Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Abby10 wrote:2900 ważyła. Więc niby nie mało i niby nie dużo. A widzę, że Klara podobnie waży na tym samym etapie więc chyba po prostu te dzieci mniejsze mi się rodzą 🤷🏼♀️ a szwagierki dzieciątko z jaką wagą?
2800 i tyle miał też na wizycie w 36 plus ileś. Albo nie urósł już potem nic albo to po porostu te granice błędu pomiarowego z usg. Tak czy siak ostatecznie wszystko dobrze i poszli nawet do domu już po 3 dobachAbby10, LauraTomek lubią tę wiadomość
-
U mnie akcja z córka zaczęła sie w dniu przyjazdu do szpitala na planowane CC - wiec fajna opcja gdyby nie pozniejsze przygody, doświadczyłam odejścia wod, skurczy do pewnego momentu (rozwarcie 4cm) zanim bylo miejsce na sali na zabieg. I oczywiście ulgi jak juz dostałam znieczulenie 🙈 czop odchodził kawałkami na jakieś 2-3 dni przed. Jak bedzie teraz to nie wiem, w 35tc na wizycie dostanę skierowanie od ginekologa na cv, podjadę i wtedy sie dowiem na kiedy termin. Tam gdzie chce rodzic robią kwalifikacje od 35tc wiec dobrze sie sklada.
LauraTomek lubi tę wiadomość
-
aglo wrote:2800 i tyle miał też na wizycie w 36 plus ileś. Albo nie urósł już potem nic albo to po porostu te granice błędu pomiarowego z usg. Tak czy siak ostatecznie wszystko dobrze i poszli nawet do domu już po 3 dobach
LauraTomek lubi tę wiadomość
-
Nocka dzisiaj nieco lepsza, ale bez szału. Brzuch mi juz utrudnia nieco funkcjonowanie wiec odliczam sobie dni do końca, a raczej powtarzam ze każdy kolejny za mna to jeden mniej 😅 po cichu chciałabym żeby tez sie zaczęła akcja porodowa, ale przyjmę co będzie. Byleby zdrowe bylo i bez komplikacji po porodzie.
Hajkonk, Alexis1719, Szosz, LauraTomek, Moirane lubią tę wiadomość
-
Hello
Ja sobie zrobiłam na większość weekendu krotki detox od SM (forum teżi jeszcze nie przeczytałam wszystkiego co tu się działo) i polecam, głowa mi mega odpoczęła 😀 film, książka, planszówki z mężem, szydełko.. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak mi była potrzebna taka dłuższa chwila offline 🙊
We wtorek wybieram się na dodatkową wizytę skontrolować dla spokojnej glowy jak sytuacja ze skracająca się szyjką i pozycją Małej - wydaje mi się że jak regularnie zaczęłam robię kilka razy dziennie ćwiczenia od fizjo to teraz "siedzi" w pozycji poprzecznej więc liczę na to że jeszcze kilka dni i się obróci głową w dół i tak zostanie 🤞
Dobrego wieczoru i udanych wizyt/badań w nadchodzącym tygodniu. I żeby wszystkie dzieciaczki siedziały jeszcze w brzuchachDeyansu, Hajkonk, Alexis1719, purplerain, Szosz, Moirane lubią tę wiadomość
-
Moja dzisiaj mega niemarwa jak siebie, aż wyciągnęłam detektor. Ale ja też się dzisiaj źle czuję, to może tak się zagrałyśmy akurat.
