🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
WeraAnna wrote:Laseczki może któraś z Was tak miała i mi coś doradzi. Od wczoraj bolą mnie żebra u góry na wysokości biustu. Tylko po jednej stronie. Mały tam raczej nie sięga. Mam takie momenty że aż mi ciężko przez to oddychać😬. Myślicie że fizjo by coś pomógł czy po prostu taki urok dużego brzucha?
Ja tak miałam już z 3-4 razy raz to aż taki kłujący ból uniemożliwiający nabranie więcej powietrza w płuca. Za każdym razem przechodziło samo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 23:48
-
Na początku ciąży myślałam sobie, że fajnie wypada ciąża bo latem. Będą spacery, lody🙂 spacery są ale raczej krótsze i męczące, a przez te upały to jedynie spacer po galerii mnie ratuje. Lodów też nie ma bo cukrzyca...Wyszło inaczej niż sobie wyobrażałam ale wiem, że ten czas szybko minie i nie odliczam tak bardzo. Z drugiej strony lepsze słonko za oknem niż gdyby miało być szaro i deszczowo. Siły kiedyś wrócą, będzie można gruntownie posprzątać. Wiele by się chciało zrobić ale nie ma co przeginać jak organizm mówi "nie". I też wkurza mnie jak jest bałagan ale czasem wolę odpocząć niż ciągle latać ze ściereczką bo nie oszukujmy się ale ile by się nie zrobiło to zawsze będzie jeszcze coś co zostanie do zrobienia.
marti lubi tę wiadomość
-
Mami36 wrote:Na początku ciąży myślałam sobie, że fajnie wypada ciąża bo latem. Będą spacery, lody🙂 spacery są ale raczej krótsze i męczące, a przez te upały to jedynie spacer po galerii mnie ratuje. Lodów też nie ma bo cukrzyca...Wyszło inaczej niż sobie wyobrażałam ale wiem, że ten czas szybko minie i nie odliczam tak bardzo. Z drugiej strony lepsze słonko za oknem niż gdyby miało być szaro i deszczowo. Siły kiedyś wrócą, będzie można gruntownie posprzątać. Wiele by się chciało zrobić ale nie ma co przeginać jak organizm mówi "nie". I też wkurza mnie jak jest bałagan ale czasem wolę odpocząć niż ciągle latać ze ściereczką bo nie oszukujmy się ale ile by się nie zrobiło to zawsze będzie jeszcze coś co zostanie do zrobienia.
A jak się już skończy to trzeba zacząć od nowa bo się nabałagani... ja jakieś 2 miesiące temu gruntownie wysprzątałam kuchnie, zostalo po niej tylko piękne wspomnienie😅
Co do dolegliwości u mnie jak u Was - kłucia w kroczu, wszytkie organy pod żebrami, co chwile coś ciągnie, kłuje, albo mam refluks, albo zgage, albo nie mogę jeść, albo nie mogę spać, jestem spocona przez 24godziny i nie mam na nic siły - alleluja, ciąża stan błogosławiony 😁😁😁😇
Jestem w szoku jak faktycznie przeminął II trymestr i nagle wszystko zaczęło szwankować. Chociaż chyba dla mnie i tak gorszy był I. Teraz przynajmniej jestem na L4, troszkę mniej stresu bo czuć ruchy, i mimo wszystko bywają lepsze dni, do tego świadomość, że zostało mniej niż więcej. -
Dziewczyny, niektóre już za 3 tygodnie będą miały ciąże donoszone 😱😱🤯 zaraz będa nusame kwestiw porodowe poruszane.
Królowa jak się czujesz? Jesteś dalej w szpitalu?
U nas już nieprawdopodobny upał, ciężkie dni się szykują...lady_in_black lubi tę wiadomość
-
Aaga wrote:Dziewczyny, niektóre już za 3 tygodnie będą miały ciąże donoszone 😱😱🤯 zaraz będa nusame kwestiw porodowe poruszane.
Królowa jak się czujesz? Jesteś dalej w szpitalu?
U nas już nieprawdopodobny upał, ciężkie dni się szykują...
