Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Azalea 🌸 wrote:Ja przed pierwszym porodem jak ktoś pytał czy się boje, mówiłam że nie, bo nie wiem czego 🤣 i rzeczywiście, nie było strasznie. Teraz też się nie boje i dodatkowo wiem, że poród jest na tyle dynamicznym przeżyciem że może się wydarzyć wszystko, że może być jak sobie wymarzymy a może być tak że na nic nie będzie czasu więc się po prostu na nic nie nastawiam. I to moja rada dla Was, nie nastawiać się w żadną stronę żeby później nie mieć do samej siebie żalu i pretensji że wyszło tak czy tak. Nie na wszystko mamy wpływ. Koniec końców, najważniejsze jest zdrowie nasze i maluszków 🙂
Ja się nastawiłam, ale na każdy możliwy scenariusz, bo wiem że może wydarzyć się wszystko. Chcę tylko żeby się udało, nieważne jak 🫣Deyansu, Azalea 🌸 lubią tę wiadomość
-
truskawki981 wrote:Doskonale Cię rozumiem. U mnie też to pierwsza ciąża i coraz bardziej się stresuje. Wczoraj byłam w szkole rodzenia i mieliśmy temat pielęgnacji. Były ćwiczenia na lalkach i strasznie się tym przejęłam bo okazało się, że to nie jest takie proste, że ciągle trzeba pamiętać o tej główce, o konkretnych pozycjach itd. W swoim otoczeniu nigdy nie miałam noworodków i totalnie nie mam doświadczenia, więc tak jak wcześniej się stresowałam przede wszystkim porodem tak teraz dochodzi strach że uszkodzę dziecko...
Mam podobnie 😵💫 i jeszcze to, ile teraz wiedzy próbuję zdobyć naraz na różne tematy... A czuję, że każda położna, źródło mówi co innego i już mało co pamiętam 😶
Plus lubię zaplanowane zakupy - że na 💯 coś się przyda, a tu wszystko na czuja, fifty fifty, może się przyda, a może wcale 😆
I przyznaję że dziś niezgodnie z naszą listą wyprawkową kupiłam większy kombinezon, chyba zimowy, był tani. A też mi się wydaje, że to będzie już 3-4 miesięczne dziecko, a trzeba jeszcze dołożyć ciuchy pod spód... I tak kupiłam rozmiar 68. Jak się okaże że to głupie posunięcie, to przeboleję te kilkanaście zł 🙃 pewnie w ogóle w trakcie dopiero powychodzi, co jest ok, a co do bani 🤪👩🏻 39
💕
👱🏻32
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 💒10.2022
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm 26.02 CRL 5,5 cm
04.03 7 cm Człowieka, chyba ♂️ 😉 większość ryzyk - niska
26.03. 12 cm Faceta 😁
22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera
28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻♀️
18.06. 1,25 kg Chłopa 🤗
24.06. 🧬 Wszystko 👍🏻
16.07. 1978 g Faceta z czuprynką 🧒🏻
13.08. 2480 g, ułożenie główkowe 🤩
22.08. 3200 g 💪🏻😳
⏬
01.09.2025 urodziło się ❤️🤱🏻 3200g, 54 cm naszego szczęścia 😘 -
Naya00 wrote:O tym samym pomyślałam żeby napisać, bo widzę ze niektóre z was strasznie sie stresują, ze nie mają i nie mieli obycia z dzieckiem. Podpisuje sie pod tym wszystkim co napisała Agusia.
Od siebie dodam tylko, ze każda z nas (posiadaczki potomstwa) też przez to przechodziła kiedyś pierwszy raz i nie miała bladego pojęcia, bo dzieci sa różne i nie mają instrukcji obsługi 😆🤣
Ja też się podpisuję i dodam, że dziecko to też nie jest urządzenie które można ustawić do konkretnych ram czasowych czy cos, ważne są rytuały ale czasem ono też ma gorszy dzień czy cokolwiek mu uwiera że jest marudne i nie da się zepsuć czegoś przez jakąś pierdole, że obydwoje rodziców i dziecko musi się siebie nauczyć i współpracować, jedne dzieci właśnie od razu są na nie i wrzeszczą już na porodówce a inne są śpiochami i trzeba je budzić na jedzenie czy cokolwiek- 4 trymestr rządzi się swoimi prawami i naprawdę nosić, przytulać i próbować złapać tą wzajemną symbiozęDeyansu, Marcysia1990, Majka92, Naya00, Azalea 🌸, purplerain, Agusia246, CieplaHerbata, Moirane, Joa.szym, Abby10 lubią tę wiadomość
-
Naya00 wrote:O tym samym pomyślałam żeby napisać, bo widzę ze niektóre z was strasznie sie stresują, ze nie mają i nie mieli obycia z dzieckiem. Podpisuje sie pod tym wszystkim co napisała Agusia.
