WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKsosia wrote:Lepsze od czekolady z chipsamy jest ptasie mleczko.... Zjadlam w 2 dni cale opakowanie
Juz chce kolejny wtorek i wizyte... Jakos tak niecierpliwie sie blizej terminu.... I zamartwiam.
Byl temat odwiedzin w szpitalu. Mi sie kolezanka zapowiadala i powiedziala ze nie przyjmuje odmowy. Jako tako nie przeszkadza mi ze bedzie ale nie chcialabym zeby ktos bral Malutkiego na rece.... W szpitalu niech sobie bedzie przy mnie. Tylko jak to powiedziec ludziom...?
Meza rodzenstwo ma gdzies jak sie czujemy, itp. Tesciowa tylko jak do niej przyjade zapyta jak sie czuje. Sama nie zadzwoni, nie odwiedzi... Nie jest mi z tym zle ale momentami przykro mi ze maz ma taka rodzine...
Doszla posciel krolisia tulisiai doszly pieluchy bambusose, ale sa przyjemne w dotyku!!! Ale ponoc po kilku praniach juz nie sa tak dobre..
a szkoda bo drogie byly...
Moze byc tez tak, ze Antek bedzie glodomor i bedzie Ci wisial ba cycu. Wtedy tez nie masz jak dac
Tak szczerze to nie rozumiem, po co ludzie tak się rwia do noszenia noworodka. -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:Ksosia
Ja pozarlabym ptasie mleczko na raz
Z reszta - jadłam codziennie paczkę w ciąży z Emilka
Znam, znam ta historie. Ale ja wlasnie ostatnio przeginalam ze slodyczami...
Wczoraj jak bylam u rodZicow to usiadlam przymulona do stolu i mowie "nie jem slodyczy od 3 dni", po czym parsknelam smiechem, bo zabrzmialo to jakbym powiedziala "nazywam sie Kinga. Jestem alkoholiczka. Nie pije od 3 dni"_izunia_, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySabina wrote:Noworodek dużo śpi. To powiedz ze dopiero zasnął a nie chcesz go budzic.
Moze byc tez tak, ze Antek bedzie glodomor i bedzie Ci wisial ba cycu. Wtedy tez nie masz jak dac
Tak szczerze to nie rozumiem, po co ludzie tak się rwia do noszenia noworodka.
Ja troszke tego doswiadczam przy bratowej. Urodzila na koniec maja i w sumie jak malutka sie budzi to ja biore na rece. Taki odruch mam ze chce ja zaspokoic.... Ale jak spi to nawet do glowy mi nie przychodzi zeby ja brac ! A niektorzy "na chama" byle dziecie potrzymac, a to jest zle... -
nick nieaktualnySabina wrote:Noworodek dużo śpi. To powiedz ze dopiero zasnął a nie chcesz go budzic.
Moze byc tez tak, ze Antek bedzie glodomor i bedzie Ci wisial ba cycu. Wtedy tez nie masz jak dac
Tak szczerze to nie rozumiem, po co ludzie tak się rwia do noszenia noworodka. -
Ksosia
Ale ja na diecie codziennie coś tyci słodkiego muszę zjeść. Tak działa odwyk. Bo cukier jest wszędzie - nawet w szynce i skąd ja mam go brać?
Miałam jeden dzień kryzysu - całe ciało mnie bolało (jak przy grypie ). Leżałam i ruszyć ręką nie mogłam. I musiałam jeść słodkie. Zjadłam knoppersa - pomiar w normie - mleczna kanapka - pomiar w normie - kinderbueno. ..i ten dziwny stan minął
szok przeżyłam ale narazie powtórki z dnia nie było -
Też się zmierzyłam i załamałam 120!!!
Waga 13,5 na plusie
Masakra... Spacery co drugi dzień albo i codziennie a tu i tak wszystko rośnie...
Co do odwiedzin w szpitalu czy w domu to też uważam, że najlepiej by było jakby tylko najbliższa rodzina i to też nie za często. Wiadomo nikogo się nie wygoni ale jak będzie mnie to za bardzo męczyć to postaram się delikatnie zwrócić uwagę albo mąż.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja mam w glowie ciagle slowa mojej mamy ktora po urodzeniu mnie tak bardzo chciala zeby ktos nas odwiedzil i nikogo nie bylo...
Ja sama w marcu odwiedzilam kolezanke (bylam z mama) ale doslownie weszlysmy, dalysmy upominek, zapytalysmy jak sie czuje (miala miec cc a urodzila sn) i poszlysmy. Zadna z nas rak do dziecka nie pchala, zadna nie rozsiadywala sie zeby poplotkowac. Nasza wizyta trwala 5minut.
I takie wizyty moge miec....
Kamcia a poza ciaza duzo slodyczy jesz? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLody nie tucza, tylko dodatki do nich
Ja nie jem dużo Ale waga rosnie. Widzę ze zatrzymuje wodę, dłonie już mam ciągle lekko opuchnięte. Ze słodyczy to lubię krówki, Ale nie jem dużo, 2 czy 3.
Od początku ciąży przytulam 7kg. Ale i tak jestem z Was najciezsza_izunia_ lubi tę wiadomość
-
Ksosia
Właśnie o to chodzi - poza ciąża nie jestem słodka dupkato działanie odwyku i zachcianki ciążowe
bo w pierwszej ciąży też słodkie dominowalo- dżemy, Monte, 7 daysy, ptasie mleczko. ..dużo też owoców
Teraz podobnie bym jadła
Ja lubuje się w słonych przekąskach - kocham wszelkie prazynki i chrupki. Wymyślne krakersy. ..zajadam się pizza. ..to są moje grzeszki dzięki którym waże ile waże
Mąż kocha słodkości. On normalnie nie ma umiaru -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tam od czasu do czasu lubie cos przegryzc slodkiego , ae najczesciej jest to ciastl ktore sama upieke, nie jestem fanem bayonikow, wafelkow csy innych teho typu rzeczy, nie lubie w ogole ciemnej czekolady ani tym bardziej jakiejs nadziewanej, ptesiego mleczka tez nie lubie...ja taka malo slodka jestem
ale lubie za to alone rzeczy paluszki, popcorn, chrupki, prazynki i imme smieci:) ja nawet obiadow na slodko nie trawie, dla mnie obiad musi byc jak dla cglopa konkretny kawal moecha z ziemniakami i surowka bo inaczej za 5 minut myszkuje juz w lodowce
a jutro corce ugotuje chyba zupe jarzynowo kalafiorowa ona to uwielbia tebo typu rzeczy