To między innymi ja. I już pomału zaczynam czuć takie podekscytowanie. Ale ten czas leci szybko. Córka to wogle doczekać się nie może. A serce rośnie jak o brata pyta, zaczepia brzuch i wogle.
W sobotę byliśmy u rodziny, gdzie są malutkie bliźniaki to karmiła, na ręce brała😍 a potem mówiła, że się nie może doczekać kiedy Adi już też będzie z nami😍Aaga lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czym " podnosicie ciśnienie"? Z facetem zobaczę się dopiero we czwartek wieczorem wiec nie wkurzy mnie za bardzo🤣 , kawa nie działa...
A tak serio to moje ciśnienie dzisiaj 89/58 ...
A druga sprawa :
Jak się czujecie za kierownicą, jeździcie blisko czy jakieś dalsze trasy też, np ok 100km ? -
Aaga wrote:Jestem w szoku jak faktycznie przeminął II trymestr i nagle wszystko zaczęło szwankować. Chociaż chyba dla mnie i tak gorszy był I. Teraz przynajmniej jestem na L4, troszkę mniej stresu bo czuć ruchy, i mimo wszystko bywają lepsze dni, do tego świadomość, że zostało mniej niż więcej.
Mnie jakoś ten III trymestr bardziej męczy, jest zdecydowanie ciężej, fizycznie jak i psychicznie... byle pierdoła jest w stanie mnie doprowadzić do płaczu, mam często myśli czy poradzę sobie jako mama... fizycznie najbardziej denerwuje mnie to, że zmiana pozycji podczas spania oznacza pobudkę, a przekręcanie na bok całą złożoną operację 😅 no i te kołatania serca... w połączeniu z upałem mam co chwilę wrażenie że zaraz zemdleję. Ale potem siadam, czuję jak mocne są te ruchy i próbuję przegadać sama sobie, że już tylko kilka tygodni, że już nie długo ucałuję głównego sprawcę tego całego zamieszania 😊 -
Marta36 wrote:Dziewczyny czym " podnosicie ciśnienie"? Z facetem zobaczę się dopiero we czwartek wieczorem wiec nie wkurzy mnie za bardzo🤣 , kawa nie działa...
A tak serio to moje ciśnienie dzisiaj 89/58 ...
A druga sprawa :
Jak się czujecie za kierownicą, jeździcie blisko czy jakieś dalsze trasy też, np ok 100km ?
Też się chętnie dowiem, na co dzień mam niskie ciśnienie, ale teraz to zdarza się że mam spadki do 70/50... kawa kompletnie nie działa, a na męża ostatnio nie mogę ani pół złego słowa powiedzieć, więc on też ciśnienia mi nie podnosi 😅
Co do tras, to nawet wczoraj odwoziłam brata na lotnisko 120km, droga zajęła ok. 1h45min przez korki bez postoju na rozprostowanie nóg iii jak wysiadłam to czułam się trochę jakby mnie przykurczyło coś 😅 musiałam się powoli prostować bo czułam duże napięcie w dole brzucha -
Marta36 wrote:A druga sprawa :
Jak się czujecie za kierownicą, jeździcie blisko czy jakieś dalsze trasy też, np ok 100km ? -
Mam tak samo ja Wy, ciągle z tyłu głowy mi siedzi że mam coś do zrobienia. Porządki w szafie, posprzątanie całego mieszkania, przygotowanie kącika dla maluszka - nie mogę zamawiać rzeczy bo nie mam gdzie trzymać, już jestem zastawiona kartonami a jeszcze łóżeczko, komoda, wózek przyjdzie...
Muszę dokończyć sprawy remontowe które zawsze mieliśmy w dupie tj. założyć listwy przypodłogowe w sypialni czy gzymsy przysufitowe w przedpokoju, niby to chwila a siły i chęci nie ma....
Ale tak jak mówi Mami zawsze będzie coś do zrobienia ile byśmy teraz nie zrobiły
Upał mnie wykańcza i bez ciąży mnie wykańczał ale teraz to jest jakiś kosmos, nie mam siły palcem ruszyć. Brzuch się stawia, czuje kłucie w kroku czasami, dużo biegam do łazienki. Czasami niestety mam biegunki które strasznie mnie stresują, mam gdzieś z tyłu głowy że przed porodem organizm się oczyszcza ale stawiam że to przez upały...