Od siebie dodam tylko, ze każda z nas (posiadaczki potomstwa) też przez to przechodziła kiedyś pierwszy raz i nie miała bladego pojęcia, bo dzieci sa różne i nie mają instrukcji obsługi 😆🤣
Ja nigdy w życiu nie trzymałam noworodka na rękach przed moim synkiem 🙈 w szpitalu jak go dostałam do kangurowania i on tak leżał na mnie ciałkiem do ciałka to nie wiedziałam jak ja mam go złapać żeby mu krzywdy nie zrobić. Potem zostałam z nim całkiem sam na sam na sali po porodowej. Zero jakiegoś przeszkolenia od położnej "co dalej". Co prawda chodziliśmy na szkołę rodzenia wtedy ale nagle takie bum zderzenie z rzeczywistością. Odpalilam sobie neta, poczytałam co i jak, kiedy do pieluszki zajrzec, kiedy nakarmić i jak już tak sama się za niego wzięłam to wszystko przyszło tak naturalnie. Po prostu mama to wie jak podnieść, złapać, jakby taka natura wychodzi 😊 ale do dzisiaj mam tak że obcych noworodków to tak nie za bardzo mam ochotę brać na ręce 😀 swoje to swoje i też inaczej jak się codziennie z nim obcuje.
Także serio nie ma się czego bac, ale warto przygotować się tak merytorycznie i praktycznie, pooglądać te pampersy, poćwiczyć te napy (zwłaszcza w body kopertowych) . Wypisać sobie w punktach takie rzeczy po porodzie, o co zapytać, szczepienia, pierwsza kąpiel (ja np nie chciałam), właśnie kiedy nakarmić, przebrać itpWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 12:09
Majka92, aglo, Daisy89, purplerain, truskawki981, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Mam podobnie 😵💫 i jeszcze to, ile teraz wiedzy próbuję zdobyć naraz na różne tematy... A czuję, że każda położna, źródło mówi co innego i już mało co pamiętam 😶
Plus lubię zaplanowane zakupy - że na 💯 coś się przyda, a tu wszystko na czuja, fifty fifty, może się przyda, a może wcale 😆
I przyznaję że dziś niezgodnie z naszą listą wyprawkową kupiłam większy kombinezon, chyba zimowy, był tani. A też mi się wydaje, że to będzie już 3-4 miesięczne dziecko, a trzeba jeszcze dołożyć ciuchy pod spód... I tak kupiłam rozmiar 68. Jak się okaże że to głupie posunięcie, to przeboleję te kilkanaście zł 🙃 pewnie w ogóle w trakcie dopiero powychodzi, co jest ok, a co do bani 🤪
Myślę, że nie raz i nie dwa się zdarzy, że coś kupimy, a nie będzie potrzebne. Jakoś musimy się nauczyć, a na błędach najprościej 😂 -
I melduję też że jestem po szczepieniu także już mam z głowy wszystko 😅
Engel, Marcysia1990, Suzie, Szosz, Majka92, purplerain, PaulinaLexi, sarenka95, truskawki981, Filcek, Deyansu, Kotciara, Agusia246, Hajkonk, Bella93, Joa.szym, Abby10 lubią tę wiadomość
-
Ja też nigdy w życiu nie miałam takiego małego bobo na rękach, co najwyżej 10 lat temu kuzynkę jak miała chyba roczek ale co innego mieć na chwilę czyjeś dziecko, a co innego ogólnie taką malutką dzidzię na codzień 🙈
Na szkole rodzenia też ćwiczyliśmy na lalkach ubieranie, podnoszenie, obracanie itp i poszło mi całkiem sprawnie ale to tylko sztywna lalka, a żywe dziecko jak zacznie machać nóżkami, rączkami odpychać to już nie będzie takie hop siup 😅
I też się stresuję, że źle ją złapię, źle ją położę albo nie zwrócę uwagi na jakieś szczegóły, że główka spłaszczona albo coś innego jak asymetrie, napięcie mięśniowe no trzeba mieć oczy dookoła głowy 😵💫14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 2627g
19.08 37+3 3070g
26.08 38+3 🏥🤭 -
No i tak jak wyżej Aglo napisała, dzieci są tak różne, nie ma jednego złotego środka. Pierwsze dni to może być armagedon żeby sobie to wszystko poukładać, schemat dnia, co jak i kiedy.
