🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja mialam taką rozkmine wczoraj zanim zasnęłam.
Wiadomo po sn trzeba o to krocze dbać trochę inaczej. A jak jest po cc? Czy wystarczy taka pielęgnacja jak teraz, mam na myśli płyn do higieny intymnej czy też te pianki, tantum rose itp? Bo tak kminie, że przecież tam rany nie będzie. To może nie trzeba kupować tych specyfików? Kupilam ta buteleczkę do podmywania, ale co więcej mi potrzeba do mycia? A jak to jest z oczyszczaniem się. Mniej więcej tak samo jak po sn czy krocej/dłużej? -
Zazuzi, juz dobrze nie pamietam ale dbanie o rane nie sprawilo mi jakiegos klopotu. Octenisept do odkazania, wietrzenie Zwykly plyn do intymnej, nie wolno się kąpać w wannie przez jakiś czas. Na blizne stosowalam plastry Sutricon. Oczyszczanie szybko u mnie poszlo, najgorzej bylo po pionizacji to doslownie chlusneło ale pozniej juz nie pamietam, zeby sie jakos lało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca, 09:41
-
Zazuzi po cc to tak jak przy miesiączce więc moim zdaniem butelka nie jest potrzebna, tak jak pianka i tantum rose. Ewentualnie bawełniane, jednorazowe ręczniki i szare mydło, ale o ile dobrze pamiętam to dopiero do domu bo w szpitalu miałam opatrunki, a po kąpieli chyba zmieniały je położne🤔👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Aaga wrote:Kurcze dziewczyny tydzień był spokoju i znowu coś. Wczoraj miałam intensywniejszy dzień z dzieckiem i od razu jakieś ciągnięcia, twardy brzuch itd. Całe popołudnie przeleżałam i spoko, w pozycji leżącej brzuch miękki. Wystarczy, że wstane po wode czy siku to od razu robi się cały twardy, ale to nie skurcz. Jest twardy cały czas jak jestem w pozycji stojàcej i od razu mięknie jak się kłade. Myślicie, że to może być zależne od pozycji małego? W środę miałam wizytę było ok i nie chce znowu panikować...
U mnie twardnienia brzucha są bardziej skurczowe, trwają chwilę i zdarzają się dość rzadko, tak to brzuch jest miękki, ale mała leży wysoko, i jest dość mocno wciśnięta w stronę kręgosłupa, czyli obstawiam, że nie "wisi" tak bardzo na tkankach brzucha 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca, 11:23
Aaga lubi tę wiadomość
ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
05.01.24- ⏸️cień cienia
07.01.24 beta 66 /09.01.24 beta 161
24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
14.04.24 250 g
25.04.24 300 g: )
15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g
05.06.24 830 g
5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️ -
Aaga ja też mam tam że brzuch mam twardy jak chodzę, ale to wynika z grawitacji i tego jak malutka jest obrócona, aktualnie jej ulubiona aktywność to prostowanie nóg 🤪
Ja miałam wczoraj to trzecie prenatalne no i z serduszkiem jest wszystko ok, ale powiem wam że płacąc za to badanie 500zl naprawdę doczekiwałam czegoś więcej. Fakt obejrzała to serce dokładnie ale nie miałam 3 d ( no bo tak się buzia do mnie przytuliła i zasłoniła rączką że faktycznie wiele to by nie było widać. ). W zasadzie zobaczyłam tyle że ma włoski na głowie, pokazała dupke bardzo dokładnie ze ma pelny pęcherz i już smółkę, że ćwiczy przeponę. I tyle. No i waga znów inna niż 3 dni wcześniej u mojego doktora, wczoraj ponad 1500g więc -200 g różnicy.
Nie mam siły żyć. Leżę pół dnia pod wiatrakiem, dziś mój niemąż ma urodziny i jedyne na co mnie stać to sernik na zimno. Chciałam jechać kupić mu prezent ale nie mam siły, jestem na siebie zła że nie zrobiłam tego wcześniej.Aaga lubi tę wiadomość
-
Agaa, szwagierka ma nosibo i bardzo chwaliła. Widziałam też opinie w internecie u fizjomommy, że dziewczyny polecają. My na szczęście dostaniemy go w prezencie 🙈.
