WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:Wiecie co? Byłam w poradni badań prenatalnych i po usg nic nie wiem! !dosłownie nic. Lekarz na usg słowem się nie odezwał i powiedział ze wyniki 3 marca. Jak próbowałam podpytac to mówił ze dopiero jak się liczby w program wprowadzi to wynik będzie! Wiem tylko to co przeczytałam sama na monitorze
CRL 5.2 cm Bpd 1.72 cm wiek usg i OM 12+2 oraz napisał sex female
Dobrze ze za dwa dni prywatnie samo usg.
Ten jedynie powiedział "nie widziałem nic niepokojącego " ja przez te dni zwariuje
Ja niestety nie znam się ale hmm sex female - raczej plci matki by nie wpisywal bo to oczywiste więc będziesz miała córeczkę?Behemottka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Macioszczyczka ja też jestem niska bo 159 więc już czuje się jak slon mimo ze 2 kg mi przyszło ale u mnie tkanka mięśniowa zamienia się z braku ruchu w tłuszcz więc czuje się jak pączek:/ co do ćwiczeń wczoraj na wizycie było wszystko ok duphaston mam odstawić ale oczywiście nie zapytałam czy mogę ćwiczyć :/nie mówiąc już o seksie co męża wkurzylo:P
Jesli chodzi o wielkość brzuszków - też juz trochę mam choć lekarz zaprzeczył ze to ciążowy...więc głupio mi się zrobiło ze to z obżarstwa :p
To, że tkanka mięśniowa mi sie zmieniła w tłuszczową to u siebie też doświadczam, bo byłam przed ciążą mega aktywna. Poza tym przed ciążą miałam badanie ilości tłuszczu i miałam tylko 14% więc żeby wykarmić dzidzie i wytworzyć hormony to chyba organizm nadrabiał.
Co do seksu - u mnie nie ma problemów z ciążą, więc się nie ograniczamy
A co do brzucha... może to z obżarstwa trochę też, ale co zrobić jak na mdłości pomagało mi tylko jedzenie?;P -
kamciaelcia wrote:Wiecie co? Byłam w poradni badań prenatalnych i po usg nic nie wiem! !dosłownie nic. Lekarz na usg słowem się nie odezwał i powiedział ze wyniki 3 marca. Jak próbowałam podpytac to mówił ze dopiero jak się liczby w program wprowadzi to wynik będzie! Wiem tylko to co przeczytałam sama na monitorze
CRL 5.2 cm Bpd 1.72 cm wiek usg i OM 12+2 oraz napisał sex female
Dobrze ze za dwa dni prywatnie samo usg.
Ten jedynie powiedział "nie widziałem nic niepokojącego " ja przez te dni zwariuje
To co z niego za lekarz, jak jemu program interpretuje wyniki usg? Masakra. Pierwsze słyszę, żeby trzeba było czekać na informacje po badaniu. Współczuję. Ale spokojnie na pewno wszystko jest dobrze no i gratuluję córeczki -
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Jesli chodzi o liczenie terminu do prenatalnych to chyba najlepiej kierować się wielkością dziecka- ja też się martwiłam ze za tydz będzie za male ale musi miec 45mm-85mm a juz ma 44;)
To jak moje miało 35mm dwa tygodnie temu to do soboty powinien urosnąć, co?
-
U mnie to samo jedynym lekiem na mdłości bylo jedzenie na szczęście bratowa pocieszyla mnie ze ona tylko w 1 trymestrze tak miała i chyba coś w tym jest bo jako tako nie mam już mdłości ale z głodu mi niedobrze choć wydaje mi się że to wina naciągniętego żołądka który się domaga:P
U mnie z tkanka tluszczowa nie było tak dobrze miałam 19% choć lekarz twierdził ze wynik bardzo dobry. Teraz wole nie spr:P choć zastanawiam się nad dietetykiem żeby ustalić pelnowartosciowa dietę pod maluszka koszt 70 zl więc nie źle
Kamciaelcia gratuluje! -
Ale gdybym nie wypytywala lekarza to by pewnie zdania "nic niepokojącego nie widziałem "nawet nie powiedział, pytałam o nosek i przeziernosc. Żadnych liczb nie podał. Mówił ze nie tyle nosek co przeziernosc najważniejsza
A te szumy w czasie usg to co to za badanie? Przepływy?