U nas ten początek to był bardzo łaskawy, synek spał, my z mężem siedzieliśmy na kanapie i też tyle seriali wciągnęliśmy że hoho 😀 chodziliśmy spać na noc o 2-3 w nocy , spaliśmy do 12 , jakoś tak się przestawiliśmy 😀 mąż był ze mną miesiąc w domu. Dopiero taka fajna rutynę wypracowałam sobie jak zostałam sama z synkiem. A tak że zaczęło się robić ciężko żeby się wyrobić z jakimiś domowymi obowiązkami to u nas tak po 8 m-cu. Tak to ja sobie na luzie jeździłam z synkiem na zakupy, potem jak spał to wymyślałam obiadki, chata wysprzątana, no bajka 😀 jak już zaczął się przemieszczać , mniej spać to już musiałam włączyć mega przyspieszenie we wszystkim. Ale ja to mówię ze mam złote dzieckoi duże szczęście że tak było lajtowo. Można się spotkać naprawdę ze skrajnymi opiniami rodziców.
Suzie, aglo, purplerain, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Engel wrote:Ja też nigdy w życiu nie miałam takiego małego bobo na rękach, co najwyżej 10 lat temu kuzynkę jak miała chyba roczek ale co innego mieć na chwilę czyjeś dziecko, a co innego ogólnie taką malutką dzidzię na codzień 🙈
Na szkole rodzenia też ćwiczyliśmy na lalkach ubieranie, podnoszenie, obracanie itp i poszło mi całkiem sprawnie ale to tylko sztywna lalka, a żywe dziecko jak zacznie machać nóżkami, rączkami odpychać to już nie będzie takie hop siup 😅
I też się stresuję, że źle ją złapię, źle ją położę albo nie zwrócę uwagi na jakieś szczegóły, że główka spłaszczona albo coś innego jak asymetrie, napięcie mięśniowe no trzeba mieć oczy dookoła głowy 😵💫
Dlatego najlepiej pójść sobie po około miesiącu do dobrego fizjo osteopaty żeby obejrzał dzieckopediatrzy niestety są jacy są i często te dzieci lecą taśmowo na tych wizytach
No o polecam mame fizjoterapeute, ma stronę www i Instagram i tak są artykuły jak zobaczyć choćby ta główkę, jak podnosić , ubierać itpEngel lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Chyba jestem w mniejszości (albo jedyna? 🫣) ale jestem zawiedziona dzisiejszą pogodą, wypuściliśmy się poza Warszawę i słońca brak, wieje jak diabli, zabrałam psa na spacer i jeszcze nas deszcz złapał 🫣 to niepopularna opinia o dzisiejszym dniu, ale… zmarzłam 😂
Zgadzam się, dziecko trudno popsuć, nie jest tak, że raz się krzywo złapie, źle położy, nie przytrzyma i asymetria murowana. Ja pewnie przez to, że już przez to przechodziliśmy z synkiem, akurat o tej obsłudze myślę na spokojnie. Poród mnie przeraża, bo to żywioł 🫣
A pierwsze chwile z noworodkiem ja wspominam bardzo stresująco. Maluszek spał, ale tylko na nas, drzemki kontaktowe, nie schodził z rączek, mieliśmy jeszcze aktywnego szczeniaka do opieki, synek nie ogarniał totalnie dnia i nocy, więc byliśmy jak rozjechani czołgiem przez ten brak snu, a do tego mąż po tygodniu wrócił do pracy… teraz mam w sobie więcej spokoju, więc wiem, że będzie mi dużo łatwiej, ale mnie się te pierwsze dni, tygodnie, miesiące nie kojarzą chillowo-serialowo ani trochę 🫣 było w tym dużo piękna, czułości i uczenia się siebie, ale też mnóstwo zmęczenia i stresu, przez które mało szczegółów pamiętamy z tamtych dni.bellA lubi tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