Nic mi się nie chce, najchętniej odwołała bym wszelkie plany aż do dnia porodu. Ten przykaz odpoczynku i jak najwięcej leżenia zrobił ze mnie inwalidę, ledwo mogę się z łóżka wygrzebać 🙄
W ogóle jaki miałam fail rodzicielski. Starsza wczoraj wyrwała zęba sobie bo już ją wkurzał. I zawołałam ją do siebie i spytałam czy może wsadzić pod poduszkę innej nocy bo akurat nie mamy drobnych. Byłam przekonana że już dawno ogarnęła że wróżka zębuszka to ściema. A jej się zrobiło tak smutno że się prawie popłakała. Dzisiaj już jej przeszło całkiem, ale kurde, zabrałam dziecku jakąś cząstkę magii niechcący... Nie chcę myśleć co to będzie jak ogarnie że Mikołaj nie istnieje... -
Abby10 wrote:I to najważniejsze, że wszystko dobrze 🤍 To podobnie u nas. Cesarkę miałam 21 w czwartek a w poniedziałek już w domu. W tej ciąży grozi mi zahamowanie wzrostu właśnie po 34tc więc też będziemy to kontrolować. Przypuszczam, że wtedy też chyba nie trzymają dziecka zbyt długo w brzuchu bo po za nim będzie przybierać a w brzuchu już się nie udaje 🤷🏼♀️
Dokładnieogólnie to nie wiem jak jest z tym rośnięciem, pewnie wszystko się rozchodzi o przepływy 🤔 chociaż u niej wszystko było ok i czekali jeszcze na planowe cc
A ja z synem byłam 8 dni po porodzie, przez ta żółtaczkę 🫠 -
@Agusia, co do córki - baby brain wjechał Ci na grubo więc nie obwiniaj siebie, masz mądrą córkę i fajnie że zrozumiała.
Co do bycia inwalidą przez leżenie- zdecydowanie się zgadzam… też sobie to zrobiłam i o ile za tydzień będę mogła już się grzebać nawet nic nie planuje bo po prostu mi się nie chce.. wstaję z łóżka biorę śniadanie i wracam do łóżka i tak do południa… później obiad szybkie sprzątanie i wracam do łóżka.
We wtorek ma przyjechać do mnie siostra o ile ona sama mi nie „przeszkadza” to mój prawie 5-letni chrześniak jest strasznie głośnymłody jest kilkujęzyczny więc nie dość że krzyczy kiedy mówi to w dodatku mieszają mu się języki jeszcze i czasem nie ogarniam czego odemnie chce 🙈 Jezu wiem brzmi to okropnie … wyrodna ze mnie ciotka.
@Filcek polubilam za lepszą nockę 😌
@Daisy fakt, czasem taki reset od telefonu to złoto 😉 ja planuje po porodzie odłożyć telefon do minimum czyli kontaktu z mężem, przede wszystkim będę chciała bardzo skupić się na Klarze i swoim zdrowiu psychicznym w połogu i uniknąć nocnych zakupów 🤣Daisy89, Deyansu, Moirane, Filcek lubią tę wiadomość
Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
Tak sobie zerknęłam na bliskie wątki i z sierpnia to już dużo rozpakowanych. A nawet wcześniaczek z października już na świecie. 😱
Powiem Wam, że wczoraj przy tym bólu brzucha to się przestraszyłam i czułam takie przerażenie w środku. Nie jestem gotowa mentalnie jednak jeszcze. 🙈LauraTomek lubi tę wiadomość
-
promykk wrote:Tak sobie zerknęłam na bliskie wątki i z sierpnia to już dużo rozpakowanych. A nawet wcześniaczek z października już na świecie. 😱
Powiem Wam, że wczoraj przy tym bólu brzucha to się przestraszyłam i czułam takie przerażenie w środku. Nie jestem gotowa mentalnie jednak jeszcze. 🙈
Oj,jak Cię dobrze rozumiem. Jak w czwartek usłyszałam,że szyjka krótka i mam leżeć to pierwsze co to pomyślałam,że no to nie jest jeszcze absolutnie ten moment 🫣 przesyłam wirtualne wsparcie 🌷promykk lubi tę wiadomość
2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa - niskie ryzyka wad genetycznych, podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego, 1:53
🩺 31.03 13 cm, 140 g , córeczka 🩷
🩺 28.04 19 cm, 350 g 🌸
🩺 06.05 II USG prenatalne, wszystko ok ✅
🩺 26.05 🩷650g ✔️
🩺16.06 1040 g ⚖️🎀
🩺07.07 1600g 🌷🩷
🩺 11.07 III USG prenatalne, wszystko 🆗🍀, 1800 g🧸
🩺24.07 2050 g 🩷
🩺18.08 2880 g 🌹
30.08.2025 córeczka 🌸👶 -
Agusia246 wrote:Moja dzisiaj mega niemarwa jak siebie, aż wyciągnęłam detektor. Ale ja też się dzisiaj źle czuję, to może tak się zagrałyśmy akurat.
