WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamcia
    będzie dobrze....musi być a Piotruś będzie miał serce jak dzwon, zamartwianie się to okres przejściowy związany z brakiem słońca :) a, i marudź ile chcesz :)
    Pirelko
    u nas powolutku przebija słońce więc u was tylko patrzeć i też będzie :)

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelko współczuję, bo ja wczoraj jadłam renni jak cukierki, tak mnie rura paliła ;)
    U nas też widać przeblyski słoneczka :) niech będzie ciepło, bo Młody na działkę do dziadków jedzie, a jak pada to nuda :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 08:44

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piątek - u nas tradycyjnie pyszne naleśniki z puchatym słodkim twarożkiem - to jedyny dzień gdy nie mam dylematu z obiadem :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogoda nie nastraja pozytywnie.
    Mnie przeraża jeszcze fakt taki że mąż 30 sierpnia musi się stawia na chirurgie onkologiczna na zabieg niby tylko wycięcie ale samo miejsce po moich doświadczeniach doprowadza mnie do paniki :( co gorsza według pierwszego planu mojego ginekologa cc mam mieć 29 sierpnia. Będę z nim rozmawiać aby rozwiązać jakoś to 25 sierpnia. Oby problemów nie było :(
    Dodatkowo te wszystkie tabletki dopochwowe Które znów muszę brać doprowadzają mnie do nerwicy bo w ciągu dnia mam tam mokro i oczywiście schizuje.

    No i na dokładkę ten atak ze Francji :( moja mama mieszka koło Lyonu i ciągle jak słyszę tam o atakach to się cała trzese.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia wrote:
    Pirelko współczuję, bo ja wczoraj jadłam renni jak cukierki, tak mnie rura paliła ;)
    Ja też jadłam Rennie wczoraj, ale one pomagają na zgagę, na kwasy nie. W pionie ok, ale jak tylko się położę podchodzą mi kwasy do gardła jak przy wymiotach :/ koszmar.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zawsze w piątek grzecznie jadłam bezmiesne danie ale wczoraj dostałam gołąbki i je planuje zjeść

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i u mnie termin cesarki nie pasuje mężowi, boję się trochę tego jak sobie poradzę, jeśli będę musiała zostać w szpitalu sama, a na początku września na szkolenie ma wyjechać do innego miasta :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pirelka wrote:
    Ja też jadłam Rennie wczoraj, ale one pomagają na zgagę, na kwasy nie. W pionie ok, ale jak tylko się położę podchodzą mi kwasy do gardła jak przy wymiotach :/ koszmar.
    Cytryna pomaga na kwasy z żołądka. Ja całe 2 dni teraz cierpiałam bo zachciało mi się pomidorówki.

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela o losie, jak mama tam mieszka, to nie dziwię się, że masz stres na full.
    Pirelko u mnie też gorzej w poziomie, na stojąco jakoś ujdzie.

  • A_n_k_a_80 Autorytet
    Postów: 1015 931

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam
    Mnie wczoraj nie bylo bo prasowalammdwie suszary ciuchow dla malej. Pogoda paskudna. Siedze u Chirurga moze mi wystawi zaswiadczenie ze skonczone leczenie :). Ubralam caly but bo innego sie nie da na ta pogode, kiepsko troche niewygodnie :). Wczoraj dostalam shiz bo naczytalam sie o niedowadze plodu i o hipotrofi, bo mala troche mala, wolno rosnie. Miejmy nadzieje ze jest z nia ok na 30i2dni miala 1400g to malutko, ale miesci sie w normie w dolnej granicy :).

    oar8xzkrz2cmciig.png

    klz9df9hkt3kb3im.png

    bfarxzdvckdf86xs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Red Fox wrote:
    i u mnie termin cesarki nie pasuje mężowi, boję się trochę tego jak sobie poradzę, jeśli będę musiała zostać w szpitalu sama, a na początku września na szkolenie ma wyjechać do innego miasta :(
    Ja męża w szpitalu cały dzień nie potrzebuje ale mamy jeszcze córkę i nie chce aby było tak że 2 rodziców nie będzie przy niej. A ona z teściowa :( krzywda się jej by nie stała z teściowa. Mam nadzieję że jakoś na rękę nam dr pójdzie.