Dodatkowo w nocy nie śpię bo przy dłuższym leżeniu na boku bolą mnie uda, straszne uczucie, dodatkowo obrót na drugi bok to skomplikowany proces, jeszcze z tą poduchą ciążową...
Mały się rusza ale czuję go jakoś inaczej, nie wiem jak to opisać, jakby słabiej, brzuch faluje a tylko te mocniejsze ruchy czuje tak fizycznie. Napewno czuje jak ma czkawkę 😃
Mam nadzieję że się obróci bo nie chce cesarki, ja wiem jaki to jest ból po operacjach i naprawdę chce cieszyć się dzieckiem a nie płakać z bólu bo mnie wszystko boli, piecze i ciągnie
W sobotę byliśmy na sesji i nie mogę się doczekać zdjęć, nie wiem jak ja dam radę wybrać tylko 12 - tyle mam w pakiecie, więcej za dopłatą. Fotografka miała dużo fajnych strojów, przebierałam się 7 razy mój partner też pozabierał sobie koszule i spodnie na zmianę więc mamy naprawdę dużo fajnych ujęć. Wzięliśmy nawet psa ze sobą ale z mojej cavalierki to modelka nie będzie, latała jak szalona po studio 😃
Marta ja za kierownicą bardzo dobrze aczkolwiek mam dni że wgl nie mam ochoty wsiadać i kierować, nie wiem czemu...
Ile kupujecie paczek wacików do uszu i płatków kosmetycznych dla bobasów? Ja mam na razie po 3 opakowania i myślę czy kupić więcej czy później będę zamawiać w miarę zużycia.
Czy polecacie pieluszki Huggies? -
Klarara wrote:Marti, a co Ty będziesz robiła z tyloma paczkami patyczków do uszu i wacików? Sklepy zamykają? 🫣😜
Promocje były to wzięłam ale podobno to "idzie jak woda" więc już mi się robienie zapasów włączyło 😂
-
Marti właśnie ja też inaczej czuję, czasami jak leżę na boku to czuję ręką na zewnątrz, a od środka brzucha nie🤷♀️ nie rób zapasów, będziesz miała po co wyrwać się na samotne zakupy do biedry😆
Podpisuję się pod wszystkim dotyczącym spania, drętwienia, przekręcania😬
Nutella ja też jeżdzę prawie każdego dnia, ale moja życiówka to 90 km🤣 a tak jestem princess passenger👸
Ojejku woda z sodą himalajską, szklaneczka coli i chyba tyle na niskie ciśnienie
marti, Puszek♡ lubią tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Marta36 wrote:Dziewczyny czym " podnosicie ciśnienie"? Z facetem zobaczę się dopiero we czwartek wieczorem wiec nie wkurzy mnie za bardzo🤣 , kawa nie działa...
A tak serio to moje ciśnienie dzisiaj 89/58 ...
A druga sprawa :
Jak się czujecie za kierownicą, jeździcie blisko czy jakieś dalsze trasy też, np ok 100km ?
Też mam ciśnienie truposza. Dużo wody i słone przekąski ("maczam"migdały w solniczce 😅)🙂 jednak to mój osobisty sposób, nie wiem czy to dobry pomysł. Zapytałabym lekarza. Poza tym trochę ruchu i od razu ciśnienie trochę wyższe 🙂
Ogólnie czuje się ok za kierownicą. Jeżdżę raczej miejscowo (raz w miesiącu robię 150km do lekarza). Miałam kilka gorszych dni w tej ciąży (raz pojechałam pod prąd w jednokierunkową pod moim własnym biurem 🤦drugi raz źle oceniłam odległość i musnelam lusterkiem gruszkęz betonem🤦 nigdy przenigdy nie miałam takich sytuacji za kółkiem).