Hej, melduję się po 3. prenatalnych
1400g kobietki ☺️ nadal ułożona miednicowo, nie chciała się pokazać do zdjęcia - najpierw miała stopy przy twarzy, a potem się wtuliła w łożysko🫣
Ale najważniejsze, że wszystko okMajka92, Amandi, Engel, aglo, PaulinaLexi, Azalea 🌸, bellA, sarenka95, Lavender91, purplerain, Filcek, Suzie, Marcysia1990, Agaxyz00, Naya00, Nova37, Deyansu, Kotciara, promykk, Szosz, Agusia246, Hajkonk, CieplaHerbata, Nava, Bella93, Joa.szym, Abby10 lubią tę wiadomość
-
Marcysia1990 wrote:Dlatego najlepiej pójść sobie po około miesiącu do dobrego fizjo osteopaty żeby obejrzał dziecko
pediatrzy niestety są jacy są i często te dzieci lecą taśmowo na tych wizytach
No o polecam mame fizjoterapeute, ma stronę www i Instagram i tak są artykuły jak zobaczyć choćby ta główkę, jak podnosić , ubierać itp
O to już coś nowego się dowiedziałam bo też właśnie myślałam, że raczej pediatra coś przeoczy wiadomo jak to wygląda
Od dawna ją obserwuje na insta tak samo fizjomommy, dużo można się dowiedzieć, wiele postów sobie zapisuję na potem jakby mi były potrzebne jakieś porady i wskazówki 🤔14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 2627g
19.08 37+3 3070g
26.08 38+3 🏥🤭 -
Hahahaahahahahah.. o m g 🤣🤣🤣🤣 pękłam ze smiechu..35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3070🩷 37+4
🩺12.09.25 - 3280🩷
🏥- 16.09.2025 -⏰️ czekamy na Ciebie 😍😍😍
-
Szosz wrote:Dzień dobry!
Chyba jestem w mniejszości (albo jedyna? 🫣) ale jestem zawiedziona dzisiejszą pogodą, wypuściliśmy się poza Warszawę i słońca brak, wieje jak diabli, zabrałam psa na spacer i jeszcze nas deszcz złapał 🫣 to niepopularna opinia o dzisiejszym dniu, ale… zmarzłam 😂
Zgadzam się, dziecko trudno popsuć, nie jest tak, że raz się krzywo złapie, źle położy, nie przytrzyma i asymetria murowana. Ja pewnie przez to, że już przez to przechodziliśmy z synkiem, akurat o tej obsłudze myślę na spokojnie. Poród mnie przeraża, bo to żywioł 🫣
A pierwsze chwile z noworodkiem ja wspominam bardzo stresująco. Maluszek spał, ale tylko na nas, drzemki kontaktowe, nie schodził z rączek, mieliśmy jeszcze aktywnego szczeniaka do opieki, synek nie ogarniał totalnie dnia i nocy, więc byliśmy jak rozjechani czołgiem przez ten brak snu, a do tego mąż po tygodniu wrócił do pracy… teraz mam w sobie więcej spokoju, więc wiem, że będzie mi dużo łatwiej, ale mnie się te pierwsze dni, tygodnie, miesiące nie kojarzą chillowo-serialowo ani trochę 🫣 było w tym dużo piękna, czułości i uczenia się siebie, ale też mnóstwo zmęczenia i stresu, przez które mało szczegółów pamiętamy z tamtych dni.
Kim Ty jesteś 😱😱😱 gdzie mieszkasz 😱😱🤣
Podziwiam !!! Hardcore !
