X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2017
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2017

Oceń ten wątek:
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miffy wrote:
    No właśnie, takie sytuacje się zdarzają :( Z tym żartów nie ma i trzeba być naprawdę ostrożnym. U mojej koleżanki finalnie okazało się, że najprawdopodobniej zakażenie było wcześniejsze i urodziła zdrowe dziecko, ale nerwów z tym było bardzo dużo.

    Najlepsze jest to że ona do tamtego roku (10 lat po tym) nie miała pojęcia jak się mogła tym zarazić. Jak jej powiedziałam to się rozplakala...Nie dość że straciła dziecko to i męża (to był mój chrzestny który zginął w wypadku).

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Azorczynka Autorytet
    Postów: 309 141

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miffy wrote:
    Azorczynka, ja mam identycznie, przyzwyczaiłam się już chyba do myśli, że muszę przecierpieć jeszcze trochę... Zdarza się, że mam jakiś jeden lepszy dzień kiedy trochę mniej mnie mdli, ale później wszystko wraca ze zdwojoną siłą i znowu zdycham.
    Powiem Ci że ja wczoraj miałam mega doła. Wisiałam nad kibelkiem praktycznie cały dzień. Co zjadłam to siup....poszło na zmarnowanie. Jak mąż wrócił z pracy to się rozryczałam i powiedziałam mu że Pampek będzie jedynakiem bo więcej nie chce przez to przechodzić.

    bf6b47d663.png
  • iza776 Autorytet
    Postów: 1626 1450

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiadomo jak z tą toxo jest. Ja np mam odpornosc, zakażenie musiałam przechodzić bardzo dawno bo już przy początkach starań miałam taki wynik. W domu nie było kotów, choć psy zawsze. Nie pamiętam żeby mama wychowywała mnie od kloszem, była działka, owoce z krzaka. Ale lubię też surowe mięso, kilka razy w roku tatar, metka cebulowa...

    3i498u69hx44zg3k.png

    aniołek 7tc 19.10.2015r.
    Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
    Ciąża po stymulacji owulacji
  • Gosiaczek Autorytet
    Postów: 722 630

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczynki : bardzo dawno nie pisałam ani nie czytałam Was...miałam młyn w domu związany z chorobą synka a że ty stron przebywa dziennie tyle, że pół godziny wydaje się mało na nadrobienie wszystkiego.
    GRATULUJE udanych wizyt, widze, że bliżniaków mamy sporo na tym wątku <3 <3 : GRATULUJE! Noi bardzo mi przykro , że i straty się pojawiły :(

    Ja mam koljena wizte 14 lutego (mam nadzieje, ze to bedzie bardzo wzruszajaca wizyta), gdyż bardzo sie martwie...Niby nic niepokojaćego sie nie dzieje ale wiem niestety, że to nic nie oznacza.....
    Pytanie do mam które, obserwowały dośc silne objawy ciązy na początku a które póżniej zelzały....Czy wszystko ejst dobrze z dzieciaczkami ?! (dajcie nadzije). Co innego jak sie nie ma objawów cały czas, co innego jak ustaja....moje całkiem nei znikły ale zdecydowanie osłabły jak np, ból piersi...czasem zamdli ale to czasem i tyle. Żaby chcociaż brzuch był widoczny to bym wiedzała, że coś sie dzije a tak no nie ukrywam niepokoje się bardzo....

    Franuś 19.08.2014 👦🏻
    Edytka 29.08.2017👧🏼
    Przemuś 27.10.2021 👶
    Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼
  • kiciakocia Autorytet
    Postów: 823 346

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Azorczynka czyli teoria, że jak przyszła mama je niezdrowo to wymiotuje gdyż wyzbywa się syfu się nie sprawdziła?

  • miffy Autorytet
    Postów: 352 342

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zubii wrote:
    Najlepsze jest to że ona do tamtego roku (10 lat po tym) nie miała pojęcia jak się mogła tym zarazić. Jak jej powiedziałam to się rozplakala...Nie dość że straciła dziecko to i męża (to był mój chrzestny który zginął w wypadku).

    O matko, współczuję jej bardzo, ciężko ją los doświadczył :(
    Azorczynka wrote:
    Powiem Ci że ja wczoraj miałam mega doła. Wisiałam nad kibelkiem praktycznie cały dzień. Co zjadłam to siup....poszło na zmarnowanie. Jak mąż wrócił z pracy to się rozryczałam i powiedziałam mu że Pampek będzie jedynakiem bo więcej nie chce przez to przechodzić.

