Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cameline wrote:
Stabilnie siedzące dziecko uważa się wtedy, gdy samo usiądzie z pozycji leżącej a nie posiedzone które dalej siedzi. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Ale musi samo się rozwijać a nie być przyśpieszane przez rodziców jak np.siadane i obtulane 10 poduchami, nie potrafię tego zrozumieć
Pozwolę sprostować, nie z pozycji leżącej tylko z czworaków, to jest prawidłowy siad. Siadanie z pozycji leżącej w zasadzie jest nieprawidlowe -
Azorczynka wrote:Ja już myślałam że mdłości mam za sobą ale jak złapało mnie po południu tak trzyma do teraz
i jeszcze ból brzucha doszedł
dobrze że jutro mam wizytę.
Mam pytanie do dziewczyn które już rodziły...jak jest pierwsza faza porodu, to leży się na sali z innymi kobietami i czeka się na pełne rozwarcie? A na bloku porodowym jest się samej czy z innymi rodzącymi?
Ja mialam tak, ze pierwszy raz przyjechalam ze skurczami w 35tyg i wzieli mnie na oddzial na wyciszenie i podtrzymanie ciazy.
Jak przyjechalam do porodu to wzielu mnie od razu na porodowke i u nas tak jest ze biora na porodowke a jesli nie ma postepu porodu to dopiero idziesz na oddzial.
Ja nie spieszylam sie do szpitala, skurcze delikatne mialam juz jak kladlam sie spac a tak po polnocy mnie wybudzily mocniejsze i czesta chec korzystanua z toalety. Wzielam prysznic, pokrecilam sie po domu i do szpitala wyjechalismy po 3 bo juz wiedzielismy ze to to. O 3.30bylam na IPz rozwarciem 5 cm, papierologia, badanie itp to jak dotarlam na porodowke mialam juz 7 cm. Tam poskakalam na pilce z godzine albo i dluzej i mialam juz 9 cm ale nie odeszly mi wody wiec po 5 polozna mi je przebila i potem wszystko potoczylo sie szybciutko i o 5.40 bylismy juz we trojkeAzorczynka lubi tę wiadomość
-
mnk wrote:Pozwolę sprostować, nie z pozycji leżącej tylko z czworaków, to jest prawidłowy siad. Siadanie z pozycji leżącej w zasadzie jest nieprawidlowe
Masz rację, niesprecyzowałam dokładnie. Do raczków dziecko też musi dojść samodzielnie, o to mi chodziło - żeby zrobiło wszystko samodzielnie dzieląc sobie na etapy, których nie napisałam.
Dziękuję że zwróciłaś uwagę, by było dla wszystkich to jasne i oczywiste
mnk lubi tę wiadomość
-
Azorczynka wrote:Mam pytanie do dziewczyn które już rodziły...jak jest pierwsza faza porodu, to leży się na sali z innymi kobietami i czeka się na pełne rozwarcie? A na bloku porodowym jest się samej czy z innymi rodzącymi?
Ja nie znam nikogo, kto by "leżał i czekał" na sali z innymi kobietami.
U mnie np. poszło bardzo szybko, o 23.00 mi odeszły wody, o 24.00 byliśmy w szpitalu już z solidnymi skurczami, o 3.50 synuś był na świecie. -
Jestem juz po usg genetycznym.maluch ma 5.6 cm na 80 proc bedzie dziewczynka.Niestety badanie NT wyszlo 2.1mm.statystyka co do zespolu downa wyszla 1 do 338 i nieznacznie wzrosla w porownaniu do wstepnych wynikow ktore w moim przypadku wynosza 1 do 386.Za tydzien ide ma pappa mam nadzieje ze cos wiecej sie wyjasni.poki co troche sie denerwuje..
-
Azorczynka jak dziewczyny napisały wyżej, zależy od etapu porodu i szpitala. Ja leżąc dużo w szpitalu w pierwszej ciąży na patologii leżały też dziewczyny czekające na poród - jeszcze za małe rozwarcie, słaby postęp itp (mały szpital i wszyscy zawsze byli razem). Ale to naprawdę wszystko zależy od różnych rzeczy. Aaa i u nas na porodówce w jednej sali są 3 łóżka oddzielone tylko sciankami i zasunięte kotarą więc luksusów nie ma ale to mały szpital na wioskach.
zubii lubi tę wiadomość
-
Matka Rocku wrote:Tak jak napisała Magda_lenka, to zależy od szpitala, od tego iloma miejscami i jakiego rodzaju salami dysponuje, no i tego jak trafisz, czy będzie akurat tłok, w jakiej fazie, jak szybko będzie u Ciebie postępować.
Ja nie znam nikogo, kto by "leżał i czekał" na sali z innymi kobietami.
U mnie np. poszło bardzo szybko, o 23.00 mi odeszły wody, o 24.00 byliśmy w szpitalu już z solidnymi skurczami, o 3.50 synuś był na świecie.
Ja leżałam kilka dni na patologii po terminie czekając aż wywołają porod i co chwilę przychodziła jakaś rodzącą mama na salę ale po całym dniu na wieczór rodziły i zostawałam dalej sama na sali -
Jeśli chodzi o mdłości to mnie na szczęście omijają. Tylko raz wymiotowałam. Na żołądkowe rewolucje nie narzekam. Jedyne co mi doskwiera to wzdęcia i czasem gazy, wieczorem twardy i duzy brzuch.