Nic mi się nie chce, najchętniej odwołała bym wszelkie plany aż do dnia porodu. Ten przykaz odpoczynku i jak najwięcej leżenia zrobił ze mnie inwalidę, ledwo mogę się z łóżka wygrzebać 🙄
W ogóle jaki miałam fail rodzicielski. Starsza wczoraj wyrwała zęba sobie bo już ją wkurzał. I zawołałam ją do siebie i spytałam czy może wsadzić pod poduszkę innej nocy bo akurat nie mamy drobnych. Byłam przekonana że już dawno ogarnęła że wróżka zębuszka to ściema. A jej się zrobiło tak smutno że się prawie popłakała. Dzisiaj już jej przeszło całkiem, ale kurde, zabrałam dziecku jakąś cząstkę magii niechcący... Nie chcę myśleć co to będzie jak ogarnie że Mikołaj nie istnieje...
Z tym leżeniem też się tak czuję, tym bardziej że na ten najbliższy tydzień miałam sporo planów, wszystko co się dało to odwołałam 😒 jeszcze jak na złość na Instagramie pojawia mi się pełno rolek,jak to ważne jest przygotowanie ciała do porodu, jakie ćwiczenia wykonywać,no i co? Z chęcią bym poćwiczyła, a nie ma jak. Dzisiaj na chwilę wyszłam na balkon, odetchnąć i trochę mi to lepiej zrobiło, ale spaceru i tak nie zastąpi, normalnie mi to wjeżdża na psychikę i dzisiaj mi było przykro,że nie mogę iść z mężem i synem się przejść 🙈🤦
A co do sytuacji z córką to nie wiem co doradzić, brak mi doświadczenia. Ale myślę,że nie odebrałaś jej dzieciństwa tym, po prostu kiedyś musiał nadejść ten moment. Głowa do góry 🌸Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca, 21:19
Deyansu lubi tę wiadomość
2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa - niskie ryzyka wad genetycznych, podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego, 1:53
🩺 31.03 13 cm, 140 g , córeczka 🩷
🩺 28.04 19 cm, 350 g 🌸
🩺 06.05 II USG prenatalne, wszystko ok ✅
🩺 26.05 🩷650g ✔️
🩺16.06 1040 g ⚖️🎀
🩺07.07 1600g 🌷🩷
🩺 11.07 III USG prenatalne, wszystko 🆗🍀, 1800 g🧸
🩺24.07 2050 g 🩷
🩺18.08 2880 g 🌹
30.08.2025 córeczka 🌸👶 -
Dziewczyny co już rodziłyście; jak zaczęło się coś dziać to czułyście taką mobilizację, że dobra, rodzimy to dziecko czy też przerażenie? 😁 Opowiedzcie coś!
-
Chwila moment i My będziemy się rozpakowywać…
Ale wątków nie śledzę więc jestem zaskoczona że październikowy bobasek jest już na świecie
Rozumiem Was, że męczy Was to leżenie… szczególnie jeśli macie już dzieciaczki w domu.. mi tak ciężko było znieść to pierwsze leżenie jeszcze jak był mąż w domu, bo ja nie lubię jak ktoś coś koło mnie musi robić zawsze to ja jestem ta która się zaopiekuje a teraz już tak przywykłam, że tak jak Agusia napisała zrobiłam z siebie kalekę🙈
No i teraz leżę piję colę bo moja królewna coś ucichła od godziny nie chce się poruszać 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca, 21:25
Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
promykk wrote:Tak sobie zerknęłam na bliskie wątki i z sierpnia to już dużo rozpakowanych. A nawet wcześniaczek z października już na świecie. 😱
Powiem Wam, że wczoraj przy tym bólu brzucha to się przestraszyłam i czułam takie przerażenie w środku. Nie jestem gotowa mentalnie jednak jeszcze. 🙈
Jak to z października 🙈 -
Sarenka95 rozumiem Cię doskonale z tymi obawami dot. szyjki i przesyłam mnóstwo pozytywnej energii 🪄✨️
Dla pocieszenia powiem, że u mnie od 21 tygodnia szyjka wahała się od 3,2 cm do 1,5 cm i głównie w większości przeleżałam jakieś 9/10 tygodni, aż do teraz. Teraz kiedy szyjka ma 1.9cm, a ja jestem teoretycznie w 34 tygodniu porzuciłam reżim łóżkowy. Nie całkiem bo dalej będę w większości leżeć, ale już bez takich wjazdów na banie tzn. pojadę na zakupy, zrobię sobie coś dobrego do jedzonka, pojadę gdzieś z kimś się spotkać. Tłumaczę sobie to tym, że jak już jest 3 z przodu to ciało przygotowuje się do porodu. Lekarz ostatnio powiedział mi, że taka krótka szyjka faktycznie jest problemem, ale np w 18 tc, a w 34tc już się, aż tak na to nie patrzy jezeli jest zamknięta i bez lejka itp. 😊😊
Edit. Co do odwoływania planów, ja np bardzo żałuję, że odwołałam baby shower bo spanikowałam właśnie z szyjką i teraz żałuję, bo termin przełożony ale większość wtedy ma już inne plany 😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca, 21:33
promykk, purplerain, sarenka95, Szosz lubią tę wiadomość
-
promykk wrote:Dziewczyny co już rodziłyście; jak zaczęło się coś dziać to czułyście taką mobilizację, że dobra, rodzimy to dziecko czy też przerażenie? 😁 Opowiedzcie coś!
