WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Angela89 wrote:W ogóle ostatnio na szkole rodzenia położna powiedziała że dziecko po porodzie przez cała dobe nie musi jeść, bo ma nasze zasoby jeszcze więc nie trzeba je dokarmiać na siłę tak jak to w szpitalu robią. No i próbować przystawiać do piersi, że płakać może nie z głodu a z tego jaki dziwny świat jest

ale potem kończy się tzw złota doba-u nas tak było, mala nie chciała cyca i już , ale dłuzej niz 24h nie mogli juz zwlekać, zakazałam dawać mm, ale nastraszyli spadkiem cukru
i po mm(z kubeczka) zamiast 3 mlasknięć na cycu, było tylko 1
Emilka też zdecydowała o mm
ale pogodziłam sie z tym po kilku dniach, dziecko było przeszczęsliwe, a to jest najważniejsze
teraz się nie dam
jak cyc to cyc, a jak nie chce, nie będę płakala, podpisując papier zagwarantuję butle z mm
teraz przepusy znam
ja to mam żal o to, ze wade serca podejrzewali, nic nie było wiadomo, a oni mi głodzili dziecko i kazali ryczeć! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:ale potem kończy się tzw złota doba-u nas tak było, mala nie chciała cyca i już , ale dłuzej niz 24h nie mogli juz zwlekać, zakazałam dawać mm, ale nastraszyli spadkiem cukru
i po mm(z kubeczka) zamiast 3 mlasknięć na cycu, było tylko 1
Emilka też zdecydowała o mm
ale pogodziłam sie z tym po kilku dniach, dziecko było przeszczęsliwe, a to jest najważniejsze
teraz się nie dam
jak cyc to cyc, a jak nie chce, nie będę płakala, podpisując papier zagwarantuję butle z mm
teraz przepusy znam
ja to mam żal o to, ze wade serca podejrzewali, nic nie było wiadomo, a oni mi głodzili dziecko i kazali ryczeć!
W moim przypadku to o przystawianiu nawet nie było mowy, dopiero po 30 dniach ją przystawiłam nie muszę mówić z jakim skutkiem. Ale ściągałam mleko bo wiedziałam że dla niej to najlepsze lekarstwo. Podejrzenie miała NEC więc jeszcze bardziej mobilizowało mnie to tego aby jadła moje mleko. Z Kubą będę walczyć aby jadł z piersi, z korzystam z porad doradców laktacyjnych a jak się nie uda to trudno. Będę musiała się pogodzić. Nikogo nie oceniam kto jak karmi, dlaczego nie karmi. Najważniejsze dziecko aby było szczęśliwe. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:haha
Emisia była leniuszkiem do jedzenia
teraz jest mi to obojetne...
rozumiem wczesniactwo, powiklania...
ale na mm dziecko moze byż zdrowe, szczęsliwe i najedzone
Pewnie że może i tak jest , dlatego piszę że nie bede z laktarotem siedzieć jak się nie uda przystawić. Ale chce spróbować, skorzystać z każdej pomocy aby karmić piersią jak się nie uda to się pogodzę z tym i dam mm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 10:55
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:no tak angela :)wędzidełko, mało pokarmu, sutki...
ale to szybko wyjdzie
wazne zeby ze spokojem podejść też do karmienia, bo stres temu nie słuzy
Pewnie że ze spokojem. Zaraz wyjdę na terrorystkę laktacyjną
Ja po prostu chce wiedzieć sama dla siebie że spróbowałam. Ale nigdy nie ocenie kogoś kto od razu poda mm. Każdy działa według siebie i własnych przekonań.
-
nick nieaktualny
-
U mnie w rodzinie sami wysocy i chłopy po urodzeniu po 5kg wazyli,mama z babcią to samo.Siostra urodziła we wrześniu to mały ważył 4.800....Sam Slawek ponad 5kg jak się urodził .Gina mówiła ,że to może być genetycznie.Angela89 wrote:może nastąpił gdzieś błąd pomiaru, no albo genetycznie jest taki duży.
Wszystkiego Najlepszego Mamusie
AA i witam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 11:16
-
Angela89 wrote:Daj spokój
Twoja sprawa jak karmisz
Najważniejsze że nie głodzisz
takiego zdania jestem.
tak tak
nasze zdanie naszym zdaniem, ale nie kazdy uszanuje
sama wiesz jak jest (tzn jak będzie). Ja nie miałam dotąd potrzeby kogokolwiek oceniać. Mi tez było ciężko, nikt mi nigdy nic zlego nie powiedział, ja tez nie przekonuje do wlasnego pogladu w ogóle na swiat... -
Wlasnie o to chodzi że mam w normie.Ale ja takie wyniki mam przez tarczycę.Zawsze lekarz jak mierzył to mówił że wszystko dobrze tylko te tętno za wysokie.Ja się normalnie czułam.Nie odczuwalam tego.Tak jakby organizm się przyzwyczaił.Z ciśnieniem nigdy nie miałam problemu tyle co z tetniem..Anulka01 wrote:Osz kurde! A ciśnienie przy tym masz niskie czy wysokie? Ja przy 120 myślałam ze schodzę!
Nawet kursow na strażaka nie przeszłam bo lekarz nie dopuścił bo tętno za wysokie.Dlatego potem to na lykalam się leków i jakoś udało się przejść te kursy...
Ale od tego to tachykardie serca mam. -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:tak tak
nasze zdanie naszym zdaniem, ale nie kazdy uszanuje
sama wiesz jak jest (tzn jak będzie). Ja nie miałam dotąd potrzeby kogokolwiek oceniać. Mi tez było ciężko, nikt mi nigdy nic zlego nie powiedział, ja tez nie przekonuje do wlasnego pogladu w ogóle na swiat...
Bo są matki i matki wariatki
Te które chcą wyglądać na matki polki. Ja nawet na matkę się nie zaliczam bo rodzić przez cesarkę będę
Kiedyś taki obrazek widziałam 
Nie ma co się przejmować a robić swoje. -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:angela
tak, tak
cc to przeciez nie poród i co my wiemy o byciu matką? przeciez my nie 100% matki! bo się nie nacierpialysmy dla wlasnych dzieci
im dłużej poród trwał, tym bardziej pełnowartosciowa kobieta
Dokładnie jest tak jak piszesz
Były jeszcze inne porównania ale nie mogę obrazka ani znaleźć ani nie pamiętam dokładnie
-
nick nieaktualny




[