    Ja też miałam załamanie, któregoś wieczoru aż się popłakałam z bezsilności i z tego, że miałam już wszystkiego dość - żołądek bolał, nic w nim nie mogłam zatrzymać, czułam się beznadziejnie... Ale jakoś się pozbierałam i staram się trzymać.
    kiciakocia wrote:
    Azorczynka czyli teoria, że jak przyszła mama je niezdrowo to wymiotuje gdyż wyzbywa się syfu się nie sprawdziła?

    Pierwsze słyszę o takiej teorii... Ja jem zdrowo (ogólnie nie przepadam np. za fast foodami, czipsami, i po prostu ich nie jadam, jem bardzo mało smażonego, ale sporo owoców, warzyw, chudego mięsa i pełnoziarnistych produktów) i wymiotuję od jakiś 3 tygodni, więc tu chyba raczej nie ma związku ;)

    ckaiugpjr3v6dbif.png
  • kiciakocia Autorytet
    Postów: 823 346

    Wysłany: 9 lutego 2017, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pamiętam, że Azorczynka coś takiego pisała na samym początku naszego forum. W duchu się uśmiechałam, bo poprzednią ciążę do 18 tc spędziłam nad muszlą, a jem zdrowo. Dużo warzyw, owoców, zero glutenu i minimum chemii. Z tego wzgledu teoria mi wybitnie zapadła w pamięć

  • miffy Autorytet
    Postów: 352 342

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to musiałam przegapić ten wpis.

    Do 18 tygodnia? O rany, nawet sobie nie chcę wyobrażać, że to może trwać tak długo... W tej ciąży też tak Ci dokuczają mdłości?

    ckaiugpjr3v6dbif.png
  • kiciakocia Autorytet
    Postów: 823 346

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W tej ciąży mdłości są często całodzienne, ale wymiotowałam tylko ze 4 razy. W poprzedniej ciąży 3-4 razy na dobę i to codziennie także jest różnica

    miffy lubi tę wiadomość

  • Cameline Autorytet
    Postów: 1177 1069

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obiecałam sobie, że nie będę wdawać się w kontrowersyjne dyskusje, ale napiszę coś, bo nie zgadzam się z Azorczynką.
    Azorczynko, ja też jestem z wioski, doskonale pamiętam "ciężkie" czasy, gdzie po szkole jechało się, a częściej szło po kilkansćie km na pole. Nie mieliśmy co prawda krów, ale stado baranów, świn, królików, kur i kaczek. Mieliśmt też staw, gdzie jako mała dziewczynka uciekałam wieczorami (podczas robienia kolacji, wyjscia do toalety) i zaganiałam kaczki po ciemku na staw - jak ja się wtedy nie utopiłam to noe wiem! Jedliśmy wszystko z ziemi, nie myte i brudne, ze sklepu kupowalismy niewiele, jak chleb czy sery bo wszystko nasze (robilismy samu miesa i kielbasy), a i pieniazki tez sie nie przelewaly. I pewnie nie tylko ja czy Ty jestesmy tu z wioski. Czy te brudne warzywa byly gorsze niz dzis? Nie, były lepsze, bo były nasze, naturalne, bez chemii i opryskow. Czy bylam zarazona toxo czy innym? Nie wiem. Ale nie wiaze tego ze sobą. Dziś kupujac owoce i warzywa sa niemal (a moze wszystkie) czyms pryskane, mniej lub bardziej zdrowym, srodowisko jest bardziej skazone. Wychowywalam sie w "brudzie" na wiosce, ale dziś drże odbierajac wyniki groznych chorób, bo kiedyś było inne, ale to dziś jemy tak "niezdrowe" rzeczy. Tym bardziej jeśli dotyczy to mojej odpowiedzialności za dziecko.
    Każdy ma prawo być wrażliwym, i dbać najlepiej jak może o własne zdrowie i dziecka, ale zostawmy "wysmiewanie sie" z innych na boku, zwlaszcza że to nie pierwszy raz.

