Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Izi wrote:Cześć ciężko mi tu być na bieżąco wpadam czasami coś przeczytać ale zmęczenie mnie zgniata.
Przykro mi z powodu strat, ściskam mocno dziewczyny.
Paczula to normalne, bliżej 2 trymestru wielu dziewczynom objawy ustępują czy stają się lżejsze, nie bez powodu mówi się, że w 2gim trymestrze się kwitnie 😂
Uwierzcie ten strach o dziecko nie mija, po porodzie nie zniknie magicznie, on się po prostu zmieni w innego rodzaju obawy i zmartwienia i trzeba zacząć sobie z nim radzić żeby nie wpaść w jakąś paranoje szczególnie po porodzie jak hormony zaczą szaleć potężnie.
Będzie strach o zdrowie, rozwój, bezpieczeństwo, później zniknie z oczu bo pójdzie do placówki. Po prostu na forach dużo już widziałam mam, które się za bardzo wkręciły i nie poradziły sobie ze strachem o dziecko, weszły w skrajność mocno kontrolowania i sprawdzania wszystkiego non stop wręcz w pranoję na punkcie sprawdzania i dzieci.
Wiadomo on jest normalny i potrzebny ale trzeba zachować jak we wszystkim zdrowy rozsądek i umiar i zacząć sobie z nim radzić, racjonalizować w jakiś sposób 😉 więc nie wiem czy na dłuższą metę takie uspokajanie się wizytami co tydzień posłuży psychice każdego akurat 😉
Podpisuję się pod tym rękami i nogami 👍
Ciąża to tylko ułamek zmartwień. Potem dopiero zaczyna się… i im szybciej sobie uświadomisz że nie na wszystko masz wpływ i nie da się ochronić dziecka przed złem/choroba/bólem/nieprzyjemnoscia tym lepiej.Izi, purplerain, Engel, Szosz lubią tę wiadomość
33l. 👧 35l.👦
2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
2020.11 - syn 🩵 - pPROM 35+2tc
Nisza w bliźnie po cc🌚
25.11.2024 OM
20.12.2024 ⏸️
07.01.2025 6+1 CRL 3.2mm ♥️
28.01.2025 9+1 CRL 2.6cm ♥️
17.02.2025 12+0 CRL 6,1cm, FHR 156 ♥️ NT 1,7mm
18.02.2025 12+1 CRL 6,4cm, FHR 154 ♥️ NT 2,2mm
25.02.2025 NIPT - wynik prawidłowy - chłopiec 🩵
18.03.2025 ➡️ 16+1 wizyta 🩺 -
Paczula wrote:Ja też ufam mojej lekarce ale te wizyty pomiędzy wizytami bardzo mnie uspokajają. Chodzę do lekarzy tylko z dobrymi opiniami, i mówię, że przyszłam tylko potwierdzić czy wszystko ok, bo ciążę prowadzę u innej lekarki. Nie miałam dotychczas problemów. Najwyżej usłyszałam od lekarza, że nie zajmuje się prowadzeniem ciąży ale wykonał USG ze zdjęciem i zapisał badania o które poprosiłam. Ale każda z nas jest inna wiadomo i sama podejmuje decyzje. Napisałam tylko co mi pomaga, bo psychicznie źle znoszę ciążę. Mimo, że to moja pierwsza i nie mam na koncie poronień, to mam nerwicę lękową, którą muszę nakarmić 🤭 Bez wizyt na początku miałam codziennie ataki paniki a nie chce brać leków w ciąży.
-
Ja mam pierwszą wizyte od ujrzenia II kresek dopiero jutro, czekalam długo bo faktycznie 3 tygodnie. Jutro mija mi 7+3, moglam iść tydzień temu ale nie mialabym pewności czy byłoby serduszko wiec wolałam poczekać tydzień dłużej a moja lekarka przyjmuje tylko środy i czwartki. Dla mnie chodzenie co tydzien do innego lekarza, inne pomiary, inne sprzęty byłoby bardziej stresujace niż czekanie na wizytę te 2-3 tyg 🙈
Podchodzę do tego ze spokojem bo mimo wizyt co tydzień i tak nie można wszystkiego przewidzieć, jeśli coś ma się stać to się stanie i nie ważne czy będę chodziła co tydzień czy co 3 tygodnie 🤷♀️ Nie na wszystko mamy wpływ niestety.Izi, purplerain, Suzie, bellA, sarenka95, Naya00, kasialinkaa, Rozalia321, promykk, Deyansu, Szosz lubią tę wiadomość
-
aglo wrote:Podpisuję się pod tym rękami i nogami 👍
Ciąża to tylko ułamek zmartwień. Potem dopiero zaczyna się… i im szybciej sobie uświadomisz że nie na wszystko masz wpływ i nie da się ochronić dziecka przed złem/choroba/bólem/nieprzyjemnoscia tym lepiej.
