WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hehe moja kicia dala popis w nocy M byl na nocke i o 3 miałki i placz, 2 razy ja do lozka zabieralam a ona uciekala mialczec pod drzwi. Jak wrocil M nad ranem to oczywoscie z nim na podusi zasnęła. Wredota normalnie.
-
ajrin
to moja kotka az taka nie jest, ale odkąd z panciem zasypia, to w nocy robi kilka kursów na jego strone łózka, a wiąże się to z kic kic przeze mnie5,5 kg kota skaczacego po bioderku sie czuje
i przez sen wtedy myslę, że przeskoczy mi po brzuszku ...
hi hi
ty będziesz dziudziusia bawić a mąż kotaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 08:50
-
nick nieaktualnyNie mam siły się dzisiaj nigdzie ruszać, że też ta drukarka musiała się popsuć akurat teraz, nawet zapomniałam gdzie w moim mieście są punkty ksero w centrum
a jest dziś tak śnięta i słaba, że to będzie wyzwanie dnia, mąż mi tego nie zdąży załatwić, bo zaraz po pracy mamy wizytę
-
nick nieaktualny
-
Jejku współczuje Wam z tym puchnieciem. Mnie na szczescie to ominęło
ale pamietam moja siostrę w 9 miesiącu ciazy. Kostek nie było jej widac w ogole, a palce wyglądały jakby miały wybuchnąć... Straszne to było. Wiec Dziewczyny bardzo Wam współczuje tej opuchlizny
Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:dltego porób zdjecia i je pokaz na komórce
udaj głupią
np awaria, zapomnienie
w sumie pojadę na to miasto, kupię coś dla Filipa, ja muszę sobie kosmetyczkę do szpitala sprawić, może dokupię pieluchy. Ile macie pieluch? Tetrowych/flanelowych?
Teraz to dopiero będzie jazda - zabieram się za ogarnięcie paznokci u stóp -
Ja zaraz musze też sie ruszyc zalatwic sukienke na ślub bleee w ten upał ale muszę.
-
nick nieaktualnykamcia, ja się tylko boję skąd wezmę nowy-stary telefon jak moja ukochana nokia się zepsuje na amen
ale prawda jest taka że jak się zdenerwuję i rzucę telefonem w ścianę to gorsze obrażenia będzie miała ściana, a telefon powinien działać nadal
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Ja za to jestem gadzeciara i na telefonie robie wszystko. Moge wszystko zapominać wychodząc z domu ale telefon zawsze jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 09:49
-
nick nieaktualnyŻabcia_ wrote:Ja jeszcze wtrace do Angeli - naprawde Ci zazdroszcze... Moj malz to malo poradny i w domu dlatemu ja dreptalam nawet jak cos gorzej sie mialam i na jedno to sie ciesze, ze leze tu, bo mam spokoj! Nie patrze na balagan, gary w zlewie o ktore sie dopraszam by umyc, nie gotuje i mam wszystko w d... :p
Ja pisałam, męża wychowałam a może go też dobrze teściowa wychowała?Sama nie wiem. Wiem tyle że posprząta, zajmie się mała ( 4 miesiące pierwsze ciąży zmieniał jej ciągle pampersy bo ja jak widziałam już pampersa rzygałam) gary umuje, okna. Obiad zrobi. Nawet jak zrobi coś "niechlujnie" to go pochwale i nawet nie poprawiam.
Mi dr mówił że na oddział by mnie położył to by to gorszy skutek mogło przenieść bo stres by mogł nakręcić akcje. A tak jestem w domku córkę mam obok (bym mi serce pekło jakbym miała siedzieć w szpitalu)
Mam nadzieje że u Ciebie będzie wszystko spokojnie. Jakiś plan oprócz antybiotyku mają?Sabina lubi tę wiadomość