Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
verka wrote:Ja to nie rozumiem ciezarnych, ktore stoja w kasie pierwszenstwa, przed nimi osoby ktorym to pierwszenstwo nie przysluguje, i nie wchodza w kolejke. Ja tak robie i mam gdzies. Trzeba uczyc sila niektorych.
Ja jeszcze nie potrafię być na tyle bezpośrednia, niestety asertywności człowiek uczy się całe życie, mam nadzieje że w końcu będę na tyle odważna żeby "żądać miejsca w kolejce" -
Justa87 wrote:Dziewczyny karmiące...pytanie o sciąganie pokarmu, zastanawiam się czy np po urodzeniu żeby nie siedzieć z dzieckiem uczepionym do cycka można sciagac i dawać do butli? to takie polaczenie butli z naturalnym pokarmem:P
Ale, jest kilka "ALE":
- Jeśli zależy nam na karmieniu piersią, to lepiej na początku nie ryzykować podawania pokarmu przez smoczek. To może zburzyć odruch prawidłowego ssania i zniechęcić dziecko do piersi. Lepiej poczekać kilka tygodni aż dziecko dobrze wyrobi sobie mechanizm ssania i będzie dobrze przybierać na wadze.
(Już o tym szczegółowo pisałam, ale temat z pewnością będzie powracać, więc jeśli trzeba, to wkleję jeszcze raz swój esej na ten temat)
Jest wyjście jeśli mama musi/chce wyjść i mleko ma podać tata, czy babcia - metoda przez sondę po palcu.
- Ja również uważam, że to wcale nie jest mniej "uwiązujące" rozwiązanie.
Wiem to z autopsji. Dla mnie o wiele mniej upierdliwe było uczepienie do dziecka, zamiast do laktatora. (Walczyłam o rozkręcenie laktacji przez 4 miesiące i gdy udało mi się przejść na pełne karmienie piersią poczułam się wolna.)
Karmienie piersią jest naprawdę wygodne (i za darmo!).
Odciąganie laktatorem jest czasochłonne, butelki i smoczki trzeba myć...
A cyc jest zawsze pod ręką i nic myć nie trzeba.
I wcale nie musi oznaczać jakiegoś wielkiego uwiązania. W sesnie większego niż karmienie dziecka mm lub odciągniętym mlekiem. Mama i tak jest dla dziecka całym światem i i tak jest do niej uczepione, zupełnie niezależne od tego jak i czym się je karmi!
Jeśli się chce karmić piersią, to naprawdę warto poświęcić kilka tygodni na rozkręcenie i ustabilizowanie, a potem pory snu i aktywności dziecka stają się co raz bardziej przewidywalne i przy dobrej współpracy z mężem/mamą/teściową wszystko się da.
Z laktatorem warto się zaprzyjaźnić, ja też będę używać i na pewno będę chciała w pewnym momencie odciągnąć pokarm i zostawić dzidzia z tatą na kilka godzin, ale na początku chcę uniknąć smoczka i poczekam na ten moment aż minie "czwarty trymestr".
Dla mnie nie będzie to żadne poświęcenie, ale jeśli ktoś ma taką potrzebę wcześniej, to też się da.
Zawsze powtarzam, że zdrowie psychiczne mamy jest najważniejsze i nie powinno się poświęcać za wszelką cenę!
Powiem Wam jeszcze o takim swoim spostrzeżeniu:
To czego się najbardziej obawiałam przed urodzeniem pierwszego dziecka, okazało się zupełnie inne od moich wyobrażeń i zupełnie nie stanowiące problemu. A za to rzeczy których w ogóle w kategorii problemu nie przewidywałam - jak na złość się nimi okazały.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 10:45
zubii, poppy lubią tę wiadomość
-
Matka Rocku ostatni akapit popieram w 100%
dziecko to starszna rewolucja...
