Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
zubii wrote:Mikado Aston 90 cm nie mogę znaleźć tej 95cm ale jak znajdę dam znać
A to fajna strona można wyszukać i porównać wózki, foteliki i mebelki
http://opinie.wozki-dla-dzieci.com/najlepszy-wozek-dzieciecy-wybor/
Kurde ciężko znaleźć o nim więcej info. Ale prezentuje sie calkiem przyzwoicie na niektórych zdjęciach:D -
0202oliwcia wrote:5.75 cm
co do wynikow to ten stan przedrzucawkowy jest kiepski no i możliwość wcześniejszego porodu
Nie zamartwiaj sie na zapas! Jakby nie patrzec to sa statystki a nie wyrok, ze tak będzie. Ryzyko porodu przedwczesnego czy stanu przedrzucawkowego ma kazda z nas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2017, 15:03
0202oliwcia, zubii lubią tę wiadomość
-
Magda_lenka wrote:Chodzilo mo i o to, zeby podejrzec sobie bobasa w ramach cwiczen studentów.
Ps. Tez jestem po ratownictwie i pielegniarstwie.☺ a tak w ogole to nigdy nie spotkalam sie z usg w karetce, gdzie pracujesz?
No to ręce możemy sobie podać
Nie pracuję w zawodzie, mieliśmy z mężem wyjeżdżać do UK, mieliśmy już nawet dogadaną pracę na początek i tam chcieliśmy składać podania do NHS, ale tydzień przed wylotem złamałam obojczyk, plany się rozjechały i widzisz..
W karetkach na wyposażeniu oczywiście nie ma USG, przecież żyjemy w Polsce xD ale ogólnie są w produkcji takie małe aparaty i chyba Stanach opracowano metodę USG urazowego (przykładasz głowicę do brzucha i wykonujesz cztery ruchy, żeby ocenić czy nie ma krwawień w najbardziej newralgicznych miejscach) i pomimo, że z braku sprzętu oczywiście się tego nie wykonuje, to mieliśmy to normalnie na studiach (chyba w nadziei, że zmieni się coś na lepsze).
Zresztą to nie jedyna rzecz, której nas uczono, a której się nie zrobi, bo czegoś nie ma... Każda książka np. kazała dawać furosemid przy obrzęku płuc, a w karetkach też go nie ma (przynajmniej w moim mieście). Nawet jeden wykładowca masowo oblewał na tym studentów, bo uważał, że skoro nie ma to nie możesz podać i nie uznawał tej odpowiedziMagda_lenka lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:No to ręce możemy sobie podać
Nie pracuję w zawodzie, mieliśmy z mężem wyjeżdżać do UK, mieliśmy już nawet dogadaną pracę na początek i tam chcieliśmy składać podania do NHS, ale tydzień przed wylotem złamałam obojczyk, plany się rozjechały i widzisz..
W karetkach na wyposażeniu oczywiście nie ma USG, przecież żyjemy w Polsce xD ale ogólnie są w produkcji takie małe aparaty i chyba Stanach opracowano metodę USG urazowego (przykładasz głowicę do brzucha i wykonujesz cztery ruchy, żeby ocenić czy nie ma krwawień w najbardziej newralgicznych miejscach) i pomimo, że z braku sprzętu oczywiście się tego nie wykonuje, to mieliśmy to normalnie na studiach (chyba w nadziei, że zmieni się coś na lepsze).
Zresztą to nie jedyna rzecz, której nas uczono, a której się nie zrobi, bo czegoś nie ma... Każda książka np. kazała dawać furosemid przy obrzęku płuc, a w karetkach też go nie ma (przynajmniej w moim mieście). Nawet jeden wykładowca masowo oblewał na tym studentów, bo uważał, że skoro nie ma to nie możesz podać i nie uznawał tej odpowiedzi
A no widzisz, nas też uczyli tego wszystkiego tylko,że tak jak mówisz, to jest Polska :)Choć u nas jest furosemid w karetkach.baaa mamy nawet na wyposażeniu LUKASA tyle,że stoi na wyposażeniu stacjii chyba nikt go nie użył jeszcze
Ja w chwili obecnej też nie pracuje w zawodzie ale jeśli wrócę do pracy po urodzeniu i odchowaniu drugiego dziecka to raczej na oddział niż do karetki.
A gdzie studiowałaś? (ja Lublin i Warszawa)
swoją drogą w tamtej ciąży na forum też miałam ratowniczkę i teraz znowunie jest nas kobiet w tym zawodzie tak mało jakby się mogło wydawać
-
LUCAS omg, ja to widziałam tylko na targach xD
Ja studiowałam w Kaliszu
U mnie na roku była przewaga dziewczyn, ale na karetkach już nie.. Gdyby ustawa się zmieniła i byłoby więcej osób w obsadzie to wtedy kobieta, która z natury jest bardziej manualna i dokładna to super wsparcie.. No ale nie w sytuacji jak trzeba tachać 130 kg na krzesełku kardiologicznym z 4 piętra, a taką mamy rzeczywistość...
