WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
a to moje dzieło
wyprane, wyprasowane, poukładane...jeszcze inwentaryzacji nie robiłam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/92a6642ebe86.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/063a891d7bcb.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ea105a4096f8.jpgpirelka, _izunia_, żabka04, A_n_k_a_80, mmargol lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam nadziejej, ze u mnie tez sie to tak skończy jak u Twojej kolezanki Izunia. Niby takie zakładanie szwa to prosty i krotki zabieg, ale rożnie sie moze zdarzyć przecież...
Tak znieczulenie jest krotkotrwale, ponoc sam zabieg trwa pół godziny maksymalnie.
Modlę sie zeby dotrzymać do 30 tygodnia chociaz. A potem do 34. Takie mam cele... Pierwszy zrealizowany, bo dotrzymać do 25 tygodnia i to juz mi sie udało_izunia_, Strazaczka1990, Sabina, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualnypirelka wrote:Dziewczyny, czy na toxo i cytomegalię trzeba być na czczo ?
Pysiaczek postaraj się nastawić pozytywnie to naprawdę ważne. Jesteś w szpitalu, więc jesteś pod opieką to oni mają zadbać o Ciebie od strony medycznej, a Ty zrób co możesz od swojej strony. A wiadomo stres nigdy nie pomaga.
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja nie chcę nawet myśleć co ten dzieciak wyprawia w brzuchu, ale czasem jak się ruszy to zaboli
znowu coś wykombinował... idę ogarnąć mieszkanie, później będę jeszcze szukała rabarbaru - może w końcu się uda! i zgubiłam gdzieś swoje naklejki na przetwory, będę musiała kupić nowe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO matko, a mi się dzisiaj śniło, że leżałam w szpitalu już, ale akcji porodowej ani widu, ani słychu.. ale lekarz się mną zajmował, aż za bardzo
i dziewczyny fajne były.. a mąż kupił pieluszki 4+
i dziwił się czemu złe. Haha.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 14:42
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya ja mam ochotę się wybrać do swoich rodziców, wzięłabym im warzywa z ogródka i jajka i nawet słoiczek domowego dżemu, od kiedy się taka rodzina zrobiłam i taka perfekcyjna pani domu?
kuchnia posprzątana, choć nie wiem jak będzie wyglądała po produkcji truskawkowej. Pamiętam że jak dwa lata temu robiliśmy z mężem konfitury wiśniowe, moi rodzice byli na wakacjach i chcieliśmy im zrobić niespodziankę, ale jak wrócili to zastali kuchnię całą w soku z wiśni i się za głowę złapali, bo wyglądało to jakbyśmy kogoś porządnie zmasakrowali