Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cameline wrote:Niby dziecku nie trzeba dużo mleczka w 1-2 dobie ale jak wisi na cycku 1-2 denerwując się przy tym a potem ryk i szuka dalej, ewidentnie po zachowaniu głodna. Mam nadzieję że w domu ruszy.
Kto miał też problem z karmieniem po cc? Karolcia? Jak sobie poradziliście? Bo chyba też dokarmiałaś.
Nie wchodzę na fb bo nie ogarniam póki co.
U mnie ruszyło po laktatorze, a w szpiralu dokarmiałam mm, bo mały tak krzyczał, ze szok -
Cameline wrote:Niby dziecku nie trzeba dużo mleczka w 1-2 dobie ale jak wisi na cycku 1-2 denerwując się przy tym a potem ryk i szuka dalej, ewidentnie po zachowaniu głodna. Mam nadzieję że w domu ruszy.
Kto miał też problem z karmieniem po cc? Karolcia? Jak sobie poradziliście? Bo chyba też dokarmiałaś.
Nie wchodzę na fb bo nie ogarniam póki co.
Ja mialam problemy. Nie bylo mleka i Andrzej nie umial ssac. Pobudzalam piersi laktatorek 753 i przystawialam najpierw do piersi tak ok 15 min do jednej i 15 do drugiej a potem dokarmialam. Tylko ja dokarmialam z kubeczka medeli. Najpierw mm jak moje ruszylo to moim. Szybko soe udalo przejsc na sama piers mimo ze nikt w szpitalu w to nie wierzyl. Dasz rade⚘Kwiatuszek lubi tę wiadomość
-
Ja dostalam 2 wypisy, moj i dziecka w 2 dobie po cc! I nie wiem czy wtjsc bo lekarka mnie zacheca by zostac do jutra. Jakies mleko mam ale mała nie może złapać dobrze piersi, wogole sie ti nie udało i stad pomysl ze btc moze do jutra się nauczy. Ma krótkie węzidełko, dziś będzie podcinane, oby pomogło. Ale to raczej charakterek bo nie ma czasu by dobrze objąć, chwyta płytko a nawet jak głęboko to po 2 sek puszcza, chwyta i puszcza az w końcu ryk niemiłosierny i już nie dajw sie jej opaniwać.
Chcę do domu ale jakby mieli mi tu pomoc... nie wiem co robić -
Cameline wrote:Ma krótkie węzidełko, dziś będzie podcinane, oby pomogło.
Wiele dzieci ma niezdiagnozowany ten problem.
Pamiętajcie dziewczyny! Jak coś nie idzie z karmieniem, warto upewnić się czy wędzidełko nie jest za krótkie.
Ja też nie ogarnęłam kiedy Ty miałaś to cc i nadal kompletnie nie kumam kto jest kim na fb i tu. Tak jakbym pisała z dwoma zupełnie różnymi grupami osób.
Do tego jeszcze czytam i piszę od wielu lat na forum związanym z moim zawodem i ogólnie nie ogarniam otaczającego mnie świata. Jestem mega rozkojarzona.
-
Cameline życzę dużo wytrwałości i sukcesu w karmieniu, oby udało się Matyldzi
Ja z kolei już kojarzę kto jest kim tu i na FB naradzie póki jestem w dwupaku nadążam czytać a nawet stwierdzam, że dość cichutko jest. Zapewne to się zmieni jak Natalcia się pojawishelby* lubi tę wiadomość
-
Wędzidełko podcięte i nadal problem z chwytaniem. Wiem ze trzeba się nauczyć, że to trwa ale nie wiem czy dam radę.
Ja teraz też nie ogarniam fb, właściwie nawet tam nie wchodzę. Ledwo znajduję czas by tutaj wejść. A córka słabo je , trwa to wiecznie i co chwilę. I takie marudzenie i płacz przez cały dzień w związku z tym "karmieniem". -
Aaa! Matyldzia to Twoje cudeńko. Już kumam.
Spokojnie, daj sobie i jej czas.
Ale przy tym pamiętaj, że podanie mm to nie koniec świata, wiele kobiet ma na początku problemy z karmieniem, a ich powodem może być "coś nie tak" zarówno po stronie mamy, jak i dziecka, jak i obu.
Ważne, żeby odciągać laktatorem jeśli decydujemy się na mm, co by cycki dostały zgłoszenie, że potrzeba więcej.
ps. Postaraj się za wszelką cenę wyspać!
Wiem, łatwo mówić, ale to jest naprawdę bardzo ważne. Uświadom to mężowi, czy innym członkom rodziny, jeśli Ci mogą pomóc i uczestniczyć w tym, żeby Cię odciążyć i dać Ci pospać.
Ja nie spałam przez pierwsze dwa tygodnie po urodzeniu pierwszego synka, byłam zmasakrowana fizycznie i psychicznie, do tego włączył mi się taki tryb czuwającej tygrysicy, że jakaś siła kazała mi go pilnować i się na niego non stop gapić zamiast spać. I to był na pewno jeden z powodów dla którego laktacja nie chciała się ruszyć.
