WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa dzis wymylam cala szafe w pokoju malego, a ze jest biala, to bylo strasznie duzo szorowania. Ale juz jest czyaciutka, teraz poprzerzucam do niej rzeczy, ktore juz mam, a za jakis tydzien - dwa zaczne prac wszystko.
Mysle, ze z praniem tego co juz mam i prasowaniem wyrobiesie do konca lipca, ale w miedzyczasie musze dokupic wiecej ciuszkow, bo mam tak z polowe gdzies dopiero.
Takze do polowy sierpnia mam nadzieje, ze sie ze wszystkim wyrobie i zacznie sie wielkie oczekiwanie pewnie
Alinka trzymaj sie, oby szybko Was wypuscili.
Mnie ta wymeczyla ta szafa, ze zasnelam, a traz to juz brak sil na nic. Leze i ogladam stare odcinki Przyjaciol :pagatia, Sabina, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywróciliśmy, nigdzie, w żadnym rossmannie nie mogę znaleźć chusteczek tami ultra sensitive, wszędzie te "normalne"
kupiliśmy koszyki, będę mogła te drobnostki powrzucać, lovela nadal najtaniej w społem - szkoda że te sklepy są krótko otwarte i nie są nam po drodze, w rossmannie lub bez promocji nawet 5-6 zł różnicy
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:wróciliśmy, nigdzie, w żadnym rossmannie nie mogę znaleźć chusteczek tami ultra sensitive, wszędzie te "normalne"
kupiliśmy koszyki, będę mogła te drobnostki powrzucać, lovela nadal najtaniej w społem - szkoda że te sklepy są krótko otwarte i nie są nam po drodze, w rossmannie lub bez promocji nawet 5-6 zł różnicy
-
nick nieaktualnyWitajcie:-)
Mam nadzieje że wybaczycie ale nie nadrobię was bo za dużo naskrobałyście i nie mam czasu
Ja już w domku z czego się bardzo cieszę wręcz ogromnie się cieszę gdyż to były moje najgorsze wczasy w życiu!
Po pierwsze pogoda nie dopisywała raptem z całego pobytu tylko dwa dni słońca opaleni jesteśmy wszyscyJa oczywiście skromnie.
Miałam dosyć siedzenia w pokoju i wymyślania gdzie jechać aby nie zmoknąć jak lało okropnie!
Po drugie męczyli mnie z zakładu pracy telefonami w końcu moja personalna napisała smsa że mam się zgłosić do ZUS po zasiłek rehabilitacyjny ponieważ za długo jestem na l4 (przed ciążą i łącznie z ciążą i nie było przerwy miedzy tymi l4).
Więc jutro atakuję ZUS.
Mam nadzieje że moja personalna się myli bo dla mnie ciąża to inna jednostka chorobowa niż poprzednie moje L4.
Ale nie znam sie na przepisach więc jutro się okaże.
Po trzecie w dniu kiedy lało byliśmy rano na śniadaniu odchodząc od stołu wiatr poderwał parasol wielki (w knajpach mają w ogródkach).
Tak go przewrócił że ja byłam w środku niego!
Uderzył mnie metalowymi ramionami w stopeja w japonkach
Wszyscy stali (faceci i kobiety) i zadnej reakcji dopiero jakaś kucharka przechodziła i się darła do facetow żeby ściągneli to ze mnie!
Mąż w tym czasie talerze odnosił
Palce u stopy środkowy cały siny, spuchł, strupa mam głębokiego,pod palcem krwiak, na pół stopy siniak
Już jest ok został strupek
Dobrze że w brzuch nie uderzyło ani w córkę (ta szła pod ścianą) bo bym zrobiła okropna awanturę!
po czwarte.
Dostałam telefon z przykrą informacją , że zmarł mój kuzyn w wieku 35 lat
Nagle a był zdrowy.
Miał złamaną nogę z przemieszczeniem . Noga w gipsie. Lekarz który przyjechał go ratować stwierdził że o wylew do mózgu bo głowa i uszy sine i pytał kto mu tak wysoko gips zalożył że coś uciskało.
Miał sekcje zwłok ale nie wiem nic co było przyczyną a wczoraj go chowali.
2,5 roku temu pochował ojca
po piąte cukry mi szalały aż insuline nocną zwiększyłam .
Byłam zł bo byłam uziemiona z posiłkami oo stałych porach.
Nie kiedy czekałam 1h na posiłek w knajpie prawie mdlalam .
I wszystko do dupy bylo!
po szóste telefon mi sie psuje ani odebrać smsa, telefonu a jak już się udało włączyć neta to nie wysyłał mi postów.
Chciałam się pakować i wracać do domu!!!!!
Ale dotrwałam i się cieszę że już w domku.
Mam nadzieję że wszystko o u każdej.
Doczytałam że Alinka jest w szpitalu.
Alinka trzymaj się tam wszystko będzie dobrze:-)
To tyle...........
Tęskniłam
agatia, Sabina, Pysiaczek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No właśnie my chyba tez nigdzie nie pojedziemy bo pogoda do konca lipca ma być nie ciekawa
a jechać nad morze i marznąć to mi sie nie uśmiecha.
Wiecie co mi sie chyba przydarzyło? Pare dni temu w nocy miałam atak kaszlu, takie piórko. Wydawało mi sie ze chyba wchłonęłam komaraOd tego czasu meczy mnie ten cholerny kaszel i mam wrażenie ze cos tam w oskrzelach jednak siedzi
Martwi mnie to
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa czytałam że te lato ma być kapryśne i deszczowe. Pierwszy raz się z tego powodu cieszę. Ale od 2-3 lat zauważyłam że czerwiec i wrzesień jest ładny. I od tego czasu bierzemy urlop i wyjeżdżamy właśnie w czerwcu bo przed sezonem ludzi mniej ceny też mniejsze jeżeli chodzi O Polskę.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZabka, wspolczuje, faktyvznie dobrze, ze juz jestescie w domku
My jak w maju bylismy nad morzem, mimo ze bylo calkiem ok, to i tak ciesztlismt sie z powrotu,bo jednak stresowalam sie ciagle.
A u nas pogoda ostatnio jest super, raczej wietrznie, jest czym oddychac, oby tak dalej. Nie mam nic przeciwko braku upalow w te wakacjeAngela89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny