WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny ;)Dopiero się doczytałam, że zmieniłyśmy link
Ja wczoraj byłam na dodatkowym usg zobaczyć czy maluchy nadal są i są, ładnie równo rośną... mają ok. 2,5 cm, serduszka biją, rączki, nóżki są, budowa, układ nerwowy i wewnętrzny wygląda prawidłowo na ten tydzień ciąży jedno nawet ruszało rączką drugie chyba spało. Są w swoich owodniach, widziałam to i mają ładne ciałka żółte. Tylko serca nie umiał chyba zmierzyć do końca i na zdjęciu pisze, że jedno 169 a drugie aż 190. Ale, że on ślepy to tak wierzę mu na pół, a resztę potwierdzę w klinice w marcu
A 11 marca mam genetyczne w klinice. Poproszę o poprawę daty
Czuję się ok... przepraszam, że tak mało się odzywam, ale jakoś brakuje czasu i ochoty na siedzenie przed kompemWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2016, 11:02
haneczka, żabka04, Dzierzba, Broszka, martta, Pysiaczek89, slodka100, szpilka, Bee85, Żabcia_, violett, AniaLewandowska, Anulka01 lubią tę wiadomość
-
mychakruszyna wrote:Lusia ja też zawsze chciałam dziewczynke jak widziałam tak samo ubrane z mama i te opaski na Glowy i sukienki ahh...ale teraz jak oglądam rzeczy dla dzieci to mi jedno wszystkie sa słodkie. Moj się boi ze córkę będzie musiał pilnować na każdym kroku i facetów odpędzać
Ja już mam starszego synka, który będzie odpędzał adoratorów siostry, tak więc marzę o dziewczynce.mychakruszyna, Ania91, slodka100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pamiętam, jak kwietniówki na początku wszystkie zgłaszały chłopaków po usg. Nawet mówiłyśmy, że wojna będzie, że same chłopy. Ale ostatecznie trochę się wyrównało. Widocznie siurki wcześniej się ukazywały na usg. Wtedy wiedziałam, że to chłopak od początku. A teraz już sama nie wiem.
-
nick nieaktualny
-
Haneczka usg było wnikliwie ale w totalnej ciszy bez jakiegokolwiek grymasu na twarzy lekarza
Mierzył zapisywał drukowal i tak cały czas. I serce i przepływy ( taki szum słyszałam ). Na koniec pokazał dzidzie, fotę pstryknal i ja mi dał ( resztę zabrała druga lekarka ). Na monitorze zostawil niektore zapisane liczby (które wam podałam ) i wyszedl z tego gabinetu.Gdyby coś znaleźli to właśnie u nich kolejna diagnostyka. Narazie tylko badania nieinwazyjne
Bez względu na wynik i tak już byłam zarejestlrowana do innego lekarza. Nie ufam sprzętom ale te ciążę prowadzę ciążę zgodnie z zasadą co dwoje oczu to nie jedno. Inny sprzęt inny lekarz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2016, 11:08
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
haneczka wrote:Ja już mam starszego synka, który będzie odpędzał adoratorów siostry, tak więc marzę o dziewczynce.
Ja właśnie kiedyś o takim modelu marzyłam najpierw chłopczyk, który później będzie pilnował młodszej siostrzyczki a teraz dzień w dzień myślę o dziewczynce, ale pełna radości i tak będę niezależnie od tego czy to chłopiec czy dziewczynka w końcu to będzie mój i męża wspaniały maluszekMacioszczyczka, żabka04, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle zasuwacie !!!!!!
Wstawiam fotki;
To mój bąbel przedstawiam:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bec137e1fedd.jpg
a to moje ręce po wczorajszych wkłuciach :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0acfc34d46db.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2e37e6a72052.jpg
siniaki są troche ciemniejsze. Gin dzisiaj oczy zrobil jak to zobaczyłDzierzba, Lusia_M, Pysiaczek89, slodka100, Anulka01 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A wiecie jaką ostatnio miałam zachciankę? Mleczko z tubki. I oczywiście go sobie kupiłam. Co tam, że to tylko cukier i mleko. Moje dziecko będzie grube. Albo ja.
W pierwszej ciąży nie jadłam słodyczy, bo nie miałam na nie ochoty. Za to na chrupki, orzeszki i słone przekąski to i owszem. Przez pierwsze 5 miesięcy ciąży prawie nie przytyłam. Jak mnie w końcu lekarz postraszył to w Boże Narodzenie zaczęłam żreć. Ostatecznie przytyłam 16 kg w ciąży, Synek urodził się długi i dość chudy, bo 3250g przy 57 cm to nie dużo. Po porodzie odeszło mi 12 kg. Widocznie to była sama woda, a spuchnięta byłam strasznie. Zostało mi więc tylko 4kg nadbagażu na wykarmienie synka piersią, więc podjadałam jak głupia. Drzwiczki od szafki ze słodyczami dosłownie trzaskały, a moja waga wróciła do pierwotnej sprzed ciąży i nic nie rosła. Teraz od stycznia nie karmię. Startuję z tą samą wagą co w 1. ciąży. Ciekawe jak będzie tym razem. Ja też jestem z tych kieszonkowych 160cm i 51/52 kg. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ksosia wrote:Tak!
Piekne miejsca ale niestety o tej porze roku i tak nie ma co tu robic... A niesulice to staly punkt wakacyjny i oczywiscie Łagów Lubuski
Mysimy sie spotkac jak faceci beda plywac to chociaz smutno mi samej nie bedzie z brzuchem
Dobry pomysł. W lipcu się wybieramy na tydzień. Ale z żagli nici -
Ja czuję, że chłopaki będą, nawet ubranka dla chłopców oglądam, dla dziewczynek mnie nie interesują. Może zaklinam rzeczywistość tylko... Nie wiem dlaczego ale bardzo nie chcemy mieć córek. Jak będą to będą kochane ale nie ukrywam, że będzie zawód. Wiem, wredna sucz ze mnie.