Jak się nauczyłam na nowo spać, to dopiero powoli ruszyło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 12:06
baassiia, perfectangel85 lubią tę wiadomość
-
Matka Rocku wedzidelko faktycznie bardzo czesto powoduje problemy z karmieniem. U mnie ze srednim byla ciekawa sprawa. On troche sepleni i wystawia jezyk miedzy zeby. Byla ostatnio kolezanka logopeda i sprawdzila ze wedzidelko jest bardzo krotkie. Stwierdzila ze dziecko z tak krotkim wedzidelkiem nie powinno umiec jesc z piersi. A Marek od poczatku pieknie jadl i je do tej pory ale to chyba zadkoac
-
Hej dziewczyny. Ja też mam problemy ze spaniem, Mała jadła dzisiaj w nocy co godzinę, max półtorej. Rano znowu się objadła i na koniec część już zwróciła. Zaczęłam się zastanawiać czy ona naprawdę tak ciągle chce jeść czy co... I teraz sobie leżymy razem, ja na plecach, ona na mnie i tak już trzy godziny śpi... Więc może bliskości pitrzebuje. Ale jak to ogarnąć, żeby się samej też choć trochę dłużej w nocy przespać? Przez to zmęczenie też mnke trochę dołek łapie, ale staram się sobie tłumaczyć, że to chwilowe i niedługo się ogarniemy... Mam nadzieję
-
MrsKiss wrote:Hej dziewczyny. Ja też mam problemy ze spaniem, Mała jadła dzisiaj w nocy co godzinę, max półtorej. Rano znowu się objadła i na koniec część już zwróciła. Zaczęłam się zastanawiać czy ona naprawdę tak ciągle chce jeść czy co... I teraz sobie leżymy razem, ja na plecach, ona na mnie i tak już trzy godziny śpi... Więc może bliskości pitrzebuje. Ale jak to ogarnąć, żeby się samej też choć trochę dłużej w nocy przespać? Przez to zmęczenie też mnke trochę dołek łapie, ale staram się sobie tłumaczyć, że to chwilowe i niedługo się ogarniemy... Mam nadzieję
Moj Filipek tez sie budzi co 1.5 -2 godz na dodatek czesto miedzy 2 a 5-6 nie spi w cale,lezy,kweka i steka ale nad ranem czesto usypia i od 6 spi juz ladnie.ja sie juz nayczylam spac systemem 1.5 g snu-pobudka,2 godz snu pobudka i tak od ok.22 do ok.10.czuje sie wyspana takze to chyba wszystko kwestia przestawienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 13:36
MrsKiss lubi tę wiadomość
-
Cameline wrote:Wędzidełko podcięte i nadal problem z chwytaniem. Wiem ze trzeba się nauczyć, że to trwa ale nie wiem czy dam radę.
Ja teraz też nie ogarniam fb, właściwie nawet tam nie wchodzę. Ledwo znajduję czas by tutaj wejść. A córka słabo je , trwa to wiecznie i co chwilę. I takie marudzenie i płacz przez cały dzień w związku z tym "karmieniem".
Cameline a moze odciagaj i z butli dawaj.?? -
Ja polecam Femaltiker na laktację, nir wiem czy bardziej wspomógł psychicznie czy rzeczywiście cos pobudził w cyckach ale ładnie leci. Moj mały dzisiaj 3 tygodnie kończy. Ma troche gili bo sie zaraził alr daje wodę morską i odciągamy Katarkiem ( kolejny wynalazek który polecam). Dzisiaj miałam z nim pierwsza samodzielna podróż samochodem do przychodni:)
A co do rad innych.... teściowa to mnie tak wku.... kremem Nieva smarować brwi, zeby krzaki nie urosły, jak jestem chora to mam se kupic maseczkę na twarz jak Michael Jackson to sie dziecko nie zarazi, wczoraj jak małego wziela na ręce to go owinęła w dwa koce ... mąż jej zwrócił uwagę to stwierdziła ze dzieci lubią ciepło, dostała ochrzan ale i tak go po chwili zawinęła. Jak go wzięłam od niej to był gorący jak mały piecyk. Aha i po kąpaniu zakładać czapeczkę (?!). Zapowiedziała wizyty raz w tygodniu.... ehhh szkoda zd mnie nikt nie zapytał o zdanie. Wczoraj jak przyszła to wziela album ze zdjęciami mojego męża jak był mały u siedziała i sie podniecała jaki to ten moj maż jest wspaniały.... wnuczek oczywiscie cały tatuś,.. ale po chwili stwierdziła ze palce u rąk ma moje
No to się wyżaliłam ...Karooolcia :), Milenka~11 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Co do domagania się piersi co godzinę, to moim zdaniem to nie jest kwestia głodu tylko silny odruch ssania. Ja dałam młodemu smoczek i teraz je z piersi średnio co 3 h., a tak wisiał na mnie nieustannie i bardzo poranił mi przez to sutki i rozbujał laktację do tego stopnia, że nawał trwał u mnie tydzień. Tak więc w moim przypadku smoczek okazał się wybawieniem.
Młody bardzo ładnie przybiera i w 12 dni odrobiliśmy wagę urodzeniową
Cameline, wytrwałości w walce o kp. Napewno Matylda w końcu nauczy się ssać pierś. Dajcie jeszcze sobie trochę czasu.
Milenka~11, Cameline lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry wszystkim!
Krem Nivea to odkrycie! Przestanę wydawać majątek u kosmetyczki na regulację. Następnym razem jak teściowa przyjdzie, to zawiń ją w dwa koce, nałóż jej maseczkę, posmaruj niveą i powiedz, że jedzenie waty odchudza;-).
U mnie też cisza Gosiaczku, więc bujamy się dalej z tymi bębenami.
Miłego dnia.Gosia1989, Matka Rocku, Niespokojna M, Cameline lubią tę wiadomość