Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula55 wrote:Ale mi bardziej chodzi o to czy jak sobie zmierze glukometrem na czczo, potem w domu wypije sobie ta glukoze i znow zmierze to czy to bedze miarodajne,,,,
I wogole jesli ja np normalnie mam niski poziom cukru to czy jest sens robic go w labie??!
Jak nie masz możliwości zrobic w lab to możesz i tak, przynajmniej tak mi sie wydaje. Chodzi o tolerancje glukozy, czyli o to jak organizm sobie radzi z glukozą. Na czczo poziom cukru powinien wynosić do 106, a po 2 godzinach od wypicia poniżej 120, najlepiej jak bedzie jak najbardzie zblizony do tego na czczoNie wiem czy jasno sie wyraziłam
Paula55 lubi tę wiadomość
-
Tak tak. Rozumiem o co ci chodzi iwo_na
No moj dziadek jest cukrzykiem i ma glukometr w domkuwiec mogla bym kupic glukoze w aptece i sama sobie w domu zbadac
ale wykombińowalam hahaha
Poprostu nie za bardzo mi sie widzi siedziec 3 h w labie gdzie u nas jest kilka krzesel na krzyz i na dobra sprawe jak bedzie wiecej ludzi to nie ma gdzie usiasc
Dzieki za opinie
-
Furagin jest na receptę, ale Urafuragin jest bez recepty a ma takie same proporcje. Ja mam cały czas problem z moczem i gin chciał mnie położyć do szpitala, ale go uprosiłam i dał mi Furagin, dodatkowo zaczęłam bardzo dużo pić, mocz co prawda nie jest super, ale przynajmniej nie mam zielonkawych upławów a juz i tak było
Io lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o wizyty w laboratorium to ja byłam dzisiaj przyczyną awantury w szpitalu. Przyszłam na morfologię i zapytałam kto ostatni w kolejce na pobranie. A kolejka była długachna. Jeden z panów od razu powiedział, że ja wchodzę bez kolejki (swoją drogą nie wiecie jak mi się miło zrobiło, że już widać, że to ciąża)ale na to kilka osób zaczęło się stawiać, że wszyscy siedzą to ja tez mam czekać. Powiedziałam, że dla mnie nie ma problemu i chętnie poczekam, ale gorąca dyskusja już wybuchła. Miałam ochotę uciec. Część kolejki uważała, że mam wejść pierwsza, a część wręcz odwrotnie. Stanęło na tym, że ja stwierdziłam, że wolę poczekać i odsiedziałam swoją godzinkę. Nie rozumiem czemu ludzi są tacy niemili. Dla mnie to naturalne, że przepuszczam ciężarne. Najwięcej oczywiście stawiali się emeryci.
-
Lo powiem ci ze ludzie sa zawistni!!!
Ja jak bylam w labie u nas w miescie w pl to jest kartka jak byk na okienku ze ciezarne wchodza poza kolejnoscia a jak przychodzily babki z wielkimi brzuszkami i pytaly mimo to czy maja czekac to ludzie jak by mogli to by wzrokiem zabili!!!!
Czaicie to?!
Dlatego nie usmiecha mi sie tam siedziec tyle czasuWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 22:11
-
Te stare babcie to jakby mogły to by zabiły zeby tylko mogły wejść Poraz 10ty w tym tygodniu do lekarza. Czasami mi sie wydaje ze przychodzą tam dla rozrywki i na pogaduchy.
Moze to głupie pytanie ale trzy godziny bez jedzenia od rana? I trzy klocia? Rany nie cierpię tego i trzęsę portkami gorzej niż małe dzieci a tu trzy razy w ciagu jednego dnia:-/ nie wiem jak ja to wytrzymam.
-
Ja rozumiem ze ludzie sa starsi i schorowani ale nawet kiedys bylo o tym w tv ze czesto chodza po lekarzach bo im sie nudzi... Ńie maja bliskich i ida bo wiedza ze w poczekalni spotkaja znajomych, pogadaja...
A ty sie babo w ciazy mecz w kolejkach
Nooo od rana 3 h na czczoi chyba to jest najgorsze
Ja biore leki na tarczyce i po nich musze min 30 min odczekac zeby cos zjesc i juz mi slabo i maly kopie jak nie wiem z glodu a co dopiero 3 hdlatego sie zastanawiam czy robic?!
-
Ja myślę, że Ci starsi ludzie po prostu oczekują specjalnego traktowania i nie potrafią przyjąć do wiadomości, że nagle w hierarchii ktoś staje przed nimi. Ciekawa jestem jak by się zachowywali gdyby ktoś tak potraktował ich wnuczki w ciąży albo z małymi dziećmi.
Mnie ogólnie na razie nie zależy na przywilejach bo czuję się dobrze, ale miałam tez gorsze dni i zdaję sobie sprawę z tego, że czasami kobieta w ciąży nie ma siły czekać.