Ja co prawda miałam wywoływany poród, ale ciągle mi wmawiali że szybko nie urodzę 🤡 więc też się nie nastawiałam zwłaszcza że przez cały dzień nic szczególnego się nie działo po tej tasiemce. Jak złapały mnie pierwsze mocniejsze skurcze to pamiętam że gadałam głupoty do dziewczyn z sali 🙈 i że się położyłam na łóżko, skurcze się wyciszyły, ja chyba nawet przysnęłam na jakąś chwilę i "pękło" mi w brzuchu i zaczęły sączyć wody. Bardzo dziwne uczucie, dosłownie takiego pęknięcia w brzuchu. Po odejściu wód skurcze były już nie do wytrzymania, darłam ryja pod prysznicem, i tu był moment właśnie przerażenia bo nie miałam siły spod niego wyjść i myślałam że tam urodzę a położne nie ogarną 🫣 aczkolwiek udało mi się wyjść, iść do zabiegowego sprawdzić rozwarcie, zajść do sali po wodę i telefon i dojść na salę porodową ale to już pod rękę z położną. Na porodówce to akurat u mnie poszło tak szybko że pamiętam jedynie podpięcie ktg, telefon do lekarza, jak mówię "że chce mi się kupy 🫣" i że położna powiedziała że to bardzo dobrze, bo to znaczy że będę zaraz rodzić i dosłownie od razu dostałam skurczy partych, zegar z godziną 1:20 i 1:25 jak było już po. Multum emocji, ogromne zmęczenie i jedno wielkie błogie uczucie że wszystko co mnie bolało, już nie boli. Serio, zaraz po tym jak dopytałam o córkę skupiłam się na tym jak mi jest dobrze że już nic mnie nie boli 🙈
Ogólnie podeszłam zadaniowo, nie nastawiałam się na nic, starałam się ruszać i pilnować oddechu. I te oddechy mnie ratowały. Jak dobrze kojarzę to jeszcze zdążyłam powiedzieć na ostatnim partym że już nie dam rady więcej 😆 i ja "czułam" że pre a w rzeczywistości nawet się nie ruszyłam 🤣
Edit: nie odzywam się zbytnio bo już jestem tak obolała że nie mam na nic siły ani ochoty. Ztebra mi się rozeszły, bolą okrutnie, mąż się śmieje że mam dziurę na środku klatki piersiowej i porównuje do siebie 🤪 do tego boli mnie spojenie łonowe, ubrać się ciężko, umyć też. O skarpetkach czy butach nawet nie chce wspominać. Młody też już nie ma litości, ciekawa jestem ile będzie ważył w przyszłym tygodniu na wizycie 🙈 do tego porównałam zdjęcia i mam brzuch jak tydzień przed porodem z córką, no a gdzie tu jeszcze ponad miesiąc? 🤦🏽♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca, 21:43
Hajkonk, promykk, Szosz, Deyansu, Marcysia1990, Alexis1719, Moirane lubią tę wiadomość
-
promykk wrote:Dziewczyny co już rodziłyście; jak zaczęło się coś dziać to czułyście taką mobilizację, że dobra, rodzimy to dziecko czy też przerażenie? 😁 Opowiedzcie coś!