Druga sprawa to wynagrodzenie.. Fatalne jeśli przyłożyć to do odpowiedzialności jaką ponosimy (mamy chyba najwięcej leków, które możemy podawać samodzielnie i najwięcej procedur do zrobienia przy pacjencie jeszcze w domu w Europie - czyli co za tym idzie, największą odpowiedzialność, a płace najgorsze)08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Widzę,ze dzisiaj troche tu pustawo. Odnośnie ratownictwa, to ja kompletnie się nie znam na tym ale podziwiam bardzo za wykonywanie tego zawodu, szczególnie przez kobiety!
Matko koniec 1 trym i mam to co niektóre z Was pisały, nawrót mdlosci i maksymalne zmęczenie materiału i te zawroty.. Czuje sie jak przeżuty flakenergio gdzie jesteś?!!
-
aswalda wrote:Widzę,ze dzisiaj troche tu pustawo. Odnośnie ratownictwa, to ja kompletnie się nie znam na tym ale podziwiam bardzo za wykonywanie tego zawodu, szczególnie przez kobiety!
Matko koniec 1 trym i mam to co niektóre z Was pisały, nawrót mdlosci i maksymalne zmęczenie materiału i te zawroty.. Czuje sie jak przeżuty flakenergio gdzie jesteś?!!
Wytrzymaj jeszcze tydzień lub dwa :*08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Saori wrote:Cześć. Dawno nie zaglądalam. Niby siedzę cały dzień w domu ale zawsze znajdę coś do robienia i staram się ograniczać internet bo jak już wejdę to potem ciężko wyjść
Ostatnio byliśmy na zakupach i wpadło do koszyka kilka ślicznych komplecikow dla niemowląt, pajacyki, kocyki.
I powiedzieliśmy rodzinie, że będą dwa maluchy a nie jeden
Tez tak mamniby na zwolnieniu a ciagle cos robie, zgodnie z przewidywaniami przypływ energii w 2 trymestrze sie pojawil
My z kolei kupiliśmy na targach dziecięcych wózek:) wczesnie ale oplacalo sie cenowo, bedzie za miesiac, ciesze sie jak głupia -
Magda_lenka wrote:Kinga13, nas bylo 12 na 60 chłopa
a kobitki jeżdżą u nas tylko na S- pielęgniarki
fajnie, ze się dogadałyśmy,ze z jednej branży jesteśmy ale zeszłyśmy trochę z tematu ciążowego i pewnie zanudzamy dziewczyny:)
Ja bym sie z pewnoscia do tego nie nadawalaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 06:17
Nadiaa85, Magda_lenka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyaswalda wrote:Widzę,ze dzisiaj troche tu pustawo. Odnośnie ratownictwa, to ja kompletnie się nie znam na tym ale podziwiam bardzo za wykonywanie tego zawodu, szczególnie przez kobiety!
Matko koniec 1 trym i mam to co niektóre z Was pisały, nawrót mdlosci i maksymalne zmęczenie materiału i te zawroty.. Czuje sie jak przeżuty flakenergio gdzie jesteś?!!
u mnie 16tc i dalej maskara
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 08:03
Magda_lenka lubi tę wiadomość
-
A ja jakaś słaba dzisiaj jestem...strasznie szybko się męczę
normalnie zadyszka i brak tchu...wczoraj mój mąż wyleciał na 1,5 miesiąca do pracy
. Aż mi słabo jak ja to wszystko ogarnę..
w maju synek ma komunię i mój wraca na styk przed samą komunią..wszystko na mojej głowie..łącznie z pracą..mam nadzieję, że szybko to jakoś zleci....
-
Witajcie :
U mnie jak widać 14 tydzień i II trymestr.
Pytanie za 100 punktów:
Czy ja nie powinnam z jakiegoś powodu pić mleka prosto od krowy?
I tak już po ptakach bo właśnie wypiłam kubeczek.
Prowadzę szkolenie wczoraj i dziś w Poznaniu i nocuję u przyjaciół, którzy wśród inwentarza mają krówkę Jerseykę. Wczoraj wieczorem kakao też było z jej mleka, właśnie sobie to uświadomiłam.
-
U mnie też z energią kiepsko - jeszcze rano mam jej chociaż trochę, ale po południu strasznie mi się chce spać i w ogóle jestem dętka. A do tego strasznie chce mi się pić, normalnie jakbym kaca miała
Matka Rocku, to niepasteryzowane mleko, a więc niektórzy mówią, że się nie powinno (tak jak produktów z niepasteryzowanego mleko - to samo zagrożenie bakteriologiczne). -
Matka Rocku wrote:Witajcie :
U mnie jak widać 14 tydzień i II trymestr.
Pytanie za 100 punktów:
Czy ja nie powinnam z jakiegoś powodu pić mleka prosto od krowy?
I tak już po ptakach bo właśnie wypiłam kubeczek.
Prowadzę szkolenie wczoraj i dziś w Poznaniu i nocuję u przyjaciół, którzy wśród inwentarza mają krówkę Jerseykę. Wczoraj wieczorem kakao też było z jej mleka, właśnie sobie to uświadomiłam.No chyba, ze je podgrzejesz.