😱Deyansu lubi tę wiadomość
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3070🩷 37+4
🩺12.09.25 - 3280🩷
🏥- 16.09.2025 -⏰️ czekamy na Ciebie 😍😍😍
-
U mnie pierwsza ciąża, pierwsze bobo. W rodzinie trochę tych dzieci było, opiekowałam się nimi, dużo rozmawiałam z bratową, kuzynkami. Także w teorii wydaje mi się "że wiem". Ale pewnie jak dostanę na ręce to swoje dziecko to będzie "ale zaraz, to jak to miało być". Co innego obce dziecko, które wiem jak podnieść, nosić czy co lubi i jak je uspokoić bo obserwowałam rodziców i już wiem co na nie działa. Ze swoim dzieckiem trzeba te metody wypracować... samemu i to mnie przeraża
Ostatnio na szkole rodzenia się położna pytała która się boi porodu. I ja tak w sumie wzruszyłam ramiona, bo nie wiem co mnie czeka. Nigdy nawet w szpitalu nie byłam. Tak sobie to tłumacze, że niektórzy tak strasznie opowiadają jaka to np. gastroskopia jest okropna, jak boli itd. Ja poszłam, 5 minut i zrobione, bólu zero, jedynie dyskomfort. Z krzywą tak samo, o jakie niedobre jak będzie strasznie bo dziewczyny mdleją. U mnie znowu nic, smakowało. I nie wykluczam, że innym było ciężko albo że mnie nagle poród nie będzie bolał, ale ja ze swojej perspektywy już wiem, że może być dobrze, że nie tylko fatalne historie się sprawdzają. I tego życzę i sobie i wszystkim mamom we wrześniu
Plus dodatkowo każda historia mamy z tego forum gdzieś mi się w głowie zapisuje i staram się być przygotowana na wszystko, nie nastawiać się zbytnio na sn, bo i przy 10 cm rozwarcia może być decyzja o cesarce.
Z tego co tak czytam i książki i forum i co mówili na szkole rodzenia z dzieckiem to trzeba tak na oko xd nie ma niestety jednego uniwersalnego przepisu na wszystko. Mylące jest też to, że każdy lekarz, każda położna mówi co innego, więc trzeba być silnym psychicznie żeby sobie w głowie jeszcze nie namieszać. Ale z nami jest chyba podobnie? Nie raz diagnozy lekarzy nie są trafne, czujemy że to co słyszymy w gabinecie jest niezbyt mądre. A w przypadku małego człowieka się wycofujemy, stajemy się nie pewni siebie i jednak zakładamy że ten lekarz się zna. A wydaje mi się, że powinniśmy ufać sobie przede wszystkim.
Szosz ja mam podobnie z tą pogodą xd taki upał miał być, a się zachmurzyło, wieje, więc siedzę na balkonie pod parasolem i jest optymalnie.
LauraTomek, Deyansu, promykk, Szosz lubią tę wiadomość
'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100 g
02.09 - 40+1, 3470 g
-
Ja się roztapiam, więc zazdroszczę chociaż trochę niższej temperatury 🥵🙈 w nocy ma padać i jutro ponad 10 stopni mniej, więc czekam 😵💫
LauraTomek, Deyansu lubią tę wiadomość
2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa - niskie ryzyka wad genetycznych, podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego, 1:53
🩺 31.03 13 cm, 140 g , córeczka 🩷
🩺 28.04 19 cm, 350 g 🌸
🩺 06.05 II USG prenatalne, wszystko ok ✅
🩺 26.05 🩷650g ✔️
🩺16.06 1040 g ⚖️🎀
🩺07.07 1600g 🌷🩷
🩺 11.07 III USG prenatalne, wszystko 🆗🍀, 1800 g🧸
🩺24.07 2050 g 🩷
🩺18.08 2880 g 🌹
30.08.2025 córeczka 🌸👶 -
Engel wrote:O to już coś nowego się dowiedziałam bo też właśnie myślałam, że raczej pediatra coś przeoczy wiadomo jak to wygląda
