie i z tylu i z przodu Ale pas mnie przetrzymał wiec ok. Tylko zaczął mnie strasznie bolec brzuch. Uderzenie było tak silne, ze w samochodzie radio z całymi bebechami wyleciało. Ale najważniejsze ze z dzidzia wszystko ok. Poryczałam się jak mi lekarz puścił dźwięk bicia serducha. Przepisał mi leki rozkurczowe bo powiedział ze to ze strachu pewnie mam takie bóle. Krwiaka żadnego nie było i nic się nie odkleja wiec ufffff całe szczęście wszystko ok. Ale strachu się najadłam

    to straszne! ale najważniejsze ze malenstwu nic sie nie stało. wyobrażam sobie jak musiałas się bac... nikomu tego nie zycze. ja tylko do rowu wpadłam w zime i byłam przerażona a co dopiero taki wypadek! odpoczywaj duzo i dochodź do siebie w spokoju. nigdy nie mozna byc spokojnym na drodze...

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • akuszerka89 Autorytet
    Postów: 1325 2157

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 08:09

    Migotka22, verynice, karolcia:)))), Gosia19, magdzia26, madiiiii, justyna14, zoi, dba, Dżola, jovi81, Patu, kark, hela, Quatriona lubią tę wiadomość

    preg.png
    28.08.2014 - mój CUD - Filip❤️
    01.04.2015 - 5tc [*]
    18.08.2017 - Amelka [*]
    14.08.2018 - 6tc [*]
    04.10.2021 ciąża biochemiczna
    26.07.2022 ciąża biochemiczna
    29.10.2022⏸️😍
    22.12.2022 będzie Natalka 😍💗
  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://www.ciazowy.pl/kalkulator,miary-i-wagi-plodu.html

    Polecam :) :) hihi

    dqprpx9ikjqhrova.png
  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akuszerka tak dobre wiadomości to miód na moje uszy :P
    Fajnie, że wszystko dobrze :)

    akuszerka89 lubi tę wiadomość

    relganlikx65a1ud.png
  • Ewelcia Autorytet
    Postów: 2050 2915

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny postanowiłam zajrzeć co u Was. Strasznie się cieszę, że Wasze maleństwa tak szybko się rozwijają :)

    Trzymam za Was kciuki żeby było tak do końca :) ... i mam nadzieję że niedługo znów dołączę do tych zafasolkowanych :P

    Buźki dla Was i maluszków :*

    justyna14, Mika 28, madiiiii, magdzia26, verynice, zoi, rabarbarka, Patu, kark lubią tę wiadomość

  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżola aż mi włosy na całym ciele stanęły!! Matko dobrze że nic Wam się nie stało! Kochana teraz to Ty dużo wypoczywaj i leż! Rany ale historia. Współczuje, tyle stresu, niepewności. A tamtego z tyłu to bym gołymi rękami rozszarpała!! wrrr


    Akuszerka ale masz słodziaka:) ciesze się, że wszystko w porządku, ja wciąż czekam na swoją wizytę. Kupiłam nawet czekolade, podjem troche ok. 14.30 :)

    Migotka masz racje, też wolę żeby moja dzidzia przy porodzie ważyła tak ok 3 kg - max 3,5 kg, bo większe to już problem, ale wszystko się okaże. Ja miałam 53 cm i ważyłam 3450 :) także tak pośrodku, największym dzieckiem nie byłam ale i nie najmniejszym. Chciałabym, żeby i moje podobnych gabarytów było:)

    Kurcze mam troche stresa jednak przed tą wizytą, za duże odstępy między jednym USG a drugim są i taka niepewność się wkrada:/

    Migotka22, akuszerka89 lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelcia wrote:
    Cześć dziewczyny postanowiłam zajrzeć co u Was. Strasznie się cieszę, że Wasze maleństwa tak szybko się rozwijają :)

    Trzymam za Was kciuki żeby było tak do końca :) ... i mam nadzieję że niedługo znów dołączę do tych zafasolkowanych :P

    Buźki dla Was i maluszków :*
    Kochana jak się postarasz to może jeszcze w tym roku :) trzymam kciuki, żeby się udało szybko :)

    Ewelcia lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ja byłam na ostatnim USG to dzidzia według 14t3d miała 9cm ;)
    akuszerka gratuluję pozytywnej wizyty !!

    akuszerka89 lubi tę wiadomość

  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justynko spokojnie wszystko będzie dobrze :)
    A z tą czekoladą to uważaj :P
    Ja przed genetycznym zjadłam kawałek Marsa i gin ledwo zmierzył tą wiercipięte :P

    justyna14 lubi tę wiadomość

    relganlikx65a1ud.png
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka22 wrote:
    Mika haha dobre :)
    No i pewnie tak będzie :P
    Ty już pewnie w sierpniu urodzisz i będziesz wyglądać przez chwilę jak zombie, a ja mam termin ok 20 września więc dalej będę słoniem :P
    A kiedy ja zmienię się w zombie to ty będziesz kwitnąć z odchowanym dziecięciem :P

    no, no Jasne... zombi i słonie to bardzo piękne porównania :)

    JA jak się urodziłam to miałam 2650 czyli malusio a moje dziecko już miało 3380 wiec wieże że to dziecie tez bedzie miało podobnie :) nadzieja jest :)

    Migotka22 lubi tę wiadomość

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • Migotka22 Autorytet
    Postów: 945 681

    Wysłany: 24 marca 2014, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja dobra jest :P
    Heh nie no żartuje :) życzę ci niewielkiego dzieciątka :)

    A odnośnie słoni...to jeżeli o mnie chodzi na razie się na to nie zanosi. I tu nie wiem czy się cieszyć czy też nie. Brzuszka u mnie brak...na wadze 2,5kg mniej. A ja chcę już być słodkim grubaskiem z cudownym brzuszkiem :)

    Mika 28 lubi tę wiadomość

    relganlikx65a1ud.png
  • verynice Autorytet
    Postów: 1207 1842

    Wysłany: 24 marca 2014, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://www.youtube.com/watch?v=GbFZhjt1g_w

    Od kiedy zobaczyłam powyższą kampanię w TV śmieję się, że gra w niej nasz syn :D normalnie wszystko by się zgadzało hihihiihhi :) piegi, kolor włosów po mężu i że kręcone po mnie ;) No normalnie wszystko! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2014, 13:13

    dqprpx9ikjqhrova.png
‹‹ 376 377 378 379 380 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie pozwól, by decydował przypadek – świadomie zaplanuj swoje rodzicielstwo

Planowanie rodziny to proces, który wymaga nie tylko przygotowania emocjonalnego, ale również kompleksowego podejścia zdrowotnego. Współczesna medycyna oferuje narzędzia, które pozwalają przyszłym rodzicom świadomie zadbać o zdrowie swojego potomstwa. W tym kontekście niezwykle istotne jest zrozumienie roli genetyki i docenienie możliwości wczesnego wykrywania ryzyka chorób dziedzicznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