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka ja Cię proszę, nie czytaj ;) ja z synkiem od 30tc żyłam w przeświadczeniu, że mój dzieć ma dużą hipotrofie, rozbieżności między głową a brzuszkiem ogromne na USG, waga poza siatką. A urodził się wcześniej z wagą prawie 2600g bez cech hipotrofii. A przeczytałam w szpitalu google na ten temat wzdłuż i w szerz ;)
    Poza tym moja Liwcia w 30+1 waga 1470-1530g i mam wpisane 48 centyl.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 08:58

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia wrote:
    Angela o losie, jak mama tam mieszka, to nie dziwię się, że masz stres na full.
    Pirelko u mnie też gorzej w poziomie, na stojąco jakoś ujdzie.
    Rok temu pojechaliśmy do nich długo rozważaliśmy bo 2 miesiące przed naszym wyjazdem odbyły się ataki. Ale tak na prawdę nigdzie nie jesteśmy bezpieczni.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela89 wrote:
    Ja męża w szpitalu cały dzień nie potrzebuje ale mamy jeszcze córkę i nie chce aby było tak że 2 rodziców nie będzie przy niej. A ona z teściowa :( krzywda się jej by nie stała z teściowa. Mam nadzieję że jakoś na rękę nam dr pójdzie.
    masz rację, ja się najbardziej boję zostać sama po porodzie z dzieckiem, a mąż daleko na szkoleniu, taki trochę brak komfortu psychicznego...

    masakra, mały się tak wierci, że nie mam czym oddychać i boli jak diabli :/

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 15 lipca 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anka
    nie martw sie waga dzidzi
    mój prywatny gin powtarza, ze norma to norma i niewazne na której granicy, w trzecim trymestrze dzieciaczki pokazuje juz swoje cechy osobnicze, rosna po mamusi, czy po tatusiu, po prostu swoim tempem
    i nie jest problemem przekroczenie gramicy ciut, ale nagłe i duze odchylenia od normy
    a poza tym usg + reka lekarza to nie musi być precyzyjne badanie

    A_n_k_a_80 lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A_n_k_a_80 wrote:
    Witam
    Mnie wczoraj nie bylo bo prasowalammdwie suszary ciuchow dla malej. Pogoda paskudna. Siedze u Chirurga moze mi wystawi zaswiadczenie ze skonczone leczenie :). Ubralam caly but bo innego sie nie da na ta pogode, kiepsko troche niewygodnie :). Wczoraj dostalam shiz bo naczytalam sie o niedowadze plodu i o hipotrofi, bo mala troche mala, wolno rosnie. Miejmy nadzieje ze jest z nia ok na 30i2dni miala 1400g to malutko, ale miesci sie w normie w dolnej granicy :).
    Kochana nie czytaj! przypływ są dobre? jaki u was dzieciątka w rodzinie się rodzą jacy wy byliście duzi. A przedewszystkim weź pod uwagę błąd pomiaru on działa w 2 strony. Mojej córce szacowawali w 30tc na wagę 1900 A urodziła się 1650. W twoim przypadku może być na odwrót.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2016, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka czy na 30+2 1400 to mało? moja w tym terminie urodziła się właśnie 1650. Waga spadkowa 1390-1400

  • esmi Autorytet
    Postów: 564 283

    Wysłany: 15 lipca 2016, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie lekarz każę pozytywnie myśleć bo to bardzo dobrze wpływa na dziecko :) pierwszą ciażę całą taką przechodziłam bo nie zdawalam sobie sprawy co może być nie tak :) Teraz też podeszłam tak samo :) i mam nadzieje,że wszystko bedzie dobrze :)

    zem3anlidu4xmpao.png
    https://www.maluchy.pl/li-72073.png

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 15 lipca 2016, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela masz racje, zamach może się trafić wszędzie. Nie przewidzi się wszystkiego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2016, 09:11

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 15 lipca 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie o smutnym poranku. W wiadomościach same tragedie wylaczylam wiadomości. Co do krwi ja od samego początku mam podwyższone limfocyty tłumaczono mi to norma w ciąży.
    Co do cholesterolu czemu Kamcia Ci badają ja mialam na poczatku ciąży w pracy badane i byly wysokie kazano mi nie badać w ciazy ani podczas karmienia piersia bo to norma, że sa za wysokie dopiero mam sprawdzić kilka miesiecy po zakonczeniu karmienia. Organizn podczas ciazy i karmienia inaczej funkcjonuje i standardwm jest, że sam generuje wyższy w zapasie.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



‹‹ 1559 1560 1561 1562 1563 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