Co do brzucha to mój też twardy. Wystarczy ze trochę pochodzę, dosłownie z 500m i już twardnieje. Jak leżę jest ok. Jak mam dzień oszczędzania się na maksa to kolejny mogę więcej rzeczy zrobić.
Z szyjką też u mnie ok, ale ile ma cm nie wiem. Ginekolog nie mówił, a dziś u urofizjo wszystko pięknie. Mam już wdrożyć masaż krocza żeby rozluźnić i przyzwyczajać tkanki.
Dziękuję za odpowiedź co do tantum rosa, zakupię wtedy te saszetki do rozpuszczania bo w sumie butelkę do podmywania mam więc chyba będzie ok.
-
Moje dziecko wróciło od kolegi z gorączką, mdłościami i lekką biegunką. No po prostu cuudnie😏😬
Słuchajcie rozmawiałam z położną z mojej Przychodni. Umówiłam się na szczepienie na krztusiec i wypytałam o rsv. Powiedziała że są jakieś informacje o tym że to szczepienie ma być refundowane dla dzieci urodzonych w sezonie szczytu zachorowań czyli również naszych wrześniaczków. Tylko podkreślała że to nie są potwierdzone info i oczywiście ona nie może naciskać ani sugerować ale jeśli mnie stać to lepiej zaszczepić bo dziecko rodzi się wtedy wiadomo od razu z przeciwciałami. A niestety coraz częściej zdarza się że pomimo usilnych starań żeby oddział noworodkowy był sterylny to coraz więcej osób (personel, inne położnice) nawet nie wie że zaraża. A dla takiego maluszka zakażenie rsv to jest często walka o życie 😔
Ehh chyba trzeba znaleźć te 800 zł i mieć spokój -
Dzień dobry ze szpitala 🙋♀️
Dzisiaj byłam na wizycie u swojej doktor prowadzącej. Gdy badała szyjkę to było wszystko ok. Jednak na USG okazało się, że jest mocno skrócona i zrobił się lejek. Dała mi skierowanie do szpitala, więc przyjechałam na odddział na obserwację. Lekarz ze szpitala ogólnie twierdzi, że wszystko jest ok i ja panikuję, a moja doktor nie potrzebnie mnie straszy. No ok, wolę sprawdzić czy jest ok niż siedzieć przez weekend w domu i się zastanawiać czy dobrze zrobiłam, że nic nie zrobiłam.. Szyjka w poniedziałek miała 39mm a dziś 25mm. Do tego w tygodniu mnie trochę bolało i kłuło. Jednak prowadząc bardzo oszczędny tryb życia nie panikowałam. Pewnie zostanę tu do poniedziałku na obserwacji, zobaczymy co będzie dalej. Jednak podejście tego lekarza mnie dobiło - medycyna jest przereklamowana… I weź gadaj z takim..
👩🏼’89
AMH 9,2
Drożność jajowodów 👍
Kariotypy 👍
👱🏻♂️’84
Nasienie 👍
Kariotypy 👍
Niepłodność idiopatyczna
☀️05.2023 - 1 procedura IVF
2x🥚 - 2 zarodki, które przestały się rozwijać w 3 dobie❌
☀️09.2023 - 2 procedura IVF
17x🥚 - 6 zarodków wysokiej klasy
05.09 - 1 transfer - 9tc 👼💔
27.12 - 2 transfer blastki 4.1.2.
1.01 - dwie kreski 🙏 trzymaj się okruszku
2.01 - 20,2 beta hcg
5.01 - 105,6 beta hcg
15.01 - 5541 beta hcg 🤩
23.01 - bijące serduszko💓 28178 beta hcg
6.02 - CRL 1,9cm ❤️ FHR 150
23.02 - 4,2cm ❤️
4.03 - prenatalne - 6,3cm ❤️☺️
22.03 - 145g szczęścia 🫶
19.04 - 315g 🩷
6.05 - połówkowe - 450g
07.06 - 1.15kg
12.07 - prenatalne - 1.8kg Maja💖
___________
Mamy jeszcze ❄️❄️❄️❄️ -
Królowa_Śniegu wrote:Dzień dobry ze szpitala 🙋♀️
Dzisiaj byłam na wizycie u swojej doktor prowadzącej. Gdy badała szyjkę to było wszystko ok. Jednak na USG okazało się, że jest mocno skrócona i zrobił się lejek. Dała mi skierowanie do szpitala, więc przyjechałam na odddział na obserwację. Lekarz ze szpitala ogólnie twierdzi, że wszystko jest ok i ja panikuję, a moja doktor nie potrzebnie mnie straszy. No ok, wolę sprawdzić czy jest ok niż siedzieć przez weekend w domu i się zastanawiać czy dobrze zrobiłam, że nic nie zrobiłam.. Szyjka w poniedziałek miała 39mm a dziś 25mm. Do tego w tygodniu mnie trochę bolało i kłuło. Jednak prowadząc bardzo oszczędny tryb życia nie panikowałam. Pewnie zostanę tu do poniedziałku na obserwacji, zobaczymy co będzie dalej. Jednak podejście tego lekarza mnie dobiło - medycyna jest przereklamowana… I weź gadaj z takim..
I właśnie super, że prowadząca nie bagatelizuje i jesteś pod opieką.
Zawsze dziwi mnie takie podejście lekarzy ze szpitala...a jak coś się dzieje to wtedy zwalają winę na mamę "dlaczego Pani wcześniej nie przyjechała" 🤷♀️Królowa_Śniegu lubi tę wiadomość
Ona 37 -On 43
2008- naturals 👶 syn 15l
2011- 12tc 👼
Starania od 2015 i nic:( 2021- 1 IVF- ICSI
1 FET 5.06.21-cb 2 FET-cb 3 FET 14.12-beta 0
2 IVF Kolejne ICSI 3.2022
Stymulacja. 24🥚,20 zarodków, padły do 5doby..klapa:( 4FET-beta 0...przerwa i deprecha:(
9.01.2024- naturalny cud🤰
|| kreski i beta 1751, po 48h 3266
19.01.2024- 6tc2d🐻5,75mm💓111bpm
Nifty pro -Synek, ryzyka niskie🩵🩵🩵
27.02- 1 prenatalne , wszystko ok, NT 1,8 👶 5,8cm
30.04- połówkowe, 472g malucha🩵
2.07- usg 3trym, 1600g🩵
-
Królowa_Śniegu wrote:Dzień dobry ze szpitala 🙋♀️
Dzisiaj byłam na wizycie u swojej doktor prowadzącej. Gdy badała szyjkę to było wszystko ok. Jednak na USG okazało się, że jest mocno skrócona i zrobił się lejek. Dała mi skierowanie do szpitala, więc przyjechałam na odddział na obserwację. Lekarz ze szpitala ogólnie twierdzi, że wszystko jest ok i ja panikuję, a moja doktor nie potrzebnie mnie straszy. No ok, wolę sprawdzić czy jest ok niż siedzieć przez weekend w domu i się zastanawiać czy dobrze zrobiłam, że nic nie zrobiłam.. Szyjka w poniedziałek miała 39mm a dziś 25mm. Do tego w tygodniu mnie trochę bolało i kłuło. Jednak prowadząc bardzo oszczędny tryb życia nie panikowałam. Pewnie zostanę tu do poniedziałku na obserwacji, zobaczymy co będzie dalej. Jednak podejście tego lekarza mnie dobiło - medycyna jest przereklamowana… I weź gadaj z takim..
Wiadomo leżenie w szpitalu do najprzyjemniejszych nie należy, ale dobrze ze lekarz dmucha na zimne. Oby nic się nie zadziało I szybko do domu wypuścili.
Ja dziś czuje taki ucisk na krocze, takie jakby parcie i zastanawiam się czy mi się może przypadkiem szyjka nie skraca. Czuję się super, nawet ta rwa dziś mocno nie dokucza. No poza upałami, ale tego to już nie liczę. Synek kopie i wierci się jak już dawno. Trochę pochodzę coś porobię, trochę poleze. Dziś na spokojnie. Nie chce przegiąć.
Odebrałam też laktator. Wygląda jak nówka. Wyobrażałam sobie, że te muszlowy są mniejsze skoro maja się mieścić w biustonoszu. Ale ogólnie wydaje się spoko. Ogólnie to już chyba pomału nie mogę się doczekać kiedy przytulę swojego synka. Córka widzę też coraz bardziej podekscytowana faktem, że to już coraz blizej🥰😍 czeka na brata, widzę że się cieszy a mnie to bardzo uspokaja. Ponad 11 lat różnicy to bardzo dużo. Bałam się że po tylu latach bycia jedynakiem nie będzie chciała słyszeć o rodzeństwie. No ale zobaczymy jak już Adi będzie z nami.Królowa_Śniegu lubi tę wiadomość
-
Królowa_Śniegu wrote:Dzień dobry ze szpitala 🙋♀️
Dzisiaj byłam na wizycie u swojej doktor prowadzącej. Gdy badała szyjkę to było wszystko ok. Jednak na USG okazało się, że jest mocno skrócona i zrobił się lejek. Dała mi skierowanie do szpitala, więc przyjechałam na odddział na obserwację. Lekarz ze szpitala ogólnie twierdzi, że wszystko jest ok i ja panikuję, a moja doktor nie potrzebnie mnie straszy. No ok, wolę sprawdzić czy jest ok niż siedzieć przez weekend w domu i się zastanawiać czy dobrze zrobiłam, że nic nie zrobiłam.. Szyjka w poniedziałek miała 39mm a dziś 25mm. Do tego w tygodniu mnie trochę bolało i kłuło. Jednak prowadząc bardzo oszczędny tryb życia nie panikowałam. Pewnie zostanę tu do poniedziałku na obserwacji, zobaczymy co będzie dalej. Jednak podejście tego lekarza mnie dobiło - medycyna jest przereklamowana… I weź gadaj z takim..
Ja tam lubię jak lekarz dmucha na zimne. Sama długość szyjki na tym etapie może i jest ok (stąd podejście lekarza w szpitalu), ale to że się tak szybko skróciła mogło zmartwić prowadzącą. Lepiej sprawdzić, czy nie będzie gorzej 🤷Królowa_Śniegu lubi tę wiadomość
ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
05.01.24- ⏸️cień cienia
07.01.24 beta 66 /09.01.24 beta 161
24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
14.04.24 250 g
25.04.24 300 g: )
15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g
05.06.24 830 g
5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️ -
Kurczę może dziś jest coś na rzeczy bo ja też mam dzisiaj dziwne kłucie w kroczu jakiego nie miałam i czuję te szyjkę. Nie wiem czy mi młoda już tak głowa napiera, ale leżę i zaczęłam czuć też takie małe spięcia na środku brzucha. Wystraszyłam się i wzięłam właśnie nospę. Mam nadzieję że się uspokoi 😩
-
Ja dziś byłam na badaniach, później odwiedziłam sklep dla maluchów i też czułam takie napieranie dołem, przez to miałam problemy żeby normalnie chodzić ale mimo, że dużo chodziłam to brzuch mi nie twardniał dzisiaj, dziwne...
Kupilam trochę rzeczy wyprawkowych typu prześcieradła do łóżeczka, gondoli i na przewijak, smoczki, butelki, pieluszki muślinowe i te ulewajki ( jakie one są słodkie 😁) smoczki wzielam na początek z suavinex bo są takie maleńkie fajne. Ale wybór na miejscu jest tak duży że chciałam brać wszystko, powstrzymało mnie tylko to że musiałabym to dźwigać sama a nie chciało mi się 😅 zdziwiła mnie praktycznie zerowa ilość pieluszek tetrowych, wszędzie sam bambus/muślin.
Dzięki za odp dot aspiratora, chyba będę zmuszona kupić ten nosiboo... 🤦
Teraz leżę i próbuje zasnąć ale jest za gorąco... Nienawidzę upałów, mały też się wierci ostatnio okropnie -
Dziewczyny po Waszych komentarzach się uspokoiłam i faktycznie to fizjologia wystarczy, że mały się przesunął i było lepiej.
U mnie też kłucia i chód kaczki, ale chyba już nasze maluchy nie są takimi maluchami i coraz bardziej to odczuwamy.
Mój brzuch dosłownie faluje jak mały tam coś wyprawia, aż się nie mogę nadziwić czasem 😅
Królowa dobrze, że jesteś w szpotalu, lepiej raz za dużo niż raz za mało. Ja też ostatnio miałam taką przygodę tylko nie byłam na oddziale i lekarki same mi mówiły, że jak coś nas niepokoi to mamy zawsze przyjechać i sprawdzić. Ja wychodzę z założenie, że oni nam łaski nie robią tylko to jest ich praca i dość szybko kończę monologi o przewrażliwionych matkach.
U nas w nocy mega burza i wichura, zrzucało krzesła i donice z tarasu. Dawno nie widziałam takiej burzy. Wywaliło na parę godzin prąd na całej ulicy, a straż pożarna jeździła przez pół nocy na interwencje. Niestety ochłoda na 5 min i już znowu w domu duszno. Jak ja marzę o temperaturze 20 stopni 🥵Królowa_Śniegu lubi tę wiadomość
-
Ale tu spokój dzisiaj😊
Ja mam dzisiaj mega zły dzień, wszystko mnie boli, denerwuje, żeby nie powiedzieć inaczej... strasznie denerwuje mnie moje ciało, które ogranicza mnie w każdym możliwym ruchu🤬 a jak pomyślę, że jeszcze 2 miesiące to po raz kolejny zbiera mi się na ryk... oczywiście niech tam bobas siedzi bezpiecznie do terminu, ale jestem zmęczona fizycznie i psychicznieKrólowa_Śniegu, lady_in_black, Aaga, Ojejku, marti lubią tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
blador2 wrote:Ale tu spokój dzisiaj😊
Ja mam dzisiaj mega zły dzień, wszystko mnie boli, denerwuje, żeby nie powiedzieć inaczej... strasznie denerwuje mnie moje ciało, które ogranicza mnie w każdym możliwym ruchu🤬 a jak pomyślę, że jeszcze 2 miesiące to po raz kolejny zbiera mi się na ryk... oczywiście niech tam bobas siedzi bezpiecznie do terminu, ale jestem zmęczona fizycznie i psychicznie
Mam to samo… staram sie nie narzekać, ale nie mogę patrzeć na moje nogi, tęsknię za dawną lekkościom… a jutro sesja zdjęciowa 🤦♀️ najchętniej bym odwołałaKrólowa_Śniegu lubi tę wiadomość
33 lata, 4 lata starań po stracie
2019 -19tc ciąża obumarła 💔
2020 CB 💔
04.23 CB 💔
14.01 niespodziewane II 🥹
SANCO - niskie ryzyka, dziewczynka 💖
Termin na 24 września 2024 -
A co do emocji, też mam ostatnio zjazd… pokłóciłam sie z mamą i od tygodnia chodzę smutna i zła. Męczą mnie myśli, ze popełnię błędy moich rodziców, ze obarczę córkę moim życiowymi problemami i niezadowoleniem i ze ogólnie będę kiepska matką. Jedyne co mnie pociesza, to ze mam zajebistego męża. Mam nadzieję, ze mała wda sie w niego.
Królowa_Śniegu, lady_in_black, nutella_ lubią tę wiadomość
33 lata, 4 lata starań po stracie
2019 -19tc ciąża obumarła 💔
2020 CB 💔
04.23 CB 💔
14.01 niespodziewane II 🥹
SANCO - niskie ryzyka, dziewczynka 💖
Termin na 24 września 2024 -
Królowa- też jestem tego zdania że lepiej dmuchać na zimne. Trzymam kciuki żeby wszystko było ok 👍🏻
Blador- rozumiem Cię! Ja ostatnio miałam taki kryzys. Trudno się momentami pogodzić z tym że się jest trochę jak niepełnosprawny człowiek. Mam też trochę kryzys (chociaż wiem że nikomu się krzywda nie dzieje) bo moi rodzice polecieli na wakacje i w tym samym czasie tak samo moja siostra z rodziną. Wiadomo baseny, atrakcje, zwiedzanie. I moje dziecko nie do końca może zrozumieć czemu my nie możemy. Jakoś tak mi przykro że siedzi w domu i się nudzi. Trochę mu tłumaczę że to nie tylko chodzi o młodszego braciszka ale też o finanse ale prawda jest taka że gdyby nie ciąża to byśmy na pewno gdzieś lecieli.
Boże jak to brzmi🤦🏻♀️🤦🏻♀️ „Problemy” pierwszego świata😂 Ale serio, nie jestem próżna, żal mi tylko mojego syna😉