X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
Odpowiedz

Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡

Oceń ten wątek:
  • amamamam Przyjaciółka
    Postów: 81 68

    Wysłany: Dzisiaj, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcysia1990 wrote:
    Dziewczyny tak jak już wyżej zostało napisane, nie dajcie sobie wmówić że się nie da być KP , że nie ma warunków etc. bo wszystko się da :) naprawdę pozytywne nastawienie dużo daje, dużo jest z głowy 😊
    Niby tak ale.. pytanie jakim kosztem wszystko się da. Ja bardzo, bardzo walczyłam o kp bo wierzyłam że to takie naturalne i każda kobieta i dziecko może być kp że jak w końcu dla własnego dobra zrezygnowałam potrzebowałam psychoterapii żeby się po tym pozbierać. U mnie akurat problem był po stronie dziecka, późno zdiagnozowany przez przedłużony pobyt w szpitalu, do tego długie terminy zabiegu. Też mi położne wmawiały że problem jest ze mną ignorując objawy u syna 🙄 warto walczyć o kp, ale tak żeby nie zatracić w tym siebie, karmienie mm też jest super, bo ostatecznie chodzi o to żeby dziecko było najedzone i rosło 🥰 z perspektywy czasu łezka mi się kręci w oku jak sobie przypomnę jak z zadowoleniem zasysał butlę patrząc mi w oczy 🤩

    purplerain, Filcek, Hajkonk, Lavender91, Abby10, sarenka95, Deyansu, Moirane lubią tę wiadomość

    preg.png
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1145 2551

    Wysłany: Dzisiaj, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szosz wrote:
    Pewnie, w domu byłoby najlepiej! Trzymam kciuki za rozwój wydarzeń po Twojej myśli.

    Ja miałam cichą nadzieję na wyjście dziś, ale chcą poobserwować jeszcze okruszkę, bo straciła 9% masy :( czekam na wizytę doradczyni laktacyjnej, no i sugerują dokarmianie mm. Ciężko mi z tym :(
    Synek też był na początku dokarmiany, a potem udało się rozbujać laktację, historia Marcysi też jest z happy endem, ale przykro mi i martwię się 😔
    Nasza lekarka zasugerowała nam kupić mm do domu na wszelki wypadek, żeby było i popłakałam się na samą myśl stojąc przed półką sklepową 🤡 Tak więc rozumiem, że mogą towarzyszyć temu trudne emocje, skoro ja zareagowałam tak absurdalnie w takiej sytuacji. Jeśli się nie uda inaczej to w szpitalu może faktycznie lepsza opcja, po to żeby wyjść jak najszybciej, a w domu już sobie to ogarniecie na spokojnie w swoim tempie, w mniej stresującej atmosferze i bez presji ♥️

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1145 2551

    Wysłany: Dzisiaj, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hajkonk wrote:
    Czy tylko że mnie taki dzikus, że wolę być na sali sama ?

    Powodzenia dziś dziewczyny we wszystkim. 🍀
    Na wizytach i niech porody się rozkręcają!
    Ja podczytuję ale czuję się dziś jak 💩 więc staram się nie odzywać za wiele.

    @twilight rozumiem Twoją frustrację… ja będąc niepotrzebnie na oddziale też szału dostawałam za kotami a gdzie dopiero mieć dziecko w domu które czeka.. nie mniej jednak może lepiej jak jesteś pod kontrolą ? Tylko żeby Ci lekarze mieli „spójne” podejście chociaż 🙄 trzymam kciuki żebyś wyszła jednak do domu i doczekała sama porodu..
    Ze mnie też dzikus, dlatego wykupuję apartament 🫢
    Siły Hajkonk! ♥️

