WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój dowód powyżej, sprzed tygodnia
Ponad 50 stron...ale dalam radę żeby być na bieżąco
Małgorzatko trzymam za Ciebie mocno kciuki i proszę nie spisuj dzieciątka na straty!
Kasica gratuluje i jesteś naszą pierwszą mamą która już wie na kogo czeka
Kornelia widszisz bąbelek rośnie więc niepotrzebnie się stresowalas
U mnie straszny weekend jeśli chodzi o ból głowy i mdłości, dziś w miarę wróciła do żywych...szpilka, Anulka01, claudiuszek, blablabla, Kasia1987., Ania91, żabka04, martta, mmargol, Moonicorns, Strazaczka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:ja też jestem na l4
w pierwszej ciąży poszlam na zwolnienie po usg prenatalnym (w 12tc), wtedy w ogóle zaczęlam mówić komukolwiek o swojej ciąży. Jedyny minus tego, że tak późno to fakt, że cały czas chorowałam, caluteńki pierwszy trymestr (praca z dzieciakami, wiec wg kodeksu zagrożenie biologiczne). Moja dyr od razu zakladała, ze nie wracam przed porodem, szybko znalazła zastępstwo(i teraz został na stałe)
Teraz tez nie chciałam sie przyznawać do ciąży minimum do prenatalnych...ale lekarz od razu proponował zwolnienie i ja-jak poprzednio-odmawiałam, bo zawsze coś...teraz też było to "coś"(walczę o wyrównanie tamtego chorobowego i macierzyńskiego, bo za mało naliczyli!!). Fakt, ze miałam zawsze ze sobą zaświadczenie o ciąży wystawione 5 stycznia (a pracowałam od 4 po macierzyńskim). Moja praca w nocy jedynie była najlzejsza i dlatego nie dawałam zaświadczenia. Nagle sie okazało, ze cukrzyca ciążowa dla mnie szok. I wtedy już nie mogłam sie zastanawiać nad zwolnieniem-nie dało rady pogodzić gotowania, regularnego jedzenia i mierzenia cukrów z moja praca ( głownie w godz 14-22). W panice dałam zaświadczenie, na drugi dzień zwolnienie...teraz biore nocną insulinę, więc obowiązkowo w domu!!Przez pracę tez zaliczyłam przeziębienie w ciąży...
Moja córka urodziła się z wadą...dziś jej nie ma z nami...Całe zycie będę sie zastanawiala, czy to moje chorowanie w pracy nie przyczyniło sie do tego...Najgorsze, że nikt mi na to pyt nie odpowie. Nie warto się męczyć pracą, która w najmniejszym stopniu jest zagrożeniem...dopiero cukrzyca mi to uswiadomiła, że ja jestem najważniejsza, że ja to tez dzidzia, która we mnie rośnie. Odpowiedzialność podwójna. Miałabym siły pracować-z zaświadczeniem nabyłabym więcej praw pracowniczych. Ale dzidzia najważniejsza! i jestem pewna, że nikt nie doceniłby mojej pracy. Dyr tym razem tez sugerowała, bym nie wracala wczesniej jak po macierzyńskim
Teraz jesteśmy mądrzejsze, bardziej świadome zagrożeń. Dlatego ja osobiście, jeżeli jest to możliwe, zawsze jestem za l4. Ja nawet po centrach handlowych nie latam ze strachu, ze coś złapie...
A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
Gratuluje udanych wizyt
Ja jestem na l4 ( zaraz po macierzynskim) i powiem wam delikatnie moje relacje z pracodawca nie sa poprawne....
W pierwszej ciazy dosc dl pracowalam.ale kto teraz na to patrzy
Bede musiala szukac najpewniej nowej pracy
Ania91 lubi tę wiadomość
-
Little Red Fox wrote:Jesteśmy po wizycie, Bąbel ma 58,7 mm, serduszko bije 174 ud/min, wszystko ma na swoim miejscu, piękną kość nosową, niestety było kapryśne i nie chciało współpracować, wierciło się okropnie, a podobno przez to że dwie godziny wcześniej sobie pojadłam wszystko sprawdził oprócz pęcherza, bo się nie chciało ułożyć, jestem w grupie niskiego ryzyka i jak mój mąż zobaczył Fasolę na ekranie i później usłyszał serduszko zrobiło mu się ciepło na duszy
Super,że u Ciebie wszystko w porządku:).Myślałam,że u Ciebie Maluch da się podejrzeć i będzie wstępnie wiadomo czy chłopczyk czy dziewczynka .Moja Dzidzia w 12 tyg. miała 5,28 cm.Kiedy następna wizyta? -
nick nieaktualnyggohaa wrote:Super,że u Ciebie wszystko w porządku:).Myślałam,że u Ciebie Maluch da się podejrzeć i będzie wstępnie wiadomo czy chłopczyk czy dziewczynka .Moja Dzidzia w 12 tyg. miała 5,28 cm.Kiedy następna wizyta?
następną wizytę mam w 2 tygodniu marca, muszę się jeszcze umówić na dokładny termin -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja uciekam do łóżka, mogę dzisiaj przynajmniej spokojnie spać, bez stresu, a w naturze jest promocja na moją farbę, więc sobie kupię z okazji kończącego się 1-szego trymestru gin pozwoliła zrobić odrosty jeszcze do kosmetyczki na brwi i hennę się umówię i mogę wracać do żywych, przestać ludzi straszyć
szukałam dziś spodni ciążowych, w H&Mie są ładne ale drogie, w C&A w moim mieście nie znalazłam działu ciążowego - tzn byłam jak na razie w jednej galerii w których sieciówkach można jeszcze dostać takie pantalony?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 22:30
-
Ja kupiłam w H&M, za ok 150 zł, ale była jakaś promocja 15%. Musiałam, bo w nic nie wchodzę Gratulację dla wszystkich wizytujących! Trzymajcie się babeczki!14.10.2015 - 1 IUI
Naturalny cud Córeczka w drodze!
Sierpień 2016 - Nasze 60 cm szczęścia już z nami! Boże, dzięki za ten dar!
Drugie bobo w drodze