    miffy, Bacardi90, nowamamusia, Monika1357, Lunka, zubii, Gosiaczek, Magda_lenka, Kesjaa, joaska1985 lubią tę wiadomość

    ckaidqk39a8l7x61.png
  • Matka Rocku Autorytet
    Postów: 461 717

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nadal mdłości zero, tak jak w pierwszej ciąży. Lucky me! :D

    Jestem po wizycie. Wszystko w porządku, serduszko bije, karta założona, ważę 3 kg mniej niż w momencie zajścia w pierwszą ciążę, czyli jeszcze się mieszczę na górnej granicy BMI w normie.
    Dostałam skierowanie na NFZ na prenatalne do bardzo polecanej kliniki w Szczecinie, już się umówiłam, dokładnie za miesiąc, na 09.03. Nie mogę się doczekać, bo do tego czasu wstrzymam się z oficjalnym pochwaleniem się rodzinie, znajomym i naszemu czterolatkowi.
    Dostałam też skierowanie na NFZ na resztę badań, co mnie bardzo cieszy.
    Podstawowe wyszły dobrze, tylko mam jakieś bakterie w moczu, więc gin zapisał furaginę i według niego mam za wysoką glukozę. :/
    Zakres referencyjny jest od 70 do 99, a ja mam 98. Myślałam wiec, że to jest ok, a gin powiedział, że nie jest, że teraz za górną granicę przyjmuje się 92. :/
    No cóż, mam przez trzy dni nie żreć słodyczy i powtórzyć badanie. Mam nadzieję, że będzie ok, bo przyznam, że ostatnio sobie pozwoliłam na słodycze, których normalnie prawie nie jadam.

    Jestem też trochę zawiedziona, bo miałam nadzieję, że dostanę fotkę ludzika z usg. Było go widać. :D No ale nie dostałam, "bo na NFZ badanie usg w tym momencie nie przysługuje, polega tylko na sprawdzeniu czy serduszko bije".
    No trudno. Mam się zjawić za 3 tygodnie, ale chyba jeszcze się zapiszę do jakiegoś polecanego gina prywatnie. U tego najważniesze, że mam badania na NFZ, a kilka razy kontrolnie pójdę do kogoś kto ma lepszy sprzęt i opinie.

    Wszystko fajnie, ale mam jakąś mega infekcję gardła, pierwszy raz w życiu tak mnie gardło boli. :(
    Właśnie idę do rodzinnego, ciekawe co mi zapisze i ciekawe czy zdążę do 17.00 synka z przedszkola odebrać.

    nowamamusia, Långstrump, 0202oliwcia, Kimmy, zubii, Suri_, aswalda lubią tę wiadomość

  • Cameline Autorytet
    Postów: 1177 1069

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matka Rocku daj znać co lekarz polecił na gardło. Mnie od dwóch dni bolało, ale w miarę ok, a od dziś to strasznie, czuję zawalone wydzieliną i suchy kaszel doszedł. Póki co stosuję domowe sposoby ale jest coraz gorzej.
    Może skorzystam z Twoich metod po wizycie :)

    ckaidqk39a8l7x61.png
  • nowamamusia Autorytet
    Postów: 553 595

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    theagnes87 wrote:
    witajcie...z toxoplazmozą miałam styczność w 1 ciąży i miałam niezłego stresa, bo ona czynniki IgG i IgM wyszły mi dodatnie, byłam w przychodni chorób zakażnych - przyszpitalnej i robiłam awidność i dopiero to badanie powiedziała mi że to zakażenie doszło przed ciążą...W tej ciąży natomiast okazuje się że przechorowałam również różyczkę i cytomegalię...więć przeciwciała na szczęście już posiadam...
    TSH wyszło mi 2,14 i mam je do kontroli na każdej wizycie...choć niegdy nie miałam problemów z TSH
    U mnie też wyszło, że już przechorowalam toxo a nawet o tym nie wiedziałam.
    Agnes jak po wizycie?

    <3 Stella <3
    thgfyx8djroaom65.pngP6lup2.png
  • nowamamusia Autorytet
    Postów: 553 595

    Wysłany: 9 lutego 2017, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    weal wrote:
    Cześć dziewczyny:) czytam Was od jakiegoś czasu i postanowiłam do Was dołączyć :) jestem w 9+3 tyg ciąży, wg miesiączki 8+6 juz sama nie wiem jak liczyć bo okazało się, że dzidziek jest 3 dni starszy wg USG. Miałam owulacje 10 dnia cyklu:O

    Czytam o Waszym samopoczuciu i zastanawiam się czy tylko ja miewam takie dziwne mdłości bez mdłości :) tzn. nie mam w ogole mdłości, nie wymiotuje natomiast rano na czczo mam głębokie odruchy wymiotne które są straszne, już chyba wolałabym wymiotowac..