Karolaaa - Jak boisz się pobierania to może pobiorą Ci krew z palca? Mnie tak dzisiaj pobierali. Byłam bardzo zdziwiona bo u mnie zyl nie widac i zazwyczaj musza sie wbijac pare razy zanim cos znajda. A dzisiaj mila pani pielegniarka powiedzala ze nie ma co mnie stresowac. Ukłuła mnie lekko w palec i zebrała wyciekającą krew do pojemniczków. To wcale nie bolało. -
Kurde no sama nie wiem czy sie meczyc z ta glukoza....
Zrobie chyba tak. Rano na czczo pojde do dziadzia niech mi zmierzy... Jak bedzie ok to chyba nie bede robic
I tak mam tarczycowe do zrobienia, mocz... A skoro tu w uk nie wymagaja i uwazaja ze nie trzeba to nie bede nadgorliwa
-
ja kiedys zjebalam jednego dziadka co wlasnie typowo znudzony chyba byl, kolejka na numerki a gosc wpiera wszystkim w kolejce ze nie! jakby on decydowal! bo ten kto przyszedl pierwszy i zajal kolejke, pani obok juz zdenerwowana i sie trzesla z nerwow ze ten pan tak mowi, na co ja powiedzialam temu dziadkowi ze specjalnie pytalam w rejestracji jaka jest kolejnosc i tam powiedziano mi ze na numerki, zapytalam go jaki ma, z niechecia odpowiedzial ze 20-ty ktorys - ja w smiech! powiedzialam mu ze skoro mu sie nudzi to niech sobie znajdzie zajecie, a nie stresuje wszystkich w kolejce, i wchodzi sie numerkami a on nie ma tu nic do gadania, poza tym sam moze wejdzie za dobre kilka godzin i po cholere tu tak wczesnie przychodzil! ludzie zaczeli noralnie wchodzic tak jak trzeba, dziad cos pomrukiwal jeszcze pod nosem a ja... hmmm okazalo sie ze ja nie w tej kolejce co trzeba stalam
bo tam czekali do kardiologa hahaha
kapnelam sie jak pani mowila o mierzeniu cisnienia - pomyslalam po co jak ja do endkrynologa ide haha
verynice lubi tę wiadomość
-
Io wrote:Jeżeli chodzi o wizyty w laboratorium to ja byłam dzisiaj przyczyną awantury w szpitalu. Przyszłam na morfologię i zapytałam kto ostatni w kolejce na pobranie. A kolejka była długachna. Jeden z panów od razu powiedział, że ja wchodzę bez kolejki (swoją drogą nie wiecie jak mi się miło zrobiło, że już widać, że to ciąża)ale na to kilka osób zaczęło się stawiać, że wszyscy siedzą to ja tez mam czekać. Powiedziałam, że dla mnie nie ma problemu i chętnie poczekam, ale gorąca dyskusja już wybuchła. Miałam ochotę uciec. Część kolejki uważała, że mam wejść pierwsza, a część wręcz odwrotnie. Stanęło na tym, że ja stwierdziłam, że wolę poczekać i odsiedziałam swoją godzinkę. Nie rozumiem czemu ludzi są tacy niemili. Dla mnie to naturalne, że przepuszczam ciężarne. Najwięcej oczywiście stawiali się emeryci.
Kiedyś byłam świadkiem w przychodni, jak przyszło małżeństwo z niemowlęciem z gorączką. W kolejce czekali ludzie umówieni na godziny, rejestratorka jednak widząc maleństwo, powiedziała do zebranych żeby przepuścili parę z dzieckiem. Nikt nie robił problemów, poza gówniarą w wieku około 18 lat z mamusią, która akurat miała wchodzić. Zaczęły coś szeptać między sobą, że z jakiej racji, też niech czekają, że one się zapisały itd. I wyobraźcie sobie, że jak pacjent wyszedł z gabinetu, to córcia wstała i wystrzeliła do tego gabinetu żeby tamtych czasem nie wpuścić! Wszyscy byli w szoku, ktoś tam w kolejce nawet użył niecenzuralnych słów, co mamusia gówniary skwitowała tekstem "gdzie jest księga skarg i zażaleń?" Dobre, na kogo ona chciała się skarżyć...
Gratuluję udanych wizyt i nowinek!
Btw. zauważyłam, że jak więcej chodzę i próbuję iść prosto bez garbienia się, to pobolewa mnie brzuch, czuję takie jakby ciągnięcie brzucha. Ma któraś z Was podobnie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 23:56
Paula55 lubi tę wiadomość
-
Zaczarowana wrote:Btw. zauważyłam, że jak więcej chodzę i próbuję iść prosto bez garbienia się, to pobolewa mnie brzuch, czuję takie jakby ciągnięcie brzucha. Ma któraś z Was podobnie ?
Pewnie każda, której urósł brzuchol a nie zdążyła się rozciągnąć skóra i mięśnie jeszczeJa też tak mam. Jakbym miała za mało skóry na brzuchu. Jakby miał mi zaraz eksplodować
a w ogóle to dzień dobry. Nie śpię już od godziny bo koszmarny sen mialamoby nie proroczy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2014, 08:21
betina89 lubi tę wiadomość