Dzisiaj po południu po wizycie w toalecie pojawił mi się niezbyt dobrze wyglądający śluz, taki brudny, trochę jakby brązowy, ale nadal kremowy, żadnej krwi. Nigdy wcześniej to się nie pojawiło, czy są powody do zmartwień?Starania od 03.2020
09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.
ONA
Hormony OK
Wymazy OK
ON
Mofrologia 3%
HBA 21%
fDNA 11%
-
Szyszka90 wrote:Jeśli chodzi o mdłości to mnie na szczęście omijają. Tylko raz wymiotowałam. Na żołądkowe rewolucje nie narzekam. Jedyne co mi doskwiera to wzdęcia i czasem gazy, wieczorem twardy i duzy brzuch.
Dzisiaj po południu po wizycie w toalecie pojawił mi się niezbyt dobrze wyglądający śluz, taki brudny, trochę jakby brązowy, ale nadal kremowy, żadnej krwi. Nigdy wcześniej to się nie pojawiło, czy są powody do zmartwień?
To pewnie po badaniu jakieś naczynko pękło. Nie ma się czym przejmować -
anet90 wrote:witajcie. ja czuję się dobrze ,że za to siostra... straciła już 5 kg. caly czas leży. niewie już co jesc. nic nie moze przelknac to od razu wymiotuje. czy to rano .poludnie czy wieczor. nawet sama zolcią . czy to normalne? martwie sie
-
Emma 32 wrote:Jestem juz po usg genetycznym.maluch ma 5.6 cm na 80 proc bedzie dziewczynka.Niestety badanie NT wyszlo 2.1mm.statystyka co do zespolu downa wyszla 1 do 338 i nieznacznie wzrosla w porownaniu do wstepnych wynikow ktore w moim przypadku wynosza 1 do 386.Za tydzien ide ma pappa mam nadzieje ze cos wiecej sie wyjasni.poki co troche sie denerwuje..
Co do pappy to trzymam kciuki za dobre wyniki. :*Emma 32 lubi tę wiadomość
Aniołek Jaś 16tc *12.09.2015
Aniołek Zosia 24tc *5.07.2016 -
Szyszka90 wrote:Jeśli chodzi o mdłości to mnie na szczęście omijają. Tylko raz wymiotowałam. Na żołądkowe rewolucje nie narzekam. Jedyne co mi doskwiera to wzdęcia i czasem gazy, wieczorem twardy i duzy brzuch.
Dzisiaj po południu po wizycie w toalecie pojawił mi się niezbyt dobrze wyglądający śluz, taki brudny, trochę jakby brązowy, ale nadal kremowy, żadnej krwi. Nigdy wcześniej to się nie pojawiło, czy są powody do zmartwień? -
Magdalenka może być, żadnych objawów nie mam, zero swędzania czy bólów. Dobrze ze do piątku blisko bo sie juz niecierpliwie, a dzisiaj martwię.
Poza tym wczoraj moja przyjaciółka miała badania prenatalne i niestety wyszły bardzo, bardzo źle. Na tyle, że musi przerwać ciążę. Teraz się boje podwójnieStarania od 03.2020
09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.
ONA
Hormony OK
Wymazy OK
ON
Mofrologia 3%
HBA 21%
fDNA 11%
-
Szyszka90 wrote:Magdalenka może być, żadnych objawów nie mam, zero swędzania czy bólów. Dobrze ze do piątku blisko bo sie juz niecierpliwie, a dzisiaj martwię.
Poza tym wczoraj moja przyjaciółka miała badania prenatalne i niestety wyszły bardzo, bardzo źle. Na tyle, że musi przerwać ciążę. Teraz się boje podwójnie
Rozni sa lekarze i rozne przypadki, moze niech pojdzie gdzies jeszcze?
-
Szyszka90 wrote:Magdalenka może być, żadnych objawów nie mam, zero swędzania czy bólów. Dobrze ze do piątku blisko bo sie juz niecierpliwie, a dzisiaj martwię.
Poza tym wczoraj moja przyjaciółka miała badania prenatalne i niestety wyszły bardzo, bardzo źle. Na tyle, że musi przerwać ciążę. Teraz się boje podwójnie
Co wyszło źle?
Matko...
-
Zbyt duże wady. Brak mózgu, nierozwinieta rączka, za duży pęcherz, który nie wydala moczu, za mało wód płodowych, za mały płód - nie rozwija się i nie rośnie.
Niestety poroniłaby wkrótce. Będzie robiła amniopunkcje dla potwierdzenia, ale nie ma szans na rozwój niestetyStarania od 03.2020
09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.
ONA
Hormony OK
Wymazy OK
ON
Mofrologia 3%
HBA 21%
fDNA 11%
-
Szyszka90 wrote:Zbyt duże wady. Brak mózgu, nierozwinieta rączka, za duży pęcherz, który nie wydala moczu, za mało wód płodowych, za mały płód - nie rozwija się i nie rośnie.
Niestety poroniłaby wkrótce. Będzie robiła amniopunkcje dla potwierdzenia, ale nie ma szans na rozwój niestetyBacardi90 lubi tę wiadomość