Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
LauraTomek wrote:Źle to chyba medycznie ujęłam.
Termin cesarki byłby w 37.tygodniu, ze względu na to, że jednak brzuszek dziecka nie jest w normie wielkościowej.
Liczę mocno, że na patologii mnie zaskoczą i nie będę się musiała meldować na cc w sierpniu. 😔
A gdzie chodzisz na patologie ? Na Kopernika czy na Ujastek ? -
truskawki981 wrote:Ech, w tych wszystkich książkach o porodzie można przeczytać, że najlepiej jakby poród sam sie rozkręcił, że najlepsza jest naturalna oksytocyna itd. A potem wychodzi, że mnóstwo ciąż jest indukowanych, oksytocyna sztuczna, bole przez kilkanaście h, potem i tak CC 🙈 nie nastawia mnie to pozytywnie do porodu...
Natomiast super, że Twojej koleżance i dziecku nic nie zagraża i czują sie dobrze 🙂
Nasze dziewczyny mają dobre wspomnienia z indukcji i takich się trzymajmy.
Koleżanka też nie mówiła o tym w zły sposób jakiś narzekający czy pretensjonalny absolutnie, porody są różne i kończą się różnie.
A wiadomo, że nie ma nic lepszego I zdrowszego jak to że rozkręci się samo 😌👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 ⏳
20.08 37+5 ⏳
TP 5.09.2025 💖 -
Dzień dobry!
Purplerain, dawaj znać, jak po spacerze ☺️
Marcysia1990, ze wszystkim się zgadzami z tym, że synka trudno zostawić, mi też! I z tym, że jak wszystko idzie dobrze, to każdy szpital daje radę, a jak coś nie tak, to już różnie. No i z tym, że zwłaszcza na pierwszą noc przydałby się ten mąż… ale jakoś to będzie, damy radę.
Mam teraz jakieś pozytywne nastawienie wobec porodu, które jest ze mną już dość długo, mam nadzieję, że tak mi zostanie i że rzeczywistość nie zmiecie mnie z planszy 😁
Hajkonk, brzmi męcząco z tą koleżanką, ale pozytywnie, że z nimi okej i że są już razem
truskawki981 wrote:Ech, w tych wszystkich książkach o porodzie można przeczytać, że najlepiej jakby poród sam sie rozkręcił, że najlepsza jest naturalna oksytocyna itd. A potem wychodzi, że mnóstwo ciąż jest indukowanych, oksytocyna sztuczna, bole przez kilkanaście h, potem i tak CC 🙈 nie nastawia mnie to pozytywnie do porodu...
Natomiast super, że Twojej koleżance i dziecku nic nie zagraża i czują sie dobrze 🙂
Mój pierwszy poród był dokładnie taki, jak opisałaś (no dobra, nie doszło do kilkunastu godzin, tylko po 8 zmiana na cc), nie był wymarzony, ale nie był też traumatyczny w żaden sposób. Ale teraz mam nadzieję, że moooże uda się inaczej.
Myślę też, że mało która, zwłaszcza przy pierwszym porodzie, podchodzi do sprawy na spokojnie; jest przecież sporo przypadków, że dzieciom się nie spieszy. I kiedy się słyszy od gina i od szpitala, że czas już zakończyć sprawę, nawet jeśli łożysko wydolne i przepływy są okej, to jednak trudno asertywnie powiedzieć, że jeszcze czekamy - bo jednak myśli się o tym, że co, jeśli zaszkodzę dziecku? Zakładamy, że komuś trzeba ufac, a to taka sytuacja, że personelowi medycznemu trzeba zaufać.
Moja kumpela trzy razy odmawiała położenia do szpitala, aż w końcu doczekała porodu naturalnego i dokładnie takiego, jak chciała, akcja zaczęła się sama, 42+0. Jest to dla mnie trochę inspirujące, ale trochę też mnie przerasta 🫣
Miłego dnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 09:47
Hajkonk, Marcysia1990, Jusia 82, truskawki981, Deyansu lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ +…
Czekamy na ciąg dalszy
Termin: 30.08.2025 🩷
14.08 - 🩺 -
Hejka. Zgodnie z obietnicą wrzuciłam kilka swoich zdjec z sesji na naszą grupę 👌😍
Już sie doczekac nie moge az je poobrabia i je wywołamy bo ściana pusta w salonie wciaz czeka 😃 jest w czym wybierać.🙈 ( nie zabrakło i zdjec rodzinnych 🥰)
Milego dzionka 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 10:04
Marcysia1990, Amandi, Joa.szym, purplerain, Deyansu, Engel, promykk, CieplaHerbata, Filcek, Abby10 lubią tę wiadomość
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - wizyta ⏳️
-
Ja rodzę ze swoją położną ale właśnie miałam 1 długi poród i tylko dzięki niej byłam w pełni zaopiekowana tam bo był młyn, i dzięki niej nie skończyło się cc bo wiem, że większość już by nie starała się jak ona tylko zawiozła mnie na salę po takim czasie więc dla mnie teraz po okropnym porodzie i połogu ciężkim to po prostu kwestia zaufania i komfortu bo się znamy już.