Za oboma razami zero przerażenia, czysta radocha że w końcu zobaczę maleństwo i nie będę już musiała być w ciążypromykk lubi tę wiadomość
-
@Amandi trochę zazdroszczę 🥹 w sensie, że mogłaś w pewien sposób porzucić ten reżim i „pożyć” ale uważaj proszę na siebie, na zrobiłam to samo wtedy - szyjka niby 26mm więc miałam tylko na siebie uwazac i nie dźwigać i trochę zaczęłam spacerować z mężem, raz nawet skusiliśmy się na małe przytulasy ale takie dosłownie na sam finisz i to mega delikatne, była po tym kontrola u lekarza i niby 25mm po wyjeździe żyłam tak lekko nawet sprzątanie kuchni rozłożyłam na kilka dni i nagle się 10mm zaraz 7mm i później 5mm, do tego lejek wiec rozwarcie i jestem uziemiona na szczęście ostatni tydzień chociaż myślę, że gdyby nie wtedy tamten wlew z atosibanu to Klara byłaby już na świecie.
@Azalea nie pocieszyłaś z tym bólem, ja próbuje sobie wmówić że to nie będzie bolało chociaż dzisiaj miałam taki 3 sekundowy skurcz że nie wiedziałam co mam z sobą zrobić przez ten czas aż się spociłam 🤣 nie mniej jednak fajnie słyszeć historie o dobrej i udanej indukcji 😌 jesteś wielka! 🫶
P.S po zimnej colce panna wstała i harcuje 🥰promykk, Amandi, Szosz, Azalea 🌸, Deyansu, Alexis1719, Filcek lubią tę wiadomość
Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
Szosz wrote:
Kotciara, ja właśnie spakowałam kosmetyczkę do szpitala i to tyle z mojej walizki 😂😂😂 gorzej, walizki tez w sumie nie mam, bo pożyczyliśmy teściom na urlop 😂 poprzednio się pakowałam w torbę, szpital dużo rzeczy zapewnia, może się jakoś zmieszczę tym razem też
Pocieszyło mnie to niezwykle, bo o ile udało mi się ogarnąć temat ubranek dla małej, tak jednak pakowanie walizki zostało znowu odsunięte w czasie 🫣 syn miał dziś wyjątkowo trudny i zły dzień, dosłownie przechodził sam siebie… eh może w tygodniu w końcu mi się uda 😂 -
promykk wrote:Dziewczyny co już rodziłyście; jak zaczęło się coś dziać to czułyście taką mobilizację, że dobra, rodzimy to dziecko czy też przerażenie? 😁 Opowiedzcie coś!
Ja bardzo chciałam, żeby poród zaczął się u mnie sam, a tym samym wiedząc że czeka mnie wywoływanie porodu próbowałam robić wszystko aby wypędzić młodego z brzucha 😅 wtedy i w sumie do momentu założenia balonika/tasiemki (balonik mi wypadał więc skończyło się na tasiemce) byłam bardzo pozytywnie nastawiona, cieszyłam się że w końcu poznam synka, że nie będę już w ciąży, ogólnie że to już koniec. Przy pierwszych skurczach już mi trochę zapał opadł 😂 finalnie na drugi dzień od przyjęcia do szpitala wzięli mnie na salę przedporodową, gdzie dostałam oxy. Szybko na to zareagowałam, ale nic nie mogło mnie przygotować na skurcze krzyżowe. Spodziewałam się okropnych bóli brzucha, a nie bólu jakby mi ktoś łamał kręgosłup… sorki dziewczyny, mam nadzieję że was nie nastraszyłam, ale nie chcę koloryzować - poród wspominam tragicznie. 🫣 na szczęście stosunkowo szybko poszło, bo poród trwał z 3,5h, nie wyobrażam sobie żebym miała tak rodzić dłużej. Więc tak, do momentu aż się nie zaczęło byłam bardzo zmotywowana żeby mieć to za sobą, ale jak już się zaczęło to czułam tylko przerażenie i błagałam żeby już się skończyło 😅 jedyne co to czekam aż znów poczuje tę ulgę po urodzeniu dziecka, kiedy w końcu nic nie boli, ale tak samo kiedy narządy mogą powoli wrócić na swoje miejsce, ponieważ nic je już od środka nie ściska 😄promykk, Azalea 🌸, Deyansu, Alexis1719 lubią tę wiadomość