WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya mnie dziś miła niespodzianka spotkała w laboratorium, bo się ustawiłam w kolejce - było mało osób i pani która stała przede mną mówi, że mam podejść do okienka i się wprosić, więc grzecznie mówię że spokojnie dużego tłumu nie ma to poczekam chwilkę, poza tym stały dwie mamusie z małymi dziećmi, a te czasem są gorsze od starszych ludzi
kolejka się przesuwa, a pani przede mną stoi dziwnie z boku to jej mówię że chyba przede mną stała, a ona że nie - mam iść przed nią, na co facet przede mną że mam iść pierwsza
no to ok
a zaskoczył mnie tym bardziej, bo przyniósł mocz do badania, uwaga, uwaga... w jednorazowym woreczku! żałuję bardzo, że wyszłam akurat zanim podszedł do okienka, bo byłam ciekawa reakcji babeczki z laboratorium
-
nick nieaktualny
-
AJrin wrote:Po wczorajszej imprezie urodzinowej stwierdzam iz to moja ostatnia impreza tego typu, trudno niech sie na mnie obrażają i uważają za dziwną.
Ale przebywanie w otoczeniu palacych nawet na świeżym powietrzu i pijanych to nie dla mnie. Kumacie, ze pijana laska wczoraj mnie uderzyła w brzuch niby lekko i przypadkiem ale myslalam, ze jej strzele i sie porycze.
Masakra potrzebujemy jakiegos ochraniacza na brzuszek.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny po raz drugi
my wczoraj poszlismy spac o 2.30 moj maz jak sie z moim Tata zagada to zegar dla nich nie istnieje, wstalismy po 9 zjedlismy sniadanie, a przed chwila porcje lodow z polewa ze swiezych jagod mniaaaam
Wstawilam wodę bede robic rosołek zaraz ide obierac warzywa.
a moj maz pojechal z moim tata posprawdzac moj samochod co i jak no i zeby sprawdzic jakie biezace konserwacje trzeba wykonac zanim sie dzidzius urodzi zeby przed zima i jesienia byl przygotowany
wiec teraz chwilowo siedze z corka i czekam na tych "kawalerów"
a co tam u was, jakie plany na weekend? Moj tata jutro jedzie kolo 11, bo wiaodmo jeszcze ma 6 godzin drogi do siebie do domu to tez musi odpoczac -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyu nas gorąco, że aż nic się nie chce, a jeszcze namordowałam się z czyszczeniem pralki, zaraz skończy się prać to zobaczę jak się ten ocet spisał
obiad ogarnę i zabiorę się za sprzątanie mieszkania, co prawda schylać się już nie potrafię bezboleśnie, ale od czego jest mąż?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie wizyty teraz co dwa tygodnie, lekarz pobrał GBS i nie zlecił żadnych badań.
To fakt najgorsze to schylanie, zakładanie butów czy spodni.
Mój mąż pojechał kłaść płytki u rodziców a my z synem lenimy się, syn zarejestrował się elektronicznie na studia i trzeba się zmobilizować do zrobienia obiadku, będą mielone z ziemniakami + surówka. A pogoda u nas bezsłoneczna i śpiąca. -
Ksosia wrote:Muszę zapytać! Jak zareagowałeś? Udawałaś ze jest ok czy jednak skomentowałas? Bo nigdy nie wiem co powiedzieć w takich sytuacjach...?
Nienawidzę nawalonych dziewczyn
Strasznie dużo badań robicie ...
Poerwszy raz mialam taka sytuacje laska sie kajala i zaraz stanela 3 kroki dalej przepraszajac i zachowujac bezpieczna odległości. Wiec nie dała mi zbyt czasu na reakcję tylko skomentowalam, że nieładnie tak dziecko bić! Po czym zawinelam pijaka i pojechalismy do domu. Bardziej to mi przykro było, ze M stal obok i nawet nie zareagował na to, że synalka ktos zaatakował... Ale po stanie upojenia i kaca jakiego ma to poprostu nie pamięta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 13:36
-
Ja nadal do wszystkiego sama sie schylam jest ciezko ale uginam i rozstawiam nogi i daje rade.
Co do wizyt zdziwiło mnie ze tez mam nastepno dopiero po miesiącu, wszystkie wyniki mam ok i dlatego lekarz mam wrażenie nie panikuje.
Wlasnie zrobilam z M 8 kilometrow spacerkiem ale duchota ale w lesie miło o dziwo rece mi spuchly okropnie ale nogi nie -
nick nieaktualnyWitam się
Oświadczam,że skończyłam prac i prasowac!!!!!
Nareszcie!!!!
Tylko ogarnięte do rozmiaru 68 reszta zapakowana w worki wielkie i schowane do szafy:-)
Dziś myślałam że nie dam rady wyprasowac kilka bluzek,body i czapek.
Tak mnie brzuch bolał że wzięłam nospe.
Ogólnie to jestem połamana krocze boli,krzyż też czasami się odezwie i junior dziwnie bokiem brzucha się pcha albo pusie (pęcherz) uciska
Zjadłam obiad i leżę bo nie dam rady chodzić do tego pogoda słoneczna duszno:-(
No i oficjalnie mogę powiedzieć że na pewno mamy chrzestnego dla juniora.
Dziś zadzwonił i powiedział że będzie chrzestnym (zastanawiał się od niedzielibez komentarza:-)
Mam nadzieję że już się nie wycofa bo nie mamy kogo wziąść.
Została mi kuzynka tylko nie wiem jak zagadać do niej bo trzy lata się nie odzywalysmy
Macie jakiś pomysł????
No to od jutra z wami będę już na bieżącoWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 13:36
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:Witam się
Oświadczam,że skończyłam prac i prasowac!!!!!
Nareszcie!!!!
Tylko ogarnięte do rozmiaru 68 reszta zapakowana w worki wielkie i schowane do szafy:-)
Dziś myślałam że nie dam rady wyprasowac kilka bluzek,body i czapek.
Tak mnie brzuch bolał że wzięłam nospe.
Ogólnie to jestem połamana krocze boli,krzyż też czasami się odezwie i junior dziwnie bokiem brzucha się pcha albo pusie (pęcherz) uciska
Zjadłam obiad i leżę bo nie dam rady chodzić do tego pogoda słoneczna duszno:-(
No i oficjalnie mogę powiedzieć że na pewno mamy chrzestnego dla juniora.
Dziś zadzwonił i powiedział że będzie chrzestnym (zastanawiał się od niedzielibez komentarza:-)
Mam nadzieję że już się nie wycofa bo nie mamy kogo wziąść.
Została mi kuzynka tylko nie wiem jak zagadać do niej bo trzy lata się nie odzywalysmy
Macie jakiś pomysł????
No to od jutra z wami będę już na bieżąco
My już wybraliśmy chrzestnych ale z pytaniem czy zostaną czekamy jak Kuba się urodzi.Sophia lubi tę wiadomość