Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Czekanie na wyniki było bardzo stresujące. Najgorsze dni to zaraz po genetycznych (22 marca), kilka dni przed amnio i kilka dni po amnio było najgorsze. Łącznie ponad 6 tygodni mega stresu.
Ale dzisiejsze 30min. było koszmarem. Wciąż nie mając wieści sama zadzwoniłam przed 15 do laboratorium, pani powiedziała że ma wyniki przed sobą ale nie może mi je podać, muszę czekać na telefon który wykonają lada chwila.
Wtedy moje nadzieje na peawidłowy wynik legły w gruzach. Wiedziałam (mówili przy amnio i potem przez tel.że z dobrymi wiadomościami dzwonią z recepcji, a w przypadku złych genetyk by umówić się na spotkanie).
Czekałamna telefon jak na wyrok nie mając już nadziei, przecież by mi zaraz powiedzieli. Wiedziałam już że czekam na telefon od genetyka. 30 min wpatrywania się w telefon by usłyszeć najgorszą wieść w życiu... po 30 min dzwoni i przedstawia się z nazwiska pani genetyk, w tym momencie nogi się mi ugięły i słyszałam przez mgłę co do mnie mówi. Mówi coś o chromosomach, że... liczba prawidłowa! Że będzie dziewczynka!
Nadal nie mogę w to uwierzyć, płaczę zamiast skakać z radości, nie umiem się uspokoić. Pewnie stres wychodzi ze mnie.
Mąż jeszcze nie wie, tylko Wy
Nie mogę uwierzyć że córeczka. Mieliśmy oboje, a nawet i córka że będzie chłopak. Ale po amnio kiedy marzyłam o zdrowym dziecku coraz częściej pojawiały się mmyśi że może jednak dziewczynka. Ale że na usg dziecko o 2 tyg.wi3ksze to dla mnie znaczyło że jednak chłopak.
Marzyłam o drugiej córeczce, marzyła też pierwsza córka. Dla mnie to ważne bo wierzę, że w przyszłości obie będą się wspierać. Starsza z zaburzeniami ma duży problem z płcią przeciwną i z racji zaburzeń autystycznych bardzo ciężko będzie jej to przełamać. Brzmi to trochę niefajnie jakby kolejne dziecko miałoby być terapią, ale traktuję córeczkę w brzuszku jako nagrodę dla nas rodziców i dla córki za ten trudny czas.
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie, za dobre słowa, za podtrzymanie na duchu kiedy tego mi brakowało, że nie straciliście nadziei. Dodawało mi to siły i sama wierzyłam że będzie dobrze!
Dziękuję Kochane :*
Ps. Zdaje sobie sprawę że prawidłowy kariotyp nie oznacza na 100% zdrowego dziecka. Nt było jednak podwyższone. Bardziej uspokoję się po połówkowych 15 maja, choć jakiś lekki stres i obawy pewnie zostaną do końca.miffy, ⚘Kwiatuszek, Karolka12345, perfectangel85, Bąbelek1980, MagdaK., buka03, Agaciora, mkl, Gosia1989, Lisa85, Another, Maja83, nowamamusia, aswalda lubią tę wiadomość
-
natalka1988 wrote:Tesciowa kupila makrele wedzona i bedzie robic paste rybna.. Mam ochote na takie dwie kromeczki z ta pasta, ale niby nie powinno sie jesd ryb wedzonych wiec mam dylemat:/
-
CAMELINE Strasznie się cieszę razem z Tobą!!!
Wszystkie ciocie z forum trzymały kciuki za Ciebie i Twoją Małą Kruszynkę - jak się okazuje małą Księżniczkę, więc nie mogło być inaczej !!!
Teraz już wszystko pójdzie dobrze, zobaczysz. Za tą dobrą wiadomością przyjdą kolejne!
Świętujcie dziś całą rodzinką! Proponuje uczcić to pączkami ! (pączki są super na każdą okazję :D:D)!
perfectangel85, Cameline, Karolka12345 lubią tę wiadomość
-
Cameline wrote:Czekanie na wyniki było bardzo stresujące. Najgorsze dni to zaraz po genetycznych (22 marca), kilka dni przed amnio i kilka dni po amnio było najgorsze. Łącznie ponad 6 tygodni mega stresu.
