Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza mam zaburzenia krzepliwości i skłonności do zakrzepów szczególnie w ciąży.
Dziewczyny napiszę jeszcze raz opaski SEA BAND na mdłości. Ja zwracałam też. Odkąd noszę mdli mnie nadal ale mdłości są o połowę mniejsze i bez wymiotów. Zamiast od razu pakować się w leki może warto spróbować?zubii, Gosiaczek, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Lunka ja mam takie bóle/skurcze. W poprzedniej ciąży tak miałam od 7tc i z każdym dniem było gorzej. Męczyłam się okrutnie do samego porodu, wizyty miałam co 7-10dni ale była to ciąża bardzo zagrożona. Teraz tez się źle czuję i już od samego początku, nie wiem co myśleć, lekarz uspokoił że tak reaguje mój organizm ale dla mnie to dziwne że nie mogę nawet wstać czy chodzić - choć wczoraj jeden dzień było lepiej.
Rzepakowepole bardzo jesyem ciekawa jak będzie po wizycie. Tomek jest wspaniałym człowiekiem, ale nie wiem jak prowadzi ciążę. I jak ostatnio z nim rozmawiałam to mam wrażenie że bardzo się zmienił od 7lat. Wtedy młody, ambitny i nawet wbrew wszystkim w szpitalu stawiał na swoim w imię dobra pacjentki, teraz nieco "dostosował się" do systemu choć wiedzę i doświadczenie ma duże, a przede wszystkim ciepłe podejście -
Kesjaa wrote:U mnie raczej brak objawów. Mam tylko ogromny apetyt i na razie korzystam póki nie dorwaly mnie mdłości
Mówi się że w ciąży powinno się jeść dla dwóch a nie za dwóch. A ja niestety jem za dwóch
Kochana witam w klubie:)ja tez zero objawow poza apetytem:)i czasem sennoscia..w pt wizyta..mam nadzieje ze jest wszystko w porzadku:)
powodzenia na dzisiejszych wizytach:* -
Ja już po wizycie - następna 6 lutego. Słyszałam dziś bojące serduszko mojego Pampcia.
Kochane, powiedzcie mi, co mam zrobić żeby zmienić lekarza prowadzącego? Muszę tą zmianę zgłosić obecnemu lekarzowi?
Ten jest bardzo miły, ale nic nie mówi Mówię mu, że mam żylaki na lewej nodze i nieszczelny zwieracz żołądka, to on mi na to, że to nie ma związku z ciążą A moja koleżanka, która ma żylaki, dostawała w ciąży specjalne zastrzyki, żeby jej się skrzepy nie zrobiły czy coś
Na rzygusie też mi nic nie dał a od wczoraj latam do kibelka obejmować sedesik Powiedział że to trzeba przeczekać.
Dodam jeszcze, że jestem obecnie w 8 tyg ciąży, a usg miałam dziś już robione zewnętrznie.
stay, Dreamy, Leonore, Annie1981, Saori, justa., nowamamusia lubią tę wiadomość
-
Cameline nie pocieszylas. Ja myslalam, ze dzisiejszej i wcześniejszej nocy nie dowleke się do lozka i poloze sie w lazience z braku sil. No nic najlepiej zadzwonie do gina powiem co i jak i on doradzi czy czekac jeszcze na pierwsza wizyte czy jednak juz przyjsc. Chociaz kusi mnie zeby poczekac do jutra. I zobaczyć jak organizm zachowa sie dzisiaj, postaram sie nie jeść zbyt pozno i nie jesc dzis ciezkich rzeczy. Moze teraz organizm sie zmienił i inaczej toleruje rozne składniki. Aj sama nie wiem (
-
Witajcie Kochane fasolki i ich Mamusie! Podczytuje Was praktycznie od powstania forum, a oczekujac na testowanie, bo intuicja mówiła mi, że uda się być wrześniówka. Termin wg kalkulatorów na necie ok 16 września. W środę mam wizytę u lekarza i usg. 13.01 na usg był pęcherzyk 5,2mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2017, 23:57
zubii, Dreamy, nowamamusia, Annie1981, justa. lubią tę wiadomość
-
Bo na rzyganie w ciąży normalne się nie daje nic ani nie leci po jednym dniu rzygania do szpitala.. No Rany chyba by nigdy miejsc nie mieli jakby każdą rzygajacą w ciąży przyjmowali.
Jest choroba nieustające wymioty ciężarnej (jakoś tak) i dopiero to się leczy. Jeśli kobieta nie przyjmuje nic (!) I wymiotuje dosłownie po wszystkim codziennie kilka razy dziennie. A nie dlatego, że ma mdłości i sobie rzyga, bo to jest dość częsta oznaka i dolegliwość w ciąży.
No, ale oczywiście możecie panikować, że po jednym dniu się odwodnicie i zaszkodzicie dziecku..