Aha odezwał się jeszcze " serduszko pika ładnie " -
Hej a ja wstałam, gardło mnie nie boli za to przeszło na zatoki i ból głowy - ale przynajmniej w końcu mogę normalnie jeść i nie cierpieć z tego powodu
To prawda lekarz ma obowiązek poinformować, gdy widzi, że coś jest nie tak, ale sama wiem jak to jest nie usłyszeć nic na usg, bo do pierwszego lekarza do którego chodziłam to właśnie tak zrobił... aby mnie zestresował i to na tradycyjny usg, więc jedynie mogę się domyślać co czułaś na prenatalnym.
Dziewczynka... jeju jak fajnie wiecie co jest śmieszne, że gdzieś tam wewnątrz też marze o dziewczynce, mimo że całe życie gdzieś w głowie miałam model swojej rodzinki i marzyłam zawsze, że pierwszy będzie chłopiec
-
haneczka wrote:No to pozazdrościć. Może dlatego wolno Ci leci czas, bo żyjesz jak dawniej. A u mnie dzień podobny do dnia i raczej kiepsko u mnie z energią. Do tego mam małego wampira energii w domu, który zaczął latać po domu "bo umie", a ja za nim
PS. Dlaczego basen niet? Ja na basen czasem chodzę. Chodzi o ewentualne infekcje?
Basen odpada, mam nie podejmować żadnych sporych wysiłków fizycznych, ciąża wyższego ryzyka itp. Na każdej wizycie to słyszę, a mój lekarz nie należy do tych co by byli wylewni i się przejmowali, a tu widzę, że mu zależy więc wolę być grzeczna i słuchać mądrzejszego. Przed ciążą biegałam średnio 60 km tygodniowo, w sezonie przed zawodami i 100 km, chodziłam na basen 3 razy w tyg. na 2h ostro pływać, teraz bym się chyba popłakała jakbym tylko siedziała w nim i się moczyła. Jestem trochę fanatyczką sportu i bardzo mi ciężko teraz, bo na tyłku siedzę. Kupię sobie kijki i będę z geriatrią po parku popitalać i wmawiać sobie, że to sport, bo tępo będzie marne. Tyle mogę
Uff... Wyżaliłam się.
-
Haneczka to Poradnia badań prenatalnych. Na nfz. Do tego krew oddałam. Wiec będą i tak wszystko analizować. Podpisywałam zgodę na pappa, test podwójny i potrójny, podpisałam tez papier ze wiem ze te badania to statystyka a nie ostateczna diagnoza.
-
żabka04 wrote:Dzięki haneczka za przypomnienie gin mówił coś o pobraniu krwi hahahah z tego szczęścia nie trybie:-)
Najlepszy patent żeby się załatwić jest zjedzenie surówki z buraków dużo i Pogoni was.
Ja tydzień prawie niemoglam się załatwić na obiad zrobiłam buraczki i mielone biegalam co dziennie:-)
A reszta sposobów żeby się załatwić na mnie nie działają nawet warzywa i litry wody:-(
Zakręcona Ja też. Wczoraj była ta darmowa akcja rozdawania jabłek, o której Wam wspominałam i co? Zapomniałam! Grrr
A w kalendarzu na ścianie jak byk! I co ja będę jadła na bezrobociużabka04, Dzierzba, AniaLewandowska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:U mnie to samo jedynym lekiem na mdłości bylo jedzenie na szczęście bratowa pocieszyla mnie ze ona tylko w 1 trymestrze tak miała i chyba coś w tym jest bo jako tako nie mam już mdłości ale z głodu mi niedobrze choć wydaje mi się że to wina naciągniętego żołądka który się domaga:P
U mnie z tkanka tluszczowa nie było tak dobrze miałam 19% choć lekarz twierdził ze wynik bardzo dobry. Teraz wole nie spr:P choć zastanawiam się nad dietetykiem żeby ustalić pelnowartosciowa dietę pod maluszka koszt 70 zl więc nie źle
Kamciaelcia gratuluje!
Jestem technologiem żywności prawidłowa ilość tkanki tłuszczowej u kobied to od 19-22% więc jest ok
Nie musisz iść do dietetyka, żeby jeść zdrowo. Wystarczy stosować się do piramidy żywienia.