U nas wygląda to tak, że jak ona będzie miała dyżur to dzwoni po koleżankę, która ją zastępuje i jest ze mną, płacę po usłudze nie ma więc jakichś dziwnych opcji, że zapłacę, a nie skorzystam. Jakby było cc to zostaje przy mnie i po przychodzi pomóc z maluchem. Zadba też żeby mąż na pewno mógł kangurować.
I co do naturalnej oksy czy nie itp. To powiem co uważam najlepiej nie nastawiać się na nic bo to proces i co ma być to będzie, na się wizję wymarzonego porodu, a rzeczywistość zweryfikuje i może będzie idealnie, a może będzie idealnie ale w inny sposób niż mamy w naszej głowie zakodowane i warto mieć w głowie, że to też będzie okej jeżeli doprowadzi Was do przytulenia maluszka.
Ja miałam bardzo zamknięta głowę na początku porodu na takie rozwiązania i się ich bałam i to mnie hamowało, stresowało, a przez to zatrzymywało akcję. Ja myślę, że najlepiej poddać się temu co się dzieje, zaufać, że personel dba i o nas i o dziecko i być elastycznym. Trzeba będzie podać to trzeba spróbować i nie traktować jak zło konieczne tylko pomoc organizmowi jak każdą inną żeby się ani w trakcie porodu ani po nie zadręczać i nie czytać. I byłam zamknięta na zzo a po kilkunastu godzinach mooocnych skurczy krzyżowych i normalnych gdzie już ledwie stałam to dopiero to pomogło i sprawiło, że nie skończyłam na cc i że rozwarcie w końcu zaczęło iść do przodu. I nie mówię, że cc jest nie ok tylko po takim czasie porodu nie chciałam żeby tak się skończyło i ja się boję igieł, ran, a na widok krwi mdleję xd
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
-
Czy cortexq coś się odzywała?
-
LauraTomek wrote:@purplerain, jesteś kochana 😘 Mój mąż jedynie ma: czy będą do nas zaglądać do tych apartamentów i czymkolwiek się interesować 😄
LauraTomek, Szosz, Filcek lubią tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
Hajkonk wrote:Nie miałam na celu nastawić nikogo negatywnie, przepraszam jeśli poczułaś się dotknięta.
Nasze dziewczyny mają dobre wspomnienia z indukcji i takich się trzymajmy.
Koleżanka też nie mówiła o tym w zły sposób jakiś narzekający czy pretensjonalny absolutnie, porody są różne i kończą się różnie.