    Hajkonk lubi tę wiadomość

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1145 2551

    Wysłany: Dzisiaj, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amamamam wrote:
    Niby tak ale.. pytanie jakim kosztem wszystko się da. Ja bardzo, bardzo walczyłam o kp bo wierzyłam że to takie naturalne i każda kobieta i dziecko może być kp że jak w końcu dla własnego dobra zrezygnowałam potrzebowałam psychoterapii żeby się po tym pozbierać. U mnie akurat problem był po stronie dziecka, późno zdiagnozowany przez przedłużony pobyt w szpitalu, do tego długie terminy zabiegu. Też mi położne wmawiały że problem jest ze mną ignorując objawy u syna 🙄 warto walczyć o kp, ale tak żeby nie zatracić w tym siebie, karmienie mm też jest super, bo ostatecznie chodzi o to żeby dziecko było najedzone i rosło 🥰 z perspektywy czasu łezka mi się kręci w oku jak sobie przypomnę jak z zadowoleniem zasysał butlę patrząc mi w oczy 🤩
    Polubiłam za końcówkę oczywiście ♥️

    amamamam lubi tę wiadomość

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • Engel Autorytet
    Postów: 510 884

    Wysłany: Dzisiaj, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Posiedziałam sobie w ciepłej wodzie, na razie ból okresowy się uspokoił 😅
    zobaczymy na jak długo 😂

    Jak czytam teraz wasze opowieści i ogólnie to w szpitalach straszny terror z tym karmieniem, są mamy które chcą tylko mm to położne krzywo się na to patrzą bo tylko kp, a jak już są mamy które chcą kp to położna jedna lepsza od drugiej się wymądrza, zamiast pomóc to ciągle krytyka albo jakieś pseudo złote rady z 🍑..

    Też jestem dzikusem, a u mnie są sale w większości 2 osobowe, 1 osobowe też są ale znając moje szczęście to trafię do tej 2 🫣
    Dziwnie się czuję w takich sytuacjach, nie czuję tej takiej swobody i prywatności...

    14.08.23r 7tc t16 👼🏼

    preg.png
    OM 4.12.24
    31.12.24 ⏸️
    7.01. Beta 2232 mIU/ml
    9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
    17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
    30.01. 8+2 crl 1.78cm
    7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
    3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
    7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
    4.04. 17+6 206g 🍇
    23.04. 20+4 330g 🥞
    30.04. 21+4 410g 🥥
    28.05. 25+4 823g 🐧
    24.06. 29+3 1364g 🍈
    9.07. 31+4 1821g 🥬
    15.07 32+3 1918g
    5.08 35+3 2627g
    19.08 37+3 3070g
    26.08 38+3 🏥🤭
  • Amandi Autorytet
    Postów: 392 1195

    Wysłany: Dzisiaj, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ze mnie też dzikus, lubię być sama 😊

    Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny w szpitalach/lub zmierzających do szpitali 💪💪

    Hajkonk lubi tę wiadomość

    🙍‍♀️28 🙍‍♂️29

    21.08.2025r. 🧸💙3300 g

    🩺04.09. wizyta

    preg.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 779 1118

    Wysłany: Dzisiaj, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szosz wrote:
    Pewnie, w domu byłoby najlepiej! Trzymam kciuki za rozwój wydarzeń po Twojej myśli.

    Ja miałam cichą nadzieję na wyjście dziś, ale chcą poobserwować jeszcze okruszkę, bo straciła 9% masy :( czekam na wizytę doradczyni laktacyjnej, no i sugerują dokarmianie mm. Ciężko mi z tym :(
    Synek też był na początku dokarmiany, a potem udało się rozbujać laktację, historia Marcysi też jest z happy endem, ale przykro mi i martwię się 😔

    Spokojnie - malutka miała 2,5kg więc pewnie stąd wolą też obserwować niż wypuszczać. U nas też musiało przy takiej masie wjechać mm, zwłaszcza, że na początku ja mleka miałam tyle co nic. Natomiast ładnie udało się później karmić w domu w większości swoim mlekiem. Bez presji - rozumiem, że zostanie w szpitalu nie jest przyjemne, pewnie biorą też pod uwagę, że jak wpadnie żółtaczka fizjologiczna to będzie Wam trudniej się jej pozbyć jeśli nie będzie przybierać i trzeba będzie naświetlać. Także luz w głowie - poradzicie sobie <3 ! Daj sobie czas :)

    Szosz, Jusia 82, Deyansu lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Szosz Autorytet
    Postów: 570 1788

