🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też odciągałam, ale krótko. Obecnie stwierdziłam, że taka głupia nie będę, jak się uda kp to super jak nie to na bank nie będę się zarzynać jak wtedy bo moje całe życie kręciło się nie wokół dziecka a laktatora. Teraz nie będę jego niewolnikiem.
Klarara, kleopatr4 lubią tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
lady_in_black wrote:A czemu rozważasz kpi a nie kp w takim razie? 🙂 Pytam jako leniwa klucha, kp wydaje mi się wygodniejsze. Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę 😅
Kolejne, chcę żeby butlą karmił tatuś i inni, a nie ja jedyna. Dzięki temu będę mogła czasem wyjść z domu, iść na spacer sama. Ewentualnie sama z laktatorem😁
Co też mnie martwi to przy kp nie wiadomo ile dziecko zjada i kiedy by mało przybierało to kazaliby szybko dać mm i tak. Piersi też nie są w pełni opróżnione i laktator i tak do ściągania by się przydał, żeby nie było zastojów i bóli.lady_in_black, Puszek♡ lubią tę wiadomość
Baby #1 Wrzesień 2024 -
blador2 wrote:Ja też odciągałam, ale krótko. Obecnie stwierdziłam, że taka głupia nie będę, jak się uda kp to super jak nie to na bank nie będę się zarzynać jak wtedy bo moje całe życie kręciło się nie wokół dziecka a laktatora. Teraz nie będę jego niewolnikiem.
Wychodzę z podobnego założenia, chociaż nie mam jeszcze swoich doświadczeń, ale wiem jak odciaganie mleka i rozkrecanie laktacji wymęczyło moją siostrę. Pierwsze dwa miesiące była zombi, cały rytm dnia kręcił się wokół leczenia ran poporodowych, laktatora, wyparzania go, karmienia, a później doszły ostre kolki to już w ogóle był hardcore... Praktycznie zero snu.
Ja mam nadzieję że chociaż na początku będę kp, później żeby móc w ogóle wyjść z domu pewnie dołączę mm, nie zakładam że długo będę karmić a nawet podejrzewam, że szybko mi się mleko skończy. Jak będzie - to super, jak nie, to poradzimy sobie na mm. Bez cisnienia i presji, ja chcę żyć 🙈kleopatr4, blador2, Nowanna lubią tę wiadomość
♀️32
PCOS
Endometrioza I stopnia + podejrzenie adenomiozy
Zespół androgenny
Stan przedcukrzycowy
Metformax 2x500
Letrox 25mg
Start: 06.22
Ovitrelle:
09.09.23❌
09.10.23❌
06.11.23❌
IUI 30.11.23 ❌...
⏸ 11.01.2024 beta-HCG 37,81 - naturalny cud ❤
13.01.2024 beta-HCG 120.13
17.01.2024 beta-HCG 803.38 🙏 dwa pęcherzyki 🥺
29.01 👩⚕ jeden zarodek z bijącym serduszkiem ❤
18.03 pappa niskie ryzyka - dziewczynka 💓
10.06 połówkowe - wszystko ok, echo serduszka w normie ❤
🤰02.09 indukcja -
Ja właśnie byłam przekonana że mm i koniec. Jednak jak wyjdą mi dobre wyniki to byłoby fajnie spróbować, chociaż na te 3 miesiące zawsze, żeby cośtam temu brzdącowi przekazać z mleczkiem.
Jak nie wyjdzie to nic się nie stanie, to zawsze jakaś przygoda i próba czegoś nowego. Lubię też sprawdzać niepopularne opcje.
O dziwo myciem itd się nie przejmuję, bo zrobi to zmywarka, sterylizator, podgrzewacz.
Teraz są takie laktatory muszlowe, które wkłada się do stanika i pracują same bez przewodów, niby nic nie przeszkadza. Ciekawe jak z tym dźwiękiem będzie…
Na podobnej zasadzie działa mój pingwinek z satisfayera - bezdotykowy masturbator i eee jak będzie mi się z tym kojarzyć to niestety może nie wypalić🐧😪Baby #1 Wrzesień 2024 -
Kleopatr4 moja koleżanka używa laktatora muszlowego Babyono i mówi że jest cichy oraz bardzo dobrze odciąga pokarm
lady_in_black, kleopatr4, marti lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam, że obawiam się tego laktacyjnego terroru w szpitalu. Z tego powodu biorę swoje mm, bo nie mam zamiaru się prosić i wysłuchiwać uwag na ten temat.
Klarara, kleopatr4, karola_b lubią tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Ja właśnie zastanawiam się jak będzie i cieszę się, że dzielicie się doświadczeniem. Nastawiam się na kp, ale nie jestem z tych, które będą się katować, jeśli nie będzie szło.
Wiadomo- kp jest lepsza opcją dla dziecka (w sensie czysto fizjologicznym), ale jestem już za stara, żeby marnować czas na frustrację 😅
Rozważam częściowe kpi po paru tygodniach, bo muszę być na chodzie i czasem gdzieś wyskoczyć, więc w mojej głowie aktualnie istnieje wizja taty zajmującego się w tym czasie małą 🙂 ewentualnie babci 🙂
Właśnie zastanawiam się nad laktatorem 🙂 zbieram polecajkikleopatr4, Nowanna lubią tę wiadomość
ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
05.01.24- ⏸️cień cienia
07.01.24 beta 66 /09.01.24 beta 161
24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
14.04.24 250 g
25.04.24 300 g: )
15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g
05.06.24 830 g
5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️ -
A propo brzucha - w poniedziałek mowie Pani od angielskiego ze od września to nie będzie problemu z godzina lekcji bo bede na macierzyńskim a on patrzy na mnie jak na głupią - to mowie ze w sierpniu rodzę, a on matka 4 dzieci czy pewna jestem - to ja że no tak koniec 6 miesiąca a miałam obcisły top i na to koszule.
Wyszłam a ona chyba mi nie uwierzyła .
I co mam się martwić ? Dodam że z synem w 5 miesiącu miałam brzuch x 2, a wielkościowo dziczko tak samo leci.Nowanna lubi tę wiadomość
-
Laktator miałam medele w pierwszej ciąży i super się sprawdzał, ale po jakimś czasie padł (miałam używke, a duuuużo korzystała.). Teraz chce kupić nowy i myślałam znowu o medeli, ale bardzo dobre opinie ma Neno. Waham się jeszcze czy podwójny czy pojedynczy. Myślę, że w karmieniu najważniejsze to być w zgodzie ze sobą. Nie ważne czy kp, kpi czy mm czy mieszane. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Za kp przez 6 lat nie dają orderów 😁
Co do samego kpi też trzeba brać pod uwagę pękające sutki i zastoje - to normalne na samym początku. To wszystko kwestia czasu, stabilizacji laktacji i przyzwyczajenia się piersi.
U mnie giga plus karmienia to było, że miałam wagę o 12kg mniejszą niż przed ciążą w kilka miesięcy i bez żadnej diety i ćwiczeń😁 z giga minusów, po karmieniu moje piersi wyglądały sak smutne uszy jamnika i potrzebowały czasu żeby wrócić do formy...
Kleopatra kompletnie nie pamiętam jak to było w sferze łóżkowej, a też u nas to ważny element🤔
Mi zostało 40min do drugiego pobrania i czuję się zaskakująco dobrze - dostałam zimniutką, cytrynową glukozePuszek♡, kleopatr4, Nowanna, lady_in_black lubią tę wiadomość
-
Aaga - ja nie chudłam w karminu co miało spaść spadło w 1 miesiącu po porodzie a otem dopiero jak odstawiałam, czasem prolaktyna tak działa ze trzyma te zapasy , ale fakt tego było tylko z 3-4kg
I po odstawieniu momentalnie poleciało prawie 5kg, pomimo braku zmian w jedzeniuWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2024, 09:03
-
blador2 wrote:Ja też odciągałam, ale krótko. Obecnie stwierdziłam, że taka głupia nie będę, jak się uda kp to super jak nie to na bank nie będę się zarzynać jak wtedy bo moje całe życie kręciło się nie wokół dziecka a laktatora. Teraz nie będę jego niewolnikiem.