A wiadomo, że nie ma nic lepszego I zdrowszego jak to że rozkręci się samo 😌
Och nie, dobrze że o tym mówisz! W żaden sposób nie poczułam sie dotknięta, moim zdaniem to jest ważne zeby kobiety ktore pierwszy raz będą rodziły wiedziały co sie może wydarzyć i były na to przygotowane. Tylko po prostu miałam taką smutną refleksję, że ja sobie czytam te wszystkie książki opisujące jak powinien przebiegać porod, a potem i tak może się okazać ze cała ta teoria się nie przyda. Martwi mnie po prostu taki brak kontroli, nie jestem do tego przyzwyczajona. I dopóki nie czytałam tego forum (przede wszystkim wątki z innych miesięcy) to nie sądziłam, ze skala ingerencji w porody jest taka duża.purplerain lubi tę wiadomość
-
@purplerain, dziękuję bardzo. Dobrze słyszeć! ❤
@Filcek, na patologię chodzę na Kopernika, a rodzić chcę w Ujastku. Teraz tylko trochę pokomplikowało mi się to umawianie terminu cesarkipurplerain, Filcek lubią tę wiadomość
👱♀️32 🧔33
I ciąża
⏸ 31.12.2024
4.03. - genetyczne
4.04. - 180 g dzidzi
28.04. - połówkowe - 327 g synusia 😭😍👣
8.05. - 468 g 👣
31.05. - 816 g 👣
4.07. - 1360 g 👣
11.07. - 1600 g 👣
25.07. - niecałe 2 kg szczęścia 👣
30.07.- brzuszek w siatce ❤👣
13.08. - wizyta
21.08. - wizyta
TP wg OM: 12.09.2025 - w oczekiwaniu na termin cesarki
-
purplerain wrote:Niby ma składnik, który może powodować skurcze macicy, ale szczerze mówiąc to nie wiem ile trzeba byłoby tego zjeść, żeby wywołać ten efekt 🤪 Też jadłam 🤭
7 kg , tak mówi położna mamaga u siebie na kanale Ty🙈purplerain, Filcek lubią tę wiadomość
02.01.2025 🩷⏸️
28,31🐶🩷 -
truskawki981 wrote:Och nie, dobrze że o tym mówisz! W żaden sposób nie poczułam sie dotknięta, moim zdaniem to jest ważne zeby kobiety ktore pierwszy raz będą rodziły wiedziały co sie może wydarzyć i były na to przygotowane. Tylko po prostu miałam taką smutną refleksję, że ja sobie czytam te wszystkie książki opisujące jak powinien przebiegać porod, a potem i tak może się okazać ze cała ta teoria się nie przyda. Martwi mnie po prostu taki brak kontroli, nie jestem do tego przyzwyczajona. I dopóki nie czytałam tego forum (przede wszystkim wątki z innych miesięcy) to nie sądziłam, ze skala ingerencji w porody jest taka duża.
truskawki981, purplerain lubią tę wiadomość
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 ⏳
20.08 37+5 ⏳
TP 5.09.2025 💖 -
truskawki981 wrote:Och nie, dobrze że o tym mówisz! W żaden sposób nie poczułam sie dotknięta, moim zdaniem to jest ważne zeby kobiety ktore pierwszy raz będą rodziły wiedziały co sie może wydarzyć i były na to przygotowane. Tylko po prostu miałam taką smutną refleksję, że ja sobie czytam te wszystkie książki opisujące jak powinien przebiegać porod, a potem i tak może się okazać ze cała ta teoria się nie przyda. Martwi mnie po prostu taki brak kontroli, nie jestem do tego przyzwyczajona. I dopóki nie czytałam tego forum (przede wszystkim wątki z innych miesięcy) to nie sądziłam, ze skala ingerencji w porody jest taka duża.
truskawki981 lubi tę wiadomość
-
A ja może dziwna jestem, ale mi męża nocami w szpitalu nie brakowało. Obie dziewczyny wyskoczyły w nocy, pierwszą zabrali po skóra do skóry i karmieniu na bardzo długo, żebym mogła "odpocząć". Oka nie zmrużyłam, przez adrenalinę po porodzie i potrzebę żeby dzidzia była ze mną. Dopiero jak mi ją po kilku godzinach oddali to poszłam spać. Drugą przywieźli mi szybciutko. Miła pani pielęgniarka po drugim porodzie zaoferowała że mi zrobi ciepłej herbatki, nawet nie zdążyłam wypić i już miałam mydelniczkę na sali
a mąż tylko pomógł rzeczy przenieść i pojechał. I potem w domu też ja się budziłam do małej, po prostu dlatego, że jego nic nie budzi, a po co dwie osoby mają wstawać jak to i tak ja karmię. Swoją dole odrobił jak przechodziliśmy na butelkę i ja robiłam mleko a on karmił, bo starsza ode mnie nie tknęła butli dość uparcie.