    Wysłany: Dzisiaj, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    purplerain wrote:
    Nasza lekarka zasugerowała nam kupić mm do domu na wszelki wypadek, żeby było i popłakałam się na samą myśl stojąc przed półką sklepową 🤡 Tak więc rozumiem, że mogą towarzyszyć temu trudne emocje, skoro ja zareagowałam tak absurdalnie w takiej sytuacji. Jeśli się nie uda inaczej to w szpitalu może faktycznie lepsza opcja, po to żeby wyjść jak najszybciej, a w domu już sobie to ogarniecie na spokojnie w swoim tempie, w mniej stresującej atmosferze i bez presji ♥️
    Tak myślę, najpierw skupić się na tym, żeby się Kurczaczek najadał i wzmocnił, jak trzeba mm - podać mm, a potem działać w domu. Zobaczymy jeszcze, co powie doradczyni.

    Jeju, te reakcje w ciąży na różne rzeczy… nieźe nam to się rzuca na głowę.

    Ja odbierałam w zeszłym tygodniu zamówienie w Empiku, przede mną mama z córką ok. 8 lat, która wymarzyła sobie maskotkę kota Pusheen, nie jakąś wypasioną, ale tez nic szczególnego. Mama oczywiście nie chciała jej kupić (i ja swojemu synowo też bym na pewno odmówiła, gdyby coś takiego chciał), ale dosłownie miałam łzy w oczach, że ta dziewczynka nie może tego dostać 🫣🫣🫣

    Nie chcę demonizować mleka mm, totalnie nie ma w tym niczego złego, po prostu nastawiłam się na kp i myślałam, że tym razem ruszy od razu i łatwiej nam pójdzie.

    purplerain, Filcek, Deyansu lubią tę wiadomość

    👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 23.08.2025
  • Agusia246 Autorytet
    Postów: 1521 2344

    Wysłany: Dzisiaj, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam bardzo dobrą koleżankę poznaną w szpitalu, asze dzieci się koleguja bo wyszły w jednym wieku :D ale ostatnio nie trafiam już tak dobrze, i wychodzi na to że zdziczalam też XD

    Powodzenia wszystkim indukującym, wszystkim wizytującym i Twilight żeby już lekarze nie zmieniali zdania bo to jakaś kpina jest...

    Twilight, Szosz, Deyansu lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 779 1118

    Wysłany: Dzisiaj, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hajkonk wrote:
    Czy tylko że mnie taki dzikus, że wolę być na sali sama ?

    Powodzenia dziś dziewczyny we wszystkim. 🍀
    Na wizytach i niech porody się rozkręcają!
    Ja podczytuję ale czuję się dziś jak 💩 więc staram się nie odzywać za wiele.

    @twilight rozumiem Twoją frustrację… ja będąc niepotrzebnie na oddziale też szału dostawałam za kotami a gdzie dopiero mieć dziecko w domu które czeka.. nie mniej jednak może lepiej jak jesteś pod kontrolą ? Tylko żeby Ci lekarze mieli „spójne” podejście chociaż 🙄 trzymam kciuki żebyś wyszła jednak do domu i doczekała sama porodu..

    Ogólnie to też wolę być sama, jestem niekiedy mocno zmęczona ludźmi, wizytami itp - chociaż w pierwszej ciąży jak trafiłam na fajną lokatorkę w sali (drugą, bo pierwsza nie była zbyt miła) to nie powiem, bo dużo mi pomogła przy małej i psychicznie. Chociaż miała dużo trudniejszą sytuację niż ja, to przy drugim dziecku wiedziała co i jak. Także zobaczymy jak będzie teraz. W sali i tak będę tyle co nic, bo jak tylko wstanę to będę chciała siedzieć z malutką na OITN więc wszystko mi jedno...

    preg.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 779 1118

    Wysłany: Dzisiaj, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amamamam wrote:
    Niby tak ale.. pytanie jakim kosztem wszystko się da. Ja bardzo, bardzo walczyłam o kp bo wierzyłam że to takie naturalne i każda kobieta i dziecko może być kp że jak w końcu dla własnego dobra zrezygnowałam potrzebowałam psychoterapii żeby się po tym pozbierać. U mnie akurat problem był po stronie dziecka, późno zdiagnozowany przez przedłużony pobyt w szpitalu, do tego długie terminy zabiegu. Też mi położne wmawiały że problem jest ze mną ignorując objawy u syna 🙄 warto walczyć o kp, ale tak żeby nie zatracić w tym siebie, karmienie mm też jest super, bo ostatecznie chodzi o to żeby dziecko było najedzone i rosło 🥰 z perspektywy czasu łezka mi się kręci w oku jak sobie przypomnę jak z zadowoleniem zasysał butlę patrząc mi w oczy 🤩