Ja już mdłości nie mam, ale co 2-3 godziny jem. Może to faktycznie rozepchany żołądek. Ale teraz już jem np. marchewki, jabłka, sok pomidorowowy jak jestem głodna przed głównym posiłkiem.
Porzuciłam słodycze, chipsy, pizze.
A do głównych posiłków staram się bazować na surówkach
-
Lusia ja też zawsze chciałam dziewczynke jak widziałam tak samo ubrane z mama i te opaski na Glowy i sukienki ahh...ale teraz jak oglądam rzeczy dla dzieci to mi jedno wszystkie sa słodkie. Moj się boi ze córkę będzie musiał pilnować na każdym kroku i facetów odpędzać
-
Madziuuuula wrote:gdzieś czytałam, że jakaś dziewczyna piła zawsze przed sg puszkę coca coli, żeby rozruszać Maluszka. Ja może spróbuję przed usg na przyzierność wypić kawkę, żeby maluch się ruszał.
mnie podczas badania kazał poskakać chwilkę, zeby Dzidzie obudzić i żeby się usawił odpowiednio do badania wyglądało to dziwnie jak tak podskakiwałam, aż mi spodnica z dupy zleciałaMacioszczyczka, Dzierzba, AniaLewandowska, Magdziulla lubią tę wiadomość
-
A co do płci - sama to przeczytałam. Ale jeszcze sceptycznie podchodzę do tego ( z nutka zadowolenia ). W pierwszej ciąży od początku czułam dziewuszke, choć wszyscy obstawiali inaczej. Teraz też czuje. ..razem z m. marzymy o córci. Nasz aniołek czuwa nad nami i pomaga troszeczkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2016, 10:54
Broszka, Anulka01, Behemottka lubią tę wiadomość
-
Dzierzba wrote:Czy ja wiem jak dawniej. Na L4 to masę czasu mam i mi się dłuży, syn ma ferie i czekana wycięcie migdała więc siedzimy jak te kwoki w domu żeby nie zachorował. Jedyna rozrywka to market i lekarz.
Basen odpada, mam nie podejmować żadnych sporych wysiłków fizycznych, ciąża wyższego ryzyka itp. Na każdej wizycie to słyszę, a mój lekarz nie należy do tych co by byli wylewni i się przejmowali, a tu widzę, że mu zależy więc wolę być grzeczna i słuchać mądrzejszego. Przed ciążą biegałam średnio 60 km tygodniowo, w sezonie przed zawodami i 100 km, chodziłam na basen 3 razy w tyg. na 2h ostro pływać, teraz bym się chyba popłakała jakbym tylko siedziała w nim i się moczyła. Jestem trochę fanatyczką sportu i bardzo mi ciężko teraz, bo na tyłku siedzę. Kupię sobie kijki i będę z geriatrią po parku popitalać i wmawiać sobie, że to sport, bo tępo będzie marne. Tyle mogę
Uff... Wyżaliłam się.
Co ja Ci mogę powiedzieć? Już za 7 miesięcy będziesz chodzić na rajdy z wózkiem. Słyszałam, że teraz bardzo na czasie jest jogging z wózkiem, tak, że tego -
mychakruszyna wrote:Lusia ja też zawsze chciałam dziewczynke jak widziałam tak samo ubrane z mama i te opaski na Glowy i sukienki ahh...ale teraz jak oglądam rzeczy dla dzieci to mi jedno wszystkie sa słodkie. Moj się boi ze córkę będzie musiał pilnować na każdym kroku i facetów odpędzać
jak ja się już dowiem, czy to chłopiec czy dziewczynka to i tak będę skakać z radości wiem to niezależnie od płci z jednej strony tak jak mówię, gdzieś tam bardziej wyobrażam sobie dziewczynkę i sobie już ją próbuje wyobrazić, ale to chyba dlatego, że w ciągu 3 lat jak się wśród moich znajomych lub rodziny pojawiały dzieci to nikt nie ma dziewczynki.
-
kamciaelcia wrote:Haneczka to Poradnia badań prenatalnych. Na nfz. Do tego krew oddałam. Wiec będą i tak wszystko analizować. Podpisywałam zgodę na pappa, test podwójny i potrójny, podpisałam tez papier ze wiem ze te badania to statystyka a nie ostateczna diagnoza.