No oczywiscie ale z doświadczenia wiem ze im więcej sie dzieci ma tym potem jest jakoś.. lżej 🙈Naya00, Izi lubią tę wiadomość
-
Ja już po pobraniu krwi ale gdzies mi się slabo zrobilo.. tętno mialam ze 120😅 dobrze ze ciśnienia nie mierzyły przy okazji bo by tam w szoku były.. stres mnie dopadl bez powodu jakis.. nie wiem🙈
Wyniki maja być w Czwartek wraz z grupą krwi takze nie tak źle. Idealnie bo w piątek akurat wizyta. -
Oliwia88888 wrote:A próbowałaś psychoterapii w związku z tą nerwica?
Tak, byłam na dwóch, które przerwałam bo były bez sensu i próbowałam też terapii grupowej ale nie czułam żadnej poprawy. Odkryłam, że leki mi bardzo pomagają.
Po ciąży wrócę do ich brania na pewno, bo nie chcę karmić piersią. Moja mama poroniła pierwsza ciążę i na początku byłam mocno przekonana, że mnie też to spotka. Tyle dziewczyn tego doświadczyło i nie brałam w ogóle pod uwagę tego, że mnie to ominie. Jeszcze wszystko się może zdarzyć ale jestem już dużo spokojniejsza. Na razie każdy kolejny tydzień, że wszystko jest ok trochę mnie uspokaja, że ciąża jest coraz silniejsza ❤️
Dzięki bardzo za troskę ❤️Deyansu lubi tę wiadomość
-
abrakadabra wrote:Ja mam pierwszą wizyte od ujrzenia II kresek dopiero jutro, czekalam długo bo faktycznie 3 tygodnie. Jutro mija mi 7+3, moglam iść tydzień temu ale nie mialabym pewności czy byłoby serduszko wiec wolałam poczekać tydzień dłużej a moja lekarka przyjmuje tylko środy i czwartki. Dla mnie chodzenie co tydzien do innego lekarza, inne pomiary, inne sprzęty byłoby bardziej stresujace niż czekanie na wizytę te 2-3 tyg 🙈
Podchodzę do tego ze spokojem bo mimo wizyt co tydzień i tak nie można wszystkiego przewidzieć, jeśli coś ma się stać to się stanie i nie ważne czy będę chodziła co tydzień czy co 3 tygodnie 🤷♀️ Nie na wszystko mamy wpływ niestety.
Owocnej wizyty 😃abrakadabra lubi tę wiadomość
-
Naya00 wrote:Owocnej wizyty 😃
Mam nadzieję, że taka będzie 😋 -
Czy was też łapią takie nagłe zachcianki na coś? Ostatnio w niedzielę wstałam od rana z myślą o ptasim mleczku no i musiałam zjeść bo nie mogłabym chyba spać w nocy 🙈 Wczoraj znowu wstałam z wielką ochota na kanapke z szynka i majonezem, dzisiaj kanapka z pasztetem i ogórkiem konserwowym. Codziennie mnie łapie na coś innego, ale niezmiennie od 2 dni marze o ciepłych lodach z lidla 🤣🤣
-
@Paczula ja też jutro startuję z 11tc. Co do owoców myje je normalnie pod wodą, jakbym miała słuchać co w google wymyślają czasem to głowa mała.
Ja też mam odległe wizyty, potwierdzającą miałam w 7tc i później czekałam 3 tyg., teraz też za 3tyg. prenatalne i za miesiąc u ginekologa.
Akurat mam świetnego lekarza, zaufanego.
Może długo do niego nie chodzę ale pomógł mi bardzo w pierwszej ciąży, też chodziłam co tydzień i miał nadzieję, że zarodek się pojawi mimo, że od początku już źle się wszystko rozwijało.
Jeśli coś mnie niepokoi to mam po prostu dzwonić albo pisać to się najwyżej umawiamy poza terminem na wizytę.
Co do objawów to faktycznie od kilku dni zauważam, że mam mniejsze mdłości i pomału zwiększa mi się apetyt, jednak wymioty są nadal.. jeszcze od 2 dni mnie głowa i brzuch dziwnie kłuje, ale mam nadzieję że to po prostu rozciąganie macicy. -
abrakadabra wrote:Czy was też łapią takie nagłe zachcianki na coś? Ostatnio w niedzielę wstałam od rana z myślą o ptasim mleczku no i musiałam zjeść bo nie mogłabym chyba spać w nocy 🙈 Wczoraj znowu wstałam z wielką ochota na kanapke z szynka i majonezem, dzisiaj kanapka z pasztetem i ogórkiem konserwowym. Codziennie mnie łapie na coś innego, ale niezmiennie od 2 dni marze o ciepłych lodach z lidla 🤣🤣
Jejku zastanawiałam się czy to nie za wcześnie i czy sobie nie wkręcam od jakichś 2 dni tak zaczynam mieć. Kojarzę, że w 1 ciąży było to później znacznie ale teraz wszystko mnie dopada szybciej łącznie z brzuchem 😂
Ogólnie mam duży apetyt teraz i najgorzej jak pójdę do sklepu jak jestem choć lekko głodna 😂 -
abrakadabra wrote:Czy was też łapią takie nagłe zachcianki na coś? Ostatnio w niedzielę wstałam od rana z myślą o ptasim mleczku no i musiałam zjeść bo nie mogłabym chyba spać w nocy 🙈 Wczoraj znowu wstałam z wielką ochota na kanapke z szynka i majonezem, dzisiaj kanapka z pasztetem i ogórkiem konserwowym. Codziennie mnie łapie na coś innego, ale niezmiennie od 2 dni marze o ciepłych lodach z lidla 🤣🤣
Trudno mi powiedzieć. W piątek wymyśliłam sobie, że chcę jeżyki i ciągle za mną chodziły, ale nie aż tak, że muszę zjeść już, teraz, zaraz👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle -stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
✅ podstawowe badania krwi i wyrównane niedobory
✅ jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌IO, jelito drażliwe, łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 💙
📆 Kalendarz wizyt
12/03 - USG tarczycy
13/03 - endokrynolog
01/04 - urofizjo
07/04 - ginekolog
-
aneta.be wrote:Ja dziś w drodze do pracy zaczęłam krwawić 😥 na 14:15 wizyta, proszę o kciuki 🥹.
Czytałam że przy poronieniu są bóle brzucha ale pewnie zależy od organizmu, u mnie poza krwawieniem nic się nie dzieje ale w poprzednich ciążach nic takiego się nie działo 🙄😥 mam nadzieję że to nie wyrok 😭 jeszcze dziś rano wymiotowałam 😑😓👩 34 👨 44
Starania od 7/2024
09/2024 (2 cs) 7 tc💔 poronienie zatrzymane
20.01 5sc ⏸️
21.01 4 +4 -
Co do smaków od paru dni chodzą za mną lody śmietankowe... Tylko nie chce takich sklepowych tylko z lodziarni czy coś 🤣 masakra
-
abrakadabra wrote:Czy was też łapią takie nagłe zachcianki na coś? Ostatnio w niedzielę wstałam od rana z myślą o ptasim mleczku no i musiałam zjeść bo nie mogłabym chyba spać w nocy 🙈 Wczoraj znowu wstałam z wielką ochota na kanapke z szynka i majonezem, dzisiaj kanapka z pasztetem i ogórkiem konserwowym. Codziennie mnie łapie na coś innego, ale niezmiennie od 2 dni marze o ciepłych lodach z lidla 🤣🤣
Strasznie mnie męczy ochota na niezdrowe jedzenie... w ogóle non stop na jedzeniemąż dzisiaj wpierająco upiekł zdrowego kebaba z kurczaka w domu 😂
Innych objawów mam dużo, bardzo realistycznych snów już od jakiegoś czasu. Bardzo różne są, zarówno miłe jak i stresujące. Słabo dosyć przez to śpię.👩🏼 91’ (33)
Amh-1.6 (07.2024); hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ ; MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ trombofilia❌ ; CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅
🧔🏻♂️ 89’ (35 lat)
usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; ciężki czynnik męski
1 IVF - Oviklinika Waw
08.2024 3 🥚 -> 2 ❄️
27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i ❤️ 8tc+3-CRL 1,9cm; 9tc+3 CRL 2,7 cm; 12tc+3 prenatalne ok CRL 5,8 cm 🩵
-
Ja w pierwszej ciąży nie miałam czegoś takiego z jedzeniem, dopiero w tej mnie tak dopada. Jedynie pamiętam, że chciało mi się piwka 0 takiego cytrynowego bardzo orzeźwiającego ale to juz było w zaawansowanej ciąży. Mimo, że jestem zaledwie w 7 tc to od jakiegoś czasu mam takie napady. Nie codziennie ale dosyć często 😬
-
Valie05 wrote:Strasznie mnie męczy ochota na niezdrowe jedzenie... w ogóle non stop na jedzenie
mąż dzisiaj wpierająco upiekł zdrowego kebaba z kurczaka w domu 😂
Innych objawów mam dużo, bardzo realistycznych snów już od jakiegoś czasu. Bardzo różne są, zarówno miłe jak i stresujące. Słabo dosyć przez to śpię.
O tak, sny też mi bardzo dokuczają. Dzisiaj chyba całą noc mialam taki sen okropny z klotniami, krzykami, że jak mnie obudziło to aż zmeczona byłam jakbym naprawdę krzyczała całą noc 🙈 -
Z dzidzia wszystko ok, dostałam leki i mam się oszczędzać 😥 ileż stresu mnie to kosztowało... Prawdopodobnie uraz szyjki, w weekend były tulenia 🤷 dostałam duphaston i magnez x3
Bardzo dziękuję za Wasze kciuki ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego, 15:06
abrakadabra, Rozalia321, aglo, purplerain, Izi, promykk, Naya00, Majka92, Azalea 🌸, Deyansu, Hajkonk, sarenka95, Abby10, CieplaHerbata, bellA, Jusia 82, Bella93, Szosz, Agusia246 lubią tę wiadomość