Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mieszkam u teściowej, tzn. ona na dole my na górze. Ale mnie ona denerwuje, choć na początku jak tam zamieszkałam pokłóciłam się z nią parę razy i powiedziałam swoje i z tymi pewnymi sprawami mam spokój. Ale są inne sprawy w których mnie wkurza i nie chcę aby dziecko moje tam mieszkało, nawet przez parę dni, boję się tego. Do niej za często koleżanki przychodzą i wiem, że wszystkie dziennie by u mnie były. A tak zamknę się w swoim domu i wcale nie muzę otwierać, zawsze mogę powiedzieć, że się kąpałam albo coś wtym stylu, a u niej nic nie ściemnię. A po dwa, wiem że jak dziecko się urodzi, to będzie ciężko ukończyć ten dom. Mąż powiedział, że będzie próbował robić tak abyśmy w tym wrześniu się wprowadzili. Byle będzie sypialnia, łazienka, bo kuchnia na 100% będzie.... a resztę się dokończy.Alma2800 wrote:Betinka wiem co czujesz, my też się budujemy tylko 90% robi mój mąż i do tego pracuje. Mieliśmy plany wprowadzić sie w grudniu, ale raczej w tym roku już się nie wyrobimy. Mamy gdzie mieszkać, a jak mamy robić szybko i byle jak to bezsensu. jakbyśmy wynajmowali to byśmy sie spieszyli (nie wiem jaka u Was sytuacja) -
akuszerka89 wrote:
No i jak zauważyłyście wróciłam z wizyty))) Z dzidziem wszystko ok, ma siusiaka więc jest chłopcem - czyli pewnie będzie Filip:) Ma już 1107g i trochę wyprzedza termin porodu. Spojenie łonowe może boleć, skurcze są przepowiadające, wycieki z piersi mogą być, szyjka twarda zamknięta i długa. A co do rumieniu siostrzenicy to po prostu mam się z nią na razie nie spotykać, przynajmniej przez najbliższe 10 dni, i ciąża już jest na tyle duża, że nic dziecku nie powinno się stać, nawet jeśli zaraziłam się tym. No i koniecznie myć ręce po każdym spotkaniu z dziećmi w wieku przedszkolnym i unikać dużych skupisk ludzi.
Superowo, że z syneczkiem wszystko ok!!! A co do rumienia, to właśnie to jest kolejna rozbieżność między tym, co piszą w necie i mówią ginekolodzy - ten spec od chorób zakaźnych mi powiedział, że właśnie w naszym okresie ciąży (20-30 tydz) wirus jest groźny, bo on, w przeciwieństwie do innych wirusów, nie ma wpływu na organogenezę, tylko na rozwinięty organizm (powoduje obrzęk płodu i zapalenie mięśnia sercowego). Ja byłam najpierw u ginekologa i powiedział to, co Twój, i wysłał mnie do zakaźnego, który zlecił badania, o których mówiłam. No ale jak widać po mnie - mimo dużej zakaźności tego wirusa, wcale nie jest tak łatwo się zarazić
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Dzień dobry. A u nas na razie szaro i buro. Od 6 się tłukę w łóżku z bólem głowy
ale spać się nie da więc dałam sobie spokój. Od kilku dni mam ciśnienie ok 105/65 i umieram. Do tego mdłości mnie znowu męczą, szczególnie jak mały się rozbryka. Ech, chciałabym już wrzesień i malucha na zewnątrz, żebym nie musiała się martwić że jak mnie coś dolega to jemu szkodzi.
to będzie zły dzień chyba.
-
Witam z ranka
Zgodnie z obietnicą podaję link do grupy na FB :
https://www.facebook.com/groups/265723450273465/
Zmieniłam na dziś status z tajnej na zamkniętą, bo inaczej nowe osoby by jej nie zobaczyły. Kto chce dołączyć dziś jest szansa, jutro znowu utajnię grupę.
magdzia26, Io lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki-witamy z rańca! Moje dziecko już się przed 6 wściekało, ale co ja będę o 6 robić,tym bardziej, że żywej duszy na forum ni ma
Szonka ja już dołączyłam jakby co do grupy ale nie wiem jak zaznaczyć, że ja to ja-ale chyba nie ma więcej Kam?? -
Domyślam się, z tym wyjątkiem, że nie bardzo wiem jak się wchodzi w dyskusję z grupą na fejsie
Ale to wszystko pewnie wyjdzie w praniu, grunt żeby więcej dziewczyn dziś dołączyło
Ale ciekawe czy się bałagan nie zrobi-bo jak tak lecieć na dwa fronty?? -
a ja wróciłam dzisiaj do domu i wole ciśnienia nie mierzyć bo pewnie z 200/200 będę mieć! dobra rada nie zostawiajcie facetów samych w domu z remontem!! nie dość że oczywiście nie skończone ( miałam nadzieję że do skończenia zostały jakieś drobiazgi a tuuu jeszcze tyyyyyyle roboty!!!!) to jeszcze takiego syfu nigdy nie widziałam!!!! mam nadzieję że się wyrobie z tym sprzątaniem do narodzin Małego.. szczerze ręce mi już opadły z bezsilności i wściekłości ;/https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Karolina pocieszę Cię, że faceci to syfiarze więc nie jesteś sama w tym bólu
Mnie najbardziej wkurza jak mój coś zrobi i oprócz bajzlu zostawi graty np jakieś metrówki, szpachelki itd, a jak to schowam to źle i niedobrze bo nie tu i nie tam, chodzi i szuka-to są chłopy
Co lepsze-mój nawet nie wie gdzie trzymam sól czy inne przyprawy, a jak się skończy cukier w cukierniczce to koniec
-
witam się i ja już po śniadanko, właśnie kawę dopijam
dziś o 14 czeka mnie wizyta u endokrynologa, ciekawe co mi powie bo troszkę TSH mi wzrosło, przeważnie we wcześniejszych miesiącach ciąży miałam TSH w granicach od 0,088 do 1 a teraz mi wyszło 2,754 więc sporo poleciało w górę...
