WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej !
Moja zgaga odpuściła na tą noc, mogłabym spać gdybym nie budziła się co chwilę, nie stresowała się dentystą i nie miała podpuchniętych dziąsełdodatkowo rano złapał mnie skurcz łydki i do teraz mnie boli!
Zdałam sobie sprawę, że kupiłam w Superpharm przeterminowaną nitkę do zębów i nie wiem czy to nie wina moich podrażnionych dziąseł od wczoraj. Muszę ją zwrócić..
U Nas dzisiaj zapowiada się upał ! -
nick nieaktualnyu nas też zapowiada się upalnie, tak sobie myślę że dobrze że obleciałam lumpeksy wcześniej, bo teraz co najwyżej mogę na allegro przeglądać rzeczy, nie mam już tyle sił
jeszcze wczoraj od okulisty postanowiłam iść na piechotę do centrum miasta, pod koniec zaczęłam żałować swojej decyzji, jak mój mąż to usłyszał to stwierdził że zwariowałam, niby 3 km a jednak dało w kość
-
nick nieaktualnyPysiaczek89 wrote:Hej
Dziewczyna Agsha napisała w pamietniku, a wiem, ze niektóre z Was tak jak ja śledzą historie Oleczka.Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBbf pokazuje mi ze to juz 8 miesiac!:o
Z tego co wiem to bedzie dopiero za tydzien, ale nie przeszkadza mi to
No i dzis z mezem jedziemy zrobic reszte wyprawki
Zostana tylko rzeczy kosmetyczne i wyprawka szpitalnaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 08:36
AJrin lubi tę wiadomość
-
A to ja jeszcze mega aktywna wczoraj zrobiłam 10 kilometrów spacerkiem na 2 razy. Chociaż tempo już żółwie mam do czego nie mogę się przyzwyczaić
-
nick nieaktualnyja muszę w końcu męża zmobilizować do zrobienia remontu, czy w ogóle zamierza to zrobić przed porodem, bo bym rzeczy chciała prać a nie mogę, bo raz że nie mam gdzie, a dwa że mogą znowu przejść tym kurzem - musiałabym je dobrze schować...
bo już nie mam siły, nie mam gdzie chować tych rzeczy, a trzeba resztę skompletować
może on na prawdę myśli, że w sierpniu będę wszystko prała i prasowała? -
Magdziulla wrote:Jej przeczytałam jej pamiętnik i się popłakałam. Nie wiem jak bym sobie poradziła na jej miejscu. Cieszmy się, że z Naszymi Maluchami wszystko dobrze, naprawdę.
ale Oleczek walczy i wierze, ze wygra
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualnymój by pewnie prosił o pomoc albo swoją albo moją mamę, nawet głupio mu się nie zrobiło jak ostatnio byliśmy u moich rodziców i trochę pomarudziłam, że nie mam siły okien umyć, że jak wchodzę na parapet to w głowie mi się kręci, na co moja mama zaproponowała że przyjedzie i umyje
a ostatnio mi się przykro zrobiło, bo się źle czułam i w zamrażalniku były pierogi, a mój wrócił z pracy spytał co ma do jedzenia, ja mu mówię że musi sam sobie ugotować bo ja chciałabym się położyć, to poszedł do swojej mamy i powiedział, że dzisiaj nie poszłam na zakupy i nie ma co jeść
a jak jeszcze mu nagadają, że "ciąża nie choroba" to już zupełnie - wraca do posprzątanego domu, gdzie wszystko jest wyprane, wyprasowane, obiad dwudaniowy na stole... -
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny
ja dzis od 8 na nogacj, mala juz w przedszkolu, a ja ide jesc sniadanie i czekam na kuriera bo moja mama znowu mi jakas paczke wyslala...
moj synus tez jest nad wyraz aktywny bo ciagle sie wierzga, kreci, kopie, juz nie moge doczekac sie tego lipca bo juz chce go zobaczyc , usg co 5 tygkdni to za rzadko xD ale jesli nic sie nie dzieje i wszysgko jest spoko to moj doktorek nie kaze co chwila przychodzic -
nick nieaktualnySarcia ja już 8 tyg mojej Niuni nie widziałam, myślałam, że nie wytrzymam, ale dałam radę. No teraz jeszcze nie ma hop, bo dziś lekarz powie kiedy mam iść na usg.
Mój Mąż raczej by dał radę w domu, w niskim standardzie, nie po mojemu, ale by zrobił. Zaradny facet:) -
lrf
to juz wszystko rozumiem
u mnie normalne, że mąz sam sobie cos mrozonego ugotuje, jakby co sam poleci na zakupyokna przeciez on umyje, przeciez nie musze mówić, ze nie mam sily-wystarczy, ze raz sie przewrócilam pod jego nieobecność i zaliczyłam IP...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 09:00
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
lrf
za pierwszym razem mąz ze stresu ciągle sprzatał, a po cc byłam w szpitalu az 5 dni!, tylko podłogi mył i kurze wycierał. z jednej str nie mógł w domu usiedzieć, a zdrugiej w szpitalu jednorazowo długo tez nie
i teraz juz jedna rzecza sie martwi(jak o tym mówi, to czuć to w wypowiedzi, ze bardzo bardzo sie stresuje)-że znów bedzie musiał siedzieć pod sala cięć cesraskich i czekać, ze ta godzina tak bardzo sie dłuzy, ze tylko siedzieć i płakać... -
nick nieaktualny