Ja też odciągałam na początku żeby rozkręcić laktację. Wyglądało to tak że siedzialam albo z przyssanym dzieckiem albo przyssanym laktatorem. No zero czasu na nic. Ja miałam w głowie że tylko kp i koniec kropka. Wiecie, cały czas miałam w sobie taki wstyd że jak to terapeuta wczesnej interwencji a swoje dziecko butlą karmi. No debilizm🤦🏻♀️ Cieszę się że z synem mi się udało ale teraz nie będę robić czegoś za wszelką cenę. Tak jak piszecie: szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko🙂
I wiecie na co na pewno tym razem nie pozwolę? Na odwiedziny KOGOKOLWIEK oprócz mojej mamy i siostry w pierwszych 3 tygodniach od urodzenia. Ostatnim razem pozwoliłam na odwiedziny teściów niecały tydzień po porodzie. Koszmar, mały się darł, ja próbowałam go nakarmić, teściowa chodziła za mną po całym domu udzielając mi irytujących porad dot.karmienia. W pewnym momencie nawet wyciągnęła cyca żeby pokazać mi jak złapać prawidłowo pierś podając dziecku😱 a ja byłam tak zniszczona i zmęczona że nie umiałam powiedzieć idź sobie.kleopatr4, Aaga, Nowanna, lady_in_black, blador2, marti lubią tę wiadomość
-
Aaga wrote:Też byłam kpi, córka wcześniak nie miała siły ssać, a ja jedyne co mogłam dla niej zrobić jak leżała pod aparaturą to dać moje mleko. Po 3/4 miesiącach udało nam się przejść na pierś i byłam wniebowzięta. Równolegle dalej odciągałam bo musieliśmy mocno kontrolować przyrosty itd. Dla mnie kpi to bardzo trudna lekcja, dużo wtedy płakałam, byłam padnięta, bezsilna i do teraz jak mam jakieś filmiki z tego czasu z córeczką to słyszę laktator w tle i mnie wzdryga...😬
Kp (mimo, że nie miałam chwil uniesienia, jakie to słodkie i urocze) było dla mnie zdecydowanie łatwiejsze, bez wyparzania tego badziewia, ogromna ilość czasu, kóra była zaoszczędzona. Teraz obiecałam sobie, że nie robie parcia, będzie co będzie, ale nie dam się temu pochłonąć.
Ja też z córką wcześniakiem tak karmiłam. Na początku ona była w inkubatorze, więc musiałam odciągać i pielęgniarki ja karmiły. Później nie chciała/nie umiała złapać za sutek, więc zostałyśmy na odciąganiu. Jako że czułam się wtedy jak dojna krowa to szybko, bo w 3 tyg przeszliśmy na mm. Ja psychicznie bardzo odetchnęłam.
Teraz planuje kp. Zobaczymy. Jeśli nadal będzie to dla mnie niekomfortowe to przejdziemy na mm.kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Karmienie piersią to moja największa trauma macierzyńska. Naprawdę przez to o mało nie zwariowałam, pierwsze tygodnie z pierwszym dzieckiem kręciły się wokół cycka, laktatora, przystawiania i diety bo syn miał kolkę. Jak to sobie przypominam to mi słabo. Nagle moje piersi stały się widowiskiem. Każdy mógł sobie popatrzeć jak karmię, nisz kuuuu. Dlatego ja będę karmić w szpitalu, a później zobaczę ale raczej szybko przejdę na mm, może spróbuję trochę pierś a trochę butelka. Zobaczę co los przyniesie ale na pewno nie dam się przywiązać na całą dobę do dziecka i do karmienia. Na moją psychikę to tragicznie działa. Mąż mi mówi, żebym nawet nie zaczynała karmić bo też źle wspomina ten czas 😁 u mnie w ciąży nigdy się pokarm nie pojawił nawet i jestem w szoku, że u Was już takie akcje z przeciekaniem 😉
Co do wielkości brzucha to serio jak ktoś mi skomentuje to boję się że kopne między nogi... W poprzednich ciążach byłam taka jakaś sierota, nie potrafiłam nic odpowiedzieć i zawsze mnie te teksty bolały oooooo jaki wielki brzuch ale jesteś wielka itp, jak tak można mówić?! . Teraz jak usłyszę coś takiego to będę jeszcze gorsze komentarze dawać 😅 życie człowieka hartuje. Nigdy w życiu nie skomentowałam czyjegoś wyglądu bo tak zostałam wychowana, że to nie wypada i tego się trzymam, no dopóki mnie ktoś nie zdenerwuje to odpłacę się tym samym.
Zazuzi chyba pytała o żelazko, to jest generator pary Tefal SV6140. Dla mnie naprawdę fajne i nie zajmuje więcej miejsca niż zwykłe żelazko, normalnie na tej podstawce pod żelazko przy desce leży.kleopatr4, marti lubią tę wiadomość
-
kleopatr4 wrote:Przede wszystkim z mocno seksualnych względów. Sutki w łóżku dają mi największy fun, a teraz tego nie ma. Nic nie daje mi przyjemności i ciężko mi z tym. Straciłam czucie i chciałabym wrócić do pieszczot jak się tylko wygoję po porodzie.
Kolejne, chcę żeby butlą karmił tatuś i inni, a nie ja jedyna. Dzięki temu będę mogła czasem wyjść z domu, iść na spacer sama. Ewentualnie sama z laktatorem😁
Co też mnie martwi to przy kp nie wiadomo ile dziecko zjada i kiedy by mało przybierało to kazaliby szybko dać mm i tak. Piersi też nie są w pełni opróżnione i laktator i tak do ściągania by się przydał, żeby nie było zastojów i bóli.kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Fomyart wrote:Kleopatr4 moja koleżanka używa laktatora muszlowego Babyono i mówi że jest cichy oraz bardzo dobrze odciąga pokarm
Mam go na liście wyprawkowej. Aczkolwiek nie kupuje przed porodem. Zobaczę jak się sprawy potoczą. Ale gdybym miała kupować to chyba właśnie ten z Babyono bym brała.kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Puszek♡ wrote:Karmienie piersią to moja największa trauma macierzyńska. Naprawdę przez to o mało nie zwariowałam, pierwsze tygodnie z pierwszym dzieckiem kręciły się wokół cycka, laktatora, przystawiania i diety bo syn miał kolkę. Jak to sobie przypominam to mi słabo. Nagle moje piersi stały się widowiskiem. Każdy mógł sobie popatrzeć jak karmię, nisz kuuuu. Dlatego ja będę karmić w szpitalu, a później zobaczę ale raczej szybko przejdę na mm, może spróbuję trochę pierś a trochę butelka. Zobaczę co los przyniesie ale na pewno nie dam się przywiązać na całą dobę do dziecka i do karmienia. Na moją psychikę to tragicznie działa. Mąż mi mówi, żebym nawet nie zaczynała karmić bo też źle wspomina ten czas 😁 u mnie w ciąży nigdy się pokarm nie pojawił nawet i jestem w szoku, że u Was już takie akcje z przeciekaniem 😉
Co do wielkości brzucha to serio jak ktoś mi skomentuje to boję się że kopne między nogi... W poprzednich ciążach byłam taka jakaś sierota, nie potrafiłam nic odpowiedzieć i zawsze mnie te teksty bolały oooooo jaki wielki brzuch ale jesteś wielka itp, jak tak można mówić?! . Teraz jak usłyszę coś takiego to będę jeszcze gorsze komentarze dawać 😅 życie człowieka hartuje. Nigdy w życiu nie skomentowałam czyjegoś wyglądu bo tak zostałam wychowana, że to nie wypada i tego się trzymam, no dopóki mnie ktoś nie zdenerwuje to odpłacę się tym samym.