    Tak, presja na KP jest ogromna. A przecież nie każda z Nas tego chce, czasami to zbyt trudne, czasami dla nas zwyczajnie bolesne, nieprzyjemne i nie dajemy rady, a czasami mamy chcą wrócić do pracy i zwyczajnie karmienie nie wchodzi w grę. Szkoda, że tak mało wsparcia i zrozumienia jest w społeczeństwie dla tematu. Karmisz piersią to Cię pokazują palcami w miejscu publicznym chociaż masz pieluszkę itp, karmisz butlą też źle bo przecież to i tamto ... Ogólnie ludziom się nie dogodzi, więc trzeba zrobić to, co najlepsze dla siebie w tym przypadku, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. I ważne żeby głodne nie było, a nie w jaki sposób dostaje mleko.

    amamamam, Szosz, Jusia 82, Azalea 🌸, Lavender91, Abby10, purplerain, Deyansu, Joa.szym, Marcysia1990, Moirane lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Agusia246 Autorytet
    Postów: 1521 2344

    Wysłany: Dzisiaj, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O moich cyckach się nikt nie wypowiadał, ale ja już tu brechtalam, że nie mogę chodzić bez stanika bo sutki są wiecznie sterczące, no i nie są duże również, w sumie mam sutki jak smoczki od butelki, tyle dobrego z moich normalnie nieistniejących małych piersi i wiecznie sterczących sutów XD

    Zosia jak się urodziła 2300 to nawet nie spadła z wagi w szpitalu, chociaż nie wiem jak to zrobiła... Młodsza już normalnie z 200g zjechała zanim wyszliśmy. Ale Zosi to nawet dali bez pytania mm bo niby cukier jej spadał za bardzo, ale jak ja potem próbowałam myśląc że mam za mało pokarmu może, to dziecko pluło tą butelką, ani kropli nie tknęła.

    preg.png
  • Suzie Autorytet
    Postów: 6632 12518

    Wysłany: Dzisiaj, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też bym wolała być sama na sali, nie lubię ludzi na dłuższą metę, a zwłaszcza obcych. Już się boję na jakie matki trafię jak syn pójdzie do przedszkola, na samą myśl mi niedobrze, że będę musiała coś z jakimiś babami załatwiać 🫠

    Hajkonk, Filcek lubią tę wiadomość

    👩30👨31
    👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ stabilna niedoczynność tarczycy
    ❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
    ❌ hiperinsulinizm
    ✅ brak cukrzycy ciążowej
    ✅ jajowody drożne
    ✅ badania nasienia

    🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
    ⏸️05/01 🥰
    05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
    07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
    22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
    10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
    03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
    10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
    07/04 17+4, 223g 🐻
    28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
    05/05 21+4, 493g 😱
    26/05 24+4, 791g gościa 🤗
    23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
    07/07 30+4, 1924g 🫣
    28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
    22/08 37+1, 3401g 💪🏻

    📆 Kalendarz
    5/09 gin
    preg.png
  • Szosz Autorytet
    Postów: 570 1788

    Wysłany: Dzisiaj, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Filcek wrote:
    Spokojnie - malutka miała 2,5kg więc pewnie stąd wolą też obserwować niż wypuszczać. U nas też musiało przy takiej masie wjechać mm, zwłaszcza, że na początku ja mleka miałam tyle co nic. Natomiast ładnie udało się później karmić w domu w większości swoim mlekiem. Bez presji - rozumiem, że zostanie w szpitalu nie jest przyjemne, pewnie biorą też pod uwagę, że jak wpadnie żółtaczka fizjologiczna to będzie Wam trudniej się jej pozbyć jeśli nie będzie przybierać i trzeba będzie naświetlać. Także luz w głowie - poradzicie sobie <3 ! Daj sobie czas :)

    Dzięki, potrzebowałam coś takiego przeczytać ❤️
    Co do samego szpitala - nic fajnego, ale w sumie już gin mi sugerował, że jak się urodzi taka drobina, to mogą chcieć ją zostawić na obserwacji dłużej (i stąd tez ta zmiana szpitala z prywatnego. Po prostu miałam nadzieję na szybki powrót, ale zdroworozsądkowo to oczywiście ma sens i sama pewnie tez czuję się bardziej komfortowo ze świadomością, że mi posprawdzają małą na wszystkich frontach.