Mnie m.in. "tepil" okropny instynkt macierzynski i nie dawalo mi spokoju jak ktos inny sie mala.zajmuje :p musialam nadzorowac :p hormony itd...dlugo mi zeszlo zeby wyluzowac :p
-
Dziewczyny kompletuje ciuszki. Kupilam body pajace i kombinezon. Co powinnam kupic na grudzien? Jak powinno ubierac sie dziecko zima? Kupic jakies bluzy sweterki czy grubsze pajace? Poratujcie bo jestem zielonaStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
dzięki dziewczyny , to moje pierwsze dziecko wiec wątpliwości jest duuuuzo! zaczęłam czytać i patrzeć na rzeczy dla malej, wcześniej nie odważyłam się, nawet teraz jak patrze na ciuszki w sklepie sama się karce ze za wcześniej...po stratach chyba ma się schize:(
Ale pomyslalam ze wozek to jednak musze kupic pod koniec czerwca lub początek lipca wiec zaczynam szukac.
Ma któras doświadczenie z Baby Jogger City mini?Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
natty85 wrote:Dziewczyny kompletuje ciuszki. Kupilam body pajace i kombinezon. Co powinnam kupic na grudzien? Jak powinno ubierac sie dziecko zima? Kupic jakies bluzy sweterki czy grubsze pajace? Poratujcie bo jestem zielona
Na pewno nie kupowałabym zadnych bluz czy sweterków zakladanych przez głowę. Najlepsze są rozpinane i zdecydowanie bez kapturaPajace to dla mnie pizama, wiec dla mnie wwszelkie welurowe odpadają.
zubii lubi tę wiadomość
-
Baby Jogger Citi Mini bardzo fajne wozki. Lekko jezdza, dobrze się skladaja. Znajoma ma i bardzo chwali (choc spacerówka jest dosc ciążka - 11 kilo chyba, jak na spacerowke oczywscie). Prowadzilam w ramach testów i naprawde super. Oni mają Baby Jogger Citi Mini GT - wersja z pompowanymi kołami.
-
Czyli na razie nie kupowac zadnych bluz i sweterkow. Nie sadze zeby moja Antosia miala w grudniu rozm 74. Ja mam 152cm wzrostuStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Popieram szanowne przedmówczynie!
Lepiej się wstrzymać z zakupami dalszymi niż rozmiar 62, 68 aż nasze maluszki przyjdą na świat, po pierwsze ze względu na rozmiar, po drugie ze względu na nasze preferencje, których się nie da przewidzieć.
Szybko się okaże w co lubimy ubierać dziecko a co nam nie pasuje.
Ja wolałam bluzy i kombinezony z kapturem, ktoś inny wręcz przeciwnie -bez.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 11:05
perfectangel85 lubi tę wiadomość
-
Co do pozbywania się zwierzaków z domu przez dziecko to myślę, że każdy ma jakieś własne poczucie estetyki... Niektórzy może źle by się czuli, nie wiem, o takich rzeczach raczej się nie dyskutuje. Ale ten mit o podgryzaniu gardła jest powszechny i nie wiem skąd to się wzięło. Nasza bankowo drapała by małego, bo zaczepiała wszystkich, zwyczajnie szukała kompana do zabawy i nic dziwnego przy młodym kocie w ciasnym pokoju. Mamy działkę 40 arów i teraz jest wylatana, jak wchodzi do domu to zachowuje się super i już nie martwię się, że zrobi coś Staśkowi... Widoczne włosy sierści mnie by pewnie wkurzały na ubrankach itd, ale jak to się nie wala byle gdzie po pokoju to nie aż taki problem żeby tego nie ogarnąć... Poza tym ona jak wróci z dworu to nawet nie ma za bardzo ochoty cudować, a tak to mi szuflady otwierała i robiła sobie plac zabaw
Tylko niektórzy bardzo nieodpowiedzialnie się tych zwierzaków pozbywają, w końcu bierzemy odpowiedzialność nie tylko za dziecko, ale też zwierzaka. Można ograniczyć futrzakowi dostęp do jednego pokoju, w którym przebywa dziecko najwięcej. Ja nie miałam takiej opcji i cieszę się, że Celina tak fajnie radzi sobie na podwórku...