-
nie zmienia to faktu że jestem tak wściekła i mam Go ochotę udusić masakra jakaś ;/ dobra przed wizyta i lekarza rodzinnego idę chociaż łazienkę wyczyścić bo w końcu gdzieś trzeba się wykąpać...https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Witam się w 7 miesiącu według belly
od razu humor mam lepszy
jakaś depresja mnie ostatnio dopadła.
Udało się zaplanować weekend, w piątek wyjeżdżamy z ranajuż nie mogę się doczekać
jupi
K_A_M_A, Paula55, Kaarolina, magdzia26, Io, Karolaaa91, verynice, Gosia19 lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Ewi to powodzenia-będzie dobrze!
Karolina nie martw się, a przede wszystkim nie stresuj! Wiesz, nie znam Twojego chłopa,ale uparcie twierdzę, że takiego syfiarza jak mój to nikt nie maAle nie zamieniłabym go na żadnego innego!
Oddałabym tylko w dobre ręce z dopłatą teściową i szwagra-oni też są syfiarzami!
magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny, czy któraś z Was tak miała?
W sobotę wzięłam sie za sprzątanie łazienek - jakoś przez ok. 2,5h je czyściłam (przeważnie w pozycji pół nachylonej) i wieczorem w sobotę strasznie ciągnął mnie brzuch w dół. Tak, że jak przeszłam koło 10m to musiałam usiąść bo nie dałam rady dalej iść. Natomiast jak siedziałam czy leżałam nic mnie nie bolało - tylko przy chodzeniu.
Teraz przez całą niedzielę i poniedziałek (dziś też) nic mnie już nie boli - cały czas odpoczywam. Czy to mogło być związane z tym moim szaleństwem sprzątania łazienek? Boje się wyjść do sklepu, żeby znów mnie nie bolało -
Witam się i ja
W III trymestrze
Ale żeby nie było za kolorowo z bólem pleców i pachwiny
Wczoraj pojechałam na wizytę do pani diabetolog i psikus siedzi sobie na urlopieczyli muszę czekać do wtorku
I proszę dajcie mi jakiegoś wirtualnego kopa bo nie mogę wytrzymać sama ze sobąPaula55, magdzia26, Karolaaa91, stardust87, Gosia19 lubią tę wiadomość
-
ofcooo wrote:Hej Dziewczyny, czy któraś z Was tak miała?
W sobotę wzięłam sie za sprzątanie łazienek - jakoś przez ok. 2,5h je czyściłam (przeważnie w pozycji pół nachylonej) i wieczorem w sobotę strasznie ciągnął mnie brzuch w dół. Tak, że jak przeszłam koło 10m to musiałam usiąść bo nie dałam rady dalej iść. Natomiast jak siedziałam czy leżałam nic mnie nie bolało - tylko przy chodzeniu.
Teraz przez całą niedzielę i poniedziałek (dziś też) nic mnie już nie boli - cały czas odpoczywam. Czy to mogło być związane z tym moim szaleństwem sprzątania łazienek? Boje się wyjść do sklepu, żeby znów mnie nie bolało
ooo kochana, musisz się oszczędzać-tutaj dziewczyny też pisały że po większym (albo i czasem niewielkim) wysiłku brzuch ciągnął w dół, moim zdaniem to tym bardziej boli jak się człowiek ciągle schyla, bo jak chodzisz to niekoniecznie -
Migotka22 wrote:Witam się i ja
W III trymestrze
Ale żeby nie było za kolorowo z bólem pleców i pachwiny
Wczoraj pojechałam na wizytę do pani diabetolog i psikus siedzi sobie na urlopieczyli muszę czekać do wtorku
I proszę dajcie mi jakiegoś wirtualnego kopa bo nie mogę wytrzymać sama ze sobą
Migotka może to nie kop, ale lepiej zadziałahehe
dziewczyny co Wy dzisiaj takie połamane? Chyba za dużo pracujeciejustyna14, Migotka22, Beataa25, karolcia:)))), magdzia26 lubią tę wiadomość