    Co do dzikości - ja bym się nie czuła fajnie w jedynce. Cenię sobie prywatność, ale teraz doceniam towarzystwo (mimo że chrapiące 😂), rzuci okiem na dziecko, pożyczy coś, jak czegoś zabrakło, no i miło jest się czasami do kogos odezwać w tym doświadczeniu. Na pewno nie jest to znajomość, która przetrwa po wypisie, ale miło mi, że trafiła mi się normalna współlokatorka :)

    Oczywiście pokoj z mężem byłby najlepszą opcją 😍 bardzo mi brakuje jego wsparcia non stop, ale nie dosc, że szpital nie daje takiej opcji, to jeszcze synek bardzo potrzebuje taty teraz i to jest ważniejsze.

    Filcek, aglo, Marcysia1990, CieplaHerbata lubią tę wiadomość

    👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 23.08.2025
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2810 2149

    Wysłany: Dzisiaj, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    purplerain wrote:
    Nasza lekarka zasugerowała nam kupić mm do domu na wszelki wypadek, żeby było i popłakałam się na samą myśl stojąc przed półką sklepową 🤡 Tak więc rozumiem, że mogą towarzyszyć temu trudne emocje, skoro ja zareagowałam tak absurdalnie w takiej sytuacji. Jeśli się nie uda inaczej to w szpitalu może faktycznie lepsza opcja, po to żeby wyjść jak najszybciej, a w domu już sobie to ogarniecie na spokojnie w swoim tempie, w mniej stresującej atmosferze i bez presji ♥️

    Mój synek stracił w szpitalu na początku ponad 10% z wagi, a że urodził się ogólnie mały (2870 g) i było to moje pierwsze dziecko, więc nie chcieli nas wypuścić w planowanym terminie. Kolejnego dnia przed wizytą neonatologa podałam mu szpitalne mm żeby trochę go "podkoksować", ale nawet nie pytaj jak strasznie przy tym ryczałam..... :)
    Teraz wydaje mi się to totalnie irracjonalne i śmieszne, ale mózg kobiety w trakcie połogu to naprawdę inna bajka.

    Filcek, podpisuję się pod wszystkim co napisałaś na tej stronie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:19

    Szosz, Filcek, purplerain lubią tę wiadomość

    preg.png

    age.png

    Starania od 2014 ,
    1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
    2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
    3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)

    11. transfer, beta<0,2
    12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
    6+0 mamy ❤️
    Czekamy na Ciebie córeczko ... ❤️
    9.07- USG III trymestru- 1134 g.
    17.09 planowane cc
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2810 2149

    Wysłany: Dzisiaj, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Twilight wrote:
    Wiesz co, ja jeszcze nie chcę rodzić 😁 mogę czekać ale wolałabym czekać w domu głównie ze względu na starszaka właśnie 🥺 mam nadzieję, że jak w czwartek dalej będzie ok to puszczą mnie do domu.
    Towarzystwo mam fajne aczkolwiek chrapiące 🙈 spałam dziś w słuchawkach 🫣

    Chciałam właśnie spytać, jak Mikołaj znosi rozstanie z mama?

    preg.png

    age.png

    Starania od 2014 ,
    1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
    2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
    3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)

    11. transfer, beta<0,2
    12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
    6+0 mamy ❤️
    Czekamy na Ciebie córeczko ... ❤️
    9.07- USG III trymestru- 1134 g.
    17.09 planowane cc
  • promykk Autorytet
    Postów: 858 1608

    Wysłany: Dzisiaj, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pozdrawiam też ze szpitala, ale jeszcze nie rodzę. 🥴 Te zaburzenia widzenia + ciśnienie wysokie na wizycie i dostałam skierowanie.