Współczuję Wam takich chamskich doświadczeń z brzuszkiem. Ja wiedziałam o tej ustawie i powiem Wam szczerze, że nie boję się jej wykorzystywać. W aptece albo na badaniach staję bezpośrednio przy okienku i się nie czaję, no chyba że kolejka jest znikoma to nie będę robić z siebie idiotki. W sklepie to już kwestia ludzkiej życzliwości czy przepuszczą kobietę w ciąży, ale jak jest kasa pierwszeństwa albo karteczka, że w ciąży obsługują bez kolejki to też nie ma się co cackać. Ale często widzę kobiety, którym brakuje trochę tej odwagi... Nawet na glukozie ostatnio widziałam Panią na ostatnich nogach dosłownie, która stała w tej koszmarnej kolejce, którą ja sobie pozwoliłam ominąć. Zauważyłam ją wychodząc z pierwszego pobrania i myślałam, że czeka za czymś innym, bo siedziała na krzesełeczku. Skoczyłam do apteki i zagadałam się z kimś w poczekalni na dole i jak wróciłam po bardzo długim czasie to się zorientowałam, że ona sobie tam siedzi a kolejkę trzyma jej mąż. Jak usiadłam to już była blisko i się zamienili. Potem rozmawiałam z tym Panem i pytałam czemu nie podeszła od razu do okienka przecież widać, że jej ciężko. A on, że mówił jej to, ale jej było głupio... Fakt, jak ja podeszłam to Panie z końca kolejki chciały wzrokiem mnie zjeść, ale tak szczerze? One by się nie przejęły gdyby któraś z nas zasłabła, a my mamy się przejmować tym, że zwyczajnie brakuje im kultury i ogłady? Myślę, że dużo daje też postawa personelu w sklepach. Wiem, że są kasjerki, które nie pozwalają stać w kasie pierwszeństwa ponad 3 klientom żeby mogły widzieć ciężarną lub niepełnosprawnego. Ale to chyba nieliczne przypadki...08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Rzeczywiscie z ciuszkami to nie wiadomo jaki rozmiar bedzie w grudniu bo moze byc 62 jak i 74
Ja bede miala takiej samej grubosci - body, pajace, półśpiochy, spodenki itd. W domu mam ciepło, a na dwor i tak w kombinezon i w spiworek zapakuje młodego. Mam pare bluz na 68 i 74 z takiej grubszej bawełny, ubierałam na wyjścia. Mają kapturki a one dobrze chroniły kark od przewiania. Dużo zależy od dziecka, każde z mluchów bedzie miało swoje upodobania, podobnie jak mama. Mój młody lubił jak mu było luźno i swobodnie.
ja mam taki spiwor na zime (tylko wersje sprzed 8 lat)i polecam
http://allegro.pl/spiworek-do-wozka-kombinezon-zimowy-polarowy-95x40-i6582448492.html
Moze nie jest najpiękniejszy z dostępnych ale sprawdzał się w największe mrozy. -
Justa87 wrote:Dziewczyny karmiące...pytanie o sciąganie pokarmu, zastanawiam się czy np po urodzeniu żeby nie siedzieć z dzieckiem uczepionym do cycka można sciagac i dawać do butli? to takie polaczenie butli z naturalnym pokarmem:P
Szczerze mowiac mozna ale raczej dlugo tak nie pokarmisz bo laktator nie utrzyma tak laktacji jak mały ssak no i nie zawsze uda sie tyle sciagnac ile potrzeba i nie tyle ile jest w piersiach.
Ja przy pierwszej corce czasem sciagalaam ale podstawa to kp. No i z butli latwiej leci i dzidziol sie przyzwyczaja. -
baassiia wrote:Matka Rocku ostatni akapit popieram w 100%
dziecko to starszna rewolucja...
Mnie m.in. "tepil" okropny instynkt macierzynski i nie dawalo mi spokoju jak ktos inny sie mala.zajmuje :p musialam nadzorowac :p hormony itd...dlugo mi zeszlo zeby wyluzowac :p
-
Agaciora wrote:Jaki wózek sobie wybrałaś?
Do mnie dziś dotarł Roan Bass Soft - spanikowałam, że po urlopie w lipcu nie zdążą go wyprodukować do września i zostanę na lodzie
Viriki wrote:To ja nic takiego nie robiłam powiem szczerze, po prostu kot zaznajamiał się z dziećmi juz po powrocie ze szpitala. Też mnie straszono opowieściami jak to kot sie rzuci do gardła i pozagryza dzieci we śnie, tratytaty i inne takie bajki.
[…] W łózeczku sie go spodziewam zaraz po zlozeniu łóżeczka
Ja moich kotów też spodziewam się jeszcze w pustym łóżeczku, tak samo w wózku
Karolcia. Moja koleżanka na takie głupie komentarze odpowiadała, że uśpią koty i to zamykało gębyOczywiście nie miało to nic wspólnego z prawdą.
Ja nieprzyjemnych sytuacji związanych z ciążą nie miałam, ale nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś przepuścił mnie w jakiejkolwiek kolejce, czy to w sklepie czy do WC. Traktują mnie jak każdą inną kobietę. Dodam, że mieszkam w UK, także wcale nie ma tu jakiejś większej kultury z tym związanej. Może dlatego, że tu kobiety pracują do końca ciąży, bo przecież ciąża to nie choroba.perfectangel85 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Magda_lenka wrote:Szczerze mowiac mozna ale raczej dlugo tak nie pokarmisz bo laktator nie utrzyma tak laktacji jak mały ssak no i nie zawsze uda sie tyle sciagnac ile potrzeba i nie tyle ile jest w piersiach.
Ja przy pierwszej corce czasem sciagalaam ale podstawa to kp. No i z butli latwiej leci i dzidziol sie przyzwyczaja.
Ale oczywiście przyznaję rację - może się tak zdarzyć, jest to nawet bardzo prawdopodobne, bo laktator nigdy nie dorówna dziecku w uruchamianiu mechanizmu wpływu pokarmu. Tu wchodzi w grę wiele czynników - enzymy zawarte w ślinie, czynnik psychiczny, czyli ciepło i bliskość dziecka...
Ale są też kobiety, które mają wręcz nadmiar pokarmu i piersi produkują morze mleka, nawet przy odciąganiu laktatorem czy ręcznie.
Dziewczyny, zwłaszcza te oczekujące pierwszego dziecka!
Pojawiła się ciekawa książka do przeczytania:
http://www.edziecko.pl/rodzice/7,79353,21885247,napisala-anty-poradnik-dla-matek-nie-sluchajcie-dobrych-rad.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_dziecko.gazeta
Zacytuję fragment:
"Skąd pomysł na twój nie-poradnik?
- To taki paradoks: stworzyłam poradnik, który mówi, żeby nie czytać poradników! Napisałam tę książkę świeżo po urodzeniu dziecka, opierałam się głównie na moim instynkcie, bo wcześniej nie czytałam tego typu książek. Krok po kroku sprawdzałam, jakie rozwiązania działają najlepiej. Starałam się jednak pisać w taki sposób, aby czytelnik nie odczuwał, że musi postępować tak samo, jak ja. W moim przypadku zadziałała dana metoda, a może u kogo innego zupełnie się ona nie sprawdzi? To opis macierzyństwa z perspektywy matki, która już wie, że jej instynkt jest najmądrzejszy." -
setti wrote:Któraś z Was karmi piersią starsze dziecko??
Mój biust przestał boleć na początku drugiego trymestru i poranne pojenie Natki znów stało się przyjemnościąZastanawiam się tylko, kiedy pokarm przekształci się w siarę dla młodszego konsumenta...
Jeszcze sporo czasu do rozwiązania, ale lekko się tym niepokoję.
Ja juz drugi raz karmie w ciazy starsze dziecko. Pokoarm ok 20 tc zmienia sie i dostosowuje do dziecka w brzuchu a potem noworodka. A czym się niepokoisz? kp 2 dzieci?Matka Rocku, Agaciora lubią tę wiadomość
-
Nie wiem czy ludzie zachowują się tak w stosunku do ciężarnych z ignorancji, braku wychowania, własnego wygodnictwa czy z zazdrości, ale bardzo często wygląda mi to na: "cierp ciało jak żeś chciało" - one/oni nam tych dzieci nie zrobili to czemu mają się nami przejmować i ułatwiać nam życie. Nie ich problem.
Mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby ktoś mnie przepuścil w kolejce obojętnie gdzie. A brzuszek juz więcej niż spory mam. Póki co dawałam radę stać grzecznie i czekać na swoją kolej. Teraz robi mi się coraz ciężej i wkrótce juz pewnie będę korzystać z naszego przywileju.