    Czy któraś z Was ma juz zaczątki linea negra na brzuchu ?:) mi w 10 tyg zaczęła się pojawiać, jest baaardzo blada,ale widoczna, aż się zdziwiłam, że tak szybko:)
    Cześć weal.na kiedy masz termin? :)
    U mnie jeszcze nie ma tej linii

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 15:57

    <3 Stella <3
    thgfyx8djroaom65.pngP6lup2.png
  • Långstrump Koleżanka
    Postów: 40 58

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane. Ja już po pierwszej wizycie. Nasza fasolka ma 13mm i piękne serduszko :) tak bardzo się cieszę :)

    Trzymam kciuki także za wasze wizyty

    Bacardi90, Karolka12345, mkl, 0202oliwcia, shelby*, Cameline, Kimmy, zubii, Dreamy, Bąbelek1980, Maja83, MrsKiss, lucytom, Suri_, espoir, Kesjaa, nowamamusia, aswalda lubią tę wiadomość

    QYoFp1.png
  • weal Ekspertka
    Postów: 213 198

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    termin wstępnie na 13 września :) kolejna wizyta 16.02 bardzo się denerwuje ale jestem dobrej myśli. Mam świetną lekarkę prowadzącą ( na znany lekarz na 60 opini 60 na 5 ), która mnie uspokoiła że jeśli w 8 tygodniu jest akcja serca która odpowiada tygodniowi to można się uspokoić. Mam nadzieje, że za tydzień po wizycie będę mogła już wszystkim obwieścić nowinę:)

    Kimmy, lucytom, nowamamusia lubią tę wiadomość

  • 0202oliwcia Autorytet
    Postów: 1726 1111

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MatkaRocku Langstrump gratulacje udanych wizyt ja mam w sobotę pierwsze usg i juz przebieram nogami ... :-)
    Co do toxo to będąc w pierwszej ciąży wynik mi wyszedł jeden pozytywny drugi negatyw również wychowalam się na wsi jadlam owoce prosto z drzewa warzywa prosto z grządki musialam kiedyś złapać ale kiedy nie wiadomo

    zubii, Maja83, lucytom lubią tę wiadomość

    w4sqyx8dc2rm5g6k.png

    Synek Piotruś 2019 <3 Córeczka Oliwia 2013 <3. Małgosia 2017 <3
    Aniołki <3 <3 <3 <3
    Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe
  • Kimmy Autorytet
    Postów: 831 1148

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie kiepsko. Największe mdłości i wymioty mam w południe. Jutro mam wolne w pracy bo wizytę mam z samego rana. I właśnie zaczynam rozumieć wszystkie dziewczyny które panikuja przed wizytami :/

    Gratuluję serduszek. Marzę o tym, żeby zobaczyć jutro

    f5b59272af.png
  • Lunka Ekspertka
    Postów: 182 108

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matka Rocku a w ciazy mozna brać furagine?? Bo cos mi sie kiedys obilo, ze niekoniecznie. I sa specjalne leki dla ciężarnych na bakterie w moczu. Ale moze sie myle..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 16:36

    3jgx9jcg88a7v963.png
  • Niespokojna M Przyjaciółka
    Postów: 113 221

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane, moja wizyta przebiegła pomyślnie.
    Dzidziulek był ładnie ułożony i lekarz zaproponował od razu prenatalne bo bedzie wszytko widać. Zgodziłam się więc, wszystko w jak najlepszym porządku. Zastanawiam się tylko czy robic dodatkowo krew. A i Pani powiedziała, że chyba dziewczynka :)

    Kimmy, shelby*, Cameline, mkl, 0202oliwcia, zubii, Dreamy, justa., Ja86, Rusałka*, Bąbelek1980, Maja83, lucytom, Suri_, espoir, Kesjaa, nowamamusia, aswalda, Aguuuś lubią tę wiadomość

‹‹ 330 331 332 333 334 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