I w sumie mój drugi poród też można powiedzieć że był w pewien sposób indukowany, nie dostałam co prawda żadnych leków, ale przebili mi wody. Ale ja byłam w 100 procentach chętna, bo mi się skurcze wyciszyły całkiem, na 4cm rozwarcia i powiedzieli że mnie już do domu nie puszczą, a tam dwulatka czekała na rodziców. Tym razem się nie zgodzę na nic takiego, trzeba będzie poczekać to poczekamy, bo jakość porodu jak poszedł sam, a jak mała była nie do końca gotowa to niebo a ziemia w moim przypadku. Tzn wiadomo, jak z małą będzie coś nie tak, tętno czy przepływy czy cokolwiek, to lecimy choćby i z cc. Ale wtedy jedynym argumentem za było to moje rozwarcie z którym, jak podejrzewam, Hajkonk już chodzi kilka dni i jakoś nie rodzi jeszczeHajkonk lubi tę wiadomość
-
Hajkonk wrote:Polozna ze szkoły rodzenia gdzie chodze porównuje porod do… orgazmu 🫣 ja jej oczywiście nie wierzę ale są dziewczyny, które każde jej słowo uznają za święte … i ja np z moją nerwicą i lękiem przed nieznanym oglądam te porody i nastawiam się na każdą opcję. Myślę też, że lekarze i położne ingerują dla naszego dobra w te porody ale to tylko moje zdanie. Każda z Nas jest cudowna wydając na świat dziecko a często jest tak że co innego mamy w głowie a co innego się okazuje w trakcie 😌 trzeba być gotowym na każdą opcję!
Ja przed pierwszym porodem dostałam od ciotki książkę gdzie laski pisały o swoich doświadczeniach. I to była tak pozytywnie nastrajająca książka, gdzie właśnie część pisała, że to zdecydowanie bardziej wysiłek niż ból, i głównie dobre aspekty były opisywane. I dla mnie to było super, właśnie po wszystkich traumatycznych historiach, poczytać sobie, że są kobiety, którym się całkiem podobało, i że mam jakąś szansę, że nie będzie tragicznie. I akurat tak się złożyło, że było bardzo spoko. Bolało, jasne, ale wolałam ten poród niż pierwszy trymestr z rzyganiemMyślę że są kobiety które mają orgazmiczne porody, ale zdecydowanie lepiej się nie nastawiać bo jest gruba szansa że się człowiek bardzo traumatycznie rozczaruje
Szosz, Hajkonk lubią tę wiadomość
-
Daisy89 wrote:Też to ogladałam ostatnio, niemniej jednak próbuje przynajmniej te zewnętrzne mięśnie masować trochę i czekam aż mi się skończy progesteron..
To ja też zewnętrznie bardziej, kroczem na rollerze i na piłeczce, póki co boli 😂. Jak ktoś pisał - po masażach z prostym olejkiem to jakieś podrażnione wszystko miałam. 🥴
A propos to jak kupiłyście piankę Ginexid to lepiej wypróbować przed czy nie alergizuje, próbowałam wczoraj i takie uczucie dziwne, mentolowe jakby, że nie wiedziałam sama czy tak ma być. 😂Daisy89 lubi tę wiadomość
-
promykk wrote:To ja też zewnętrznie bardziej, kroczem na rollerze i na piłeczce, póki co boli 😂. Jak ktoś pisał - po masażach z prostym olejkiem to jakieś podrażnione wszystko miałam. 🥴
A propos to jak kupiłyście piankę Ginexid to lepiej wypróbować przed czy nie alergizuje, próbowałam wczoraj i takie uczucie dziwne, mentolowe jakby, że nie wiedziałam sama czy tak ma być. 😂👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ +…
Czekamy na ciąg dalszy
Termin: 30.08.2025 🩷
14.08 - 🩺 -
Moirane wrote:Widzę, że dużo chętnych na Ujastek 😅 a w Rydygierze, ktoś się zdecydował?🙃
a w Rydygierze byliśmy na szkole rodzenia, mieliśmy zwiedzanie oddziału i bardzo dobre mam wrażenia
Moirane lubi tę wiadomość
-
Szosz wrote:O właśnie, tez miam pisac o Ginexidzie, źe warto wypróbować wcześniej, ja na razie miałam z nią dwa spotkania, właśnie takie mentolowo-podszczypujące…? Jestem pewna, że to nie jest reakcja alergiczna i że tak ma być, ale nie jestem przekonana, że ja chcę, żeby tak było 😂
A mi akurat bardzo pasuje takie uczucie. Od razu czuję takie odświeżenie 😀 niby ta pianka jest sugerowana po porodzie, ale ja ją już teraz używam od czasu do czasu. -
Szosz wrote:O właśnie, tez miam pisac o Ginexidzie, źe warto wypróbować wcześniej, ja na razie miałam z nią dwa spotkania, właśnie takie mentolowo-podszczypujące…? Jestem pewna, że to nie jest reakcja alergiczna i że tak ma być, ale nie jestem przekonana, że ja chcę, żeby tak było 😂