WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ajrin
a ja musiałam wyrosnąć z telefonu...i teraz jestem szczęśliwa jak o nim zapominam. czasami zdarza mi sie to przed jakims wyjazdem i wtedy troszke sie martwie jego brakiem-jakbym gume czy awarie auta złapała ? ale nie wracam sie na 3. pietro po tel -
Kamcia ja mam wiecznie wyciszony telefon czym doprowadzam mojego M do szewskiej pasji
ale nadal na telefonie mam was do tego wszystkie ważne aplikacje no i dostęp do banku.
-
nick nieaktualnyDzień Dobry
U nas po chłodnym wieczorze znowu smaży aż nic się nie chce.
Foxiku ja paznokcie u nóg zostawiłam już siostrze, na szczęście mogę na nią liczyć w tej kwestii.
Angela dobrze, że byłaś na IP bo inaczej pewnie byś się zamartwiała a tak spokojnie czekaj na Kubę.
Ja na szczęście nie puchnę, chociaż skurczy też nie miałam a dziś w nocy jak mnie skurcz w łydce złapał to myslalam, że będę gryźć z bólu do teraz mnie łydka boli. -
nick nieaktualnyDziekuje dziewczyny za wsparcie, mam nadzieje że wizyta na Ip to będzie ostatnia taka przygoda..choć jeszcze 2 razy przed porodem tam będę muszę potwierdzić termin cc no i ktg ale to sprawy "przyjemniejsze" Ale na prawdę dziekuje jeszcze raz za wsparcie!
-
nick nieaktualnyja też mam wiecznie wyciszony telefon, mąż się czasem wścieka
pamiętam że jak z dziećmi pracowałam (2 i 4 latka) to czasem zdarzyło im się dorwać do telefonu, czasem im z rączek wypadały i nigdy nic się nie stało, bardziej się bałam że np kafelki popękają i wtedy będzie opr od ich rodziców, że dom nowo wybudowany i już coś złego się wydarzyło -
nick nieaktualnyHejka
Co dziewczyny już nie piszemy na pierwszej stronie naszych wizyt u gina?
Ostatnie 2 noce spałam jak zabitaw końcu trochę się zregeneruję przez noc.
Może dlatego, że po każdej czynności robię sobie przerwę, żeby się waliło, paliłoi pod koniec dnia wiadomo, że jestem zmęczona, ale nie padnięta, że aż zasnąć nie mogę ze zmęczenia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa musiałam mieć dwa tel jeden mój a drugi służbowy, się śmieję, że telefon jest jak smycz. Teraz jak nie dzwoni to mi czasem dziwnie i nie muszę go tak często ładować. Jak wyruszam na zakupy to tel musi być no i w moim przypadku tel ma dzwonić, wysyłać sms-y i robic zdjęcia inne funkcje są dla mnie zbędne.
-
nick nieaktualnybisacz, ja nie mam nikogo, w domu męża, ale boję się że razem z opuszkami mi potraktuje paznokcie, albo skończy się krwawą rzeźnią. Nagimnastykowałam się jak nigdy, czuję się jakbym zdobyła ośmiotysięcznik
Angela, na pewno wszystko będzie dobrze, masz zapewnioną pomoc, więc teraz dużo wypoczywaj, zostało nam niewiele czasu więc damy radę -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFoxiku jak ostatni raz robiłam pazury u stóp to umordowałam się okrutnie, wczoraj przrąbałam dużym palcem w fotel, że pękł mi paznokieć u dużego palca, normalnie pewnie już bym w nim grzebała a tak zostawiłam go w spokoju więc dla niego to nawet dobrze.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKornelia, ja się zbieram na miasto na drobne zakupy, a o 17:15 mamy wizytę
ale coś się wybrać nie mogę, zanim się ogarnę pewnie po 11:00 będzie
czy jeśli podomkę, którą zamierzam zabrać na porodówkę wyprałam w chemii dla dorosłych będę musiała wyprać jeszcze raz w proszku dla niemowląt? Nam na szkole rodzenia mówili, że wszystko co szpitala musi tak być przygotowanezrobię coś bardzo złego? nawet nie wiem czy ją ubiorę...
Kornelia85 lubi tę wiadomość
-
Witam się po dłuższej przerwie
Jestem po wizycie. Myślałam, że Krzyś zechce "wyjść" wcześniej, miałam nadzieję tak koło 25 sierpnia a tu pani doktor mówi, że może i w 41tc. Urodzi się kiedy będzie na to gotowyWszystko pozamykane szczelnie, przepływy w pępowinie ok, afi również. Śliczna buźka, oczywiście ziewało dziecko a później usteczka w podkówkę i pewnie sobie myślał: po co mnie tu ruszacie i podglądacie jak sobie śpię
Następna wizyta 11.08 (to będzie 37+0tc) i wtedy będziemy rozmawiać na temat gbs bo lepiej później zrobić jakby faktycznie miałby się urodzić w 41tc.
Nie wiem czy dam radę wszystko nadrobić ale postaram się później jak najwięcej
Samopoczucie u mnie różne, najchętniej bym tylko spałaa tu za prasowanie trzeba się wziąć...
Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Postaram się nadrobić, chyba że jakaś dobra duszyczka streściłaby mi co nieco z tygodnia
Miłego dnia
Lece tacie zastrzyk zrobić i muszę jakiś kocyk bawełniany dokupić.
kamciaelcia, bisacz, Pysiaczek89, violett lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZnowu fatalna noc za mną, nie wygodnie i źle.. nie mam jak się ułożyć, dziewczyny skaczą jak opętane od 4-6 rano ;/ aż mnie wkurzają.. choć nie powinnam tak myśleć, ale jednak denerwuje mnie już to wszystko. Nie wiem jak wytrzymam do końca i dziękuję Bogu, że nie muszę leżeć plackiem cały czas, bo sama noc to katorga.
Dostałam info, że wózek już jest i cały komplet poza folią czeka na Nas, więc w piątek odbieramy. Folię podaruję na razie, zobaczymy jaka cena jak dojdzie.. jak niezbyt opłacający się rabat, to kupię gdzie indziej.
Nie mogę się już go doczekać.
Ps. Ja paznokcie u stóp jeszcze daję radę malować, odpowiednie ułożenie i radze sobie, podobnie z goleniem, choć łydki ciężko.. a intymnie pozacinana jestem -
Hej babeczki, ja w poniedziałek miałam ktg. Skurcze co 3-5 min. Prawie wylad owalam w szpitalu na zastrzyki na płuca małego. Gin wymagał ręcznie. Powiedział, że nic się nie dzieje i mam obserwować. Jak coś dzwonić nawet w nocy. I szpital. Ale wróciłam do domu, starałam się leżeć i było lepiej, jak siedziałam to skurcze co 15_20 min. Wczoraj cały dzień n leżałam i było ok tzn , ok 20 skurczów. Dzisiaj też się pojawiają ale lżejsze. I rzadko.
Dziś mąż przywiezie łóżeczko. Kurcze a ja nie wiem czy zamawiać pościel do łóżeczka , przecież teraz ciepło , w bloku mamy gorąc cały rok, czy nie postawić tylko na kocyki. Minky do spania odpada. Macie coś innego?