Zazuzi chyba pytała o żelazko, to jest generator pary Tefal SV6140. Dla mnie naprawdę fajne i nie zajmuje więcej miejsca niż zwykłe żelazko, normalnie na tej podstawce pod żelazko przy desce leży.
Tak ja pytałam. Dziękuję zapisałam, choc ja chyba jednak wolałabym zwykle żelazko z dobrym wyrzutem pary. Narazie nie kupuje, więc nie rozkminiam i nie analizuje😉
No i właśnie to zaglądanie do cycków dla mnie było tak psychicznie obciążające, że w dużej mierze to właśnie to zadecydowało o tym, że wolałam się poddać niż walczyć. Pamiętam jak do teściów przyjeżdżaliśmy i teść razem z teściową zaglądali mi w cycki. A ja młoda, głupia nie umiałam się odezwać. Teraz myślę że będzie trochę łatwiej. Przyjdzie jesień, sezon grupowy to i ograniczy się pewnie spotkania bo wiadomo. Zwłaszcza, że my z córką mamy bardzo źle doświadczenia. Co miesiąc leżała w szpitalu na zapalenie płuc jak malutka była. Dlatego teraz już wszystkim oznajmiam, że jak chcą się zobaczyć to teraz, zanim urodzę. Bo później może być ciężko😉 -
Zazuzi wrote:Mam go na liście wyprawkowej. Aczkolwiek nie kupuje przed porodem. Zobaczę jak się sprawy potoczą. Ale gdybym miała kupować to chyba właśnie ten z Babyono bym brała.
Producent nie daję części wymiennych gdzie np.membrane trzeba często wymieniać
Nie ma problemów z dokupieniem części zamiennych ale no jednak sam fakt że nie dodają do zestawu jest dość słaby 😅
Ja osobiście chce przetestować podwójny laktator elektryczny Saverno med 300ml
Ma dobre opinię i niby kobitkom świetnie się sprawdza ,a to że nie jest muszlowy wcale mi nie przeszkadza
-
Ja też zakładam, że uda się kp. Córkę wykarmiłam przez 1,5roku, choć nasze początki nie były łatwe. Córka w szpitalu była dokarmiana mm, bo ja po cesarce nie miałam za wiele pokarmu, ciężko mi było ją też dostawić. Dlatego w przypadku problemów bardzo polecam wizytę u CDL. Mam do polecenia babeczkę z Zielonej Góry. Ogarnęła mi karmienie, pozycje, sprawdziła Małej buzię (jest też logopedą dziecięcym oraz położną), dała zalecenia, że on 2miesiąca życia moja M była już tylko na cycu 😉
@Fomyart gratulacje! Odwaliłaś kawał dobrej roboty, możesz być z siebie dumna i zacząć najpiękniejsze wakacje swojego życia!Fomyart, kleopatr4 lubią tę wiadomość
-
Fomyart wrote:Ja osobiście chce przetestować podwójny laktator elektryczny Saverno med 300ml
Ma dobre opinię i niby kobitkom świetnie się sprawdza ,a to że nie jest muszlowy wcale mi nie przeszkadzaBaby #1 Wrzesień 2024 -
O tak, kobiece ciało jest niesamowite! 😍 Podobno nasze piersi są jak programatorki - ile dziecko będzie ssać, tyle mleka będzie się produkować. Wierzcie mi, że nasze cycki w pewnym momencie będą tak zaprogramowane, że same będą wiedzieć kiedy jest pora karmienia 😁 wkładki laktacyjne to must have!
kleopatr4 lubi tę wiadomość