Trzeba próbować po czym się nie rzyga, co nie daje mdłości. Miałam to, pamiętam, jaki to koszmar. Jednego dnia to, co się dało zjeść, drugiego już na sam widok się rzyga. Ale nie panikujcie z tego powodu. Szukajcie rozwiązania i dopiero, jak nic rzeczywiście nie zostaje w organizmie, to do szpitala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 11:39
zubii, mnk lubią tę wiadomość
-
Izabell też myslę o Tobie od rana. Daj znać, co u Ciebie... Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!! Ja mam jutro a stres taki już dziś, że szok Dobrze że wymioty omijają mnie. Czasami jest mi niedobrze, ale to głównie jak jestem głodna właśnie. Ale z jedzeniem nie mam problemów, wręcz odwrotnie
zubii lubi tę wiadomość
-
Ja dziewczyny w ogóle nie czuje że jestem w ciąży, brzuch mnie nie pobolewa ani nie czuje żadnego kłucia, apetyt taki jak zawsze, spać mi się nie chce, czuje się tak jak przed ciążą...ech..mam nadzieję, że na piątkowej wizycie będzie wszystko dobrze.
Są chwile gdzie zapominam, że w ciąży jestem..;p -
zakocona wrote:Bo na rzyganie w ciąży normalne się nie daje nic ani nie leci po jednym dniu rzygania do szpitala.. No Rany chyba by nigdy miejsc nie mieli jakby każdą rzygajacą w ciąży przyjmowali.
Jest choroba nieustające wymioty ciężarnej (jakoś tak) i dopiero to się leczy. Jeśli kobieta nie przyjmuje nic (!) I wymiotuje dosłownie po wszystkim codziennie kilka razy dziennie. A nie dlatego, że ma mdłości i sobie rzyga, bo to jest dość częsta oznaka i dolegliwość w ciąży.
No, ale oczywiście możecie panikować, że po jednym dniu się odwodnicie i zaszkodzicie dziecku..
Trzeba próbować po czym się nie rzyga, co nie daje mdłości. Miałam to, pamiętam, jaki to koszmar. Jednego dnia to, co się dało zjeść, drugiego już na sam widok się rzyga. Ale nie panikujcie z tego powodu. Szukajcie rozwiązania i dopiero, jak nic rzeczywiście nie zostaje w organizmie, to do szpitala.
Zakocona, ja nie panikuję, pytam Was zwyczajnie o radę i o to, co Wam pomagało, a Ty na mnie niezbyt przyjemnie naskakujesz. Nie wybieram się jeszcze do szpitala, ale wczorajszy dzień, w którym jedyne co w siebie wcisnęłam to kiwi i dwa ziemniaki (po czym wszystko to zwróciłam), trochę mnie zaniepokoił, to chyba normalne - tym bardziej, że pod koniec dnia zwracałam też każdego łyka wody. Uwierz mi, nie mam w zwyczaju panikować, ale czwarty dzień z rzędu nie mam sił podnieść się z łóżka przez nieustanne mdłości i wymioty.
-
zakocona wrote:Smeg, ja się nie boję mówić. Tak, jak w pierwszej ciąży mam ochotę wrzeszczeć z radości na całe osiedle, że my w ciąży
Rodzice i babcie wiedzą już (prezent na ich dzień) oraz rodzeństwo L. Reszcie rodziny powiemy przy jakiejś okazji.
W ogóle czuję i zachowuję się inaczej niż w poprzedniej ciąży. Nie idę na powtórkę bety, bo mi się nie chce. Nie idę na pęcherzyk, bo też mi się nie chce, dopiero na serduszko pójdziemy.
Powodzenia na wizytach! -
mkl wrote:Ja dziewczyny w ogóle nie czuje że jestem w ciąży, brzuch mnie nie pobolewa ani nie czuje żadnego kłucia, apetyt taki jak zawsze, spać mi się nie chce, czuje się tak jak przed ciążą...ech..mam nadzieję, że na piątkowej wizycie będzie wszystko dobrze.
Są chwile gdzie zapominam, że w ciąży jestem..;pWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 12:02
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
Lunka wrote:Cameline nie pocieszylas. Ja myslalam, ze dzisiejszej i wcześniejszej nocy nie dowleke się do lozka i poloze sie w lazience z braku sil. No nic najlepiej zadzwonie do gina powiem co i jak i on doradzi czy czekac jeszcze na pierwsza wizyte czy jednak juz przyjsc. Chociaz kusi mnie zeby poczekac do jutra. I zobaczyć jak organizm zachowa sie dzisiaj, postaram sie nie jeść zbyt pozno i nie jesc dzis ciezkich rzeczy. Moze teraz organizm sie zmienił i inaczej toleruje rozne składniki. Aj sama nie wiem (
Jak się czegoś dowiesz to daj znać, bo sama mam z tym "problem". Pewnie co lekarz to inne zdanie. Ja mam obciążony wywiad i na koncie straszną pierwszą ciążę, mimo to uspokajał, a liczyłam choć na luteinę, która działa nieco rozkurczowo.