    Może mnie jeszcze wypuszczą po obserwacji i powrót na indukcję przez cukrzycę, ale mogą wcześniej też. 🤷‍♀️

    Trochę mnie nastraszyły te zaburzenia widzenia, bo to nie były takie mroczki i drętwiała mi ręka, także mniej się tu udzielałam, ale kibicuję wszystkim cały czas. 💖💖

    10.2024 💔 9tc, zabieg
    30.12.24 ⏸️
    NIFTY pro niskie ryzyka 🩷👧
    04.08 2700g 🧁

    preg.png
  • Nadzieja177 Przyjaciółka
    Postów: 95 44

    Wysłany: Dzisiaj, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry wszystkim 😊
    Podczytuję i trzymam kciuki za wszystkie KP, ale tak jak dziewczyny pisały, jeśli trzeba dokarmić mm lub coś się nie udaje to nie koniec świata. Każda mama chce najlepiej dla swojego maluszka i na pewno hormony w całym procesie nie pomagają, ale zawsze jest jakieś rozwiązanie.
    Sama się zastanawiam czy coś u mnie wyjdzie z KP, bo mam bardzo mały biust, który za wiele w ciąży nie urósł, nic mi nie wycieka kompletnie i do tego płaskie sutki 🤦🏼‍♀️

    Ja w końcu po prawie 4 godzinach od stawienia się na sor zostałam przyjęta na oddział.
    Synek u mnie też malutki, bo wyszło na usg przy przyjęciu niecałe 2800, a dwa tygodnie temu na wizycie było 2660, więc tylko ok 100 g przybrał.
    Rozwarcie tylko 1 cm, więc czekamy na wyniki badań i zapewne później założenie balonika.

    Też chyba jestem dzikus, bo wolałabym być sama na sali. Jakoś niekomfortowo się czuję, ale to też mój pierwszy w życiu pobyt w szpitalu.
    Jestem na sali 3 osobowej i jest ze mną jedna dziewczyna, tylko jeszcze nie zamieniłyśmy słowa, bo dzieli nas puste łóżko, ona na końcu sali przy oknie, nie wiem czy śpi czy co, więc nie chce się wychylać 😅

    preg.png
  • Twilight Autorytet
    Postów: 358 856

    Wysłany: Dzisiaj, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Chciałam właśnie spytać, jak Mikołaj znosi rozstanie z mama?
    Póki co dobrze, on się cieszy jak moze z tatą zostać, a jak przychodzi mnie odwiedzić to wszystko inne interesuje go bardziej niż ja 🙈 ale też wiem, że mąż mi wszystkiego nie mówi, czy coś popłakuje w domu. Jak dzwonią na kamerce to też nie chce ze mną za bardzo rozmawiać tylko zabawą zajęty 🙈 więc trochę mi z tym lepiej 🙂

    Jusia 82, Hajkonk, purplerain, Deyansu, Marcysia1990 lubią tę wiadomość

    👧+🧑+👶+🐻‍❄️
    2023 - synek ❤️

    preg.png
  • Hajkonk Autorytet
    Postów: 1123 2759

    Wysłany: Dzisiaj, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @promykk trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego! Dawaj znać i trzymaj się!!

    @nadzieja kciuki za szybki i lekki poród!

    promykk lubi tę wiadomość

    👩‍💼29l🤵‍♂️35l + 🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛

    10.2024 rozpoczęcie starań
    💊 PrenaCare Start Ona i On
    🩺17.11.2024 cytologia OK
    07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
    10.01 beta hcg 7412 mlU/ml

    preg.png

    04.01 ⏸️ 🍀
    07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
    15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
    24.01 8+0 CRL 1,6cm.
    26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
    26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
    23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
    21.05 24+5 637g 🩷
    18.06 28+5 1310g 🩷
    09.07 31+5 1700g 🩷
    21.07 33+3 2000g 💪
    06.08 35+5 2493g 🩷
    13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
    20.08 37+5 2700g
    28.08 38+5 skierowanie na indukcję 😬



    TP 5.09.2025 💖
‹‹ 1045 1046 1047 1048 1049
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