Ze 2 tygodnie temu zrobiłam dłuższą trasę w trudniejszym terenie (ok 200 km- drogi przez lasy i wsie) i to było trochę za dużo. Byłam bardzo zmęczona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 15:48
ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
05.01.24- ⏸️cień cienia
07.01.24 beta 66 /09.01.24 beta 161
24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
14.04.24 250 g
25.04.24 300 g: )
15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g
05.06.24 830 g
5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️ -
Lady ja pod koniec czerwca, kazałam żeby Stary wypił sobie piwko do obiadu bo było piekielnie, a ja wrócę jego autem, którym nie jeżdżę i zamiast wstecznego wrzuciłam jedynkę, zatrzymamam się 5 cm przed betonowym ogrodzeniem🤦♀️ ale cały czas utrzymuję, że to wina jego dziwnego ręcznego, no bo kto to słyszał żeby nie było drążka tylko guzik🤣👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
My po prenatalnych. Maluch waży 1600gram. Dziś zgodnie z książeczka ciąży 31+0. Zastanawiam się czy nasz bobas nie będzie tym drobniejszym 🤔.
Poza tym wszystko ok.
Co do zmiany pozycji w nocy to u mnie też dramat. Na bokach źle mi się śpi, drętwieją ręce, mam wrażenie że cała góra jest spięta. Na plecach w ogóle odpada 😆.
Nie korzystam w ogóle z poduszki ciążowej, więc może dlatego tak niewygodnie.
Marta36 wrote:Jak się czujecie za kierownicą, jeździcie blisko czy jakieś dalsze trasy też, np ok 100km ?
Ja mam coraz większy strach, mimo że przed ciążą mogłabym jeździć i jeździć. Boję się, jeżdżę dużo wolniej, dziesięć razy się upewniam czy się zmieszcze, czy nic nie wyjeżdża, czy mogę skręcić itd. Jeżdżę tylko po mieście ale tygodniowo wychodzi jakieś 150km. Zastanawiam się do którego tygodnia ciąży bezpiecznie jest jeździć.
Dziewczyny, macie otulacie muślinowe? Takie pieluchy 120x120cm? Mam wypisane w wyprawce do szpitala i nie wiem czy rzeczywiście z tego się korzysta 🤔.
Akczi, marti lubią tę wiadomość
-
Nowaanna nie mam bo ja jakoś mam w głowie, że nawet jak we wrześniu będzie ciepło to będzie to inaczej odczuwalne niż w lipcu, plus moje doświadczenie ze zmarźlakiem, ale może do donoszonej mi się zmieni. Chociaż jak przeczytałam, że za 3 tygodnie pierwsze donoszone to może jednak się przyda🤔👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Znajoma pani dr zawsze mówiła że po 6tym miesiącu to tylko cytuję „idiotki, debilki” wsiadają za kółko 😂 No to sorry, jestem idiotką, debilką🤪
Ale tak serio, jak niby inaczej miałabym załatwiać codzienne sprawy nikt tego za mnie nie zrobi. Mam za to adapter i z nim jest faktycznie lepiej bo pas nie uciska.
A ja się modlę żeby przetrwać do niedzieli. Mąż wyjechał, mnie dalej bolą żebra, ledwo siebie ogarniam a tu się dzisiaj okazało że synek ma złe wyniki moczu i w dodatku anginę! Więc siedzimy w domu🤦🏻♀️ Myślę że to kara za to że tak ostatnio narzekałam😂😂
Macie jakiś sklep ze sprawdzonymi stanikami które nie uciskają? Mogą być sprotowe
mm02 lubi tę wiadomość
-
Mami36 wrote:Na początku ciąży myślałam sobie, że fajnie wypada ciąża bo latem. Będą spacery, lody🙂 spacery są ale raczej krótsze i męczące, a przez te upały to jedynie spacer po galerii mnie ratuje. Lodów też nie ma bo cukrzyca...Wyszło inaczej niż sobie wyobrażałam ale wiem, że ten czas szybko minie i nie odliczam tak bardzo. Z drugiej strony lepsze słonko za oknem niż gdyby miało być szaro i deszczowo. Siły kiedyś wrócą, będzie można gruntownie posprzątać. Wiele by się chciało zrobić ale nie ma co przeginać jak organizm mówi "nie". I też wkurza mnie jak jest bałagan ale czasem wolę odpocząć niż ciągle latać ze ściereczką bo nie oszukujmy się ale ile by się nie zrobiło to zawsze będzie jeszcze coś co zostanie do zrobienia.