Od dawna ją obserwuje na insta tak samo fizjomommy, dużo można się dowiedzieć, wiele postów sobie zapisuję na potem jakby mi były potrzebne jakieś porady i wskazówki 🤔
Ja obserwuję i polecam Fizjoterapeutkę z misją, Falmed, e_fizjoteka, położna Izabela Dembińska (jak się zalogujecie na jej stronie to są darmowe webinary, ja dzisiaj znalazłam jak właśnie zachęcić malucha do obrotu głowa w dół)LauraTomek, Daisy89, Deyansu, Engel, KL lubią tę wiadomość
'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100 g
02.09 - 40+1, 3470 g
-
Jestem już po wizycie - mała ma 1432g i ogólnie jest zdrowa
Na USG wyszła fizjologiczna niedomykalność zastawki trójdzielnej (do obserwacji po porodzie czy są jakieś szmery) no i jak przy pierwszej mamy miedniczki nerkowe na górnej granicy normy (8 i 10mm) więc możliwe, że będziemy kursować jak ze starszą 🙈
Na domiar wszystkiego tata chyba złamał sobie palce u stopy (spadło mu coś ciężkiego) także czekam co tam u niego bo jest na SORze aktualnie 🙈
Aaaa i się rozpływam. Siedzenie pod parasolem w ogrodzie nawet moczącąc nogi w basenie nie pomaga. Jest ZA GORĄCO. I piszę to ja - fan lata i ciepełka. Choć jesień też kocham jak ciepła i słoneczna 🤣 i wiosnę taką ciepłąAgaxyz00, Marcysia1990, bellA, aglo, sarenka95, Azalea 🌸, LauraTomek, Majka92, Naya00, Lavender91, Deyansu, Engel, Amandi, Szosz, Agusia246, Hajkonk, Bella93, CieplaHerbata, Joa.szym, Nava, PaulinaLexi, Abby10 lubią tę wiadomość
-
Odnośnie stresów, to powiem Wam, że ja jak na swoją naturę nerwusa, zniosłam do tej pory ten czas naprawdę dobrze. Pilnowałam terminów, grzecznie starałam się stosować do zaleceń, a jednocześnie nie zwariować. 😉
Od kilku dni nie wiem co się stało, ale jakby hormony i nerwy mną zawładnęły. Budzę się z krzykiem, chodzę roztrzęsiona, reaguję na wszystko płaczem.
Dzisiaj poszłam na usg prenatalne, tzn. był plan, że je zrobię (bezpłatne). Po prawie trzech godzinach czekania, gdzie okazało się, że nie ma konkretnych godzin wizyty, tylko wchodzi się niby kolejnością przyjścia (bez ładu i składu), gdy było jeszcze niby kilka pań przede mną, zrezygnowałam i z płaczem pojechałam do domu. No jakaś totalna porażka...
A, i popłakałam się w tym szpitalu z panią, której odeszły wody w 18 tygodniu 😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 14:17
👱♀️32 🧔33
I ciąża
⏸ 31.12.2024
4.03. - genetyczne
4.04. - 180 g dzidzi
28.04. - połówkowe - 327 g synusia 😭😍👣
8.05. - 468 g 👣
31.05. - 816 g 👣
4.07. - 1360 g 👣
11.07. - 1600 g 👣
25.07. - niecałe 2 kg szczęścia 👣
30.07.- brzuszek w siatce ❤👣
13.08.-2200 g 👣
20.08.-2460 g 👣
29.08. - ostatnia wizyta 🥺
3.09. godz. 8:06 - Tomuś jest z nami ❤🐣 - 3,040 kg i 52 cm - (planowe CC - 38+5)
-
Cześć wrześniowe mamy! Chętnie dołączę do waszego wątku bo cos widzę, że na sierpniowym jest mało osób. Ja co prawda mam termin na 29 sierpnia, ale pierwsza ciążę przenosiłam i jak najbardziej mogę też być wrześniową. Są tutaj jakieś mamy w podobnej sytuacji? Indukcja w pierwszej ciąży w 42tygodniu, a teraz się zastanawiaj czy się samo zacznie? Pytałam na grupach wcześniejszych czy takie cuda się zdarzają, mam nadzieję ze ktoś mnie tam pocieszy 😂
purplerain, Deyansu, Szosz, promykk, LauraTomek, Aliczee93, Filcek, Amandi, Bella93, Agaxyz00, Moirane, Kotciara, Venus, Abby10 lubią tę wiadomość
2019🩷
2025🩵