Ale dzisiejsze 30min. było koszmarem. Wciąż nie mając wieści sama zadzwoniłam przed 15 do laboratorium, pani powiedziała że ma wyniki przed sobą ale nie może mi je podać, muszę czekać na telefon który wykonają lada chwila.
Wtedy moje nadzieje na peawidłowy wynik legły w gruzach. Wiedziałam (mówili przy amnio i potem przez tel.że z dobrymi wiadomościami dzwonią z recepcji, a w przypadku złych genetyk by umówić się na spotkanie).
Czekałamna telefon jak na wyrok nie mając już nadziei, przecież by mi zaraz powiedzieli. Wiedziałam już że czekam na telefon od genetyka. 30 min wpatrywania się w telefon by usłyszeć najgorszą wieść w życiu... po 30 min dzwoni i przedstawia się z nazwiska pani genetyk, w tym momencie nogi się mi ugięły i słyszałam przez mgłę co do mnie mówi. Mówi coś o chromosomach, że... liczba prawidłowa! Że będzie dziewczynka!
Nadal nie mogę w to uwierzyć, płaczę zamiast skakać z radości, nie umiem się uspokoić. Pewnie stres wychodzi ze mnie.
Mąż jeszcze nie wie, tylko Wy
Nie mogę uwierzyć że córeczka. Mieliśmy oboje, a nawet i córka że będzie chłopak. Ale po amnio kiedy marzyłam o zdrowym dziecku coraz częściej pojawiały się mmyśi że może jednak dziewczynka. Ale że na usg dziecko o 2 tyg.wi3ksze to dla mnie znaczyło że jednak chłopak.
Marzyłam o drugiej córeczce, marzyła też pierwsza córka. Dla mnie to ważne bo wierzę, że w przyszłości obie będą się wspierać. Starsza z zaburzeniami ma duży problem z płcią przeciwną i z racji zaburzeń autystycznych bardzo ciężko będzie jej to przełamać. Brzmi to trochę niefajnie jakby kolejne dziecko miałoby być terapią, ale traktuję córeczkę w brzuszku jako nagrodę dla nas rodziców i dla córki za ten trudny czas.
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie, za dobre słowa, za podtrzymanie na duchu kiedy tego mi brakowało, że nie straciliście nadziei. Dodawało mi to siły i sama wierzyłam że będzie dobrze!
Dziękuję Kochane :*
Ps. Zdaje sobie sprawę że prawidłowy kariotyp nie oznacza na 100% zdrowego dziecka. Nt było jednak podwyższone. Bardziej uspokoję się po połówkowych 15 maja, choć jakiś lekki stres i obawy pewnie zostaną do końca.
Co do wielkości dziecka to moja córka też jest spora jak na swój "wiek", no cóż spodziewamy się z mężem naszego PulpetaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 17:44
Cameline lubi tę wiadomość
-
Cameline bardzo, bardzo się cieszę Waszym szczęściem :* Niech teraz Mamusia i córcia spokojnie rosną
A ja się pochwalę, że zamówiliśmy wózek! Co prawda dostępny będzie dopiero pod koniec lipca ale już jeden duży i ważny wybór za nami. A to nasza fura: http://megaurwis.pl/wozek-espiro-next-manhattan-2w1-kol207-p20513smeg, mkl, Cameline lubią tę wiadomość
-
majju wrote:Cameline bardzo, bardzo się cieszę Waszym szczęściem :* Niech teraz Mamusia i córcia spokojnie rosną
A ja się pochwalę, że zamówiliśmy wózek! Co prawda dostępny będzie dopiero pod koniec lipca ale już jeden duży i ważny wybór za nami. A to nasza fura: http://megaurwis.pl/wozek-espiro-next-manhattan-2w1-kol207-p20513 -
Cameline. Co za cudowna wiadomość, a nawet dwie Poplakalam sie jak czytalam ile stresu kosztowało Cię oczekiwanie na telefon i jaka ulga jak wszystko dobrze sie skończyło
Gratuluję córeczki, tak miało być, żeby wszystko sie w Twojej rodzinie ułożyło
Ja też myślałam, ze będę już miała wyniki testu DNA na płeć, ale chyba w tym tygodniu sie nie doczekam przez ta majówkę.
Majju. Wózek bardzo ładny. Wiem jaka to ulga mieć ten temat z głowy Ja też juz wybrałam tylko z kolorem czekam na poznanie płci
Narobilyście mi ochoty na makrele Muszę poczytać czy można ja jeść w ciążyCameline lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